Pracowałem tam 3 miesiące ,nie przedłużyłem umowy bo to skrajnie nie opłacalna robota.Obowiązków multum którym i tak człowiek nie sprosta bo jak jednocześnie zamiatać podjazd i kosić trawnik i być za kasą i obsługiwać klientów w tym im pomagać ,znosić fochy i ich dziwne a czasem i chamskie zachowania.Dla przykładu babka chciała fakturę ja pytam była już brana a ona na to że to ja powinienem wiedzieć .Ja wytrzymuje jej pyskówkę i mówię że jak poda pani nip i wyskoczy reszta danych to była brana a jak nie to nie wyskoczy i będzie musiała podać mi resztę danych .ona na to aha i niezręczna cisza .Ja se myślę ale idiotka i mówię to jaki ma pani nip ona na to co jest nip ja jej tłumaczę .Ona aha i leci po męża rozpoczyna się wielkie darcie ryja na mnie że ja to ja mam znać nip bo oni nie pamiętają .Ja podaje im zwykły paragon i mówię żeby zorientowali się jaki mają nip i ja na podstawie paragonu im wydrukuje fakturę .Oni na to w jakich godzinach jest kierownik ja im mówię .Następnego dnia słyszę od kierownika bym się takimi nie przejmował .Niby kierownik był ok niby miałem blisko ale za 1800 takich kabaretów nie będę znosił a takie skecze były co najmniej kila razy dziennie .Byli też klienci co dorabiali mi roboty zdarzało się że wylewali olej na siebie i samochód i plac nie nie byli pijani po prostu byli głupi ,albo załatwiali swoje potrzeby tak by chyba specjalnie zostało jak najwięcej na podłodze.Nie piszę że każdy klient mi za skórę wlazł ale wolę robić na taśmie gdzie jestem ja kilku chłopaków i każdy robi swoje niż słuchać że jestem chory na głowę bo nie wiem że klientka nie wie co to jest Nip
Popracowałem tam 2 miesiące i powiem tak kasa to 1800na rękę zero premi jakiś konkretnych benefitow praca po 12h często samemu na zmianie i trzeba pracować za 2 osoby praca strasznie stresująca goni nas czas i klienci do tego odpowiedzialna jak coś zginie z kasy albo braknie paragonu to nam sciagaja z pensji nie polecam ogólnie wypłata nieadekwatna do wykonywanej pracy
Jak ja nienawidzę shella to nie wiem. Wykorzystali porządnych ludzi a teraz ich powolutku zwalniają, za zaoszczędzone pieniądze remontują i poprawiają stacje by je ktoś odkupił. A chętnych na zakup powoli przybywa, już parę stacji poszło a pracownicy zostali z niczym.Nie żeby to była nowość ,wszak w rozliczeniu przy kasacji biznesu, jaki by nie był ,pracowników w rachunkach uwzględnia się na samym końcu.Nawet w takich dużych korporacjach tak jest,z tym że oni jeszcze mają szanse na rozliczenie w postaci rzeczy biurowych.Ile to się słyszy że nie starczyło na wypłatę dla pracowników i daję im się np. krzesła biurowe albo drukarki.Na stacjach i sklepikach na takie coś nie można liczyć ,ewentualnie można założyć sprawę w sądzie ale to zazwyczaj nic nie daje .Wszystkim pracownikom shell polecam zwolnić się choćby dziś ,Shell zwija interes a wy zostaniecie z niczym .Na pewno zaraz się trafi jakaś agentka shella albo agent shella żeby podważyć moje pismo ,pisząc jak to w shellu po pierwszej wypłacie można kupić dom z ogródkiem i samochód ale wy macie własny rozum .Jak chcecie godnie żyć to odejdźcie z shella .
Shell ma sie bardzo dobrze bo wykorzystuje pracowników jak się da na kasie.Najpewniej mała mi pracowała na jakiejś malej stacji gdzie zarobki są marne ale tak marne że płakać się chce .Na większych stacjach pracują albo znajomi kierownika albo jakieś ładne dziunie co je zatrudnił kierownik by chociaż sobie popatrzeć .Stacji nie sprzedaję puki co z tego co wiem ale możliwe że ma takie plany choć ale zasadniczo może sprzeda raptem kilka które przynoszą najmniejsze zyski .Możliwe że mała mi pracowała właśnie na takiej małej stacji w jakiejś wsi i teraz tę stację sprzedają a pracowników mają gdzieś.Z tym że pracownicy mogą zostać bez ostatniej wypłaty bo dla nich nie starczyło dobrze napisała bo to prawda ale reszta to jakaś próba zemsty .
Byłem na shellu i wyszedłem jak się dowiedzialem że wyplata to 1500 Xd kto za takie coś pracowal będzie XD
Czy miała to być stawka za pracę w pełnym wymiarze godzin czy np. pół etatu? Czy poza wspomnianą przez Ciebie kwotą można liczyć na premię, lub jakieś benefity?
