@AS, brałeś udział w rekrutacji do pracy w firmie eLeader na stanowisku testera aplikacji? Możesz podzielić się z nami informacją, jak wyglądał pierwszy etap rekrutacji na to stanowisko? Osoby rekrutujące informowały, kiedy można się spodziewać odpowiedzi w tej sprawie? Przybliż, proszę, jak to wyglądało.
Czy ktoś pracuje jako tester aplikacji i może podzielić się opinią? Czy osoby, które brały ostatnio udział w pierwszym etapie rekrutacji (test) otrzymały już informację zwrotną?
Aktualne oferty pracy, które zamieściła firma eLeader można znaleźć na oficjalnej stronie internetowej pracodawcy w zakładce "kariera" https://www.eleader.biz/pl/kariera/#aktualne-oferty-pracy Ktoś z Was rozważa wysłanie swojego CV i udział w procesie rekrutacyjnym?
@Marlena, z wypowiedzi użytkownika @Dobromir, można było wywnioskować, że często zdarzają się rotacje na stanowiskach pracowniczych w firmie eLeader, dlatego chciałam sprecyzować, czy są to częste rotacje, czy może uzależnione od sytuacji firmy w danym momencie. Powiecie coś?
@Halina, mamy otwartą ciągłą rekrutację, ponieważ cały czas rozwijamy się oraz staramy się wyławiać młode talenty z rynku. Dobromir pisał, że rotacja u nas jest mniejsza od średniej w branży IT – co jest dla nas powodem do zadowolenia.
Marlena, a powiedz czy macie jakieś oferty pracy dla programisty na platformie Symbian. Muszę powiedzieć, że mam spore doświadczenie w tym obszarze i ciągle się rozwijam. Ponadto mam sporą wiedzę z Assemblera. Czy są jakieś oferty pracy dla programisty Assemblera?
Fanatyku, zapraszamy! Widać, że lubisz wyzwania! Do Wielkanocy jeszcze trochę czasu jest, więc z tym wskrzeszeniem może Ci się udać, trzymamy kciuki. PS. Nie zapomnij zaprezentować nam swojego portfolio aplikacji na Symbiana :)
@Marlena, czy, aby móc rekrutować do pracy w firmie eLeader należy posiadać niezbędne doświadczenie w branży? Czy osoby, które nie posiadają doświadczenia mają szansę w procesie rekrutacji, czy może takie kandydatury są z góry skazane na niepowodzenie?
@Dobromir, mógłbyś podzielić się informacją z czytelnikami tego wątku odnośnie, częstotliwości zmian na stanowiskach pracowniczych w firmie eLeader? Czy są szansę dla osób młodych i zmotywowanych do nauki na podjęcie pracy w tej firmie? Podziel się, proszę, informacjami na ten temat.
Nasza firma młodzieżą stoi, więc zapraszamy do nas, rekrutacja odbywa się cały czas. Bardzo prosiłabym o doprecyzowanie pytania odnoście "częstotliwości zmian na stanowiskach w firmie", co Pani ma na myśli? Pozdrawiam, Marlena z eLeader
Odnosząc się do innej części wpisu mówiącego o mnie w superlatywach. Dzięki, ale ta ocena – jakoby dzięki mnie firma była duża – też nie jest trafiona, gdyż wkład Piotrka w budowę firmy jest nieoceniony. Bez niego nie powstałaby ta firma. Bez niego nie byłoby naszych docenianych na świecie produktów. Poradził sobie wielokrotnie z problemami, z którymi nie radził sobie nikt inny. Wymyśla błyskotliwe rozwiązania. Ma nieprzeciętny umysł i niespożytą energię. Dobromir
