U nas w mieście otwierają matrasa dostałam się tam do pracy i nie wiem co robić szukać dalej czy nie upada ta firma czy nie kurczę uwielbiam książki ale chciałabym pracę na dłużej a nie na chwilę
Pracuj ale szukaj innej. Jak znajdziesz nową pracę uciekaj i nawet się nie zastanawiaj. Firma lada moment straci płynność finansową i nawet wypłat nie otrzymacie. Skoro obcinają pensje kierownikom i zastępcom to nie świadczy najlepiej o firmie. Niech obetną też szkoleniowcom, nic nie robią a 3 tyś mają. Za co? Za nazwę szkoleniowiec? Otwórzcie oczy i nie dajcie się okłamywać tej firmie!
Przecież nie ma już stanowiska "szkoleniowiec" wszystkich zwolnili bądź sami się zwolnili. A nie obcięli wypłat kierownikom, tylko nie dostali podwyżki (mimo podwyżki minimalnej) :/
Ty chyba nie kumasz ? Jak możesz pisać ,że nie obcięli tylko nie dali podwyżki. Przecież oni okradają pracowników!!!!
Oj nieładnie tak kłamać by dać pozytywny PR tej denej firmie. Nie ładnie! Znam bardzo dobrze tę firmę i wiem, że nadal jest szkoleniowiec i wiem ile zarabia, a także znam wielu kierowników i każdy jak jeden mąż mówią że obcięli im pensje. Nie będę tu wklejać maili z góry ani wstawiać umów szkoleniowców. Nikt się sam nie zwolnił, tylko powoli każdemu wręczają wypowiedzenia. Zatrudniają na miejsce doświadczonych pracowników jakiś bałwanów bez wiedzy. Nowi regionalni/regionalne - śmiech na sali, nawet nie komentuje.
Bardzo fajna firma szkoda, że tyle hejtu wylewa się na nią. Ludzie, którzy maja problemy w pracy z własnej winy próbują oczerniać firmę, to jest wstrętne.
Niestety lutową "niespodzianką" dla kierowników i wice-kierowników ta firma strzeliła sobie w stopę. Ciekawe jaki będzie następny genialny pomysł na cięcie kosztów - zatrudnianie pracowników zza wschodniej granicy ? :)
Też doświadczyłam tej niespodzianki, na szczęście zakończyłam już współpracę z Matrasem. Nie wyobrażam sobie dalszej pracy dla firmy, która okłamuje i nie szanuje swoich pracowników. Dziwię się wszystkim, którzy zostali, gdyż każdy kolejny dzień to ryzyko, że nie dostaniecie należnych Wam pieniędzy.
A jaka to niespodzianka? Bo na lekarskim jestem i nie wiem, czy bać się powrotu do pracy, czy nie...
Cóż to za niespodzianka? Bo w kwietniu wracam po macierzyńskim. I jeśli to coś słabego, to wolę na L4 wylądować.
Ogólnie nie rozumiem waszej nagonki na "Matras", są różne księgarnie z różnymi ludźmi, nie można wszystkich wkładać do tego samego wora. Kolejna rzecz, nie rozumiem tego - że ktoś pracuje xxx czasu i tak narzeka , skoro ktoś tam nadal pracuje widocznie ma powód, gdyby faktycznie mu tak przeszkadzało sam by się zwolnił... następnie nie można obrażać wszystkich księgarzy pracujących w "Matrasie", ponieważ są ludzie z bogatą wiedzą na temat książek (każdy ma swój dział z którego poleca książki, nikt nie jest robotem żeby od niego wymagać, żeby znał wszystkie książki) - jeżeli ktoś tak uważa niech sam spróbuje najpierw ogarnąć wszystko a później mieć do kogoś o to pretensje. Obsługa, którą ja znam jest bardzo miła i z chęcią doradza klientom - chociaż widziałam już takich którzy bez skrępowania potrafili swoje złości wyładowywać na obsłudze ( i chociaż mogli by wyprosić klienta, to zaciskali zęby i obsługiwali dalej z uśmiechem na twarzy) - nie obarczałabym winą tylko i wyłącznie obsługi ale również trzeba nadmienić, że klienci czasami zachowują się jak "małpy w cyrku" bo nie potrafią się zachować, ale tego już nikt nie zauważy, najlepiej jest kogoś oczernić bo tak najłatwiej. Więc nie wypisujcie że firma "Matras" tylko że nieliczne placówki tej firmy. Następnie dziwi mnie też to, że każdy oburzony jest wypłatą .... ludzie jak się zatrudniacie widzicie ile będziecie zarabiać nikt tego nie ukrywa przy podpisywaniu umowy - jeżeli ktoś widzi że za malo to pytam się : Po co się zatrudniacie? żeby narzekać? ... chore! To takie tylko przemyślenia po wszystkich waszych komentarzach. Ps. nie chciałam nikogo obrazić, tylko pokazać jak to wygląda jeżeli stoi się zupełnie z boku
Po kiego się wtrącasz jak nie jesteś ani pracownikiem ani nie masz nic wspólnego z tą firmą? Nikogo nie interesuje Twoja opinia jak nie znasz się na biznesie księgarnianym!
