Opinie o Abra S.A.
Czy firma Abra zgadza się w ogóle na rozwiązanie umowy na czas nieokreślony za porozumieniem stron ? Okres wypowiedzenia kilkuletniego pracownika wynosi 3 miesiące. Można to załatwić szybciej ? Jakie firma stawia warunki ?
Czy firma Abra S.A. w całości finansuje szkolenia dla pracowników?
Musisz sama o siebie zadbać ciesz się że nie ma szkoleń tak jak dawniej bo podpisywał abyś cyrograf i w razie odejścia z firmy płaciła byś hajs
Firma Abra prowadzi pakiet szkoleń on-line dostępnych dla każdego na platformie szkoleniowej
No to rzeczywiście szkolenia jak mało gdzie ciekawe na jakich komputerach i kiedy ten nowy biedny pozostawiony samemu sobie pracownik ma się wyszkolić. Widzę że rozwijacie się pionowo w dół. Nic tylko zawału na starcie dostać można z takim przywitaniem w nowej firmie. Ale wy chyba tak testujecie wytrzymałość pracowników, Co?
Nigdy nic nie dają na święta.
To jest mały problem. Gdyby stawka była odpowiednia nikt by nie zawracał na te braki takiej uwagi :) Ewentualne podwyżki od nowego roku zje inflacja więc w sumie jakby ich nie było. Niesety część pracowników jest pogodzona z losem niskiej pensji. Ciężka praca mały pieniądz niestety Rotacje są tak duże, że w żadnej firmie takich nie widziałem. Tam nie uświadczysz nawet dobrego słowa motywacyjnego a my tu o premii rozmawiamy. Zarobki też kreuje rynek niestety Abra też obserwuje konkurencje i zarobki w innych firmach będą podobne na podobnym stanowiski czyli niskie. Ale może warto zmienić bo tu można naprawdę się nadźwigać ciężkich przedmiotów, szkoda kręgosłupa.
Dokładnie góra rok lub dwa i tą pracę powinno się zmienić. Byle nie taką samą branżę. Można zostać dłużej, ale czy warto.
Witam, Plusy: -W innych pracach bywa gorzej. Nie jest to pocieszenie ;) -Można sobie pójść do jadalni na chwilę nie tylko w czasie przerwy. -Ogólnie fajne kierownictwo, jest ich kilku ciężko zliczyć ;) -Plusem można określic fakt, że nie jest to praca trzy zmianowa. -Ogólnie fajni ludzie choć duża rotacja (była fajniejsza ekipa np.rok temu i wydajniejsza). Głupio komentujących pracę innych nie pozdrawiam, niech się sobie przyglądną bo się kiedyś przejadą. -Plusem jest, że jeśli zmienię pracę to dość szybko zarobkowo znajdę podobną . Przy większym wysiłku znajdę dużo mniej obciążającą i z wypłatą wyższą o kilka dobrych 100 złotowych banktotów. -Plusem jest, że są jeszcze jakieś czynniki, które mnie tam trzymają, ale to już tak ledwo ledwo. Minusy: -Praca w parach, dla mnie to minus jestem zależny częściowo od drugiej osoby, ale tak musi być, samemu ciężko o wyciągnięcie auta lub przenoszenie paczek. 2 ogarnięte osoby to już sukces. -Mała płaca, po nowym roku podwyżki muszą być konkretne nikogo 200 zł brutto nie zmotywuje i tych co się wachają nad odejściem nie odwiedzie od tej decyzji. 