Pójście do tej firmy to tylko strata czasu.
Czy mógłby sie ktoś wypowiedzieć na temat pracy w dziale księgowym w Krakowie? :) jaka atmosfera na co dzień, ile nadgodzin w ciągu miesiąca, ile osob pracuje w księgowości?
Zauważyłam, że w ostatnim czasie sporo osób aktywnie uczestniczy w bieżącej dyskusji. Sądzę zatem, iż niedługo ktoś zechce udzielić Ci sprecyzowanych odpowiedzi. Słyszałam, że w Selvita, od kandydatów na to stanowisko, wymagają znajomości języka angielskiego w mowie i w piśmie (min.B2). Czy znasz ten język na takim poziomie?
Selvita? Wystarczy pogrzebać w życiorysach rodziców dzisiejszych właścicieli i będziecie wiedzieć, skąd te lewackie trollowanie. Prawda Was wyzwoli.
Ja bym rodzin szefostwa nie mieszał w tę dyskusję. Nie wiem kim byli/ są rodzice kierowników i team leaderów, którzy mi i innym pracownikom zaszli za skórę. Wiem jedno, że zachowanie kierowników i team leaderów nie podobało by się jednocześnie i synowi komucha i córce wiernego i nieugiętego opozycjonisty. W przypadku tego forum nie znajduje ani jednej wysanej z palca informacji czy to pozytywnej czy to negatywnej. Każda wygląda na pisana przez realne osoby, które były wewnątrz firmy i teraz chcą się podzielić wrażeniami. W związku z tym nie ma mowy o trollowaniu.
Ja też tak uważam. Opinie piszą przede wszystkim osoby które są zatrudnione w firmie lub szukają pracy. To bardzo ważne, by poznać rzeczywiste warunki zatrudnienia, żeby wiedzieć czego się spodziewać po pracy. Może mógłbyś także napisać co Ci się w firmie podoba, a co chciałbyś zmienić lub poprawić. Twoja opinia też będzie istotna.
Firma, której akcje na GPW nie rosną , tylko się kręcą koło 61zł to spółka nic nie warta. Lody kręcą tyko dla siebie. A i życiorysom, o których piszecie czas się przyjrzeć.
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
Hej cześć, możecie mi powiedzieć czy HRy zawsze dają znać po rozmowach o prace o wyniku rekrutacji ? Czy tylko wtedy gdy są zainteresowani podjęciem współpracy, a tym którzy się nie zakwalifikowali nie dają znać ? I jak długo trzeba czekać na wynik ? Tydzień, dwa, trzy, cztery ?
Do mnie kilka lat temu dzwonili też w lipcu z telefonu komórkowego kilka dni po wysłaniu CV. Nie mogłem odebrac. Jak by dzwonili ze stacjonarnego to odrazu bym wiedział kto dzwoni a tak przepadło. Później zadzwonili dopiero na jesieni z tego samego numeru i wtedy pojechałem na rozmowę. Deklarują, że każdemu dają znać, jaka jest decyzja w jego sprawie, ale tak naprawdę nie ufał bym im do końca. W końcu to korpoRACJA, oni moga nie marnować czasu na odpowiadanie każdemu.
Ok nie odpowiedzialem na na pytanie. Napisalem co jest przed rozmową, a nie po. Może i to się komuś przyda. Po rozmowie może być różnie. Ja jeszcze na jesieni zacząłem pracę. Wydaje mi się, że na tym forum ludzie już pisali o tym jak długo czekali i wciąż czekają na decyzję. Chyba nikt nie napisał, że dostał bezpośrednio decyzję odmowną. Tak jak pisałem szkoda czasu dla nich.
Jak oceniasz rozmowę kwalifikacyjną? Była trudna, czy raczej spodziewałeś się wszystkiego, co na niej było? Jestem ciekaw również, czy w trakcie rozmowy zaproponowano Ci warunki zatrudnienia na tym stanowisku, czy może ta kwestia omawiana jest w dalszym etapie procesu kwalifikacyjnego? Liczę na Twoją odpowiedź.
Rozmowę wspominam miło. Niestety osoba, która ja prowadziła stała się później moja kierowniczka a jej nie wspominam miło i uważam , że jeżeli selvita chce mieć nowych pracownikow to coś.musi z nią zrobić. Pamiętam jak dziś, że obiecano własny laptop i własny wyciąg. Laptop na wyłączność rzeczywiście był ale wyciąg był cały zasyfiony. Wielu pracowników z tej sali robiło na nim eksperymenty, nie sprzątając. Tak mi się trafiło... O pieniądzach gadka była krótka ile chce zarabiać i odpowiedzialem. Wstyd tylko dla nich że się zapytali czy to chodzi o netto czy brutto. Rozmowa była raczej prosta. Pytania z organicznej też. Tradycyjne pytania o amidy i o tworzenie roznych wiązan oraz o ich rozrywanie. Takie i podobne rzeczy trzeba wiedzieć. Spodziewałem się takich pytań.
Jakich jeszcze pytań można się skodziewac, na czym się skupić przed rozmową? Aminy amidy kwasy estry substytucja sn1 sn2? Co wiecej?
Metody oczyszczania związków, na pewno będzie część rozmowy po ang. prowadzona więc też trzeba na ten akcent zwrócić uwagę.
