Niedziela jest normalnie płatna @Ciekawa raczej stawka jest w tym przypadku tak sama tak jak w większości innych sklepów a co do urlopów to możesz o takie coś wnioskować będąc zatrudniona na umowę o pracę tyle, że to co takiego jak premia uznaniowa więc trzeba sobie na to zasłużyć
(usunięte przez administratora)
A jak to jest z tą niedziela płatną? Czy to prawda że kartę przedplacowa tylko dostaje się na jedne święta? A jak z dotacją do urlopu?
Jak jest na kasach?
(usunięte przez administratora)
Jesteś w błędzie. Moja żona jest kierownikiem HR w firmie obsługującej 3 duże sieci sklepów w Warszawie i okolicach bardzo znane sklepy z różnej branży. Wszyscy pracownicy zatrudniani są na umowy o pracę i to bez okresów próbnych. Na umowę o dzieło zatrudniane są tylko osoby wynajmowane w czasie inwentaryzacji. Dodam jeszcze, że w każdej tej sieci sklepów pracownik otrzymuje co najmniej takie profity jak tu a w wielu przypadkach sporo lepsze ;)
Zaniosłem cv, po około 2 dniach zadzwonił chyba tl i umówiliśmy się na spotkanie nazajutrz. Rozmowa: Ja, TL i SM, miło sympatycznie, od razu byli na tak.
w jakich godzinach mogę pracować, dlaczego jula, języki, jak radzę sobie ze stresem i ile chciałbym zarabiać.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
(usunięte przez administratora)
A jakie firmy nie dają obecnie umowy o pracę? Możesz podać przykłady.
(usunięte przez administratora)
po co jak nie masz doświadczenia w tym temacie? skoro dla ciebie takim szokiem jest umowa o pracę to znaczy, że nie masz pojęcia o pracy w sieciówce, bo tu każdy daje umowę, moje pytanie więc, po co porywać się z motyką na księżyc? jak dla ciebie takim zaskoczeniem jest umowa to wyobraź sobie, że jula ma jeszcze toalety dla pracowników! i kuchnię do dyspozycji, można się napić kawy- nieodpłatnie! także ile dasz radę wypić, do dna!
(usunięte przez administratora)
no naprawdę chyba z Hr-u jesteś! jula nie odbiega od innych firm, inne firmy mają karty na jedne i drugie święta i prezenty z różnych okazji, a opieka medyczna i karta multisport to jest standard. Julo obudź się, świat idzie na przód tylko ty stoisz w miejscu. Benefity Jula nie odbiegają od Biedronki, Lidla, czy Castoramy. Trzeba było wcześniej pracować w kopalni chyba, żeby się na te benefity pokusić.
Też mam wrażenie czytając wypowiedzi, że osoby piszące o wspaniałym socjalu to albo pracownicy centrali albo ludzie z naprawdę małym doświadczeniem na rynku pracy ;) Taki socjal jest obecnie wszędzie. W Casto i Leroy pracownicy mają co najmniej 2 weekendy wolne a te pracujące są oczywiście dodatkowo płatne, w Jula szeregowy pracownik ma tylko jeden weekend wolny bo tak stanowi ustawa. Brak szkoleń na wózek elektryczny to standard i jeszcze jeden fakt - są pracownicy mający wewnętrzne uprawnienia w szczególności kobiety, które w życiu nie robiły badań psychotechnicznych. Gdyby weszła kontrola to pracodawca miałby spore problemy. A centrala nic z tym faktem nie robi ;). Powinni zbadać obsady sklepów, ile osób ma uprawnienia na wózek, spojrzeć w ułożone grafiki i odpowiedzieć sobie na proste pytanie - ile jest zmian gdzie ani jedna osoba nie ma uprawnienia i w jaki sposób na takich zmianach wydawany jest towar z magazynu klientom? No chyba, że pracownicy Jula posiadają zdolność telekinezy. Niejednokrotne przypadki to takie kiedy odsyła się klienta z kwitkiem gdyż dopiero na drugi dzień będzie osoba mogąca obsługiwać wózek ;)
(usunięte przez administratora)
Opieka Medicover, część płaci Jula i część pracownik, karta Multisport podobnie 20 zł płaci pracownik, raz w roku bilety do kina, raz w roku karta przedpłacona - niewielka kwota i raz w roku dodatek urlopowy za urlop 14 dniowy wypoczynkowy. Czyli to co dają inne firmy np Lidl etc.