600 zł brutto więcej, myślę, że jest osiągalne i w graniach możliwośći pracodawcy. Teraz z przymóżeniem oka, ze względu na rosnące ceny, już smaruję co czwartą kanapkę samym masłem bo tak podrożało. Na olej kujawski kupiłem sobie dozownik bo godzinowa stawka ledwo mi niedługo starczy na litr. Wykręciłem już połowe żarówek w domu. Prywatny samolot przerobiłem na gaz itp. -Brak premi na święta. -Brak karnetow na siłownie (żart ta praca jest lepsza od siłowni) -Słaba organizacja pracy. Niedługo towar będziemy wiązać pod sufitem. Może za mało ludzi nie wiem, w czymś jest problem. -Przyjmują każdego bez doświadczenia nawet minimalnego. - Nikt nie trzyma tam ludzi, jutro jeśli solidny pracownik pójdzie z wypowiedzeniem, podpiszą je. Nie będą przekonywać do pozostania, przecież to taka łatwa praca, że kazdy z ulicy może przyjść i to robić Otóż nie ! też tak bym sądził stojąc z boku albo nie w sumie używając wyobraźni nie pomyślalbym tak. Zdarzają się ludzie którzy fizycznie a nawet inelektualnie się nie nadają, trafiasz na taką osobę w parze i masz akuku. -Ogólnie ciężka praca, pewnie są cięższe, ale można odczuć trudy pracy ( bóle kręgosłupa, jakieś naciągnięcia itp) Prosiłbym o nie usuwania żadnego zdania wyrazu ponieważ nic powyżej nie jest nieprawdą lub nie jest czymś niecenzuralnym itp a po usunięciu zdanie traci sens.
Ja byłam przesłuchiwana przez panią z Krakowa z bazy(kilka lat temu) być może się zmieniło.
Na rekrutacji miałam scenkę sprzedaży pufy....po chwili zorientowałam się że nalezy zadawać klientowi pytania otwarte na które nie może odpowiedzieć tak lub nie. I przykład.Czy chce pan kupić pufe brązową? - oczywiście źle...Należy zapytać o kolor pufy...klienta...wypytać się o kolory innych mebli w pokoju ,ścian....i znaleść fajny kolor...etc
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Moja rozmowa kwalifikacyjna była bardzo pozytywna. Była scena sprzedażowa wszystko było na luzie i w dobrym nastroju. Ucieszyłam się, że otrzymałam tą pracę, ale nie wiedziałam że na sklepie czeka mnie piekło. Pracownica i kierwoniczka z krótkim stażem pracy od początku patrzyły na mnie jak na wroga. Nie miałam możliwości cokolwiek przy nich sprzedać bo ciągle mówiły, że to jest ich klient! Wprowadzały mnie w błąd. Celowo jedna z nich mówi mi co innego niż ta druga. Kierowniczka Zero kompetencji Zero wiedzy o zarządzaniu ludźmi. Interesowały się tylko plotkami. Obrażała mnie !!! Atakowały mnie we dwie jak tylko o coś zapytałam. Słyszałam takie teksty typu " Ty chcesz wszystko wiedzieć ". Chciałam sprzedać narożnik w moim 3 dniu pracy to usłyszałam jak kierowniczka mówi do moich klientów , że ten narożnik jest w (usunięte przez administratora) Zdziwiona zapytałam się jak klienci wyszli dlaczego odesłała ich do konkurencji? Usłyszałam że " z nimi byłyby tylko problemy" . Po miesiącu nie wytrzymałam. Zresztą klucze do sklepu dostałam ale nie miałam nawet hasła i stałam codziennie pod drzwiami i musiałam sie pytać czy mogę wejść na ich hasło co proceduralnie nie powinno tak być. Spóźniały się prawie codziennie a ja stałam jak(usunięte przez administratora) Jak rozkładałam cenowki sama bo nie pomagały mi to słyszałam tylko od kierowniczki "Szybciej, szybciej ". Brak poszanowania, traktują człowieka jak śmiecia !!!! Zawiodłam się i jestem w szoku, że tak można traktować drugiego człowieka. Nie spotkałam się z czymś takim. A pracowałam w nie jednej firmie i mam spore doświadczenie w handlu. Odradzam wszystkim prace w sklepie w Mielcu. Najgorsza Moja praca w życiu!!!!