????bez komentarza. Nawet szkoda gadać. Praca za miskę ryżu jeśli w ogóle. Premie dobre sobie, zabiorą te grosze bo kierownik ukradł papierosy. Mam dalej wymieniać ?
Rekrutacja była ok.
Nie było takich wszystko związane z pracą
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Elektromonter ds. pomiarów elektroenergetycznych
Programista PLC, HMI, SCADA
Inżynier Serwisu Obrabiarek Laserowych
Dziś był mój ostatni dzień w tej robocie. Sam za kasą nie ma mnie kto zastąpić.Kloc ciśnie tak że aż łzy lecą klienci tylko :ja chce fakturę ja chce fakturę i niewiedzą przy tym jaką firmę prowadzą albo nie chcą podać któregoś z punktów bo na pewno to wykorzystam przyjdę do nich w nocy i ich nie wiem zgwałcę czy coś .Ale nie zwalniam się przez nich .Dzisiaj popuściłem w majty wykorzystałem chwile kiedy klientów nie było i ogarnąłem majty jako tako, ale wstyd. Dociągnąłem nockę do końca i powiedziałem kierownikowi basta .Po drodze do domu dałem kilka CV po różnych miejscach bo zawsze mam parę przy sobie i już się o mnie zabijają .W sumie jakby klienci przy fakturze nie nadąsali się że chce od nich dane do faktury i nie zastanawiali się czy podać dane czy nie podać, to może bym się nie wypróżnił w majtki, więc ostatecznie zwalniam się też przez nich, przez mała pensje, przez kierownika który był burakiem ,przez pracowników którzy są zwykłymi dupkami i coś za często chodzą na L4 i przez wiele innych rzeczy .
Pomocy!!! U nas zostały 3 osoby, stacja 24/7, zmiany 12h, czas pracy 180-200 godzin - ja się pytam czy to jest normalne? Podjazdowi zwolnieni, nie ma kto trawy skosić, kibel to mordownia, dotkniesz grilla to prąd kopie, mój system dnia i nocy jest całkowicie zaburzony, mam problemy z zaśnięciem, od kilku tygodni nęka mnie bezsenność. Teraz kończę serię 3 zmian - 12h dzień, 12h dzień D, 12h noc bo ktoś wziął sobie L4!!! Nie wiem czy to wytrzymam psychicznie i fizycznie.
Nie wytrzymasz .Zwolnij się teraz wszędzie jest praca .Przejdź się chociaż po sklepach wszędzie potrzebują pracowników i płacą nawet nawet.Przychodzisz pracujesz 8 h i wychodzisz na shellu tak nie ma.Jak ja tam robiłem to się dorobiłem do alkcholizmu niewiedziałem jak sobie poradzić ze stresem w shellu więc zaczołem popijać raz trafiłem nawet na dołek .Odkąd nie pracuje na shell pije może 2 piwa miesięcznie ,zarabiam teraz miesięcznie 2300 i robie po 8 godzin a no i każdy weekend wolny .Wtedy na shellu myslałem że się dorobie nerwicy nie dość że pensja śmiesznie mała to jeszcze krzyki i obowiązkow multum.Teraz sobie siedze na urlopie zamówiłem nowe meble do domu i jest super.Nie warto się męczysz dla shella bo oni ciebie wykończą i psychicznie i fizycznie i z tego co wiem to już zwijają powoli interes a jak go zwiną do końca to w rachunkach, pracowników odchaczają na samym końcu więc możliwe że nie styknie kasy na ostatnią wyplate dla ciebie .
Zwolnij się! Znajdziesz pracę w której nie będą traktować Cię jak śmiecia, gdzie słowo „ dziękuję” i pytanie „ czy mógłbyś” jest normalne. Niestety Shell kojarzy mi się tylko z najgorszym, ciągły strach, ze ktoś zadzwoni bo nie chce mu się przyjść do pracy. Godzina 7 i 19 to byłam męczarnia w oczekiwaniu na telefon, ze trzeba przyjść. Urlop to kpina, nigdy nie dostałam w terminie o jaki prosiłam a najlepiej gdybym wcale nie szła ( pracownicy wypisywali fikcyjne wnioski i dostawali kasę a tak naprawdę byli w pracy). TRAGEDIA! Ta firma to dno. Nie przestrzeganie prawa pracy, szkolenia BHP to fikcja i rak można pisać i pisać..... nie polecam. Żebym nie miała na chleb to do tej firmy nie wrócę pracować!
Hmm czy w Warszawie podjazdowym wszystkim podwyżki dali do 25000.do ręki
Podjazdowych to zwalniają. Zaczynają też sprzedawać stacje.Także info o podwyżkach to jakaś kpina
Podwyżki to kłamstwo żeby przytrzymać pracowników co jeszcze nie odeszli będą ich mamić też że premia po 500 zł wycieczki darmowe paliwo itp.Jak dałes się nabrać to współczuje shell od zawsze wykorzystuje pracownków i sobie nimi d.pe podcera.Pozytywne komenty sa od klastrów, dyrektorow itp żeby jakieś były .