Patrzę na ogłoszenia co jakiś czas i albo nie aktualizują strony albo w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku jest jakaś sieczka, bo ciągle tam szukają ludzi to albo oni nie znajdują bo mają dziwne oczekiwania albo tak często wymieniają ludzi. Wyrzucają czy ludzie sami odchodzą?
Ludzie sami odchodzą. Oczywiście ci z ambicjami i dobrzy sprzedawcy. Eksploatacja pracowników w Jula to norma, np tylko kierownik i teamlider w Jula ma w miesiącu 2 weekendy wolne, pracownicy czyli siła robocza tylko tyle ile wynika z ustawy. Chcesz wziąć dzień urlopu to musisz wniosek złożyć miesiąc wcześniej ;). Z resztą kierownicy przychodzą i wychodzą kiedy chcą, nikt tego nie sprawdza. Teamliderzy nic nie robią i nie są za nic odpowiedzialni, wszystko spoczywa na pracownikach. Niestety ale to taki relikt postPRL.
Są różne stawki w zależności od lokalizacji, nie ma równych stawek. Brakuje ludzi gdyż sami się zwalniają szczególnie pracownicy z wieloletnim stażem wynika to właśnie z faktu, że firma proponuje takie a nie inne stawki. Polityka kadrowa firmy jest zadziwiająca, nie próbują nawet powalczyć o zatrzymanie dobrych sprzedawców być może jest to wina pseudokierowników bez żadnej wizji sprzedaży. Ktoś napisał, że kierownik jest odpowiedzialny za grafik i grafik ma wpływ na sprzedaż. Współczuję takiego myślenia ale widać piszący nie miał w swojej przeszłości żadnej styczności z handlem ;). Na sprzedaż wpływa przede wszystkim atmosfera i motywacja i to powinno być głównym zadaniem kierownika i tak jest w innych firmach no niestety w Jula jest inaczej. I taka filozofia prowadzi do zmian gdzie w weekendy na cały sklep zostaje 2 sprzedawców na najbardziej "obrotowych" zmianach ;) Kuriozum ale widać jest na to przyzwolenie gdyż nikogo to nie dziwi poza pracownikami. Wielka szkoda, że centrala nie sprawdza tego faktu i nie reaguje zresztą opinia w sklepach jest jednoznaczna - Warszawa świadomie nie wtrąca się w wewnętrzne sprawy w sklepach gdyż jest tak wygodniej a kontrole i analiza mogłyby zburzyć tą piramidę "szczęścia" lepiej zatem nie widzieć ale wiadomo, że kiedyś ten balon pęknie. Wystarczy, że ktoś z zewnątrz popatrzy na typowy dzień pracy kierownika czy teamlidera a usiądzie z wrażenia. W innych firmach tacy ludzie działają wspólnie z zespołem żeby osiągnąć założony cel, żeby odciążyć zespół, odpowiadają przed centralą za wyniki i starają się je poprawiać a w Jula? Sami wiecie, dwa razy w ciągu dnia na sali sprzedaży i odpoczynek na socjalu lub w biurze. No chyba, że jest zapowiedziana wizyta to wtedy biegają koloryzując rzeczywistość. Taki schemat wcześniej czy później upadnie jeżeli ktoś odpowiedzialny i myślący z centrali zajmie się tym nienormalnym stanem rzeczy.
bielsko-biała, hahahahahahahahahahahahahahahahaha, tam jest tak samo jak wszedzie lizusy górą
Zalezy gdzie bo różnie bywa. W samej firmie afera za aferą. Ludzi zwalniają masowo. To zreszta widac nawet po ogłoszeniach.
Jesli ludzie zle czują sie w pracy to nie są efektywni ponieważ pracują i przychodzą do pracy bo muszą, a nie dlatego że chcą (o tę atmosfere mi chodzi). Podział ludzi na "lepszy i gorszy" mimo tego że robią tak samo dobrą robote. I dalej 700 nie czytasz ze zrozumieniem. Pisałem poprzednio byś coś wywnioskował z kontekstu.
Widzę ze nawet nie chcesz rozumieć wiec nie będę kontynuował. Więcej pokory życzę. Skup sie na zakresie swoich obowiązków , patrz: Umowa o prace.