Dzień dobry, Bardzo dziękujemy za podzielenie się z nami swoją opinią. Firma zapozna się z opisywanymi okolicznościami. Przepraszamy za zaistniałą sytuację. Dokładamy wszelkich starań by takie sytuacje nie miała miejsca. Serdecznie pozdrawiamy. Zespół Abra S.A.
To co napisałam było w dużym skrócie. Wiem że firma nie jest nic winna. Ale te pracownice jak nie zmienią podejścia to nie będzie miał kto pracować w Waszym sklepie w Mielcu. Zakupów w sklepie Abra już nie zrobię, a byłam Wasza klientką. Pozdrawiam
Aplikowałam na stanowisko kasjer/sprzedawca. W trakcie rozmowy rekrutacyjnej zapytano mnie o moje oczekiwania finansowe. Powiedziałam jakie są te oczekiwania. Potem rekruter powiedział, że wynagrodzenie to (usunięte przez administratora)zł brutto + premie ze sprzedaży. I tutaj mam pytanie do rekrutujących: Po co pytacie o oczekiwania finansowe, skoro proponujecie minimalna krajową? Macie niezły ubaw z tego jak ktoś powie, że chciałby więcej, a nie ma mowy o negocjacjach? Może wystarczy przedstawić kandydatowi wynagrodzenie i zapytać czy je akceptuje.
Zacznę od zarobków: niskie o jakieś 300-400 zł netto za niskie za pracę jaką sie tam wykonuję.Jedni pracują lżej drudzy ciężej, nie wnikam (tego już sie nie zmieni) dla wszystkich podwyżki. Za niskie zarobki również z powodu czasów w jakich żyjemy, tzn wszystkie towary w górę pensje te same, stawka ta może byłaby ledwo zadawalająca 2-3 lata temu, kiedy wartośc pieniędza była inna. Druga sprawa: ze względu na stanowisko jest podejście, że na Twoje miejsce przyjdzie ktoś nastepny, ale Ci następni właśnie przychodzą i znikają, nie staram się nawet już nawiązywać kontaktu i zapamiętywać imion. Następna sprawa premie ? zachorujesz tracisz kawał grosza plus oczywiste 80 procent mniej. W tej pracy rozchorować się nie trudno. Kto ma symulować, symulować będzie i żaden brak premi go nie powstrzyma. Gorzej jeśli ta premia ma zachęcać do przyjscia chorym. Raczej w tej pracy trzeba być sprawnym fizycznie i psychicznie :) więc przychodzenie do pracy w czasie choroby to niezbyt dobry pomysł. Jest jeden plus o którym nie wspomnę bo jeszcze się ktos temu przyjrzy i nawet on zostanie odebrany :). żeby nie było, że narzekam tylko. Atmosfera ok. nie ma fajerwerków, ale ogólnie jest dobrze. Szczerze wolałbym gorszą atmosferę i wyższą pensję. A tak wogóle co do atmosfery to się lekko pogarsza a pieniądz ten sam :). Sporo osoób odchodzi, sprawdzonych pracówników i chyba nie ma nawet próby rozmów żeby ich zachęcić do pozostania :D a co tam przyjdą następni, ale ja za nich myśleć i dźwigać nie mam już zamiaru. A ci nastepni jakoś ostanio się nie udają.
Czy ktoś może wie dlaczego w latach 2017-2018 HR Manager zakończył współpracę?
