Jakie narzędzia pracy zapewnia Grupa 3S? Można liczyć na służbowe auto? Czy można z niego korzystać również poza godzinami pracy?
A ja zadam pytanie. Jak z zarobkami na stanowisku specjalisty ds. sprzedaży i obslugi. Można liczyć na jakąś fajną stawkę czy raczej kwestia najniższej krajowej?
Jak ze studentami w Grupa 3S? Chętnie zatrudniają?
Miały być jakieś podwyżki. Dwa dni przed wypłatą nikt nic nie wie. Czy tak sie traktuje ludzi ? Zmiany w strukturze, nadal nieoficjalne, ale pracujemy jakby były. Ile to już miesięcy ? Taki kiedyś nie było. Wszystko takie tymczasowe, niepewne.
@? Czy firma nadal prosperuje w takim razie na rynku czy już nie istnieje ?
Ktos napisał, ze ludzie odchodzą, ktos o " porażce" a dziś sie dowiedziałam , ze odeszli juz z firmy jej Założyciele. Jestem zszokowana. Ktos widział J. z pudełkiem w ubiegłym tygodniu, jak sie pakował. Czy tak powinno wyglądać odejście po tylu latach??? Nawet nikt nie wysłał maila o TAKIM zdarzeniu. Bo jak nie wszyscy chcą im podziękować, to moze trzeba dać szanse pracownikom. Po tylu latach współpracy , chyba to im sie należy.
Zgadzam się w 100%. To przykre wiedzieć, że ludzie, którym tyle zawdzięczamy, odeszli w ciszy. To ich praca, zaangażowanie i serce sprawiły, że jesteśmy teraz w tym miejscu. I nie doczekali się nawet mailowego podziękowania... Nie wiem jak Wy, ale ja chcę mieć możliwość chociaż podać na pożegnanie rękę albo wręcz serdecznie uściskać całą trójkę, nawet jak ktoś będzie na to patrzył nieżyczliwym okiem. I mam nadzieję, że będzie jeszcze na to szansa.
Skąd wiecie o tym, że te osoby odeszły z firmy Grupa 3S? Jest to oficjalna informacja, czy może przypuszczenia? Chciałbym zweryfikować źródło tych informacji, dlatego, proszę o odpowiedź.
A mówią, że nie ma ludzi niezastąpionych. To nieprawda. Niektórych nikt nie zastąpi i tych co odeszli i tych co zostali, przeniesionych na inne stanowiska. Każda tak próba jest porażką, a szczególnie robienie tego na siłę, żeby tylko inni szybko zapomnieli. I to mówienie o DNA, ono jest już zmienione. W poprzedniej rzeczywistości nie wymuszało się zmiany godzin czasu pracy dla niektórych pracowników. Szkolenia w czasie wakacji się odbywały. A teraz obietnice z lekcjami angielskiego, znowu przełożone nie wiadomo na kiedy.
Patrząc na formę Twojej wypowiedzi, mogę przypuszczać, że jesteś osobą, która pracuje obecnie w firmie Grupa 3S. Jeżeli tak jest, to mógłbyś napisać, jak obecnie wygląda sytuacja kadrowa? Skoro rzekomo odeszły osoby to chciałbym ocenić możliwości dostania się do pracy w tym miejscu.
Drogi Michale, patrząc na sposób Twojej moderacji- wpisów ludzi, którzy się tu wypowiadają i nadal pracują w tej firmie, jak chcesz zweryfikować czy pewne osoby"rzekomo odeszły" z firmy?Jakiego chcesz potwierdzenia? Nie widzisz całej historii, że coś się w tej firmie zmieniło i z jakiego powodu?
Możesz rozwinąć nieco swoją wypowiedź? Jestem ciekawa jakie zmiany masz na myśli. Może znasz powody dla których pene osoby odeszły z firmy Grupa 3S? Liczę na Twoją odpowiedź.
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w Grupa 3S?
Czy Grupa 3S oferuje jakieś szkolenia dla pracowników? Zainteresowałam się pracą w tej firmie. Zależy mi na możliwości podnoszenia kwalifikacji.
Czy pracownicy mają prawo powiedzieć, że nie chcą nowego prezesa w tej firmie ?