O honorze pisze ktos kto kogoś obraza i sie nie podpisuje. No umrę ze śmiechu .
Tak. Ta nadęta hrabina to z wielkiej warszafki, przybyła pokazać prawdziwy wyścig szczurów. Podzieliła pracowników w Kielcach na tych "lepszych" czyli tych co jej w d... bez wazeliny sie pakują i na gorszych czyli tych co maja swoj honor, mają gdzies jej aprobate jednoczesnie wykonując swoją prace lepiej niż ww lizusy.
O już niejeden taki był co nic nie robił a krzyczał ze robi najwięcej po czym pracowitych i ambitnych obrzucał blotem. Skąd sie biorą te teksty o wchodzeniu w d....? Babcia was tego nauczyła, bo to trąci komuną na odległość. Radze skupić sie na pracy a nie na tym co tlusta hrabina mówi czy nie mówi, kogo lubi a kogo nie. Każdy ma prawo lubić kogo chce, w pracy masz pracować i wykonywać polecenia przełożonego bez względu czy go lubisz, szanujesz i co o nim myślisz. Jesli skupiasz sie w pracy na tym kto kogo lubi i kto komu gdzie wlazi i za pomoca jakich maści to znaczy ze się opier.....alasz a nie pracujesz. Strasznie sfrustrowany z ciebie człowiek. Jak ci nie pasuje srodowisko w Kielcach to się zwolnij. W czym tkwi problem? Czemu nie powiesz jej tego w twarz? Klepanie kogos po gębie na forum świadczy tylko o tym jaki jesteś maly i slaby. Jesli masz problem to go rozwiąż a jesli nie umiesz to zamilcz.
Przeczytaj 700 dokladnie jeszcze raz moje posty i z kontekstu wywnioskuj co ta baba robi w sklepie. Podzielila ekipe na sklepie tak ze czesc dobrych pracownikow szuka innej pracy (czesc znalazlo) nie dlatego ze warunki są złe ale dlatego że atmosfera jest zła i z niechęcią przychodzą do pracy i to jest frustrujące. Nie twierdze jednak ze owa kierowniczka nie ma wiedzy i umiejetnosci bo ma, lecz nie patrzy obiektywnie, podzieliła pracowników na tych lepszych i gorszych (grafik, obowiązki, oczekiwania, ocena). I popatrz na to z takiej perspektywy, bo naprawde lepiej mają Ci co bardziej w d... wchodzą i tu właśnie ta Twoja komuna kwitnie.
Ludzie pracują lepiej i gorzej a kierownik ma tak ułożyć grafik żeby robic wyniki za to odpowiada. Jesli ktos jest lepszy i skuteczniejszy to chyba logiczne ze firma będzie o takich ludzi dbała bardziej ale to ze ktos robi cos lepiej nie znaczy ze wlazi komuś gdzies. Może lepiej uczyć sie od lepszych niż ściągać ludzi do swojego poziomu. Spójrz na to z tej strony. Nie chodzi sie do pracy dla atmosfery tylko żeby robic swoje i dostawać za to pensje. Bez względu czy w Jula w obi czy w castoramie zasada jest ta sama. Szukaj w pracy miejsca dla siebie a nie klimatu czy atmosfery bo praca jest pracą a nie placem zabaw. Dojrzej.
Jak sie kogoś obraza na forum trzeba mieć jaja żeby powiedziec mu to w oczy a nie w pracy uśmiechy a na forum epitety. Ale to trzeba miec cywilna odwagę a nie srac w gacie a za monitorem byc królem internetu
(usunięte przez administratora)
że wymagają angielskiego,a później dają awans osobom bez znajomości języka? uważasz, że to budowanie autorytetu kiedy kierowniczka prosi sprzedawcę, żeby zadzwonił do szwecji, bo ona po angielsku potrafi powiedzieć tylko hot dog i ketchup? CO innego się wymaga, na coś innego się przyzwala, to albo trzeba dopasować wymagania do rzeczywistości albo rzeczywistość do wymagań. W jakim to świetle stawia kierowników? w dobie internetu i tłumacza google świadczy to tylko o nieporadności kierownictwa.