jak w szkole
Przez cztery lata pracy w firmie widziałem praktycznie wszystko co może potwierdzić karygodne podejście do pracownika. Jako młody chłopak nie miałem pojęcia jak może być w innych firmach gdzie zwyczajnie szanuje się pracownika. - dostawy to tragedia, mimo zgranej ekipy trzeba było rozładować całego tira zapakowanego do dachu. Co oczywiste - pracownik techniczny nie był w stanie i na sile to przerobić. Serdecznie pozdrawiam kierowniczkę regionu która mówiła o pracowniku tymczasowym gdy termin dostawy często się zmieniał. (usunięte przez administratora) . Z własnego doświadczenia - szkoda życia na Abre, chociaż jak rozumiem, w wielu sklepach jest fajna atmosfera :)
Doszły mnie słuchy, że firma zatrudnia pracowników tymczasowych. Miło z ich strony, dzięki temu ludzie mogą sobie dorobić i trochę odciążyć pracowników , ale kpiną jest, że taki pracownik ma więcej na godzinę niż ten zatrudniony na umowę o pracę. Nie jest to wiedza tajemna, że maja więcej . Nawet jeśli przeliczyć to na miesiąc w którym jest najmniej godzin do przepracowania to by zarobili w miesiącu wiecej niż ten zatrudniony. Kpina z pracowników.
To prawda. Jak przyszedł do nas pracownik ktory nic nie potrafi i jak powiedział ile zarobi to wole jak on.. bez odpowiedzialnosci bez klientów miec wiecej kasy i robic kiedy mi sie chce.. tak traktuja przeszkolonych pracownikow z doswiadczeniem...
Ma wiecej kasy od KI to raz. Nie ma odpowiedzialnosci żadnej to dwa. KI za "gówno na bucie klienta" jest odpowiedzialny.
Teraz wygląda to jeszcze gorzej. (usunięte przez administratora) Ki siedzi w tabelkach. Wiecznie zdjęcia i do albumu. Nawet wdrożenia trzeba udokumentować. Tłumaczyć się dlaczego od dwóch dni klient nie odebrał towaru. Nawet testy reklamacyjne. Takie traktowanie jak w szkole. Tak jakby człowiek siedział j nic nie robił... Mało tego. Budżet sklepu możemy nie znać. O wydawcę nie wspomnę nawet w którym momencie się dowiadujemy. Ale tabelki mamy czas do 12.00 tego samego dnia co zostały wysłane(usunięte przez administratora)
Chciałbym jako były już pracownik podzielić się z Wami opinią o firmie ABRA S.A. Pracowałem w sklepie na stanowsku kasjer- sprzedawca przez ponad 5 lat. Gdyby nie ekipa, z którą było mi dane pracować, to nie wytrzymałbym tam nawet jednego miesiąca. Do pracy miałem też blisko i tylko to mnie zatrzymało. Nie jestem wybredny, i uważam, że atmosfera w pracy jest najważniejsza. Ale żałuję, że nie odszedłem wcześniej. To co działo i pewnie nadal dzieje się w tej firmie jest dla mnie bardzo niezrozumiałe. Firma jako całość nie dbała o pracownika. Brak dodatku socjalnego, brak stażowego, wynagrodzenie na poziomie najniższej krajowej. Premia była indywidualna, była więc gonitwa szczurów, kto pierwszy obsłuży klienta. Oczywiście premia obliczana było z kwoty netto za towar wydany a nie sprzedany. Oczywiście były też progi premiowe. Góra nie interesowała się niczym, wszystko spadało na barki kierownika sklepu i sprzedawców. Przykład 1. Odwoływanie dostaw w ostatniej chwili, godzinę przed zamknięciem sklepu, kiedy 20-30 klientów było umowionych już na transport lub poinformowanych o odbiorze. Przy okazji często połowa mebli z listy nie przyjeżdżała w ogóle. Kto winny i musiał zbierać od wszystkich cięgi? Oczywiście, że obsługa sklepu. U nas w sklepie był też problem z autami dostawczymi, przyjeżdżały auta nie dostosowane