Opinie o Ciepłownie Miejskie Sp. z o.o. w Węgorzewo

Z całego serca nie polecam pracy w tej firmie. Pierwszym problemem jest dyrektor, który w ogóle nie szanuje swoich pracowników, zwłaszcza tych młodych. Wprowadza zastraszającą atmosferę w pracy wykorzystując swój autorytet, w wielu sytuacjach mogłoby to zostać podciągnięte pod mobbing. Każdy pracownik się go boi, nawet ci starsi od niego. Dyrektor jest niestabilny emocjonalnie. Jednego dnia przychodzi do pracy z dobrym humorem, a innego strach się go o cokolwiek spytać. Huśtawki nastrojów są o tyle dziwne, że dyrektor jest mężczyzną. Między dyrektorem, a pracownikami panuje nieprzyjemna atmosfera, wiele osób boi się pójść o coś spytać z czego wynika potem wiele nieprzyjemnych sytuacji i niedopowiedzeń. Traktuje on normalnie tylko tych, którzy mu się od lat podlizują i upodlają się płaszczeniem. Pracowniki wcale nie są lepsi. Większość kadry składa się z kobiet, które obgadują się codziennie nawzajem. Jednego dnia pani U. obgaduje z panią T panią M, a drugiego dnia pani T obgaduje z panią M, panią U. I to jeden z wielu przykładów, ponieważ obgaduje się każdy. Wśród stałych pracowników znajdują się tylko ci wieloletni, którzy boją się życia i zmiany pracy i dają się tak traktować. Wśród młodych pracowników panują wieczne przetasowania, ponieważ w odróżnieniu od tych starszych nie boją się zmiany pracy i nie dają się tak traktować. Jedni odchodzą z powodu stanów depresyjnych i nerwowych, innym nie przedłuża się umowy chociaż zostało to im obiecane z wyprzedzeniem, a jeszcze inni po prostu nie dają sobie przysłowiowo pluć w twarz i sami się zwalniają, często pod pretekstem przeprowadzki do innego miasta itp. W firmie panuje chaos pod względem zakresów obowiązków, które zmieniają się co kilka miesięcy, albo pracownik działu technicznego obsługujący nieruchomości nagle zostaje listonoszem i rozwozi całymi dniami pisma i listy zamiast wykonywać swoją pracę. Kierownicy działów zostają nimi bez żadnego wykształcenia i doświadczenia co przekłada się na chaos wśród pracowników niższego szczebla. Najgorsza jest jednak panująca atmosfera i wyścig szczurów w płaszczeniu się przed dyrektorem w czym najlepsza jest księgowa U. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda pięknie, ale dopiero po czasie widać jak to w rzeczywistości wygląda. Jednym zdaniem kończąc, jeśli masz do siebie szacunek to nawet nie składaj tam dokumentów, bo skończysz z obniżoną wartością własnej osoby, albo ze stanami lękowymi.