Znowu ktoś mnie wywołuje do tablicy :) 1. Piotrek, owszem bywa "dynamiczny", ale hejt na niego tutaj jest zdecydowanie przesadzony i zdecydowanie godzi w jego dobre imię – wprost z imienia i nazwiska (proszę Pani, piszącej anonimowo w rodzaju męskim). 2. Kto hejtuje Piotrka niech trochę poczyta w Wikipedii o cholerykach (również o sangwinikach, flegmatykach, czy melancholikach). Cholerykowi po prostu bardzo zależy na osiąganiu celów i niektórzy nadwrażliwcy wymiękają – a z cholerykiem można i trzeba się ułożyć (nie tylko w firmie), jak z każdym innym typem osobowości. Oczywiste jest, że czasami coś między ludźmi nie zatrybi. Twórca iPhona też był cholerykiem. I co z tego? Ludzie, którzy nie dogadują się Piotrkiem to są zdecydowanie pojedyncze jednostki. Co więcej, są w firmie ludzie, którzy krzyczą na Piotrka (tak, krzyczą na prezesa!) (Paweł, czasami przeginasz ;)) – dyskusje po prostu bywają żywiołowe, ale zawsze są to spory o najlepsze rozwiązania, o najlepsze decyzje, a nie, bo ktoś kogoś nie lubi. Po prostu ludziom bardzo zależy. 3. Aktualnie bezpośredni zespół Piotrka ma ponad 20 osób (na ponad 250 łącznie). Pytanie, dlaczego ci ponadprzeciętnie inteligentni ludzie są w zespole Piotrka tak długo? Ponieważ robią rzeczy nietuzinkowe. Już za niedługo świat zobaczy nasz nowy produkt! :) Czasami tylko cholerycy są w stanie doprowadzić do końca tak złożone projekty. 4. Zaryzykuję stwierdzenie, że choleryk w każdej firmie jest niezbędny. Jeśli dwie osoby w zarządzie potrafią to samo, myślą tak samo, zgadzają się w tym samym, zachowują się tak samo, to jedna z nich jest niepotrzebna. Nasz wspólny sukces to wypadkowa różnych spojrzeń na te same rzeczy i naszych różnych charakterów. Ktoś musi być cholerykiem (dzięki Piotrek!), żeby ktoś mógł być dobro-mirem ;) Dobromir
Czy jakieś rekrutacje są prowadzone?
Może dowiem się czegoś o pracy w firmie? Chciałbym tu pracować.
Dostałam informację, że firma chce mnie zatrudnić-złożyłam wymówienie w obecnej pracy, po czym kontakt z przyszłym przełożonym się urwał. Zostałam bez pracy, a ciągle słyszałam, że zaraz zaczynamy i tak minęło 3 miesiące. Po tym czasie dałam sobie spokój. Przyszły kierownik denerwował się że się pytam kiedy zacznę, brak profesjonalizmu. Od tego zdarzenia minął rok, a nikt mnie nie raczył przeprosić i wyjaśnić dlaczego tak się to potoczyło. Jak można tak bezmyślnie skazać kogoś na brak pracy? Albo kogoś chcecie albo nie.Nie polecam.
Dziwna sytuacja i mocno niepokojąca... Brałem udział w rekrutacji, pracy nie dostałem ale co do spotkań to były na prawdę na poziomie. Firma wydawała się ok. Fakt, różne rzeczy się zdarzają ale ludzie mają rodziny, kredyty... no trochę nie fair. Podaj inicjały tegoż pana - możesz bardzo pomóc innym aplikującym. Jakie to było stanowisko? Zatem, szanowni kandydaci, najpierw umowa od Eleadera / Finanteq'a a później wypowiedzenie u starego pracodawcy Panie DOBROMIR, poprosimy o komentarz!
@Katarzyna Panu Katarzyno, jeśli tak się zdarzyło, to z góry przepraszam, to się nie powinno zdarzyć. Nie wiem z kim miała Pani do czynienia w firmie. Proszę o więcej informacji na maila do mnie imię.nazwisko@eleader.pl (piszę imię.nazwisko, żeby mnie roboty spamowe potem nie atakowały, a nazwisko proszę wygooglać wpisując "dobromir eleader" :))
W tej firmie panuje prawdziwa biewieka ajworni peo peo, pe, pe, pe, peo, peo...