Zwolniłem się , nie dałem rady stawić czoła wyzwaniom narzuconym od szefa.Sam na zmianie a roboty jak dla 5 chłopa i kilku bab bo sprzątanie to babska dola .
Z tym bym się nie zgodziła. Jeżeli jesteś pracownikiem musisz dbać o porządek tak samo jak koleżanki. Tak samo jak w życiu rodzinnym. Jeżeli chodzi i ilość narzuconych zadań to faktycznie jest ich o wiele za dużo. Ale nie tylko na shellu.
@Kiedyś było lepiej zachowanie czystości na stanowisku pracy to obowiązek każdego pracownika, bez względu na płeć, tak jak zauważyła @Zainteresowana. Jak dokładnie wyglądają wasze obowiązki w Shell Polska Sp. z o.o.? Interesuje mnie też, w jakim systemie pracujecie, z góry dziękuję za informację.
Bez komentarza. Ile razy mamy powtarzać, że obowiązków jak dla 5 osób. Zero przerw, zero premii bo tak, zmiany po 12 jak nie więcej godzin bo ktoś nie przyszedł... mam dalej wymieniać ???? Zacznijcie się liczyć z ludźmi .... ale ja już widzę shell je... jak MPK codziennie we Wrocławiu. Zjedzą was sieci co dbają o pracowników.
TAAAA HAHAHAHAHA moje tak zwane koleżanki jtez były takiego zdania a jak zobaczyły cały towar który przyjechał który trzeba wnieść rozłozyć w tym cięzkie kanistry węgiel itp to od razu poleciały sprzątać ja do nich heeej to może ja umyje grilla a wy się weźniecie za kanistry o sa tu nawet takie po 10 litrów to nic nie mówiły.Dla was kobiet to wszystkie obowiązki są porówno a jak przychodzi czas dzielenia obowiązków to wybieracie te najłatwiejsze .A potem się dziwicie że jedyne co robicie to myjecie , gotujecie itd to jest wygodne szybkie a zesm i przyjemne lepiej umyć podłoge mopem raz dwa a potem do facebooka niż tachac towar jeszcze się spocicie albo połamiecie se te coś co przyklejacie do paznokci takie dziwne naklejki .
Równe traktowanie to mówienie że kobiety są słabsze od mężczyzn i trzeba im ustępować a z mobbingiem w shellu jest różnie na jednej stacji wszysycy sa ok pomocni nawet dziewczyny biorą się za cięższą robote na innej każdy ma wszystko gdzieś a na jeszcze innej sa wyzwiska i solówy po robocie a czasem i w trakcie .Więc to jest bardzo róznie ale nie zmienia to faktu że shell jest beznadziejny pod każdym względem z braku pracowników przyjmuja każdego przez co jakość obsługi się obniża .
Nie rozumiem twojego rozbawienia ;) Nigdy nie odkładałam obowiązków na bok bo były za ciężkie. Był tylko jeden chłopka na stacji który nam pomagał w dostawie bo jak to Panowie twierdzili? Sklep to zadanie kasjerów ;) no chyba że im zwróciłam uwagę że nie mają się obijać. No ale ok, tak jak napisałeś - może coś by sobie połamali ;p A tak szczerze? Od przepisów prawa pracy zależy ile kto może dźwigać i pracodawca i współpracownicy muszą się do tego stosować. U mnie na szczęście nie było z tym większego problemu (nie wliczając jednostek, które przychodziły do pracy i same nie wiedziały po co). Stali pracownicy - dorośli. Nie widzieli problemu z tym że jest ciężko. Zresztą jestem obecnie w bardziej opłacalnej pracy i uwierz mi że obowiązków wcale mniej nie ma. A niby bardziej prosperującą firma? Hm... W każdym miejscu pracy ograniczają ilość pracujących osób. Uwierz mi, ale jeżeli CM i Kierownik są spoko to praca (pomimo dużego wysiłku) jest do zniesienia. I uprzedzam pytanie - zmieniłam prace tylko i wyłącznie dlatego że dostałam stanowisko zastępcy PH w innej firmie ;) A Shell wspominam miło.
Bo piszesz takie rzeczy jakbyś była niespełna rozumu albo źłośliwie kłamała a dałem skrót XD by cię nie obrażać tylko podsumować twoje zdanie na temat shell które jest karykaturalne i komiczne .NApisac że na shellu jest dobrze mozna zarobić i ogólnie spoko to tak jakby napisać że mozna tańczyc mając sparalizowane ciało .Mam nadzieje że pójdziesz się leczyć albo komu innemu będziesz truć dupę i mam nadzieje że jestes z siebie dumna z zawracania mi tyłka i obrażana mnie w necie .