Dziękuje za odpowiedź oraz poświęcony czas. Napisałeś, że w trakcie rozmowy osoby prowadzące rekrutację zapytały Cię o to, ile chciałbyś zarabiać. Czy finalne zarobki zaproponowane przez pracodawcę były takie same, jakie podałeś w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej? Pracodawca przystał na Twoją propozycję?
Co do rozmowy , to rekruterzy będą bardzo zadowoleni wręcz niebowzieci jak im powiesz o reakcjach katalizowanych palladem, zwłaszcza przy tworzeniu wiązań węgiel azot. Poza tym trzeba wiedzieć i umieć zastosować wszystko z podstawowego kursu chemii organicznej. Co do zaproponowanej pensji to przystali do propozycji ale przez całą moją pracę widać bylo że przez to bolała ich pewna część ciała.
Jakich pytań można się spodziewać, możesz podać przykłady? Co warto wiedzieć? Jaka kwotę zaproponowałes? Jesteś po studiach magisterskich czy doktoracie?
Ludzie płacą wam tyle po na tyle się godzicie , jakby jeden z drugim nie słuchał dorad typu na początek powiedz 3 tyś, tylko krzyknął 5 , nie mieliby w końcu wyjścia ! ! Powiedźcie lepiej na czym polega zagrożenie i niebezpieczeństwo w tej pracy ! ?
Zapewne na to samo miejsce w selvicie jest ok 5 osób.. Wiadomo że wezmą ta osobę która zawola jak najmniej.. Po drugie, czyżby w selvicie bhp nie istniało?
Nie sądzę ażeby za tą kasę było 5 osób na jedno miejsce, rynek pracy poprawił się i jest wybór ! Poza tym no niestety ale wymagana jest pewna solidarność bo bez tego ani rusz !
No ale nadal malo jednostek w których poszukują leków/synteza leków, wszędzie tylko kontrola jakości/leki generyczne, dlatego ta oferta jest atrakcyjna, mniej pof względem finansowym
No niestety są tacy co psują rynek pracy i gotowi tyrać za 2 tyś zł, co nimi kieruje nie bardzo rozumiem ! Farmaceutyka to bardzo bogaty pracodawca sądząc po cenie leków czy usług, więc stać go na dobre płace !
Wiadomo że 2 tys to jest nic i mają wtedy pracownika za darmo, ale już za 3 tys netto nie chcą przyjąć 'bo za duzo' to ile jest ok na start u nich? Czy po okresie próbnym jest podwyżka?
Mógłbyś dokładnie wyszczególnić z czego składa się wynagrodzenie. Podstawa plus premie i ewentualnie płatne nadgodziny? A inne dodatki do pensji takie jaki pakiet socjalny. Napisz proszę jak to realnie wygląda.
Na wynagrodzenie poza podstawą składa się: - premia kwartalna (naliczana jest kwartał wstecz), którą nalicza kierownik u którego w danym okresie czasu pracowałeś, - premia uznaniowa, np. za polecenie do pracy, obronę doktoratu, pracownika miesiąca, - nadgodziny nie są płatne, - pakiet dodatkowy to: opieka w LuxMedzie, dofinansowanie do obiadów w stołówce znajdującej się na terenie JCI, ew. ubezpieczenie, dopłaty do zajęć z j. angielskiego. Na terenie JCI pracownicy mają też możliwość korzystania darmowego z siłowni i sauny.
Za nadgodziny nie będziesz miał płatne a ich zaksięgowanie do najłatwiejszych nie należy. Jak cos przeskrobiesz to kierownik da Ci dodatkowe zajęcie i powie, że to musi być zrobione i koniec. Wtedy Ty będziesz pracował 12h dziennie i nie będziesz miał odwagi upomnieć się o zgodę na nadgodziny. Będziesz uważał , że skoro na ciebie krzyczą to znaczy że jesteśmy złym pracownikiem i musisz się szkolić dodatkowe 4h. Zapomnij też o dodatku za szkodliwe warunki pracy. Ja uważam , że warunki pracy w s. są szkodliwe mimo, że używa się grubych rękawic , okularów i fartucha. Dodatku nie ma.
Dlaczego nie są platne/nie wolno ich wybić? Jak wygląda w takim razie harmonogram pracy? To jest raczej niezgodne z KP
Sprawa w selvicie wygląda tak: nadgodziny nie są płatne natomiast można je odebrać w postaci dodatkowego dnia wolnego. Regulamin pracy jednak jest taki, że aby mieć uznane nadgodziny, musi poprosić o możliwość pracy ponad 8h a twój kierownik musi wydać Ci takie pozwolenie mailem lub smsem. Czy wyobrażasz sobie, że twoja kierowniczka ma do Ciebie duze pretensje, że nie nastawiłes reakcji bo skupiłes się na robieniu raportu i pozniej każe Ci to dzisiaj skończyć a Ty po takim opi**** idziesz poprosić o nadgodziny? Jak myślisz czy sytuacja będzie się powtarzać? Czy po czymś takim łatwiej Ci będzie prosić o zgodę na zostanie dłużej w pracy w kolejnych pracowitych miesiącach? Takie sytuacje się tam zdarzały i pewnie się zdarzają a tego nie jest w stanie nikt udowodnić nawet instytucje mające szerokie uprawnienia kontrolne.