Mamy szpanerską przyjemność poinformować wszystkich czytelników, mieszkających w Bydgoszczy, że zostanie otwarta nowa księgarnia! Oficjalne otwarcie zostało zaplanowane na drugą połowę lutego 2017. Obecnie trwa niezwykle przyjemny proces układania książek na księgarnianych regałach. Czytelnicy powstającej księgarni w CH Rondo będą mogli liczyć na duży wybór książkowych tytułów. Na otwarciu nie zabraknie także szpanerskich promocji! W najbliższym czasie poinformujemy o dokładnej dacie otwarcia księgarni Bookszpan w Bydgoszczy. Adres nowej księgarni: Bookszpan CH Rondo, ul. Kruszwicka 1, 85-213 Bydgoszcz. Adres e-mail: ks014@bookszpan.eu
Jeśli już były prezes nowa księgarnię w Bydgoszczy, to ja czekam na otwarcie w Grudziądzu. Klienci ubolewają, że taka nędza w Matrasie w galerii..
Słyszałam, że Matras jest spoko. Jestem pracownikiem i potwierdzam, że dobrze mi się pracuje. Mam fajną załogę i pewnie to w dużym stopniu rzutuje na firmę!
Uleńka to slyszalas czy jestes pracownikiem? Masakra... czy w Matrasie zatrudniaja juz tylko blondynki?
Mam rozpocząć pracę jako sprzedawca i proszę o kilka informacji. Jaka jest atmosfera w firmie i czy sa dodatki do pensji, zapomniałam zapytać na rozmowie.
słyszałam, że są nowe regionalne, to prawda? mam niedługo wrócić po wychowawczym i powiem szczerze, że się boję. Nie interesowałam się wcześniej firmą, ale im bliżej termin powrotu, tym bardziej włos na głowie się jeży. Szłam na wychowawczy jeszcze za MR i DM, a teraz nikogo z nich nie ma :(
prawdopodobnie przy powrocie będą Ci kazali wybrać wszystkie zaległe urlopy albo od razu dostaniesz wypowiedzenie bez świadczenia usług i w tym czasie będzie wypłacany Twój urlop. Niestety tak ostatnio robią, bo małe jest prawdopodobieństwo, że znajdą dla Ciebie miejsce przy tych zwolnieniach jakie są obecnie.
Czy ktoś wie coś na temat pani Darii G. (regionalna z Łodzi?) teraz przechodzi na Wawę, da się wytrzymać czy czepia się bardzo?
Darujcie sobie ta pracę , spółka płynie - wystarczy sprawdzić . Maja długi u każdego i wszędzie na samych giełdach wierzytelnosci w internecie można znaleźć około 5 mln - a sprzedają te długi za 1/4 ceny czasem , kazda minuta przepracowana u nich jest ryzykowna ze względu na duże prawdopodbieństwo nie wypłacenia kasy .
Do wszystkich pracowników Matrasa opłacających dodatkowe ubezpieczenie (np. w PZU)! Sprawdźcie sobie, proszę, drodzy Koledzy i Koleżanki, u ubezpieczyciela - od kiedy nie wpływają Wasze składki (potrącane przy wypłacie przez pracodawcę). Serdecznie pozdrawiam.
Pracowałem w dużej księgarni w Warszawie. Zdecydowanie nie polecam. Praca niemal za darmo, szkoleń brak i wieczne pretensje i oczekiwania. Firma nie oferuje absolutnie nic pracownikowi. Jedyną opcją była możliwość zjadania wyrzucanego ciasta (dotyczy księgarń z kawiarnią) i możliwość wypożyczania książek (której już nie ma) Obie kierowniczki na umowach - chamskie, bez szacunku dla kolegów i koleżanek w pracy i zupełnie nieprofesjonalne choć w pełni oddane pracy. O każdy dzień wolnego awantura, grafiki zmieniane z dnia na dzień itd itp. Szkoda gadać.
