(usunięte przez administratora)
z tego co sie orientuje to MAXI DYSKONTu nie ma na ulicy Kameralnej :)
pracowałam tam dokładnie 2 dni zaczęłam sie dopytywac pierw kierowniczki o kase bo szef oczywiacie nic nie wspomniał... to poleciała do szefa i on mi juz podziekował za prace. 34 zł wyplaty było a te 4 to podobno premia za znalezione funty w kieszeni spodni. za ten cały bardak powinny sie wziasc odpowiednie instytucje. Z tych worków wsród brudow i pajeczyn mozna sie tylko choroby nabawic. a jezeli ktos nie ma pracy a jest ogłoszenie to wiadomo idzie i prubuje, wiadomo.... he he i coraz nowe pracownice.....
(usunięte przez administratora)
ja tez myslalam zeby sie u nich zatrudnic bo do tej pory pracowalam w orfeuszu i tam jest dopiero TRAGEDIA!!! ale po tym co tu przeczytalam nie jestem pewna czy to dobry pomysl. kolezanka pracowala 4 miesiace na wolskiej i podobno nie bylo tak zle. dziewczyny bardzo sympatyczne ale praca lekka nie jest. a w jakim sklepie ty pracujesz? bo ja myslalam zeby postarac sie o prace na czechowie przy biedronce. nie rozumiem jak ludzie pisza ze praca jest ponad ich sily a zatrudniaja sie tam. w tych czasach wszedzie sa problemy z umowa, nawet w realu.
Lepiej iść do pracy niż siedzieć na dupie..Ale to nie praca dla wszystkich..Jest ciężko dla osób które mają dwie lewe ręce i przychodzą bo myślą zę będą siedzieć i się drapać z nudów..Ale z umową jest wszędzie problem ale nie wolno się dawać traktować jak śmiecia tak właśnie traktuja ludzi...Nie polecam tej pracy..dziewczyny zmieniają się co drugi dzień ..To jest śmiech na sali bo się pracuje po godz za darmo..
Monia owszem w dzisiejszych czasach religia innych ludzi juz tak nie razi w oczy jak kiedys, teraz to jest raczej na porzadku dziennym ze ktos jest np Swiadkiem Jehowy. Co do cen to moim zdaniem sa jednym z najtanszych ciuchow w miescie. Ja sie jeszcze nie spotkalam zeby bylo kilka rzeczy tego samego modelu, ubrania sa raczej roznorodne. A gdzie sie wybierasz na lowy? Ja bywam na Wolskiej i Wieniawskiej bo mam dosyc blisko tu i tu, wiem ze chyba jest jeszcze jeden ale nie orientuje sie gdzie.
hehe, stefan ja też nie rozumiem ale ludzie lubią mieć o czym rozmawiać także nie jest to jakąś nowością moim zdaniem. Robił ktoś może z was zakupy w tym Maxi Dyskoncie, czy faktycznie odzież jest tam taka tania jak się reklamuja, no i czy pojedyńcze egzemplarze są czy może po kilka tego samego modelu w różnych rozmiarach, pytam bo zanim wybiorę się na łowy chce wiedzieć czego mogę się spodziewać
nie wierze o czym Wy tutaj dyskutujecie. co Was tak naprawde obchodzi kto jest jakiego wyznania, to się jakoś przekłada na prace czy na obiwiązki, bo nie bardzo rozumiem powiązania i dlaczego to takie wazne jest jakiego wyznania jest kierowniczka, wydaje mi się, ze to jej prywatna sprawa, a Wam raczej nic do tego.