Stanowisko zastępcy PH to co ty wiesz o pracy na shellu babeczko idź postój za kasą to zobaczysz jak nie fajnie tam jest .Nic niewie o robocie a się mądrzy jak niewiem co posłuchaj sobie złośliwych klijentów. Shell wspominasz miło bo nakradłaś i se poszłaś jak to robią ludzie w shellu którzy nie zarabiają dla firmy jak kasjer co ma czerwoną twarz od wstrzymywania stolca bo nie ma go kto zastapić a ty masz jeszcze czelność się wywyższać .Chryste że są ludzie tacy jak ty podli i kłamliwi to się w głowie nie mieści .
No nie wierze ona chwali robotę gdzie człowiek zarabia 1450 no nie mogę .Najniższa krajowa a roboty dla 10 ludzi .Mój ziom tam porobił 2 miechy wkurzył się i poszedł se na zwolnienie lekarskie ,tak se bimbał na zwolnieniu puki nie znalazł innej pracy a pochodzi z rodziny w której każdy pracuje i nawala nadgodzin, szanuje robotę ale na to co zrobił nikt złego słowa nie powiedział. Ojciec mu ponoć powiedział synu jak w robocie tyle płacą to to nie jest robota to jest wykorzystywanie człowieka .Mam też innego znajomego co tam robił z 8 miesięcy i powiedział że ludzie może i w porządku ale praca chała 8 miesięcy mu styka.
I tu się ludzie mylicie. Pracowałam na kasie. Rok. Przez 12 h gdzie raz do łazienki szłam jak był mega ruch ;p Robiłam po 230h w miesiącu (bo więcej nie chciałam, a proponowali). Od początku do końca zmiany robiłam za dwóch. Praca ciężka fakt (nie tylko na shellu!!!!). Z premia było średnio 200-2800. Chłopacy na podjeździe więcej. I wiecie co? Nie kradlam tak jak ci co niektórzy tu piszący ;p nie obrażam Was więc zachowajcie choć ciut kultury i pomóżcie doradzić odnośnie miejsca pracy. A mogłabym mówić o Was gorzej niż Wy o mnie. I tak wiem że na Shell PH nie ma - w mojej nowej pracy jest. Na Shell CM był wymagający ale doceniał ludzi pracujących. Czasem w nocy przyjeżdżał robić "test" że znajomości zasad bezpieczeństwa. Raz na mojej zmianie był i za zdanie jego testu dostałam 500zl brutto. Można,? Można. Jeżeli chcecie coś napisać to proszę Was abyście odzywali się do ludzi z kulturą bo obrażanie w internecie to słaba reklama dla Was. I wiecie co? Również lubiłam nocki. Nasz CM pozwalam zamknąć sklep gdy na zewnątrz widzieliśmy bardzo pijanych bądź agresywnych ludzi. Uważał że nasze bezpieczeństwo jest ważne. Mieliście źle? Współczuję. Mi się trafiła dobra stacja. Weźcie to pod uwagę. ;) Powodzenia wnowej pracy
Nie każdy zarabiał najniższa krajowa. Ja np miałam najniższa przez 3 miesiące. Potem podwyżka do 2500 brutto plus premie. Nie wszędzie jest źle.
Spalić shell człowiek się stara a oni aaa szkoda słów dziś się zwolniłem odradzam najzwyczajniej w świecie szkoda słów piszę juz chyba tylko z nerwów tyle czasu tam zmarnowałem 5 miesięcy po co to było boże po co no kurde po co
Na głębockiej 15 kibel w takim stanie że tylko pojechac do swojego domu i tam się załatwić.A po za tym kierownik tej stacji to ch.m ,dege.erat , cz.bek itp.Odradzam a reszta shelli też do kitu ale głebocka najgorsza
Prawda to niepodważalna ale to wina klijentów a nie stacji jakbym miał sprzątać po każdym chamie co się załatwia byle jak leje na podłoge i wali kolca na deske sedesową to bym się porzygał zresztą ja się niedziwię że tak bywa (usunięte przez administratora) posprzatasz po jednym po drugim po trzecim nie dasz rady bo zwymiotujesz więc pretensje o to mozna mieć do tych idiotów którzy specjalnie robią taki (usunięte przez administratora) i to się zdarza na każdej stacji niestety klijentami bywaja tez takie głąby .
Mam takie wrażenie ,że większośc niepochlebnych opinii wystawiasz ty pod różnymi nickami.Wskazuje na to wiele czynników.
Czemu nikt się nie interesuje satysfakcja z pracy w tej firmie czy ktoś to czyta ?
Satysfakcję? Sam dla Shella (tiaaa firmy 1 pod firmę 2 etc) pracowałem. Jaka satysfakcja? Pozostawię to bez komentarza. Satysfakcja na shellu .... dobry żart
Z tej prostej przyczyny że nie jest to strona firmy Shell tylko ogólna. I pewnie nikt nie czyta.