Drodzy Frustraci, jesli wierzycie, ze coś sie zmieni, nie miejcie złudzeń. W 3S przeżyliśmy juz "dobra zmianę". Spójrzcie na poniższe wpisy i lajki. Nic to nie zmieniło. Jesli wierzycie w zmianę, moze to wam pomoże, ale nic nie zmieni. Kolega z 3S
Hmm... To może jeśli "w naszym DNA jest zaufanie" to warto dać szansę pracownikom mieć wpływ na to, który z obecnych prezesów ma być tym głównym?
Nie mam doświadczenia z pracą w Grupa 3S i trochę nie jestem w temacie. Z tego co piszesz wynika, że nie odpowiada Ci zarząd firmy. A jak wyglądają Twoje obowiązki w pracy?
Co jest z tymi zmianami? Bo nikt tego nie rozumie. Obowiązują od juz, ale wejdą w zycie od stycznia. O co tym wszystkich chodzi? Wszyscy zestresowani. Moze ktos bardziej to wytłumaczy. Po co tak mieszać, jak wszystko dobrze działa. Co to ma na celu, lepsza współpracę. Nikt w to nie wierzy.
To moderowanie wpisów jest bardzo kiepskie. Nie chce tu nikogo obrażać, ale juz któryś raz jak czytam te wpisy, to mam wrażenie, ze sa one przypadkowe. Zeby coś było. Przecież mozna zrozumieć, co w firmie sie dzieje.
Wreszcie jakaś dobre wydarzenie "porażka" w HR już nie pracuje (zresztą chyba nigdy nie pracowała). Jak ktoś na takim stanowisku, mógł tak odnosić się do pracowników i tak długo przesiedzieć w tej firmie
Powinieneś wiedzieć, że forum GoWork.pl nie jest najlepszym miejscem do oceniania poszczególnych pracowników dane firmy, lecz do dyskusji o warunkach zatrudnienia. Może w związku z tym byłbyś tak uprzejmy i powiedział nam coś na temat zarobków w firmie Grupa 3S? Interesuje mnie na przykład to, czy są one adekwatne do stażu pracy i oczywiście do obejmowanego stanowiska?
"Gwiazda" już zgasła tylko ktoś pozwalał jej tak długo błyszczeć, zamiast pracować. Tak, to była porażka.
Ludzie z DC nie odchodzą? Odchodzą.. Głównym aspektem jest wynagrodzenie, które jest nie adekwatne do wykonywanej pracy. Z drugiej strony Ci techniczni którzy zostają pracują nad wizerunkiem firmy, kiedy to nie jest ich brocha. Relacje z klientami są dobre, nie perfekcyjne, ale dobre. Dzięki temu pracuje się mi przyjemniej. Takie wylewanie żalow nikomu nie służy, a szczególnie gdy chcemy mieć nowych klientów. Pomimo tego, że dostaje oferty z 2x większą kasa to zostaje tutaj ponieważ jest więcej możliwości rozwoju tylko trzeba chcieć. Co do atmosfery to sami ją tworzycie. Osobiście się od tego odcinam bo jak chce znaleźć dramaty to włączam netflixa. BTW myślicie, że klienci tu nie zaglądają? Nie ma to jak sobie kopać dołek ????
Chyba nie rozumiesz o co tak naprawdę chodzi ... Na nie wszystko ma się wpływ. Klienci patrzą na to co się tuta dzieje ??? :))))
Masz rację, wynagrodzeni to oczywiście bardzo ważny czynnik zatrudnienia, ale jeżeli uważasz, że w firmie możesz się rozwijać i jest to dla Ciebie istotne to masz prawo do własnego zdania. Rozwój poprzez kursy i szkolenia to dla ambitnych osób priorytet. Napisz kilka słów o przyjęciach do pracy. Czy nowo przyjęci pracownicy muszą mieć doświadczenie, czy pracodawca oferuje przeszkolenie na objętym stanowisku?
Niestety jakoś w swoim dziale nie widzę tych plusów rozwojowych. I to jest właśnie ten problem, dla którego warto przemyśleć zmiany pracodawcy. Być może kolesiostwo dyrektorów na to wpływa. Z żalem - przykro mi, kiedyś było lepiej, a pracuje dość długo i zdecydowanie przydałyby się zmiany.
Do tego większość wyższych stanowisk to grono ludzi niedouczonych, nie mających pojęcia o zarządzaniu i efektywności pracy. Co przeraża i powiększa sytuacje stresowe w rodzinnej firmie.
