Kilkukrotnie zgłaszałem sie do nich na rekrutacje, zarzekają sie że: "The first step in the process is that your CV will be reviewed by someone from our experienced recruitment team (no automated keyword matching here!)." a odpowiedz z automatu, że zostałeś odrzucony przychodzi po 10 mn hehehe Próbowałem dodzwonić sie do działu HR w celu podpytania czego zabrakło na co zwrócić uwagę czy może po prostu oznaczyliście mnie u siebie w bazie jako skreślonego: dzwonie na recepcje i ściana: -czy mogę prosić o połączenie z działem HR, -odpowiedz: nie nie mam możliwości połączyć z działem HR, -no to poproszę o numer bezpośredni, -odpowiedz nie podajemy numerów prywatnych, -ale ja nie chce numeru prywatnego tylko numer bezpośredni do osoby która mogła by mi udzielić kilku informacje na temat rekrutacji, -odpowiedz to proszę napisać meila, -.....cyrk szanująca sie firma jeśli nie chce podawać numerów wewnętrznych to mogła by choć poprosić o zostawienia numeru kontaktowego i oddzwonić. Dla mnie dno.
Czesc. A ja mam takie pytanie - dlaczego dla stanowiska Test Engineer wymagana jest bardzo dobra znajomosc jezyka angielskiego, a dla Senior Test Automation Engineer, ktory ma podrozowac sluzbowo do Wielkiej Brytanii, nie ma angielskiego w wymaganiach w ogole? Czyzby Kainos byl pierwsza firma w PL z piecocyfrowymi zarobkami bez koniecznosci uzerania sie z kims w obcym jezyku? :)
90% opinii nie ma zupelnie odniesienia do rzeczywistosci. Wyglada na to, ze zaden wpis nie jest dodany przez pracownika a wypowiadaja sie osoby, ktore nie maja pojecia jak to wyglada, albo maja zal, bo nie przeszly rekrutacji. Jestem w Kainosie juz od kilku lat i jest to najlepsza firma w jakiej mialam okazje pracowac, a mam spore doswiadczenie, lacznie z wielkimi korpo i w Polsce, i za granica. Sa szkolenia dla pracownikow, bardzo ciekawe projekty i pensje tez sa podane na stronie w ofertach pracy. Mimo, ze jest mozliwosc pracy z domu do 3 dni to bardzo rzadko z tego korzystam, bo w biurze jest taka fajna atmosfera. Nowe biuro jest tez imponujace. Naprawde polecam.
A wie ktoś jakiego rodzaju umowe sie tam podpisuje? Umowe o pracę czy trzeba własną działalność otworzyć?
W takim razie - jakie firmy w Gdańsku byście polecili dla doświadczonych osób, skoro Kainos jest niefajny?
Karykatura zachodniej kultury organizacyjnej w wydaniu pomorsko-burackim. Tyle.
Jeden projekt ms ograniczenie do 1 dnia. Reszta ma 3 dni
Obiecywali 3 dni pracy z domu,co okazało się kompletną bujdą :( stawia to firmę w bardzo niekorzystnym świetle i odrazu odechciewa sie z nimi współpracy.. Czasami jeden dzień pracy z domu już bywa problemem... Część pracowników zachowuje sie jakby wszystkie rozumy pozjadała reprezentując sobą tak naprawdę marny poziom..
na kainos.pl/benefity jest napisane "do 3 dni pracy z domu" i chyba nic tu nie stawia firmy w niekorzystnym świetle, jeżeli zespół sam umawia się, że 1 dzień pracy z domu w tygodniu to optymalna ilość, żeby pracować efektywnie. w niektórych, ekhm, firmach nie ma w ogóle takiej opcji, zatem chyba nie ma powodów do narzekania, co?
Witam, ostatnio miałem okazję sprawdzić firmę biorąc udział w rozmowie rekrutacyjnej. Niestety oceniam ją mało profesjonalnie, kilka osób z czego jedna prowadzi reszta się uczy (jak prowadzić) daje jakieś wrzutki w sumie mogli by w tym czasie zrobić coś bardziej pożytecznego dla firmy. Rozmowa polega na odpytywaniu z definicji. Jedno zadanie praktyczne na sam koniec. Na końcu HRka przy pracownikach potwierdza twoje żądane wynagrodzenie finansowe, pełna profeska :)
Is Kainos a good company? What is better in Gdansk? Except intel, I don't like this company.
Nie polecam, większosć ludzi tam pracujących ma muchy w nosie, obnoszą się że pracują w takiej wspaniałej firmie (wcale nie najlepsza). W trójmieście są o wiele lepsze firmy w których panuje super atmosfera. Tutaj to dno.
(usunięte przez administratora)
To odpowiedź na komentarz outsourcera o firmach outsourcingowych. W wiekszosci sie zgadzam.
