Kiedy w końcu ten dziwny twór w postaci spuścizny łączpolowobiedacomowskiej zostanie zastąpiony normalną firmą?
Witam koledzy , jak kontrola z orange wypadła dziś , zrobione po 10 uszkodzeń w 8 godzin oni sami nie wiedzą jakie procedury wprowadzają liczą się tylko pomiary i diag a na bieganie po linii brak czasu. A zapomniałem firma doceni nas jakoś na święta PRAWDA.
A KOGO OBCHODZI FRANCE TELEKOM I POLSKA POMARAŃCZOWA FIRMA , IM SZYBCIEJ PADNĄ NA RYJ TYM LEPIEJ , TAK SIĘ W WIĘKSZOŚCI PRZYPADKÓW KOŃCZĄ PRYWATYZACJE I WYPROWADZANIE KAPITAŁU Z POLSKI , POLAK ZAWSZE BYŁ GŁUPI PRZED SZKODĄ I PO SZKODZIE ,
Dostałem propozycję pracy jako KR w części energetycznej. Kasa bazowa bardzo ciekawa, ale po tym co tutaj czytam mam wątpliwości. Nie mam w zwyczaju być h...m dla podwładnych i nie cierpię atmosfery nacisku. Robotę należy wykonać i za nią zapłacić. Ja też siedzę do późna, bo takie mam poczucie obowiązku. Jednak jeśli taki standard "kultury korporacyjnej" z części tele miałby się przenieść na energy, to dziękuję. Nawet za taką kasę. Dodatkowo nikt nie chce z energetyki zawodowej do nich przechodzić. Nawet ci starzy wyjadacze eletromonterzy którzy znają swoją robotę oraz sieć, a odeszli np. na PDO z ZE i mogliby jeszcze dorobić. Ludzi, których ENEVA uwłaszczyła za milionowy pakiet robót w energetyce - to bez urazy same spady, nie do pracy na linii. Tak więc zarządzać terenem bez ludzi ...? Roboty z pakietu Energetyki zlecone bez przetargu są za najniższą stawkę, a z braku doświadczonych ludzi chcą sprzedać jeszcze podwykonawcom 25-30% niżej. Nikt nie jest głupi. ENERGA polikwidowała pogotowie i brygady z eksploatacji, stare firmy zewnętrzne nie wyrabiają, nie są w stanie przerobić inwestycji. W efekcie roboty w przetargach idą za stawki 15-20% więcej ni z na początku roku. Panowie monterzy z tele - teraz jest boom inwestycyjny w energetyce (coś o tym wiem). Potrwa to jeszcze dobre 5-10 lat. Radzę zainteresować się pracą, ale w normalnych firmach instalacyjnych rodzinnych, które biorą roboty z ZE. Macie fach zbliżony, kumacie coś z automatyki, czytacie schematy. Takich fachowców, którzy potrafią przesznurować sterowania i zabezpiecznia często szukają. Znam kilka miejsc. A za propozycję pewnie podziękuję, zdrowia nie kupię.
Rozmowa trwała 2 minuty.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Dostałem dziś zlecenie naprawy BBB i od razu przy oddaniu uszkodzenia dyspozrytor zaptył się czy zrobiłem pomiar przez att .....Ku...wa jak tak ma to wygladać nasza praca z procedurami uszkodzeniowymi to ja nie wróże długo dla enevy bo zrobie tylko jedno zlecenie dobrze za 8 godzin ale skoro w naszej firmie są takie barany co wszystko podpiszą co pomarańczowi sobie życzą to proszę bardzo na strefie będzie teraz nie 1000 przeterminowanych tylko 3000 sztuk i wielkie niezadowolenie klientów w NPS
"Wiecie, jakoś nie chce się mi wierzyc w tę pracę 7 dni w tygodniu, to jakiś przymus jest czy coś? generalnie to jakie umowy o prace pospidujecie, bo jeśli to jest umowa o pracę to nawet chyba tak nie można... ale to najpierw muszę się dowiedzieć jakie umowy się podpisuje na początku współpracy z relacomem." Kolego!!! Jeśli nie wierzysz to daj się złapać i popracuj w tym bagienku. Są rejony gdzie idzie pracować normalnie a są też i takie w których tor do klienta zestawiasz po żyłach w studni, na słupie i w dołach za przystankami... Orange nie reanimuje sieci a żąda cudów żeby wszystko chodziło. do tego monter jeździ sam, czasem któryś z kolegów podjedzie i pomoże zestawić łącze. praca nie jest zła ale cholernie czasochłonna. Jeśli masz rodzinę i chcesz mieszkać w domu to się tu nie pchaj. Jak się przyjmiesz to twoim adresem będzie auto firmowe...