(usunięte przez administratora)
A kto tu mowi o pracowniku kas? Przeczytaj najpierw wypowiedzi kolegow
Odnośnie kierownictwa i tzw team liderów to sprawa kompetencji jest jedną wielką szopką. Obsadzeni są ludzie nie posiadający żadnej wizji handlu, żadnego zmysłu handlowego. Podam przykład z czasów mojej pracy - grafik ustalany tak, że na porannych zmianach, kiedy ruch w sklepie był mały na działach po 3 osoby. Po godzinie 16 tej kiedy klienci zaczynają przychodzić na działach zostawała 1 osoba a niejednokrotnie nawet na cały sklep do obsługi była 1 lub 2 osoby do godziny 21. Nie trzeba pisać jak "zadowoleni" z tego faktu byli klienci czekający na obsługę po 20 minut. Podobna sytuacja w weekendy. Kolejny przykład, godziny wzmożonego ruchu, kiedy można sprzedać więcej a pracownicy skierowani do przebudowy regałów ;) To co powinny robić zmiany poranne wykonywane jest w godzinach najbardziej istotnych dla handlu bo tak postanowił kierownik ;). W weekend podobnie rozkładanie towaru i przebudowy zamiast aktywna sprzedaż. A później odczytanie wyników i żadnej sugestii co poprawić i zmienić żeby dało oczekiwany efekt w postaci zysku. A co do ciągłych przebudów - niejednokrotnie spotykałem się ze zdenerwowanymi klientami, którzy nie mogli niczego odszukać gdyż miesiąc temu było to w innym miejscu a od tego czasu zdążyło już zaliczyć ze 2 nowe lokalizacje a podobno w Jula panuje zasada - patrzymy okiem klienta ;). To są absurdy, które były codziennością wtedy kiedy ja pracowałem a których autorami byli właśnie tzw kierownicy ;). Nawet osoby z zacięciem handlowym nie mogły wykorzystać swoich umiejętności i popracować nad zyskiem firmy gdyż były oddelegowane do takich bezsensownych zajęć. Obecnie w mojej firmie jest to nie do przyjecia.
Szkoda ze pracowałeś w kiepskim sklepie pewnie jakies bielsko albo Gliwice albo Słupsk. Ja pracowałem w sklepie w który kierownicy byli naprawde handlowcami ale możliwości ich ograniczały czyli błaganie szwecji żeby na bilbord wysłali 70 podkaszarek a nie 7 to śmiech na sali a frustracja rosła. Przebudowy tylko rano, na weekendach zabronione. Tak bylo wiec nie mierz innych swoja miara bo zdaje sie ze tez byles kierownikiem
Już od dłuższego czasu pracuję w innej firmie ale owszem masz rację, tak byłem kierownikiem niestety z powodu tych absurdów sam zrezygnowałem. Beton był zbyt duży i niechęć store do nowych pomysłów. Zapewne z obawy żeby się nie wyrywać z szeregu, teraz być może jest inaczej bo wiem, że zmienił się regionalny i oby tak było. Jeżeli są sklepy gdzie kierownictwo działa z głową i stawiają sprzedaż i obsługę ponad wszystko to dobrze to słyszeć. Niestety w tym sklepie, w którym ja pracowałem niewiele się zmieniło, nadal jak ich odwiedzam w popołudniowych godzinach klienci pozostawieni są samym sobie a ludzi w czerwonych koszulach możesz ze świeczką szukać ;). Pomijam fakt, że w przeciągu roku odeszły chyba wszystkie osoby ze starej załogi tak jak pisałem część przyszła do mnie. Wielka szkoda bo Jula to nadal sklep wyróżniający się na tle konkurencji i mający spory potencjał ale nietrafione decyzje hamują rozwój tej firmy. Dwie najbardziej fatalne decyzje i z gruntu niezrozumiałe dla handlowca to rezygnacja z papierowego katalogu i z reklam tv, co do reklam to widać, że ktoś się ocknął i wracają ale to spowodowało sporą utratę klientów przez ubiegły rok. Kolejnym ich dużym problemem jest tak łatwe pozbywanie się pracowników z wiedzą i doświadczeniem, w moim regionie konkurencja wprost czeka na kandydatów ze stażem pracy w Jula ;)
(usunięte przez administratora)
Czego nie rozumiesz? Co skasowali ? Wpis skasowali taki jak powyżej ....
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Jula Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Jula Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 31.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Jula Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 5 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Jula Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Jula Poland Sp. z o.o. napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.