Pozdrawiam blondynke z eLeader co poznalem na tinderze :D
(usunięte przez administratora)
chwalcie się ludzie w mediach, bo mało takich osiągnięć w Polsce
@Admin GoWork - dlaczego usuwacie wpisy? @Ktoś - kochany hejterze @Ktoś, a'propos "teraz każda januszowa firemka może mieć klientow na kazdym kontynencie. Wystarczy napisac gniota i wystawic na freelancer.com": Polecam świeżutki raport Gartner'a "Market Guide for Retail Execution and Monitoring Solutions for the Consumer Goods Industry" dotyczący rynku, na którym działa eLeader, gdzie nasza firma została sklasyfikowana na trzecim miejscu po względem globalizacji produktu, tuż przed Oracle (4-te miejsce) i SAP-em (5-te) oraz wieloma innymi, w tym Comarchem (20-te miejsce) - nr raportu G00343663 z 12-12-2017, str. 9.
Nigdy nie będziecie firmą o gabarycie biznesowym jak np ASECO. klientow tracicie jeden po drugim. Po politechnice Panowie nie macie pojecia o prowadzeniu biznesu. Mlodzi ludzie nie ładujcie sie w to lubelskie gőwienko
Mam tam znajomego - z klientami to jest akurat na odwrót z tego co mowi. Kleska urodzaju, z reszta widac na www.
Ta (nie) mała lubelska firemka ktośiu doczłapała się całkiem pokaźnej i rosnącej liczby Klientów, na każdym zamieszkałym kontynencie. Spokojnie wszystko u nas ok z tym sprawami. Te HRkowe podchody i zagrywki daruj sobie ktosiu, za dużo jest w tej firmie znakomitych ludzi, którzy ostro pracowali na ten sukces żebyś tak jechał nie mając widać wiedzy. A konkurencję szanujemy, oni też są nieźli. Konkurencje natomiast
Aaale bzduuuryy.. teraz kazda januszowa firemka może mieć klientow na kazdym kontynencie. Wystarczy napisac gniota I wystawic na freelancer.com . wyprodukujcie coś realnego I sprzedajcie to za granice, coŝ materialnego.... a wracajac do niby sukcesow to gniot do kosztorysow ala sekocenbud nie wyszedł za dobrze....w jakiej ilosci sie sprzedal ?? 5 szt ?? Do afryki ???
Ależ przyznaję się, jestem prostym chłopem z Kazimierzówki spod Świdnika, po naszej lubelskiej polibudzie, współ-zakładałem tę "Januszową firemkę" i jestem z niej dumy. A szczególnie ze wspaniałego zespołu. Zapraszam chętnych i ambitnych! Dobromir
"po politechnice panowie" - założyciele Google są inżynierami, Bill Gates nie skończył żadnych studiów, twórca polskiej marki Reserved o światowym zasięgu (1700 sklepów w 20 krajach) jest po budownictwie itd.. Inżynierowie są od budowania bardzo złożonych rzeczy, także biznesów i często są lepsi niż absolwenci ekonomii jak wykazują badania
@ByłyPracownik Dedykacja: https://www.facebook.com/JukinVideo/videos/1365569390197994 Zaproszenie nadal aktualne :) Pozdrawiam, Dobromir
Na rozmowie dostałem pytanie, czy znam kogoś z eLeadera. Mogłem się pochwalić znajomością z pracownikiem, którego pamiętałem z IV LO, ale wolałem się powstrzymać od "kolesiostwa" :) Pozdrawiam.
