Opinie o Lucky Union Foods w Goleniów

Jak to jest, że pracownik działu technicznego przychodzi do pracy pod wpływem alkoholu (nie po raz pierwszy) i wysyła się go do domu bez żadnych konsekwencji,na drugi dzień stawia się w pracy jak gdyby nigdy nic, a ludzi pracujących na produkcji w takiej sytuacji się zwalnia. Odp. trzeba lizać tyłek p. Staroście. Następnie, jak to jest, że gdy osoby pracujące na produkcji pracują po 10, 12 a nawet 14 godzin zachorują i idą na L4 i nie ważne czy mają wpisaną 1 czy 2 (leżeć czy chodzić) są sprawdzane przez kadrową i menadżera, natomiast osoby pracujące w biurze podczas bycia na L4 wyjeżdżają sobie na wycieczkę i chwalą się tym na fb i nie wyciągane są żadne konsekwencje. Odp. trzeba mieć plecy. Podczas kontroli PIP zawsze wszystko jest w porządku bo w papierach musi się zgadzać, a ludzi z produkcji się zastrasza. Tylko "góra" ma się dobrze. Zarządzie LUF-a otwórz oczy, bo wszyscy jesteśmy równi i obowiązuje Nas ten sam regulamin!!!

Praca nie jest zła, pensja też nie. Nie rozumiem tylko, dlaczego ludzi zmusza się do nadgodzin?! Przecież każdy powinien sam zadecydować czy chce albo czy potrzebuje dorobić.

Owszem, chciałabym dostać większą premie. Niestety kierownictwo nie docenia dobrych pracowników. Sama jak skladalam wypowiedzenie to kierownik powiedział " trudno" albo " nie ma osób nie zastąpionych" także trudno. . stracicie dobrych, sumiennych pracowników Tajlandia wiecznie w Pl nie będzie. A pracować za najniższa krajowa to i ukraiński pracownik na Was się wypnie. Także powodzenia życzę z 12 godzinami pracy dziennie.

Chyba ktoś chce tutaj poprawić opinię zakładu i zachwala jak tylko można.. Pracująca, minionka mam wrażenie że to ta sama osoba. Wredne małpy z tych tajek panosza się pozakładzie, rozkazuja, krzyczą na ludzi kiedy rozmawiają. Kierownicy nie maja nic do powiedzenia bo zakładem rządzi Azja. Pracująca opowiada o usmiechnietych buziach... Taaaa jak zarabiają więcej od polek, firma im za free dom wynajmuje, sponsoruje bilety do Tajlandii na urlop i wycieczki po Polsce podczas weekendu. Dajcie mi takie warunki pracy to też będę się szczerzyć przez 12 godzin. Dalej uważajcie że ludzie z produkcji to frajerzy a niedługo biuro będzie pakować paluszki bo nikt tam nie będzie pracować.

Polecam firmę tym co chcą być poniżani przez Kryśkę. Baba nie ma za grosz szacunku do innych pracowników, potrafi podejść do ciebie zwyzywać cię od najgorszych i doprowadza do tego że ludzie się zwalniają. A kierownicy jak dla niej to są pionki w grze tak jak ona chce to robią. Dla nich Kryską jest najlepszą brygadzistką w tej firmie bo drze mordę na wszystkich i nie patrzy czy są inni obok. I jeszcze jedno to co u pani dzieję się na chacie niech tam zostanie. A nie cała firma tylko o jednym gada i pani żale są najważniejsze. Nie to nie prawda my chcemy pracować w miłej atmosferze a nie w ciągłych żalach i pretensjach do garbatego że proste dzieci ma. No niech pani sobie jej nie robi z poważnych ludzi.