Co za bzdury! Jak czytam o wypłatach na stacjach, że Shell daje, Shell nie daje, Shell to Shell tamto- krew człowieka zalewa. Macie z Shellem tyledo czynienia co pracownik Żabki z Biedronką! Shell nie ma pojęcia, ani ochoty mieć pojęcia co dzieje się na stacjach. Płaci Klastrowi i ten ma się zająć tematem a jak to zrobi to Shell woli nie wiedzieć. Jeden da, dziesięciu nie da, a jeszcze inny zawiezie pod bankomat i każe sobie oddać. Szok, że taka firma o żekomo światowej sławie ma gdzieś ludzi i od lat przymyka oko na to co się dzieje pod ich szyldem. Umowy zlecenia w parze z umowa o prace są normą wśród klastrów która pozwala im unikać płacenia kodeksowych stawek za nadgodziny.
Co racja to racja ja też miałem klastra co zasługuje na kopa i to na niejednego przez niego odeszłem do innej pracy bo koleś jak słyszał że ma cos zrobić pozytecznego dla stacji albo pracowników to się obrażał i wychodził ale zawsze chętnie narzekał na wszystko i szukał dziuery w całym bywało że robił 5-7 zebrań w tygodniu i gadał bzdury chyba z nudów jak zrobił nam wyklad o tym ze powinnismy wyczuć klijenta i jego potrzeby a potem je zapokoić tak by byla z tego maksymalna korzyść dla stacji to jak wyszedł i odjechal to wszysycy się smiali aż do łez potem jak opowiedziałem o tym rodzinie to u mnie w domu wesolo nie było rodzice do mnie to ona ma takie podejście to jest jakiś (usunięte przez administratora) a nie klaster szukaj innej roboty nie pozwalaj sobie na glowe wchodzic jakiemuś cwaniakowi .No i zmnieniłem zarabiam teraz 2300 a na stacji było 1450 .Szkoda że nie trafiłem na dobrego klastra ktoremu zalezy bo praca jakaś zła nie była .
Pracowałam na shellu ponad rok. Nie wiem, dlaczego wszystkie opinie poniżej są zamieszczane przez osoby, którym nigdy w życiu nic się nie udaje, ale moim zdaniem bardzo mija się to z prawdą. Pracowałam na kasie. 2500 brutto (najniższa krajowa wynosiła 2000 brutto). Premie za tajemniczego klienta (sprawdzał obsługę i porządek na sklepie), za promocje przykasowa, za skanowanie karty i myjnie. Clustr Manager dawał premie od siebie gdy zauważył czując duży wkład (nawet do 500zl). Dawał premie również gdy ktoś zdał jego test - sprawdzał znajomość zasad zachowania się w nagłych wypadkach. Czasami były jakieś bony Sodexo, darmowa myjnia. Ekipa zgraną, fajni ludzie, pomocni. Kierowników miałam dwóch. Jeden super, starał się wszystkim pomagać. Drugiego słabo znałam, ponieważ przyszedł gdy kończyłam pracę. CM był też super chociaż nikt go nie lubił. Miał duże wymagania, ale starał się je dobrze doceniać. Ja z pracy jestem zadowolona. Z nadgodzinami i premia czasem miałam 3tys na rękę. Praca ciężka - jak dużo innych miejsc, ale gdy samemu nie trzeba wszystkiego robić jest spoko.
To chyba na jakiejś dużej stacji i to naprawdę dużej na mniejszych zarabia się 4560 a premi niedają .Na dużych owszem słyszałem że na jakiejś dużej stacji ładnie zmontowali i ustawili regał-wystawe na samochodziki to wszysycy dostali 500 zł i ci co składali więcej ,pochwałe itd na małych nic nie dostaniesz a wiekszość stacji shell to takie liliputy albo cos co wygląda jak spozywczak z 4-8 dystrybutorami wierze że piszesz szczerze ale pójdź kiedyś na małą stację najlepiej do jakiejś wsi albo malego miasta to wrócisz do siebie albo się zwolnisz po jednym dniu
Mój drogi... Mieliśmy dwa dystrybutory na gaz, jeden na tir i 8 zwykłych, miasto nie duże. Ale wiesz co? Nasz Klaster miał pod sobą z 10 stacji. Prosperował dobrze i jeżeli jemu się pieniądz zgadzał to i innym dawał. Jeżeli miał za mało było ciężko. Ale rzadko tak było. W dużej mierze za wypłaty odpowiedzialny jest Klaster. Jeżeli on nie wykaże inicjatywy to na pewno nikt u niego duzo nie zarobi. Nie chciałabym pracować na dużej, ponieważ u nas było za dużo do roboty.
No to bardzo mozliwe że ty trafiłaś na klastra który był w porządku a ja na jakieś bydlaka bo innego wytłumaczenia nie widzę on też zdaje się miał z 10 stacji pod sobą i na każdej na niego narzekano chyba w szczególności za to że robił zebrania i snuł swoje plany na temat stacji których nigdy nie miał zamiaru realizować jak tam pracowałem to na zebraniu na mojej stacji po raz któryś mówił że będzie prysznic że będą premie że powiększy stację itp.człowiek przychodził z wolnego płacił za bilety autobusowe słuchał tego przez 2 godziny niewiadomo po co i nikt mu za bilety zwrócic nie chciał .