Prawda to, że nie ma już Matrasa M1 Kraków?
pracowałam w MATRASIE 3 lata, to było kilka lat temu. Nie było łatwo, ale jak się poprosiło regionalnego że nie ma asortymentu, albo że konkurencja ma taniej od razu była reakcja. Teraz każdy wspomina prezesa "maria" i regionalną " ap". to były czasy.
Widzę, że ta Olga to by zabiła za Matrasa, który i tak powoli bankrutuje:D:D:D Brawo dla tej Pani! Oby więcej takich ludzi! Nie do wiary, że są tak oddani pracownicy:D Ha ha ha
Jestem przerażona tym co zastałam w matrasie. Kiedyś przychodziłam tam z chęcią, miło spędzałam czas i wiedziałam, że pracują tam osoby z doświadczeniem i znajomością literatury. To co jest teraz, to armagedon! Nie dość, że brak wyboru - nowości nie ma, to nawet nie potrafią doradzić czegokolwiek, ciągle słyszę " ja nie czytam, tylko sprzedaje". Gdzie są Ci doświadczeni pracownicy? Gdzie te miłe kierowniczki i regionalne? Odwiedzam matrasy w 3 różnych województwach i wszędzie tak samo - brud na stołach - ciężko cokolwiek na nich odkryć, braki w towarach, braki w doświadczeniu pracowników. Na kawę musiałam ostatnio czekać 20 min!, a nikogo nie było w sklepie, byłam tylko ja i 3 pracowników. Łaskawie jak mi już przygotowali kawę to była nie do wypicia. Jakieś popłuczyny, chyba 5 raz przepuszczone z pierwszej kolby. I jeszcze 9 zł za ten "napój". WSTYD I HAŃBA! matras stoczył się na dno, dno z którego już raczej nie wyjdzie. Jako stała klientka - odchodzę. Nic mnie już nie trzyma, brak atmosfery, doświadczenia pracowników, doświadczenia kierowników, brak nowości. Są inne przyjemniejsze miejsca z literaturą i kawą niż matras na chwilę obecną. P.S I mała anegdotka - kiedy podeszłam zapytać się czy moja kawa jest gotowa, otrzymałam odpowiedz, która brzmiała następująco. Cytuję "nie widzi Pani ,że robię coś innego? Niech Pani poczeka, bo jak nie skończę tego robić to mnie kierowniczka zwolni". Dziękuję - mówię NIE mobbingowaniu! I z moich obserwacji wynika - że kierowniczka też jakimś orłem nie jest bo książki nie doradzi, bo przecież ona nie czyta :)
A była Pani w Bydgoszczy? Zapraszam !!!!A nie opisywać na forum biorąc przez jeden incydent cały ,,MATRAS'' jako zły!!!!!
Hahaha uwielbiam!!! Bo to jest już kawiarnia z książkami do czytania a nie księgarnia?! Najbardziej nie lubię ludzi, którzy tym swoim czytaniem niszczą książki i jeszcze się dziwią, że księgarze na nich dziwnie patrzą
Skoro w księgarni sprzedają kawę i mają stoliki do jej picia, to chyba jednak jest to kawiarnia. Ale co ja tam wiem ;)
Zgadzam się, ja pracuje 3 lata i co miesiąc dostaję 1368 złotych, premię miałem raz na początku pracy potem zero. Plany są nie do wyrobienia choćbyś na głowie miał stanąć, Matras schodzi na psy, nowości są z przynajmniej tygodniowym opóźnieniem przy czym konkurencja nie śpi i kto chciał kupić to już zaopatrzył się gdzieś indziej. Ciągle przychodzą nowe "głowy" do wymyślania zmiany fejsów czy ułożenia książek na stołach i to w taki sposób, że wszystko zaraz spada z tego stołu. Plusy są takie, że jak dogadasz się z kierownikiem to da Ci wolne wtedy kiedy chcesz (musisz o tym poinformować go tydzień wcześniej), plusem była też możliwość wypożyczania książek, ale i to ostatnio zabrali (że niby pracownicy wypożyczali cały asortyment danego egzemplarza) ha ha ha, śmiech na sali:p Wobec powyższego NIE POLECAM!!!