tak jest we wszystkich firmach które pracuja dla pomarańczowych , relacom nie jest wyjatkiem w całej POlsce tak jest , ja juz nie pracuje w tym syfie ale podziwiam was za to że jesszcze pracujecie na takich warunkach jak dla murzyna czy niewolnika
Fakt że wszędzie jest tak samo to akurat mnie nie dziwi. Siedzę w tym bajzlu od ponad roku i widzę że to reanimacja trupa. Na magistralach i rozdzielczych coraz trudniej znaleźć pary "zdrowe", kable gniją, kontrolerzy szukają dziury w moście a zleceniodawca wymyśla coraz to nowe kary i tylko patrzeć kiedy to wszystko się rozsypie. Do tego coraz to nowsze procedury, dodatkowe pomiary, monter zamiast naprawić uszkodzenie to siedzi i klepie sms-y pomiarowe bo procedury nowe wymyślili... Ciekawi mnie tylko jedno. Kiedy pomarańczowi dojdą do tego że z tej krowy nie da się więcej wydoić? Niedawno było nawet zarządzenie żeby przebiegi podawać przez sms... Jeszcze tylko obowiązkowe wszczepienie chipów monterom i będziemy biegać jak psy z czujnikami. Jedne firmy mają nadajniki gps w samochodach, my w telefonach. Bateria nie starcza nawet na 8 godzin pracy a co dopiero na 10-12 godzin?
dla mnie to jest parodia . nie dosc ze jestem na umowe zlecenie to jeszcze zawsze mnie na h dymaja ...
czasem nie ma na kogo wrzucić uszkodzenia ale co tam,,,,,jakoś będzie...Orange zadowolone to najważniejsze
Ale atrapy nie odejdą, przecież to jedno wielkie kumoterstwo. Nie będzie dobrze, dopóki dyrekcja będzie patrzeć tylko na tabelki, odpierać rzeczywistość. Maile z tekstem "brak ludzi nie jest problemem w osiagnieciu wynikow" to codzienność.
Właśnie tak jest jakby się nie obrócił i(usunięte przez administratora) niech w końcu z firm partnerskich odejdą atrapy dyrektorów którzy niepotrafią zarządzać i ich pupile to może wtedy będzie spokojniej do tego jeszcze trzeba przyjąć odpowiednią ilość monterów z prawdziwego zdarzenia za godne pieniądze i może bedzie dobrze
To nie Eneva, w każdej firmie partnerskiej jest tak samo. Wszędzie panuje zwyczaj, iż w piątek o 14 mówi się pracownikom, że weekend spędzą w pracy.
Eneva się już kończy
Firmę eneva nawet już nie stać na odzież roboczą dla pracowników nie mówiąc już o godziwym wynagrodzeniu
Dostajesz dwie umowy - o prace i zlecenie. O grafik ciężko się doprosić, więc nie wiesz kiedy i jak pracujesz. Później okazuje się, że masz zaległości w godzinach z etatu - rozliczenie roczne, więc teraz możesz robić i 220 godz. jako etat.
Harówka 7 dni w tyg. Co prawda tylko słychać że są chętni do pracy, ale nie widać nowych. Obecni jeszcze pracujący czekają na rozwój wypadków. Coraz głośniej słychać że strefa północ idzie "pod młotek" tylko że potencjalni chętni nie chcą rejonów "parszywych", ale albo wezmą całość albo nic. Operator stawia warunki i muszą się zgodzić. W tej firmie jeśli chcesz mieć wolne to idziesz nie z wnioskiem do kierownika tylko do lekarza po L4 inaczej w domu zaczynają na ciebie mówić "pan".... Dyspozytorzy też się zmieniają jak w kalejdoskopie. Ile to jeszcze się będzie tak jeszcze na siłę ciągnęło? Pozdro dla wytrwałych!!! Kij w oko zarządowi
To fakt, Pan Dzopek, tylko lata po rejonie i robi kontrole, Wprt to padaka, już Maciuś, wydzwania do monterów, żeby VDSL-e instalowali, normalnie smiech na sali, proszę tylko pana naszego o rychły upadek tego cesarstwa z narutowicza. Pozdro
WPRT ledwo dyszy czasem nie ma na kogo wrzucić uszkodzenia zastanawiam się jak to się kręci a lista monterów do ukarania nie ma końca
Powoli kadra dysponentów się wykrusza. Powodzenia Tomek!!!
A ja uważam jaka płaca taka praca i tego się trzymam. Jak byśmy byli odpowiednio doceniani finansowo to uwierzcie że wszyscy wiedzieliby co mają robić i dbali o firmie by godnie ją reprezentować.
LDZ pozdrawia wszystkich "leszcze", kto " zrobi raz a dobrze ?" WPRT ?
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Relacom sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Relacom sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.