do rozładunku takiego towaru (magazyn nie posiadał rampy, a rozładunek odbywał się tylną burtą). Bardzo często paczki były pakowane pod sam sufit, zdjęcia mam jako dowód, trzeba było towar rozładowywać zrzucając paczki z góry co jest niezgodne z przepisami BHP. Wielokrotnie zgłaszaliśmy to górze, nikt sobie z tego nic nie robił. Poza tym kierownik regionalny żeby wyrobić sobie premię zmuszał nas pracowników do wydawania towaru w soboty i niedzielę, a co jeśli komuś 100 kg narożnik Narvik spadł na nogi, kto by za to odpowiadał? Oczywiście pracownik, tak samo jak za towar w magazynie, z którym tak naprawdę pracownik sklepu styczność ma minimalną. Mnie obciążono po jednej z inwentaryzacji kwotą 600 zł. Pamiętajcie więc o tym kiedy będzie próbować swoich sił w tym sklepie. Przykład 2. Wszechobecne tabelki były ważniejsze niż sprzedaż czy obsługa klienta. Jeśli ktoś miał na sklepie pełne ręcę roboty i nie zdążył ma czas, to od razu był telefon od kierownika regionalnego. Zresztą nasza pani MRE wysługiwała się nami, jak nie było po jej myśli to kazała kierownikowi sklepu pisać na nas notatki do akt. Na szczęście kierownik sklepu murem stanął za swoimi pracownikami i zapłacił za to posadą. Ale chodzi o sam fakt. Ktoś kiedyś tutaj pisał, że kierownik sklepu nigdy nie był zmuszany do skręcania mebli na ekspozycję. U nas to było na porządku dziennyn, a w dodatku kierownikiem naszego sklepu była kobieta. Często zostawaliśmy po godzinach, bo trzeba było wykonać rozkazy MRE. Oczywiście nikt nam na to nie zapłacił. Był problem z rozliczeniem faktur zakupu. Znam osoby, które wyłożyły na coś pieniądze i nie otrzymały po dziś dzień zwrotu środków. Przez 5 lat pracy w tej firmie naoglądałem i nasłuchałem się tylu rzeczy, że już chyba w do końca życia w żadnej firmie już na pewno nie doświadczę. Ciągła rotacja, cięcia kosztów w postaci zmniejszanie liczby pracowników na sklepie (przez 5 lat z 5 pracowników na sklepie i 2 pracowników technicznych do 3 pracowników na sklepie i obsługę magazynu przez firmę transportową). A dodam, że powierzchnia sklepu zwiększyła się o około 2/5. Nawet największemu wrogowi nie życzę pracy w tej firmie. To jest post napisany ku przestrodze. Na koniec dodam tylko, że odszedłem sam, nie ja jedyny, znalazłem sobie pracę w podobnej branży o milion razy lepszą, lepiej płatną i szanującą pracownika i jego lojalność. Tutaj tego absolutnie nie było. Pozdrawiam.
Jestem byłym pracownikiem i zgadzam się z ta opinia tak właśnie jest w firmie Abra . Wszystko co jest tu napisane jest prawdą
I jak szefowie sprzedaży mają taki poziom,to co się dziwić...MO i MRE to kpina. Na takim poziomie ludzi w innych firmach to się zatrudnia jako kierowników sklepu.zreszta prawie wszyscy jedyne doświadczenie mają w abrze,więc co mają innego potrafić?
(usunięte przez administratora)
Hmm.. z tego co wiem to "nie odeszła" , tylko została zwolniona. Brawo dla Pana prezesa , oby nie było za późno. Przez ostatnie miesiące za przyczyną tej Pani odeszło tylu ludzi oddanych tej firmie.
to chyba każdy od dawna wie,że firma tonie i trzeba spadać jak najprędzej...
Podobno prezes miał wybór - albo (usunięte przez administratora) albo X pracowników z wypowiedzeniami w ręcę... Jest dobra wiadomość- jeden z zasłużonych ,inteligentnych i kreatywnych pracowników wrócił ale pozostaje tylko do dyspozycji prezesa.Inni nawet o tym nie wiedzą...