DLACZEGO PRZEZ TRZY LATA, SKORO SIĘ NIE PODOBA TO ZMIENIAM PRACĘ A NIE WYPISUJĘ BZDUR!!! Widocznie gdzie indziej Cię nie chcą!!!!
To jest forum gdzie nie można wyrazić swoją opinię o Księgarni Matras - tak jest w regulaminie - to po pierwsze, po drugie - wódki razem nie piliśmy i na Ty nie jesteśmy, żeby Pani tak pisała, po trzecie - nie zna mnie PANI i skąd może Pani wiedzieć, że mnie gdzieś indziej nie chcą. Z PANI wypowiedzi można stwierdzić, że Matras to najlepsza praca jaką może wykonywać człowiek. Byłem w Bydgoszczy, a dokładnie w Galerii Pomorskiej i w ogóle nie zostałem zauważony jako klient mimo, iż na sali było tylko 2 innych klientów, którymi się nikt nie interesował i 5 pracowników, którzy stali jak ten przysłowiowy "słup soli". Jedni tylko patrzyli się podejrzliwie na każdego kto wchodził a pozostali z obawą, czy aby czegoś od nich nie chciał. Nie czułem się tam dobrze i po wysłuchaniu kilku prywatnych rozmów pracowników wyszedłem. PS, Już na szczęście nie pracuję w tej firmie i będę pisał negatywne komentarze, żeby ostrzec każdego, kto chciałby wiązać swoją karierę zawodową z Matrasem. Nie twierdzę, że Matras to samo zło, są i plusy (np. bycie na bieżąco z nowościami, kontakt z ludźmi, fajni i lojalni współpracownicy), ale uogólniając jest to jedna z wielu firm, która nie szczyci się dobrą opinią. WYTRWAŁOŚCI
Brawo Ty!!! Widać z Pańskiej opinii , że wszyscy pracujący w ,,Matrasie'' to zaraz oddający życie. A niby po co mieliby oddawać życie. Pracują jak wszyscy za najniższą krajową( niestety w Polsce to większość tak pracuje). A to , że na forum odpowiadają na takie wpisy jak Pana innymi słowami to tylko świadczy o ich dobrym zachowaniu. A nie jak już nie pracuję to ,, Firma złodziejska a pracownicy głupcy""-tak przecież Pan kiedyś pracował i co? Widać słaby był z Pana pracownik. Pozdrawiam J.K.
Pracuję ponad 2 lata w warszawaskim Matrasie, dziewczyna, która pracuje rok krócej od razu dostała awans na zastępcę, bo właziła w cztery litery szefowej, więc wszystko zależy od lubienia albo nie lubienia kogoś, regionalna czepia się o wszystko, nowości nie ma, każą zachwalać jakieś starocie, wymyślają nie wiadomo co i oczekują wyrabiania planów z kosmosu, ja premii nie widziałam od 1,5 roku, a o innych ks nie wspomnę, z czystym sumieniem NIE POLECAM pracy w Matrasie!!! Pracownik nie jest tam szanowany, pensja głodowa i w ogóle masakra. Dobrze, że są też inne miejsca pracy:)
Nie polecasz - a sama tam pracujesz ? Skoro tak źle to uciekaj!!!NIE WYPISUJ ANONIMOWO BZDUR!!!!
Byłam na rozmowie o pracę w Matrasie, na sprzedawcę. Raz że umowa-śmieciowa-zlecenie,ale jak usłyszałam zawrotną stawkę 10 zł BRUTTO na godzinę to mi ręce opadły. To jest 6,25 na rękę!!!No ku..a ludzie. Traktujcie swoich pracowników jak ludzi a nie jak niewolników. Ja pracuję dla pieniędzy. Jakbym chciała pójść na wolontariat to bym poszła.
Zawsze są inne miejsca pracy, np.dyrektor czy prezes-spróbuj . A na pewno zarobisz więcej!!!
Muza blokuje, Matras milczy... Zawsze tak samo :)
ludzie ale co wy robicie w tej sieci??? zarabiacie najnizszą krajową, premie 60 zł nie szkoda wam zycia na pracę w takim badziewiu?? matras jest bankrutem zapewne lada moment ucieknie w postępowanie sanacyjne źeby odwlec to co nieuniknione. proszę poczytać na kaczmarki inkasso giełda długów ile tego jest...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Księgarnie Matras S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Księgarnie Matras S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Księgarnie Matras S.A.?
Kandydaci do pracy w Księgarnie Matras S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.