Rozumiem że jest to kwestia mobbingu ze strony kierowniczki bo terminy gonią i się wali.. Mimo wszystko nie wbija się w pewien sposób do pracy na bramce/wejściu z czytnikiem czasu? W jaki sposób oni moderuja harmonogram pracy żeby godziny się zgadzaly? Sytuacja jest nieciekawa pod tym względem.. U wszystkich kierowników tak jest czy u niektórych?
Selvita w Krakowie znajduje się w budynku JCI. JCI na wniosek kadrowej z selvity wydaje każdemu nowemu pracownikowi identyfikator, którym może odwierac drzwi od pomieszczeń swojego działu i innych do których jest upoważniony. Wejścia i wyjścia są na pewno rejestrowane i na pewno jak firma by straciła to od razu by wiedziała gdzie szukać winnego albo świadków. Innaczej jest z kontrolami w firmie. One jakoś omijają możliwość sprawdzenia wejść i wyjść. Dlaczego? Nie wiem. Harmonogram pracy jest taki, że możesz pracować od 6 do 22. Praca teoretycznie trwa 8 godzin i ma miejsce nie tylko w labie ale i na nmr i analityce i w sali wykładowej gdzie jest spotkanie. Są firmy gdzie wejścia i wyjścia są ściśle pilnowane. Pracownicy pod koniec kwartału odpracowują lub odbierają pojedyncze minuty aby czas pracy się zgadzał. Tu tak nie ma. Jak oni to załatwiają ?Nie wiem. Przypuszczam, że mówiąc, że.pracownik w czasie pracy może wyjść i np grać na korytarzu w pimponga, co nie wlicza się do czasu pracy. Nie u wszystkich kierowników sytuacja jest aż tak nieciekawa. Koleżanka z innego zespołu powiedziała mi, że u nich nie ma nadgodzin niewpisanych. Warto wiedzieć, że w selvicie raz jesteś u jednego kierownika a za miesiąc u innego. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, co nie jest złe ale przyjemnie jest wiedzieć, że gdziekolwiek trafisz za miesiąc dwa to trafisz dobrze. W selvicie takiej pewności NIE MA. Co do nagrań pewnych sytuacji, to nie będę się wypowiadał.
Aha, czyli rozumiem że jest to zależne do kogo trafisz po prostu w danym czasie.. Tak jest zarówno w chemii kontraktowej jak i w Discovery? Że trafisz do różnych zespołów? Czy praca jest stabilna? Tzn czy jesteś pewien że możesz zabrać kredyt na coś czy boisz się że mogą cię wyrzucić i czujesz się niepewnie?
Jeśli po okresie próbnym jest w ogóle jakakolwiek podwyżka, to jej wysokość jest śmiesznie niska. No chyba że chodzi o kogoś, kto został przyjęty po znajomości.
Tak kończąc swój udział w tym wątku spróbuję odpowiedzieć Ci jak bratu. Jeśli nie mieszkasz stosunkowo blisko Krakowa lub Poznania to nie warto tam aplikować. To bez sensu, moim zdaniem, zostawiać wszystko i jechać na drugi kraniec Polski i pracować za grosze przy czym połowę wydawać na mieszkanie. Ta firma nie jest tego warta. Jak lubisz chemię to zawsze można aplikować na doktorat. Tam też są grosze ale przynajmniej pracujesz dla siebie a po skończeniu masz szansę na pracę w dużo lepszych firmach no i ewentualne publikacje będą z Twoim nazwiskiem. Jeśli jesteś z Krakowa, to może i warto spróbować zwłaszcza jeśli na horyzoncie jest tylko urząd pracy. Jednak nie warto robić sobie nadziei , że będziesz pracował tam do emerytury .dlaczego? 1 Przynajmniej dwie pierwsze umowy są na czas określony. Firma może Ci zawsze podziękować w między czasie za współpracę. Zwłaszcza, jak jesteś w ich rozumieniu przepłacony.Z każdym awansem firma nakłada na pracownika dodatkowe obowiązki, którym mozna nie sprostac. 2 Tobie może się przestać podobać. Tak- wielu obecnym pracownikom nie podoba się w Selvicie. Wielu znika co jakiś czas na dzień czy dwa. Czyżby jakieś rozmowy o pracę gdzieś indziej? Żeby być sprawiedliwym to jest grupa osob, którym w selvicie się podoba. Według mnie te osoby dzieła się na dwie grupy. Pierwsza to ludzie rządni awansów i zaszczytów. Chętnie podejmują się kierowania grupa osób, niestety mają wstrętne charaktery i czasami potrafią mobbingowac, chcąc dorównać swoim przelozonym. Druga grupa to ludzie spokojni dobrze wykształceni i z bardzo wysokim poziomem inteligencji emocjonalnej. 3 Ostatnio firma notuje coraz słabszy wzrost. Prawdopodobnie za jakiś czas rozwój usług zostanie zatrzymany a nawet spadnie. Jak odchodziłem z selvity usłyszałem od koleżanki zdanie: uciekasz z tonącego okrętu. Co będzie za kilka lat trudno powiedzieć? W sumie nie wiem jak pracuje się w Discovery. Może nieco lepiej? Trudno też powiedzieć jak będzie rozwijał się ten dział. Jak ich cząsteczki okażą się lekami to rozwój będzie. jak sel xy. nie sprostają badaniom klinicznym to będzie lipa. Czy boje się , że mnie wyrzucą? Nie bo już mnie tam nie ma i w innej pracy wyszedłem mocno na plus chodz charakter mojej nowej pracy tego nie wróżył, że moglo być lepiej. Czas pokaże może wrócę do syntezy. Wiem jedno do Krakowa na stałe nie wrócę. Na wzięcie kredytu nie liczył bym aż do czasu gdy dostaniesz umowe na stałe a to trwa przynajmniej rok i 3 miesiące od rozpoczęcia pracy. Moje uwagi mają tylko charakter orientacyjny i to Ty podejmujesz decyzję i Ty bierzesz za nią odpowiedzialność. Zawsze można aplikowac, zacząć pracę a jak Ci się nie spodoba to powoli się rozglądać. Życzę Ci powodzenia!