Pracowałem na shell w Rzeszowie porażka jakieś nieporozumienie dostałem kartkę z zakresem obowiązków a umowy nie podpisywałem zrezygnowałem dałem sobie spokuj poszedłem do pracy na inną stację
Stacja w Małopolsce, dramat. Za wszystko minus. Podwyżki po stowce od nowego roku, to premie zmienione tak żeby była ta sama kasa dalej. Wszędzie zarobki lepsze, na Shellu błędne koło z roku na rok. Ludzie, obudzcie się bo zaraz nie będzie miał kto pracować. Braki w parowkach - oddawajcie kase, to sie kreca caly dzien zeby strat nie bylo. Kanapki po 2 dni leza a pozniej placz ze sie nie sprzedaja. Wole nie sprzedac bo stara niz narobic i marnowac jedzenie. Nie zrobione zdjęcie kibla na snabhubie - zabrana część premii. Że służbowym telefonem można latać obok klienta bo ważniejsze są zadania na nocce, ale ważny telefon prywatny to brak premii. Pracowników tna na koszty jak chcą a rodziny pół zatrudnionej na lewo żeby wyciągać kasę z Shella. Uklady, ukladziki. Najlepiej młodych żeby jeszcze zwrot pitu był. Może czas zająć się prawdziwymi problemami na stacjach?
Z tego co piszesz podwyżki niewiele dały, bo zmieniła się wysokość premii. A inne dodatki do wynagrodzenia takie jak płatne nadgodziny, szkolenia lub pakiet socjalny. Pracownicy mają szansę je uzyskać? Chciałbym się tego dowiedzieć.
Szkolenia ... były do zaliczenia/zrobienia w czasie wolnym :), pakiet socjalny nie powalał, karnet na siłkę chyba i niewiele poza tym, nadgodz. dla tych na zleceniu, podstawa to najniższa krajowa + dodatek za nocki + te premie, niestety mało kto ją dostał, bo zawsze jakieś "okoliczności" stanęły na przeszkodzie. Szkoda, że Shell nie dba o ludzi, w nielicznym gronie można było stworzyc super klimat. Ja trafiłam na fajną ekipę, dogadywaliśmy się co do zmian w grafiku, podjazdowi pomagali nam, kasjerkom wyłożyc towar. Ale zarobki i koniecznośc płacenia za braki, przeterminowany towar etc. i te beznadziejne zadania zdjęcia kibelków, podpisy co pól godz. czy zrobione to, czy zrobione tamto, zmobilizowały mnie do szukania innej pracy. U nas podpis był ważniejszy niż faktycznie wykonana praca. Ja np. nie miałam uwag, że czegoś nie zrobiłam, ale za brak podpisu :(
no jak robiliśmy zdjęcia to zawsze po umyciu ja nawet rozumiem ktoś ma biegunkę czy wymioty ale bez przesady obs.ać wszystko wokół kibla z nim włącznie to już chyba nawet złośliwość nie jest. Bynajmniej mam nadzieje ,bo jak by to wyglądało gdyby było specjalnie. Ktoś bierze coś na przeczyszczenie a potem z gołym tyłem lata w te i wewte .W każdym razie nie raz ja albo ktoś inny ze zmiany czyścił ściany z ludzkiej kupy ja bym zrozumiał plamę tu czy tam może kac kupa albo coś innego może niestrawność ale całe ściany to ja nie wiem .
Shell nie życzy sobie nadgodzin. No chyba że pracujesz na umowę zlecenie. Jeśli chodzi o pakiet socjalny to słabo. Tylko karta multisport. A jeśli chodzi ote wszystkie potrącenia to dużo zależy od klastra. Jak jest w porządku to za straty na sklepie nie obciąża i nawet potrafi dodatkową kasę dla pracowników wykombinować. Z pracownikami też bywa różnie. Jak trafisz na zgraną ekipę to i dobrze się pracuje. Jeśli jeden drugiemu pomaga i jest wsparcie ze strony klastra to nawet jest całkiem znośnie pomimo tych wielu zadań, które są do wykonania
Płatne nadgodziny albo w łapę albo na dodatkową umowę zlecenie pomimo aktualnej umowy o prace aby nie wypłacać ustawowych pieniędzy za nadgodziny. Socjal - tylko multisport, a no i po stowce na swieta zimowe.
Często się one zdarzają? Jestem ciekaw, czy można w jakiś sposób określić, ile danego miesiąca będziemy mieli dodatkowych godzin pracy, czy nie ma możliwości, aby to przewidzieć? Skoro są przypadki podpisywania dodatkowej umowy zlecenie, to można przypuszczać, że trochę ich jest.