Jak wrócił to nie wiem czy taki inteligentny a tym bardziej jak ma być prawą ręką prezesa. Pewnie nie dał rady na wolnym rynku pracy gdzie trzeba coś potrafić i nie wyszło. To świadczy tylko o słabości takiej osoby. Nie wchodzi sie dwa razy do tej samej wody a szczególnie szamba. Kto raz pływał w (usunięte przez administratora) to drugi raz nie będzie miał ochoty.
Jakie brawa dla prezesa??? Jak się prezes poda do dymisji to można zastanowić się czy mu brawa bić. Przecież co teraz się obudził po latach i mamy wierzyć że nie wiedział co się dzieje. To co z niego za prezes jak nie wie co się w firmie dzieje i co jego klakiery wyczyniały przez ostatnie lata. Czasami można odnieść wrażenie że to celowe tylko po co? I to jest właściwie postawione pytanie?
Gdyby podał się do dymisji na przełomie roku kiedy zaczęły się problemy to dzisiaj zapewne nie było by już Abry.
Witam, jakie jest wynagrodzenie na stanowisku młodszego specjalisty ds zamówień???
Dzień dobry, Szczegóły dotyczące wynagrodzenia, przekazujemy w trakcie rozmowy telefonicznej (1 etap rekrutacji) Zapraszamy zatem do aplikowania. https://kariera.abra-meble.pl/pl/jobs/detail/MTMzMDk1NC44/ Pozdrawiamy Zespół Abra S.A
Po to jest gowork, żeby móc się dowiedzieć od innych ile firma płaci i nie marnować swojego czasu.
Czy firma ma jakieś problemy z prawem?
Ile jest etapów w procesie rekrutacji w Abra S.A.? Jak długo trzeba czekać na ostateczną decyzję?
Najpierw poczytaj o tej firmie i zastanów się czy chcesz tam pracować osobiście odradzam brak kompetencji zawodowych kadry menedżerów zarządzanie polega na zastraszaniu brak dotrzymywania obietnic przenoszenia odpowiedzialności za swoje błędy w zarządzaniu na podległych pracowników.itditd
Czy Abra płaci coś podczas 3-miesięcznej praktyki?
Czy pracuje ktoś na stanowisku specjalista ds zamowien i reklamacji w Krk? Jakie godz pracy,opinie na temat stanowiska itp
Czy kiedykolwiek Abra dawała premie świąteczną ? Jal pracuje 5 lat jeszcze nie widziałem...
Pracowałem ponad 5 lat, ale na szczęście już nie jestem w tym bagnie. Odpowiadając na Twoje pytanie, to widzę, że nadal nic się nie zmieniło, nie masz co liczyć na premię świąteczną lub jakikolwiek gest z ich strony :)
Nie czekaj na premie tylko myśl o zmianie pracy. W dawnych czasach za(usunięte przez administratora) było prawie wszystko. Teraz stery przejął nieudacznik który awansował ze sprzedawcy wykładzin i jest wielkie G. Ludzie szkoda czasu, zdrowia i nerwów tu nikt ci nawet dziękuję nie powie.
Dawała dawno temu po 100zl jak traktowali pracowników jak partnerów a nie jak (usunięte przez administratora) co się dzieje obecnie. Szkoda słów unikać takich firm jak ognia. Dla przykładu w obecnej mojej firmie dostałem kartę na 1000zl podobny zakres obowiązków i podobne stanowisko.
Dawno dawno dawno było dla pracowników bo nie miałem dzieci a dostawałem bonu Sodexo nawet cukierki na urodziny Abra dawała
Bony sodexo dostałem raz w życiu za obroty, cukierki pamiętam. I pączku na tłusty czwartek, które kazali kupować, a nie zwracali kasy. Dobrze, że mnie już tam nie ma.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Abra S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Abra S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 47.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Abra S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 38, z czego 3 to opinie pozytywne, 18 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Abra S.A.?
Kandydaci do pracy w Abra S.A. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.