Jedna z kierowniczek, chyba ta sama o której była wcześniej mowa jest rzeczywiście Świadkiem Jehowy. Chyba powinien ktoś dowiedzieć się z jej współwierców jak ona traktuje ludzi. To pierwszy taki Świadek Jehowy, którego poznałam. Może właściciel sklepu w końcu ogarnie się i pozatrudnia przynajmniej na umowę zlecenie. Lepsze to niż nic. Może ktoś trochę przystopuje kierowniczki. To jest praca ponad siły i może wystarczyłoby więcej wyrozumiałości i luzu. Jedna kierowniczka powiedziała, że się nadaję do tej pracy, bo jestem sumienna i dobrze sobie organizuje czas, ale kiedy przyjechała na zastępstwo inna to miałam ochotę rzucić tę robotę po dwóch dniach...takiej władczej osoby jeszcze nie znałam. Jakąś dziwną i stresową atmosferę wprowadzała. Codziennie były krzyki, wypominanie błędów i czepianie się o głupoty. Niestety niemiło wspominam pracę w tym sklepie.
przez kilka miesięcy byłam poniżana i codziennie dostawałam za coś ochrzan. mimo, że praca zrobiona dokładnie i ponad miarę, zawsze coś było nie tak. płaca śmieszna- 900zł i ani złotówki więcej. zakaz robienia zakupów w tym sklepie i w "filiach". wykup ubrań "z pierwszej ręki"- 3 sztuki na 2 tygodnie, wyceniane drożej, niż by miały pójść na sklep dla klientów. syf, kiła i mogiła. dziewczyny często miewały jakieś choroby skóry np. wysypka lub grzyb, łupież. nigdy się nie wiedziało, jaki towar przyjdzie: posortowany czy (usunięte przez administratora) miesiąc po rzuceniu tej pracy moje dłonie doszły do normalności. codziennie wracałam do domu i padałam na kanapę nie mogąc ruszyć nawet palcem, bo nie miałam na to siły. dziewczyny ciągają bardzo ciężkie worki. czasami, jak jedna nie dała rady, to trzeba było we dwie. kierowniczka... hm :) ona i jej przyjaciółka, to jakaś farsa. zawalają cię robotą, po czym idą na solarium, do fryzjera, na manicure i gdy wracają dostajesz ochrzan, że mało zrobione. nie ma co liczyć na żadną umowę, za duże składki trzeba byłoby odprowadzać za te 5 dziewczyn, które tam pracują. ubezpieczenia też nie ma, choć praca jest niebezpieczna i bardzo trzeba na siebie uważać. straszenie zwolnieniem z pracy było na porządku dziennym. szukanie tylko pretekstu do tego. ogólnie za takie pieniądze i takie traktowanie lepiej zamiatać chodniki na mieście. przeszłam tam prawdziwą szkołę życia i raz na zawsze zraziłam się do świadków jehowy.
(usunięte przez administratora)
Nie wiem jak w Lublinie ale w Chełmie jest stary właściciel i stare zasady. Nic się nie zmieniło.
Nowy właściciel?? chyba jego córeczka... ta sama krew...
Pracowalam u nich jakis rok temu przez 5 miesiecy. Praca jest ciezka to fakt no i humory kierowniczek takze sa ciezkie do zgryzienia ale ja sie tym nie przejmowalam, przychodzilam do pracy robilam swoje i wracalam do domu. Miesiecznie wychodzilam 850zl + premia okolo 200 zl. Zwolnilam sie bo jak wiadomo nie jest to praca marzen. Rozmawialam z kilkoma dziewczynami i podobno od tego roku jest juz nowy wlasciciel i warunki sie poprawily, sa umowy i wyzsze zarobki wiec zastanawiam sie czy nie aplikowac. O ile to prawda.
Pracowałam w tym sklepie 2 lata temu, upominać się o umowę można ale to i tak nic nie da.Chyba że umowa zlecenie i marne szanse. Ja zarabiałam 850 zl, a z tego co wiem to przez dwa lat nic sie nie zmieniło,Dziewczyny nadal nie mają umów, czasem pracują więcej niż 8h. Premii też nie dostają, czyli wszystko po staremu. romek jeśli chcesz być wykorzystywany jak wół roboczy- składaj cv.