Musicie wziąć pod uwagę, że tego typu firmy jak m.in. Kainos to takie spółki, które skupiają się na tzw. outsourcingu. Oczywiście pojęcie to nie jest nowe i ma znacznie głębsze znaczenie w biznesie, niestety jak to bywa na naszym polskim grajdołku, pojęcia takie są przedefiniowane i przeinterpretowane na wygodniejszą (dla firmy oczywiście) formę. Firmy IT zajmujące się takim "autsorsingiem" bardzo często prowadzą (nawet w 80% przypadków) fikcyjne rekrutacje. Oczywiście one są sterowane przyszłym potrzebom, możliwościom pozyskania ważnego klienta i zlecenia na ważny projekt. Ale mają na ogól na celu uzupełnić bazę danych informacji o "kapitale ludzkim" na danym rynku pracy. Rekrutacje są przeprowadzane, czasem nawet firmy zewnętrzne są zaangażowane w proces, kandydaci zapraszani , profesjonalnie przepytywani, ale czy z tych rozmów coś wynika? Oczywiście nie chcę pisać o firmie Kainos, bo nigdy nie byłem u nich na rozmowie, pomijając wysyłkę 4-5 razy cv do nich, ale piszę o tym, ponieważ byłem na kilkunastu takich rozmowach (w firmach zajmujących się outsorcingiem IT), nie mówiąc już o ogromnej ilości dokumentów, które wysyłałem w odpowiedzi na takie oferty. Nigdy w ten sposób nie zdobyłem prac, ale głodny zawsze informacji o przebiegu rekrutacji, nie dostając wiadomości zwrotnej, chodziłem na różne targi pracy w trójmieście, co było idealną okazją by zaczepić rekruterów przy stanowisku targowym danej firmy. Oczywiście rekruterzy zaczynali opowiadać bajkę o niesamowitych możliwościach rozwoju zachęcając mnie do bliżej poznania się z firmą. Przerywałem po chwili mówiąc, że już byłem u państwa na rozmowie wtedy i wtedy, na takie i takie stanowisko. Po chwili przechodzę do rzeczy, że chciałbym się dowiedzieć jaki jest wynik, czy państwo kogoś zatrudnili itd. itd. No i tu "automat" się zacinał, wachlarz ulotek i gadżetów targowych się kończył, żaden "coaching" nie przewidział takiej sytuacji. Zaczynały się "y, em, aa, yy" i tłumaczenia, że rekrutacja została przerwana, bo klient się nie zdecydował i takie tam. Oczywiście rekruter przy standzie musi powiedzieć, że pana cv zostaje u nas na cele czysto rekrutacyjne (bo zaczęli się bać GIODO) i wykorzystane w momencie podobnej rekrutacji na pewno weźmiemy pana ofertę pod uwagę. Jedną firmę złośliwie poprosiłem by spalili moje cv i nie chciałem, żeby moje dane zalegały u nich. Firmy tego typu oferują na ogół 3 różne formy zatrudnienia, stajecie się ich pracownikiem na ich pensji czy monecie (często jest płaca za godzinę, w przypadku zastoju pracy taryfikator nie bije, nawet jak siedzicie w biurze), ale tak naprawdę pracujecie tylko i wyłącznie w projekcie jednego klienta, niemalże jako ich regularny pracownik zdalnie. Ja po tylu rozmowach i orientacji na rynku pracy, po prostu w ofercie wiem po krótkich zabiegach szperania w sieci, pod jaka firmę jest napisana. I jeśli oferta mnie interesuje, bezpośrednio zwracam się do firmy, która jest zainteresowana pozyskaniem pracownika na stanowisko. Jeżeli tej informacji nie znajduję, zakładam w 90%, że oferta ma na celu proces pozyskania bieżących informacji o kandydatach na danym rynku pracy, których z każdym rokiem przybywa - ktoś te studia w końcu kończy. Także warto się zastanowić czy w ogóle warto brnąć w ten temat i nie lepiej docierać bezpośrednio do pracodawców, bez pośredników.
Całkowicie się zgadzam, brałem udział w takiej fikcyjnej rekrutacji. Oferty zniknęły, nikogo nie zatrudnili i znów rekrutacja na te same stanowiska. Kainos ma muchy w nosie, uważają się za nie wiadomo jaką firmę a w rzeczywistości są o wiele lepsze w trójmieście, na szczęście mnie nie przyjęli, mam lepszą pracę.
Outsourcer, straszne brednie piszesz. Oczywiscie co do zasadnosci uwag do firm outsourcingowych zgadzam sie w 100%, tyle, ze ma sie to do Kainosa jak piernik do wiatraka. Nie jestesmy firma outsourcingowa, ani zadnym posrednikiem. Pracujemy dla siebie, mamy wlasne projekty. Nikt nie robi tu zadnych fikcyjnych ofert a jedyna umowa jaka oferujemy to umowa o prace na czas nieokreslony. Takze spoko, rozumiem zale, tylko po co pisac to na stronie o Kainosie, kiedy jak sam mowiles nawet nie byles na rozmowie a wszystko co napisales ma sie do kainosa nijak...
Ciekawe, nie słyszałem, żeby firmy outsourcingowe faktycznie robiły takie sztuczne rekrutacje. Nie miałoby to większego sensu, bo pracownik jest ulotny i nieuchwytny i takie zagregowane dane nie mają żadnego zastosowania np. rok później. Niezależnie od tego, Kainos nie jest typową firmą outsourcingową. Prowadzą różne projekty, w większości dla klientów zewnętrznych, ale raczej mają cały projekt pod kontrolą, a nie wypożyczają ciał jak wiele innych firm. Ma to swoje wady i zalety. W Kainosie fajni są ludzie, a projekty raczej niefajne, choć nie wszyscy się z tym zgodzą. Niefajne jest to, że gdańskie biuro to jednak trochę klasa robotnicza względem UK. Fajne jest to, że mimo wszystko da się bardzo wiele nauczyć.
Nie mogę odpowiedzieć o samej firmie, jednak o procesie rekrutacji za który podobno Kainos otrzymał jakieś nagrody. Na piśmie wygląda to pięknie, a w rzeczywistości wygląda to tak że po rozmowie telefonicznej w przypadku odmowy wysyłają wiadomość "Nie chcemy Pana" i ani słowa dlaczego, człowiek mógłby się poduczyć, lepiej przygotować, a w rezultacie się odechciewa. Do tego nie odpisują na emaile. Słabo.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kainos Software?
Zobacz opinie na temat firmy Kainos Software tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kainos Software?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 1 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!