Twoje stwierdzenie jest dosyć odważne. Szanujemy tu Twoje zdanie, jednak chyba nie powinieneś pisać w tak nieprzychylny sposób o pracownikach firmy Grupa 3S. Dobrze byłoby, jakbyś poświęcił chociaż jeden swój wpis na opis ogólnych warunków, na jakie mogą liczyć jej pracownicy. Widziałam, iż własnie trwa tam rekrutacja. Wobec tego może powiesz nam, jak w Grupa 3S przebiega cały proces rekrutacji, z ilu etapów się składa, czy jest trudny, itp.?
Z tego co słyszałem, rozwój dotyczy nowych pracowników. Starzy, dobrzy pracownicy, mający naprawdę spora wiedzę nie są brani pod uwagę, być może jest to zachęta dla tych nowych pracowników. Może kiedyś się to zmieni. Sądzę, ze prezesi i zarząd chcą jak najlepiej ale tutaj winę można spokojnie zrzucić na stanowiska dyr i kier. Uważam, ze w firmie dużo się zmieni ale nikt już nie zawróci tych ludzi, którzy zmienili pracodawcę.
Oczywiście - nowych pracowników trzeba zachęcać w sposób szczególny. Jednak warto byłoby też pamiętać o tych, którzy przez wiele tam już pracują na sukces firmy. Dziękuję Ci za tak rzetelny wpis. A wiesz może, czy firma Grupa 3S jest organizatorem jakichś praktyk bądź staży dla studentów i absolwentów. Na ich stronie nie znalazłam takiej informacji, a więc liczę, że Ty coś powiesz na ten temat.
Drodzy J. i Z. – jeśli to czytacie, proszę, nie usuwajcie się całkiem z życia 3S. Od kilku miesięcy atmosfera w firmie bardzo się pogorszyła i wielu pracowników nie czuje się już tu dobrze i bezpiecznie. Trudno nam zasygnalizować Wam to bezpośrednio (zwłaszcza J., który onieśmiela wszystkich wokół swoją niewymuszoną aurą naturalnego lidera ;) ), ale to właśnie Wy przez lata wyznaczaliście 3S dobry kierunek, to Wy pokazywaliście klasę i uczciwość w podejściu do drugiego człowieka, Wy sprawialiście, że mogliśmy spać spokojnie ze świadomością, że stoicie u steru i nic złego nie może nam się przytrafić. Są w 3S ludzie, którzy pracują od 5, 10 i więcej lat – przeżyli tu już niejedno, ale to właśnie ostatnie miesiące stanowią ich najgorsze wspomnienia. Mimo intensywnej, gazetkowej propagandy i śmiałych wizji na 2022 rok, w tym wszystkim brakuje jednego – szacunku do drugiego człowieka. W kąt upycha się tych „problematycznych”, mających własne zdanie, którzy przez lata pomagali budować siłę firmy, a wypycha na piedestał klakierów, których głównym talentem jest umiejętność wchodzenia tam, gdzie słońce nie dochodzi. Co powiesz, komu powiesz, jaką masz opinię o tym, co się dzieje – wszystko ma znaczenie, bo na końcu tego łańcucha stoi ktoś bardzo przewrażliwiony na punkcie swego poprzednika, kto chce wszystko poukładać po swojemu, stopniowo burząc to, co w 3S było najlepsze – wzajemne zaufanie i rodzinną atmosferę. Proszę, nie pozwólcie, aby firma, która dla wielu przez lata naprawdę była drugim domem, zmieniła się w więzienie, z którego każdy pragnie się wydostać.
Zmiana zasad z zabudzetowanym (usunięte przez administratora)- teraz dopłaty do niego. Główna HRowa zajmie sie tym dopiero od września, bo teraz nie ma czasu, nikt nic nie wie. Tłumaczenie się, dlaczego więcej zużyło sie paliwa i udowadnianie,komu pożyczyłem auto, gdzie pojechal i nie chodzi tu o wielkie przekroczenia. Limit na mycie samochodu, jak bedzie brudne, to go nie umyje, bo znowu bede sie tłumaczył. Nigdy tak nie było. Działy handlowe to najlepsza cześć firmy, reszta to ... tak jest do (usunięte przez administratora) Jesli jest jakies światełko w tunelu, tez sie podpisuje.