Wiesz co, oni sami proponują taką stawkę na początek. Jeszcze dla chemików bez żadnego doświadczenia jest bardzo ciężko krzyknąć sobie więcej. Tak naprawdę nie ma dobrej odpowiedzi jak walczyć w tej firmie o swoje. Musisz zostawać nadgodziny jeżeli wymaga się od Ciebie wielu rzeczy na raz i po prostu fizycznie nie jesteś w stanie wszystkiego zrobic w tym czasie. Czasem po prostu nie możesz wyjść, bo akurat rozwija Ci się płytka, kolumna idzie. Albo po prostu zawodzi czyjaś decyzyjność, czy masz coś zaczynać czy nie. Osoby często przychodzą nawet w sobotę żeby coś zrobić, bo po prostu nie wyrabiają. Ja osobiście już bym nie wróciła do tej pracy. Jeszcze szkolenia o których mówili, że będą tak naprawdę nikt Cię nie chce wysłać. O dobrej premii też nie wspomnę. Ja nazwałabym tą pracę "szczurzarnią" ponieważ tylko siedzisz jak ten szczur i próbujesz coś wyskrobać w tej kolbce. Nie polecam. Omijać.
Czy mimo wszystko praca w selvicie daje szansę na znalezienie innej normalnej pracy w branży? Czy zdobyte tam umiejętności są przydatne dla innych pracodawców?
Tak, bardzo dużo osób, szczególnie w roku ubiegłym odeszło z pracy do innych firm, zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. Generalnie ten moment był przełomowy pod pewnymi względami, bo wymusiło to na pracodawcy zwiększenie wynagrodzenia dla pracowników. Co do stabilności pracy, to w kwestii zatrudnienia, na przestrzeni kilku lat, bardzo rzadko się zdarzało, że pracownik był zwolniony/nie przedłużono mu umowy. Musiał porządnie zawalić lub nie dawać sobie rady. Jeśli chodzi o rotację po zespołach, to jest ona teraz zdecydowanie mniejsza niż kiedyś, głównie z tego względu, że ludzi brakuje w pracy. Odnosząc się do poprzednich wypowiedzi dotyczących braku wykonywania porządnej chemii w dziale CC, to trzeba podkreślić, że nie wykonujemy przeważnie tutaj wspomnianych wyżej analiz (13C NMR, IR, analizy elementarnej, itd.), bo klienci tego nie wymagają. Jeżeli klient stawia takie warunki, że chce mieć więcej analiz niż 1H NMR i LCMS, to są one wykonywane, tyle w temacie. O pracy w DC się nie wypowiem, bo nie miałem tej przyjemności. Jeżeli chodzi o kwestię tego czy zacząć pracę czy też nie. Masz taką możliwość i jak wspomniał ktoś wyżej, nie wiąże się to z dużymi wyrzeczeniami, to spróbuj, najwyżej nie przedłużysz umowy jak Ci się nie spodoba, a zawsze doświadczenie wpadnie, no i wypłata też będzie lecieć.
A czy wiadomo coś o słynnym teście z chemii organicznej oprócz tego że jest to 'wiedza podstawowa z tego tematu', podobno na rozmowie jest ponownie test?
Każda praca czegoś uczy, ale czy doświadczenie w tej branży kiedyś mi się przyda? Tego nie wiem. Ja nie szukałam pracy w chemii i nie wiem, czy będę. Bardzo mi się ta praca obrzydziła. Jeśli ktoś chce pracować stricte w tej dziedzinie to jeśli nie w tej firmie to musi myśleć o relokacji. Ogólnie myślę, że warto wszystkiego spróbować w życiu, ale docelowo wybrać odpowiedniego pracodawcę i pracę na na dobrym stanowisku. Mam nadzieję, że pomogłam. Na pewno nie będę rozpaczać za tą pracą, bo są lepsze. A nie jestem jakoś specjalnie zakochana w tej chemii. Myślę, że tytuł inżyniera sam w sobie daje dużo.
Myślę, że test na rozmowie jest żeby stwierdzić czy nie używałeś pomocy naukowych lub czy ktoś nie zrobił za Ciebie. Nie jest on najprostszy, ale trudny też nie jest, jak choć trochę się interesujesz chemią organiczną to nie sprawi ci on kłopotu. Co do podwyżki po okresie próbnym, bo ktoś tam pytał, w dziale CC wynosi pomiędzy 15-30% brutto, zależnie jak bardzo ogarnięty jesteś i jaki masz potencjał.
