Opinie o Optimum Anna Złotnicka-Plucińska Wojciech Pluciński sp.j. w Resko

Praca w każdej aptece się różni, nawet w tej samej sieci, więc i kadry są różne. Ja mam wspaniałych współpracowników, dobre relacje w zespole itp. Niestety moje dni w firmie są policzone bo dobrymi wrażeniami nie płaci się w sklepach. Jedynym realnym dodatkiem jest "odsprzedażówka" ilościowo zależna od typu i usytuowania apteki. Teoretycznie proponują cuda ale również cud musi się stać żeby się na nie załapać. Premie na święta okrutnie niskie, brak paczek dla dzieci, żadnych stażowych itp. W zasadzie co chwila kombinują jak włożyć dodatkowe obowiązki, standardy, zalecenia przy czym dbając o to aby było to z niekorzyścią finansową dla pracownika. Od lat ta sama wypłata, a zaproponowana na kolejny rok "nowa polityka płac" to żałosna kpina. 200zł podwyżki (częściowo wymuiszone zmianami podatkowymi) a oczekują dwucyfrowych procentowo wzrostów zysku rok do roku. Ogólnie jeżdżąc na zastępstwa trochę opinia innych pracowników jest podobna, apteki ciągną nierentowne hobby "góry" (browary, hotele i restauracje). Niestety wszystko kosztem niskich płac pracowników. Ogólnie sama praca jest ok, ale w momencie gdy dostajesz realnie coraz mniej pieniędzy względem kosztów życia jesteś w pułapce zwłaszcza jako technik, który więcej nie ma szans osiągnąć. Myślę, że spróbować można ale raczej należy się przyzwyczaić do ofert pracy firmy "Optimum". Nie są one efektem prężnie rozwijającej się firmy a raczej ucieczki pracowników, z których wielu zarabia więcej z premiami w popularnych dyskontach, zakładach produkcyjnych itp.