@ByłyPracownik - dziękuję za opinię, zapraszam na prv, chętnie porozmawiam. Dobromir
"2. Nie nazywałbym zasłużonych ludzi moimi "kolesiami" - szanuję wszystkich, którzy przyczynili się do sukcesu firmy. Te osoby z pewnością nie wykorzystują swojej pozycji do niecnych celów." - to właśnie TE osoby nazywane "zasłużonymi", które niby " nie wykorzystują swojej pozycji do niecnych celów" robią najwięcej szkody firmie czego Wy jako góra nie widzicie, albo nie chcecie widzieć!. Pozdrawiam
Były Pracowniku, bardzo dziękuję za powyższą opinię, mimo, że jest nacechowana dużą dozą negatywnych emocji. Krótkie sprostowanie: 1. A ‘propos "pamiętania czasów mówienia do prezesów per Ty" - pracowałeś, więc wiesz, że w firmie jest cały czas luźna atmosfera i nikt nie tytułuje mnie "per prezes", a wszyscy mówią do mnie po imieniu. 2. Nie nazywałbym zasłużonych ludzi moimi "kolesiami" - szanuję wszystkich, którzy przyczynili się do sukcesu firmy. Te osoby z pewnością nie wykorzystują swojej pozycji do niecnych celów. 3. Jeśli jest zaś w firmie ktoś, kto powołuje się na relacje z założycielami i wykorzystuje to w sposób nieetyczny – to sam widzisz, że nie może być moim „kolesiem”, bo działa na niekorzyść spółki. 4. Masz rację, że taka osoba powinna być dyscyplinarnie zwolniona. 5. Nie jest donoszeniem poinformowanie o takich nieprawidłowościach. Wręcz przeciwnie – to jest postawa obywatelska i działanie na dobra społeczności, a zespół firmy jest społecznością. Eliminowanie „kolesiostwa” jest właśnie działaniem na korzyść całego zespołu. Nikt nie chce kolesiostwa w firmie (jeśli w ogóle istnieje). Jeśli chciałbyś jednak wykazać się postawą obywatelską, masz do mnie kontakt. Chętnie też porozmawiam z Tobą, także skąd Twoja gorycz i złe emocje. 6. Zarobki i inne niedogodności – skomentuję tak: mamy rotację zespołu poniżej 10%, a to jest o wiele mniej niż >15% w branży IT... – Są więc jednak jakieś pozytywne powody, dla których te 200+ osób jest z nami i zmienia pracę rzadziej, niż innych firmach IT. Owszem, są firmy, głównie outsourcingowe, w których core businessem jest wyłącznie na HR, zatrudniają 7x więcej osób w HR per osoba, niż my i one same siebie nazywają firmami raczej HR-owymi, niż informatycznymi. Ich celem jest wynajęcie za granicę wykształconej i mądrej polskiej głowy mimo wszystko - jako taniej siły roboczej (tak o tym mówi prezes Comarchu). Im więcej wynajętych głów, tym więcej zysku. Może i te firmy są lepsze w HR-ce, ale nie w informatyce – tam się liczy się ilość wynajętych głów, bo taki mają model biznesowy. Nie informatyka, nie światowej klasy produkt. U nas akcenty są inaczej postawione. Produkt jest najważniejszy. Tworzymy polską technologię, która jest używana w ponad 90 krajach na całym świecie, przez największe globalne firmy. Tak, wygrywamy naszym softem z SAP-em, Oraclem, Salesforce, Accenture i innymi - bo pracują u nas tęgie głowy. Idziemy na jakość głów, a nie na ich ilość. Tak więc mimo wszystko zapraszamy wszystkich zdolnych i ambitnych do naszego "obozu pracy" :) Przynajmniej można się czegoś nauczyć. Więcej być może można się nauczyć już tylko w Krzemowej Dolinie. Ale dopiero tam jest obóz pracy. Są książki, które pokazują prawdziwą stronę pracy w Dolinie – a nie tę HR-owo – PR-ową. Kilkanaście godzin pracy na co dzień, urlopy max tydzień raz do roku. Ale w mediach trąbią jedynie o darmowych posiłkach (po co? – żeby nikomu nie chciało się wychodzić za wcześnie). Polecam. U nas jest normalnie. Tyle i aż tyle. Dobromir
po tym wpisie chętniej potwierdzę spotkanie z Waszym HR. Rozmowa za kilka dni, kto wie.... :) Pozdrawiam,
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w eLeader Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy eLeader Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w eLeader Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 2 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy eLeader Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w eLeader Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.