A i jeszcze pamiętaj, że oprócz benefitów, smoothie regeneracyjnych, siłowni, sauny, pracownika miesiąca, prania mózgu, możliwości bezpodstawnego gnojenia i donoszenia na współpracowników, masz jeszcze możliwość umieszczenia dzieci w szkole katolickiej.
A co to za wada umieszczenie dziecka w szkole katolickiej ? I czemu ten wpis ma służyć ! ? Pytają się tutaj ludzie konkretnie ja sam pytałem, jakie zagrożenie dla zdrowia ,. przecież chyba nie większe jak praca w szpitalu, nie uzyskałem odpowiedzi tylko pojawiają się jakieś lewackie trolle i gadają od rzeczy ! !
Diskowery, no no, prawie jak disko polo takie rodem z masacziusets... z tego dobrobytu wyłudzanego z tych i tamtych funduszy się chyba mocno w ass komuś tam poprzewracało. Tak jak ostrzegał człowiek, który jest tam, gdzie powrócił zanim zbłądził.
(usunięte przez administratora)
Taa... 1 400 000 / 500 pracowników = 2800. Tymczasem premia dla najbardziej harujących pracowników, którzy w mojej opinii są bezlitośnie wyzyskiwani ( w języku tej firmy przyuczani jak należy pracować) to 1500 brutto. Dla porównania koszt jednej chemioterapii to kilkanaście tysięcy złotych. Koszt sesji psychoterapeutycznej to 100-150. Rachunek jest prosty: Szkoda zdrowia, szkoda się narażać. Nie warto tam pracować. Jedno jest życie a pracodawców jest wielu, z których znaczna część jest naprawdę dużo bardziej przyjazna od s****ty.
Myślę o aplikacji do Selvity na stanowisko specjalista ds syntezy. Jestem po studiach magisterskich.. Jakiego wynagrodzenia mogę oczekiwać (żeby nie było, wszystko spoko ale za duże oczekiwania finansowe)? Jak atmosfera pracy w dziale Discovery a chemii kontraktowej? Który dział lepszy?
Niestety nie znam widełek wynagrodzenia, ale pracodawca na tym stanowisku oferuje atrakcyjne wynagrodzenie plus premie, a także benefity i szkolenia. Daj znać po zakończonej rozmowie kwalifikacyjnej, jak Ci poszło i czy zostałeś przyjęty. Przebieg rekrutacji też będzie cenną informacją.
A bez premii? Czysta podstawa jaka można powiedzieć bez obaw na rozmowie? Jaki dział Discovery czy chemia kontraktowa?
to jakieś żarty - zaraz po mgr dostaniesz w najlepszym przypadku około 2500 netto a razem z „premią” nie przekroczysz 3000!
Pracujesz aktualnie w Selvicie? Czy to aktualne dane o wynagrodzeniu na stanowisku spec. Ds syntezy? Ja słyszałam o kwotach 2700-2850
Trudno jest się wypowiadać o zarobkach zaraz po studiach bo: 1). Nie ma podanych widełek płacowych w firmie. 2). Propozycje zarobków zależą od danego zapotrzebowania na chwilę obecną na chemików oraz sytuacji na rynku pracy oraz od tego jak się wypadnie na rozmowie kwalifikacyjnej. Co do atmosfery, nie zależy ona od tego czy pracujesz w DC czy w CC, ale od tego pod jakiego kierownika trafisz do zespołu. Tak jak wszędzie można trafić na ludzi, z którymi od razu złapiesz świetny kontakt i będzie Ci się super z nimi pracowało lub na ludzi, którzy skowronkami się nie urodzili. Wybierając pomiędzy CC, a DC powinieneś się raczej kierować wyborem pomiędzy pracą zorientowaną na potrzeby klienta (CC), a pracą bardziej ukierunkowaną na badania naukowe.
Racja, ważne jest to do jakiego kierownika trafisz w CC. Pragnę tylko zauważyć, że Ci moim zdaniem najgorsi kierownicy w CC dostają najwięcej podwładnych. A osoby pełniące jeszcze wyższe funkcje w CC przychodzą do tych kierowników i pytają : Zrobisz z niego(jej) chemika? Po czym pada odpowiedź z cynicznym uśmiechem : zrobię! Sam byłem świadkiem takiej rozmowy. Mili i naprawdę dobrze wykształceni kierownicy ,przy nagłych zerwaniach dużych kontraktów ,tracą pracowników na rzecz tych pierwszych. A tak na marginesie, to praca w CC z porządna chemia nie ma nic wspólnego. Ważny jest tylko związek dla klienta. Byle był. Ani wydajność ani inne rzeczy nie mają znaczenia. Wyników takich syntez nie da się opublikować w zadnym porządnym czasopiśmie naukowym z chemii organicznej, jeśli już to medycznej. Otrzymania docelowych związków nie potwierdzają ani IR ani MS HR ani analiza elementarna ani C13 NMR. Nie mówiąc już o skręcalności dla związków chiralnych.