TRAKTOWANIE DZIEWCZYN JAK WOLY ROBOCZE ZA SMIESZNA PENSJE,O UMOWIE NIE MA CO MARZYC.PRACA TYLKO NA CZARNO.DZIWNE ZE NIKT TEGO NIE JEST W STANIE SPRAWDZIC.PRACA W POLU JEST PRZYJEMNIEJSZA NIZ TAM.JAK KTOS LUBI BYC WYKORZYSTYWANY I PONIZANY TO PELECAM MAXI DYSKONT
Na umowe szans nie ma bo to oszust i tyle,obiecuje i lata mozna czekac,no chyba ze nowy sklep otworzy to musi ktos miec umowe,gora 3osoby na sklep,reszta to na czrno haruje.a szefostwo kase trzepie i [usunięte przez moderatora]
Pracowałam tam prawie dwa miesiące na ul, Wieniawskiej w świeżo otwartym ciuchu... w końcu to rzuciłam. Zarobki na miesiąc 850 zł. W tym trzeba się liczyć z : - z wiecznymi humorami kierowniczki, - wyciąganie brudnych syfiastych ciuchów z olbrzymich worków. - niby robisz 8, ale gdy są nadgodziny i tak płacą tylko za 8. - nie ma umowy... - robisz tam za [usunięte przez moderatora] - nawet gdybyś był Harrym Potterem to i tak nie dał byś rady... dlatego że nawet gdy się zrobi to co trzeba a nawet więcej to i tak '' Pani kierowniczka'' nie będzie zadowolona wręcz przeciwnie będzie się darła bo już wymyśliła 100 powodów dlaczego ona ma racje a ty nie. - '' Pani kierowniczka'' - ma przerwy kiedy tylko chce i ile chce a zwykły pracownik tylko jedną na całe 8 godzin... 20 min. - Nie którzy z pracowników (większość) ma zaszczyt zostać kozłem ofiarnym ''Pani Kierowniczki '' - polega to na tym że o wszystko obrywasz co się dzieje w pracy.
Ja mogę powiedzieć o zarobkach. Obecnie jest to 900 zł. Praca jest bardzo ciężka, a kierowniczka co jakiś czas marudziła, że pracujemy za wolno. Kiedyś jej nie było przez jeden dzień i postanowiłyśmy zrobić wszystko podwójnie i dać z siebie jeszcze więcej, żeby potem nie miała gdzie się ruszyć i miała więcej rzeczy do wyceniania. I co? Przyszła na następny dzień i nawrzeszczała na nas że coś tam nie zostało zrobione. Wydaje się jej że może na nas wrzeszczeć bo jest kierowniczką. W innym sklepie są zupełnie inne kierowniczki i nie przypominam sobie aby na nie narzekano. Boże co za kobieta! Ktoś powinien jej uświadomić że to praca na czarno dla tych dziewczyn i niech nie wymaga żeby pracowały ponad swoje siły
W Lublinie pracowała koleżanka, oczywiście na czarno, Sytuacja z umową jest tak samo mało realna w Chełmie. O umowie o pracę można zapomnieć, tam nawet nie ma szansy na umowę o zlecenie.
Z tego co się orientuje "ta" pani kierownik jest obecnie w sklepie na Wieniawskiej. Też z nią pracowałam i potrafiła zepsuć humor dziewczynom pierwszego dnia pracy z nią. Nikt tam nie może zrobić nalotu, bo kupa dziewczyn bez umowy pracuje! Pewnie facet ma jakieś wtyki
Pracowałam w tym sklepie ok roku, upominałam się kilka razy o umowę, chociaż zlecenie niestety bez skutku.O umowie o pracę można zapomnieć. Płaca 850 zł. Ciężka praca, kierowniczka bardzo niemiła, mnóstwo kamer. Praca po 8- 9 godz, nadgodziny nie płatne.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Maxi Dyskont?
Zobacz opinie na temat firmy Maxi Dyskont tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Maxi Dyskont?
Kandydaci do pracy w Maxi Dyskont napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.