Robota nie warta czasu i wysiłku.Na każdej innej stacji płacą 1800 a bywa i lepiej na shellu marne grosze czyli najniższa krajowa, 1450 za takie pieniądze to ja nie wiem jak przeżyć chyba trzeba mieć gminny domek z kiblem na zewnątrz bez prądu i z wodą tylko na pompę albo studnie by se podgrzać na butli gazowej i jeść tylko chleb ze smalcem a pić ugotowana wodę ale to nie dla mnie także pożegnałem się z shellem .
(usunięte przez administratora)
Skąd tyle jadu i nienawiści? Przypominam, że warto zwracać uwagę na język użyty w wypowiedzi, dobrze się trzymać odpowiednich zasad. Co konkretnie nie odpowiadało Ci w pracy w Shellu? Jesteś niezadowolony z zarobków, traktowania pracownika, atmosfery w pracy? A może chodzi o coś innego? Napisz coś więcej, jestem ciekaw skąd taka niechęć.
Zatrudnij się tam popracuj to też takie rzeczy pisał będziesz albo poczytaj komenty na dole .Do shella nie przychodzisz jako pracownik ale jako fra.er do krojenia żeby shell był zadowolony .Potrącają za wszystko i maja ciągle jakieś wąty do tego mało ludzi tam jest normalnych a zdarzają się tacy co by cię okraść chcieli albo pobić.Popracowałem na shell i byłem świadkiem takich rzeczy że to się w pale niemieści cpanie pobicia i kradzieże.Mnie chcialo pobić dwóch typow z którymi miałem zmiane ale napuścilem jednego na drugiego mieli się bić strsznie się wyzywali grożby takie że chciałem dzwonić do kiero ale nikt nie odbieral .Skończyło się na tym że jeden drugiego na glebe wywalił trochę się poszarpali i nabili sobie po kilka siniaków ale żaden nie wcilił w zycie gróżb mieili sobie nawzajem łby powyrywać i takie tam.Ale najgorsze są ukrainki i dziewczyny które sa uposledzone jedne mniej inne bardziej .Tak patrzą na męskie krocze pyatją o te rzeczy i czy masz dziewczyne i czy mogą ci zrobić to albo tamto itp.Chore ladacznice żeby chocirz to babe przypominało ale te bazyle to się nadają by twarzą chodniki wyrównywać .Klijeńci psychiczni najgorsza scena z klijentem to jak się kolo darl z auta no towerajcie no k.rwa otwierajcie bo was to i tamno ja byłem akurat z jednym z tych pschyicznych ludzi o których pisałem wcześniej podchodzi do gościa i zaczynają się wyzywać tak długo to robili że aż kiero zadzwonił i pyta się czemu stacja nieotwarta ja powiedzialem prawde wyzywa się z klijentem i on ma klucze niechce dać a jak chce od niego klucze to mówi nieprzeszkadzaj przyjeżdza kiero mysle no to ja dostane ochrzan i on i klijent ale mam to już gdzieś kiero wyszedł z auta zabrał silą mu klucz do klijenta powiedział wykur.iaj a potem darł się na mnie że to ja jestem odpowiedzialny za kolege bo kolega jest dziwny .Powiedział aha i poszłem do domu to był mój 2 tydzień na smiecowej umowie moge se wyjść kiedy chce nawet w połowie pracy .Wychodze a tam ten klijent i do mnie no to dostaniesz za kolege twój ziom mi nafikał teraz ci nawale .ja do niego to niemój kolega zwolnilem się nigdy tam niewróce kolo na to że go to nieinteresi i mnie łapie za rękaw ja się wyrywam i do niego ku.wa człowieku ja się słowem do ciebie nie odezwałem jak chesz kogoś bić do idź do tamtego on na to ale on jest wyzszy ode mnie a ty w sam raz żeby se pary upuścić myslę ku.wa dośc ja już mam ku.wa dość tak mu wy.bałem w miche że poleciał na tyłek i zaczołem się smiać i robić to co robi tzw. mój kolega czyli robić wioche i smród o d razu się odczepił.I tak robię teraz cały czas bije ludzi krzycze dre mordę kradne zniczyli mnie ZNISZCZYLI MNIEEEEEEEEEEEEEEEE .HAU hau hau hau gryze ludzi ububub tany tany
zarobki marne, beznadziejne konkursy dla pracowników, żadnych dodatków np. na święta, niejasne zasady premiowania, nachalna (tj aktywna) sprzedaż drogich przekąsek, testy do zrobienia w domu, w czasie wolnym, no i przede wszystkim Shell nas nie zatrudniał.