Dziękuję za normalną, merytoryczną odpowiedź. Czy praca w selvicie jest stabilna? Czy raczej strach że mogą cię zwolnić jak nie będą mieli zleceń? Umowa o pracę na czas nieokreślony?
na wyższe wynagrodzenie na dzień dobry mogą liczyć ci, którzy mają plecy (a jest ich takich trochę przyjmowanych) natomiast to czy masz ponad rok doświadczenia czy nie i jesteś od razu po mgr nie ma większego znaczenia - i tak wielokrotnie usłyszysz teksty o tym, że musisz się dopiero wszystkiego nauczyć i zdobyć doświadczenie!
Odradzam każdemu pracę w tej pseudokorporacji. Nie płacą za nadgodziny a z ich odebraniem jest problem. O jakąkolwiek podwyżkę też bardzo ciężko. Obiecują duże premie, których wysokość potem w rzeczywistości jest po prostu śmieszna. W firmie jest mobbing i bardzo nieprzyjemna atmosfera. Prezesi wiedzą o mobbingu, ale nic z tym nie robią. Gdy pracownik jest w sytuacji, że jego dziecko zachorowało lub sam jest chory i ma leżeć na zwolnieniu lekarskim, to każą mu pracować zdalnie. Różnica jest tylko taka, że fizycznie nie jest w firmie, bo pracuje dokładnie tyle samo zdalnie a przecież zwolnienie jest płatne 80%. I po zwolnieniu ma wypominane, że śmiał być na zwolnieniu a firma niby prozdrowotna.
Słyszałam, że Selvita wprowadziła kolejną cząsteczkę do badań klinicznych. Czy z tego powodu firma zaczęła szanować pracowników, czy też nadal jest jak było?
To sukces działu discovery. Natomiast w usługach pracownicy będą traktowani coraz gorzej i gorzej . Dlaczego? Rosnące ceny w Polsce powoli powodują, że zagranicznym firmom przestaje się opłacać korzystać z tych usług. Coraz większa presja coraz większe wymagania dla pracowników Już teraz pracownicy muszą wykonywać oprócz syntez dużo papierkowej roboty.
W R&D było lepiej niż w usługach, ale też nie jakoś bardzo dobrze. Słyszałam, że R&D i usługi mają się rozdzielić na dwie spółki. Ciekawe, jak to zadziała na korzyść pracowników, o ile w ogóle :)
Szanowni Państwo, Ciężko się nawet czyta te bzdury, które tu się wypisuje. Byłam pracownikiem Oddziału Selvity w Poznaniu i w samych superlatywach mogę się wypowiadać o Dyrektorze i większości Pracownikach. Jak w każdej większej grupie różnych charakterów i osobowości, tak i tu również zdarzają się nieporozumienia czy konflikty. Jednak zamiast rozpisywać się na jakichś forach albo za plecami obgadywać i marudzić, to przecież lepiej rozwiązywać problemy u źródła niż je tworzyć i wyolbrzymiać - polecam to rozwiązanie na przyszłość. Integracja na kręglach była super pomysłem i starano się tak dopasować termin, żeby każdemu pasował (zapewniam, że tylko i wyłącznie w trosce o to, żeby każdy mógł uczestniczyć we wspólnej integracji zespołu i nie został pominięty). W trakcie samej integracji nie widziałam osoby, która by siedziała tam naburmuszona czy zła z samego faktu, że została zmuszona do jedzenia darmowej pizzy i wspólnego grania w kregle - także współczuję oskarżycielowi dwulicowosci i obłudy. Praca w Selvicie jest dla osób ambitnych i bardzo dobrze zorganizowanych. Inną kwestią są zarobki w Selvicie, które ze względu na szkodliwe i niebezpieczne warunki wykonywanej pracy (!), wysoką odpowiedzialność, zdobyte doświadczenie, jakość wykonywanej pracy i posiadany tytuł naukowy, powinny być zdecydowanie wyższe - ale to już polityka Zarządu Selvity w Krakowie.
1. Nie chciałem pisać, że chodzi mi o oddział poznański, żeby już nie 'kopać leżącego'. Poznań to wbrew pozorom małe miasto, a środowisko chemików jest na tyle zamknięte, że i tak każdy zainteresowany wie, o co chodzi. Ale skoro mój odpis fatalnej atmosfery od razu przypomniał Pani realia Selvity Poznań i chciała Pani to zakomunikować na forum, to w porządku ???? jak to mówią - uderz w stół... 2. Rzeczywiście próba rozwiązania problemów przez kierownictwo miała miejsce. Polegała na wyrzuceniu/zmuszeniu do odejścia 1/4 skladu oddziału - świetnych chemików, którzy przyjechali z Krakowa tworzyć Poznań od zera, od których mnóstwo się nauczyłem. Uprzedzajac uwagi - nadal pracują tam świetni ludzie. Kierownictwo tworzą bardzo dobrzy chemicy. Tyle że 'dobry chemik' nie równa się 'zdolny manager', a w przypadku Poznania już w ogóle nie ma z tym sformiulowaniem nic wspólnego określenie 'dobry człowiek'. 3. Nie wiem, czy byliśmy na tym samym wyjściu integracyjnym. Oczywiście nikt nikomu nie skakał do gardła, ale uśmiechniętych od ucha do ucha buziek to ja tam nie widziałem. A jeżeli nawet ktoś był 'dwulicowy i obłudny', to dziwi to Panią? Po tych zwolnieniach? Po przerzucaniu odpowiedzialności w celu pozbycia się kogoś? Ludzie mają rodziny, kredyty na karku i muszą czasem być 'dwulicowi i obłudni'. Zresztą - w Selvicie mają świetnych nauczycieli
Szanowny Panie Nieuważny (sądzę, że nawet bardzo) Jak się tyle czasu spędza na wypisywaniu wyimaginowanych historii zamiast na skupieniu się na pracy (wystraczy spojrzeć w jakich godzinach pojawiają się Pańskie komentarze;) to się nie dziwię, że pracodawca jest z takich pracowników niezadowolony. Nikt nikogo na siłę nigdzie nie trzyma. Jak się coś nie podoba to zawsze można odejść i poszukać pracy, w której się będzie miało czas na rozpisywanie negatywów na forach :) Gratuluję nowej posady i pozdrawiam
jakich pieniędzy można spodziewać się na stanowisku Młodszy Specjalista ds. Jakości?
Hej, zamierzam kandydować do Selvity (doktorat na Biologii/Biotechnologii UW) - 4 rok więc zostało mi już tylko pisanie i chciałbym zapytać się o jakie zarobi mogę się ubiegać ? Oczywiście chodzi mi o stanowisko biologa/biotechnologa. Nie chce rzucić im za dużej pensji bo powiedzą że "jakiś walnięty gościu", albo też za niskiej i tyrać po doktoracie za 2 kafle. Dzięki za pomoc
Hej, z doktoratem w twojej dziedzinie możesz spokojnie zawołać 3500 netto na start. Poszukaj też ofert w projektach badawczych innych firm, jeśli masz dorobek naukowy to możesz nawet zostać kierownikiem B+R w takim projekcie z dużo wyższą pensją.
Super, dziękuję bardzo za info. Niestety w mieście jestem nowy i nie za bardzo znam się na tym rynku - z labu nosa nie wytykałem. Czy mógłbyś mi napisać o jakie inne firmy biotech Ci chodzi, byłbym mega zobowiązany - bartull090@gmail.com. Tak czy siak dzięki za info !
Hahaha, nieprawda :D Zarobki to kwota wyssana z palca, a jeśli chodzi o awans, jedynym co można zobaczyć, jest szklany sufit.
3500 netto na start?????????? Jak tak sie wycenie polskiego naukowca toja nigdy nie wroce do tego kraju.
A generalnie jak przebiega rekrutacja, wiecie coś więcej? Trudno przejść ?
Generalnie, rekrutacja to jedno co im dobrze wychodzi. Na rozmowę kwalifikacyjną zapraszają w miarę szybko po wysłaniu CV. Jak nie odbierzesz telefonu to zadzwonią do Ciebie nawet za kilka miesięcy. Czasami firma wybiera do przeprowadzenia rozmowy, dwójkę doświadczonych pracowników a czasami dwóch "chłopców" z dwuletnim stażem, którzy potem potrafią przyjść do labu i śmiać się z tego co usłyszeli na rozmowie. Firma ma swój utarty schemat przeprowadzania rozmowy. Najpierw rekruterzy opowiadają o firmie, jak tam jest cudownie. Potem pytają o Twoje doświadczenie, co robiłeś- ze szczegółami. Następnie robią Ci test z wiedzy (chemicznej/biologicznej). Pytają również o to jak coś zrobić technicznie w laboratorium. W między czasie zmieniają język na angielski, żeby później wrócić znów na polski. Na koniec standardowe pytania: Jak sobie Pan radzi ze stresem i pracą pod presją? Kiedy Pan mógł by do nas przyjść? Ile Pan by chciał zarabiać? Tu polecał bym powiedzieć, że 3000 netto (bez doświadczenia), 4000 netto ( 3-4 letnie doświadczenie w pracy min doktorat), 5000 netto ( z dużym doświadczeniem min. praca w firmie farmaceutycznej, zagraniczne staże itp.) Myślę, że z ciężkim i skąpym sercem ale powinni się zgodzić. Choć może w pierwszym przypadku może nie ale jeśli dużo osób tak powie to będą musieli to zmienić. Kiedy się odezwą?... Jak będą zainteresowani Twoją pracą to dosyć szybko. Jeśli nawet nie będą mieli warunków (brak miejsc w labie itp) to powiedzą kiedy będzie taka możliwość. powodzenia
hej ktos juz byl na takim tescie z chem organicznej? jakie mniej wiecej sa ptrania i na jakim poziomie? jakies mechanizmy otrzymywania czegos sa? czy takie podstawy raczej?
Na stanowisko juniora pytania są takie, że jeśli uważało się na studiach, to nie ma problemu z udzieleniem odpowiedzi. P.S. Mechanizmy to podstawy.
Da się może przenieść część opinii z Selvita Kraków do Selvita Poznań (tą drugą stronę trzeba by utworzyć)? To że w Poznaniu jest dno i jak się tam traktuje ludzi to wszyscy wiedzą, ale czemu ma to rzutować na opinię nas w Krakowie???