Tam to takie akcje że omg ja odszedłem po akcji z kanapkami ochrzan straszny że kanapki nie schodzą i trzeba je wciskać jeszcze bardziej .My wciskamy klientom kanapki a oni nas cisną bo nie chcą .przychodzi kierownik i nas ciśnie bo kanapki musza schodzić. Kierownik na mnie krzyczy klienci na mnie krzyczą ,upokarzają mnie ze względu na kanapki .Jestem obrażany wyszydzany przez obcych ludzi bo kanapki do czego to doszło myślę .Mam wciskać na siłę kanapki ludziom których to wkurza i mnie wyzywają typu ty masz do.na że mi kanapki wciskasz ogarnij (usunięte przez administratora) młody i kasuj mi benzynę z 4 bo mi się spieszy albo idź sam se zjedz kanapkę głupku .Zwolniłem się i tak ze sprzedaży premii nie było bo podnosili target 3 dni przed końcem miesiąca .Do tego dochodziły hot-dogi, soki ,batony itp ale nacisk był największy na kanapki bo na nich datę było widać a hot-dogi to kręciły się czasem nawet 2 tygodnie .
Shell (usunięte przez administratora) praciwnków by ich doić w każdy mozliwy sposób nawet ich bezpośrednio nie zatrudnia żeby móc latwiutko wykręcić się sianem np. jak pracownik jest na L4 to nie płacą mu pełnej pensji tylko połowę.Wszystkie koszty strat ponoszą pracownicy od kradzieży po przeterminwane jedzenie .Zatrudniając się w shell musisz się żywic w caritasie bo na jedzenie już ci nie wystarczy po opłaceniu czynszu ale jak cię wezmą w obroty to cię tak wydoją ze bedziesz miał komornika na głowie .Ogólnie jesli chcesz się nabawić nerwicy , problemów z sercem i żołądkiem a także mieć mysli samobójcze to polecam .
pytałem chłopaka z ktorym miałem zmiane powiedział dwa tygodnie i były pomarszczone i w ogóle może mnie (usunięte przez administratora) albo się przesłyszałem i powiedział dwa dni niewiem wiem za to że pracownicy minimalizują straty żeby potem im mniej potrącili .Ale 2 tygodnie to fakt dziwne albo sobie jaja robił albo ja mam cos ze słuchem.
Szkoda czasu energii i siły na shell .(usunięte przez administratora)ot co .
Przestrzegam przed kupowaniem cd-action pracownicy shell spisują kody na gry .Hotdogów też nie kupujcie a jeśli jesteście bardzo głodni to je dokładnie obejrzyjcie jeśli są pomarszczone i ciemne to nie bierzcie po takich ma się rozwolnienie widziałem jak koleś takiego dostał powąchał i chciał zwrotu kasy . A co do roboty to kiedyś było tam super napiwki były takie że ludzie się bili żeby być podjazdowym a nie kasjerem .Teraz podjazdowych w większości pozwalniali a napiwki są marne .Kasjer męczy się z ludźmi którzy mają do niego pretensje o wszystko o to że shell zwolnił podajzdowego łącznie a nawet że paliwo drogie i ma coś z tym zrobić .Bywa tak że klijeńci się wyżywają na kasjerze bo nie może się rozdowić podstawowych obowiązków jest multum pomocy brak a klijeńci zawsze dołożą jak nie obowiązków bo np.wylali paliwo albo coś zepsuli to bluzgów . Wypłata marna zawsze coś odkroją od wypłaty najniższa krajowa a oni jeszcze tną więc zamiast 1450 dostaniesz jakieś 1300 .Na premie nie ma co liczyć mają taki sytem że jak nawet wyrobisz targety 3 dni przed końcem miesiąca je podwyższają .Jeśli chodzi o kierowników to tacy sobie bywają chamy żeby nie było ale większość to takie osoby że jakbym miał je opisać to niedałbym rady zwykłe szare nijakie osoby bez zainteresowań które dostały tę posadę bo zwolnilo się miejsce .Wpółpracownicy podobnie nawet nie ma o czym pogadać ,jak nie ma klijentów to siedzą na facebuku i lajkują zdjęcia dzieci i piesków . Smutne. Nie przedłuzyli mi umowy bo miałem wypadek i nie byłem zdolny do pracy ale nie żałuje marna pensja i żadnych nowych znajomych .2 razy tylko byłem zagadany przez ludzi z pracy za pierwszym razem czy nie mam pożyczyć 5 dych bo komuś tam wisi za drugim razem żebym umył podłoge .
Na stacji na której pracowałem kasjerzy zarabiali w granicach 2000- 21000 zł polskich .Pracowałem ogólnie na dwóch stacjach i nie spotkałem się z chamstwem ani brakiem kompetencji ze strony kierowników .
Jak można być taka hiena jak ten cały Shell, żerować kosztem innych i jednocześnie patrzeć w lustro bez wstydu.Nie powinien tam nikt pracować chyba że lubi być przyzwoitką która daje się wykorzystać.sam tam pracowalem dawałem się wykorzystywac,byłem naiwny,teraz jest mi czasami wstyd.Ludzie to nie czasy ko mistyczne,nic nie musicie robić nic na sile(ciężko znaleźć na tym forum komentarz chwalący Shella).trzeba mieć swoją godność i to też apel do ludzi z góry opamiętajcie się!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Shell Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Shell Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 96.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Shell Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 85, z czego 3 to opinie pozytywne, 65 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Shell Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Shell Polska Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