Mam pytanie dotyczące pracy w Selvita Poznań. Przeglądałem ofertę na stanowisko chemik - analityk . W ofercie jest napisane, że na terenie budynku można korzystać z sauny i siłowni. Czy ktoś z Poznania mógłby powiedzieć, na jakich zasadach można z nich korzystać? Czy tak jak w firmach IT, robisz sobie godzinną przerwę w pracy i chillujesz w saunie, czy też po tej 16-17, po skończonej robocie, masz kilka godzin na posiadówę? :) Pytam, bo byłbym zainteresowany ofertą. W obecnej pracy co prawda nie narzekam, ale ta selvitova propozycja benefitowa zachęca :) (link: https://www.pracuj.pl/praca/chemik-analityk-dzial-puryfikacji-poznan,oferta,6461706?fbclid=IwAR3ZF5u0a_ZVjncd3bbcB_8Aiim5XEXddyOMdlDS4_tkHKJDGZhFR46w7d8)
Wydaje mi się, że ta sauna i siłownia to tylko w Krakowie, tam na pewno jest coś takiego. Można tam wyskoczyć w trakcie pracy, chodź to zależy jakie są Twoje obowiązki i czy możesz je przerwać. Jak w obecnej pracy się w pełni realizujesz to siedź i ciesz się! Ponadto, jeśli nie chcesz zaczynać w Krakowie, to tym bardziej nie składaj tam papierów. Byli tacy co mieli zacząć w Poznaniu a później okazało się, że muszą zacząć w Krakowie i pracować tam przez 3 miesiące. W końcu do Poznania przenieśli się po 8 miesiącach! Jako analityk będziesz miał strasznie dużo niewdzięcznej roboty. Coraz więcej klientów tej firmy chce aby ich związki były oczyszczane przez preparatywne HPLC. Ponadto związki te są w większości trudno rozpuszczalne. Jednym słowem koszmar. Będą pretensje typu: Dałem Ci 200mg "cruda" o czystości 88% a ty mi dajesz tylko 30 mg czystego związku? Ludzie jak mają gdzie to się cieszą jak z Selvity odchodzą.
Poniższe benefity nie obowiązują w Poznaniu: szkolenia, kursy językowe, siłownia, sauna. Nie wiem, czemu kłamią w ogłoszeniu.
Co więcej, to nie Selvita udostępnia siłownię i saunę, takie udogodnienia zapewnia spółka Jagiellońskie Centrum Innowacji i są one dostępne dla każdego pracownika mającego wstęp do Life Science Parku.
Szanowni Państwo, na wstępie chciałbym zaznaczyć że pracuję w tej firmie więc mój wpis jest mocno subiektywny. Zwracam się szczególnie do osób które wahają się czy aplikować. Na pewno nie ma nic do stracenia. Rekrutacja często wywołuje frustrację (szczególnie jak się nie uda), pewnie powyższa krytyka może być częściowo uzasadniona, ale zapewniam Państwa że patrząc na proces rekrutacji z drugiej strony też można mieć wiele zarzutów do kandydatów.Sam proces jest bardzo różny w zależności od stanowiska, rozmowa to tylko jeden z elementów, tam zawsze łatwo o niezrozumienie i osobiste urazy, ponadto często jest tez część testowa, gdzie proszę mi wierzyć większość kandydatów ma duże braki na poziomie podstawowym w naszej branży. Nie jest łatwo zbudować firmę o takim profilu w naszej części świata, ale ostatnie wydarzenia wskazują że wszystko jest na dobrej drodze- polecam śledzenie informacji na stronach Selvity (firma przynosi zyski :). Proszę nie liczyć na bardzo wysokie pensje na początku,które mogą być konkurencyjne dla zachodnich firm, ale z drugiej strony proszę liczyć na możliwość rozwoju. Nie ma wiele firm w naszej części świata gdzie młodzi ludzie z zapałem i ambicja mogą w takim stopniu kreować przyszłość firmy. Na pewno nie wszyscy, ale dużo zależy od nas samych. Serdecznie pozdrawiam, zachęcam do czytania informacji na naszej stronie i wytrwałości w aplikowaniu.
Nie wiem czy jest sens odpowiadac na komentarz sprzed 4 lat... Piszesz, ze macie jakies nieokreslone "zarzuty" wzgledem kandydatow oraz ze "wiekszosc" ma "braki" a takze ze wasz sposob prowadzenia rekrutacji moze wywolywac frustracje oraz ze nie oferujecie dobrych zarobkow. Nie uwazasz, ze miedzy tymi rzeczami istnieje zaleznosc? "Mozliwosciami rozwoju" i "kreowaniem przyszlosci firmy" nie zaplace czynszu i rachunkow ani nie zrobie zakupow.
Po dwóch latach wyrwania się z (usunięte przez administratora)zwanego Selvitą, wiem jedno. Można pracować w środowisku, w którym panuje szacunek i dobra atmosfera. (usunięte przez administratora), którego doświadczyłem pracując w Selvicie, na długi czas skrzywił moją wizję normalności w miejscu pracy. Niesłychane, jakiego można doznać szoku, gdy uświadamiasz sobie, że wniosku urlopowego nie zanosisz już na kolanach i nie musisz negocjować jego akceptacji, obiecując nadpracowywanie po godzinach, odbieranie telefonów, odpisywanie na maile i tym podobne.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Selvita?
Zobacz opinie na temat firmy Selvita tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 26.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Selvita?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