Ktoś wcześniej pytał, czy to firma rodzinna. Kiedyś -trochę tak. Był surowy,ale sprawiedliwy tata, była też mama, która wysłuchała, doradziła, były też dzieci, które czasami sypały sobie piskiem po oczach albo walnęły sobie łopatką. Gdy było źle i ktoś bał się iść do J. to A. powycierała nos, przemawiała do rozsądku, czy na pewno chce się wyjść z pisakownicy, a jak trzeba to włączał się tata. Teraz jest walka w piaskownicach, kto silniejszy w układach, to przeżyje. J. i Z. tak jesteście potrzebni, bo nie chce się tu już być.
Dlaczego zostało usunięte słowa - j. angielski? Czyżby włączała się cenzura ? Może inne opinie też zostaną okrojone ?
Drogi Frustracie. Rzadko zaglądam na GoWork, bo uważam, że to platforma, która często jest wentylem dla frustratów i hejterów. No bo przecież wszystko, co dzieje się wokół mnie, to wina innych, to inni robią ciekawe rzeczy, to innych się słucha, to inni zarabiają więcej, to (usunięte przez administratora) awansują, bo ten zły zarząd, niedobry szef, itp., itd. A każda zmiana zła, wcześniej było lepiej, Mamo i Tato, ratujcie! Tak, nie jesteśmy firmą rodzinną; od pewnej skali żadna firma nią nie jest. Tak, zarządzający i współwłaściciele odsunęli się na bok i został powołany nowy prezes. Tak, nowy zarząd czasem coś zmienia, ma też swoje wizje i plany. Ma do tego prawo i za to jest też rozliczany. Przez te 10 lat, o których piszesz - właśnie dzięki ciągłym zmianom - nasza firma cały czas jest stabilna i (w grupie) daje zatrudnienie ponad 250 osobom; weź teraz kartkę i wypisz sobie, ile firm w tym czasie zniknęło z rynku albo skurczyło się do mikroskopijnych rozmiarów; ile osób straciło tam pracę? Jest jednak część Twojej wypowiedzi, która dotyka mnie osobiście; mnie i moich kolegów z zarządu; myślę, że może nawet całą Firmę. To zarzut braku szacunku do drugiego człowieka. Jesteśmy jedną z najbardziej otwartych i szanujących ludzi firm, jakie znam, a – jako menedżer i trener biznesu – poznałem od środka kilkadziesiąt organizacji. Każda ważna decyzja zarządu jest zawsze analizowana pod kątem ludzi. Sami czasem łapiemy się na tym, że powinniśmy wprowadzić więcej obostrzeń, np. na odnośnie czasu pracy, a jednak nie robimy tego, bo w naszym DNA jest zaufanie i wiara w to, że ludzie otrzymując swobodę działania, możliwość otwartego porozmawiania o swoich problemach i właśnie zaufanie, potrafią to docenić i odwzajemnić. I wiesz co, jak 3S jest Twoim pierwszym i jedynym miejscem pracy, to tego nie czujesz, bo nie masz możliwości porównania. Niedawno zwolnił się (po kilku latach pracy w 3S) jeden z naszych pracowników; już po dwóch dniach (!) w nowej pracy poprosił o możliwość powrotu… Tych powrotów do nas jest ostatnio dużo, myślę, że przynajmniej warto zastanowić się, o czym to świadczy. Jesteśmy dorosłymi ludźmi (?), nasze życie i decyzje z nim związane są w naszych rękach. Ze mojej strony uważam, że są dwie ścieżki bycia „fair”. Jedna to: jestem zadowolony z pracy i firmy, i chwalę ją na zewnątrz; a jak jestem niezadowolony, to szukam innego miejsca w firmie albo próbuję wewnątrz coś zmienić – jesteśmy na to zawsze otwarci. Druga: jestem sfrustrowany, uważam, że firma jest zła, a ludzie traktowani niesprawiedliwie – wtedy zmieniam pracodawcę. Przecież jesteś wolnym człowiekiem i nie podpisałeś kontraktu z firmą na całe życie. Natomiast uważam, że droga którą wybrałeś, jest zła dla Ciebie i dla Firmy – bo Tobie nie pomaga, a Firmie szkodzi. A Ci, którzy mają na temat pracy w 3S zupełnie inne zdanie, nie udzielają się na GoWork. Oni po prostu ciężko pracują. Piotr Pawłowski, CEO
Nie opowiadam się po żadnej ze stron, bo wiem jak trudnym przedsięwzięciem w każdej firmie jest zmiana prezesa, ale zaciekawiło mnie zdanie, że ostatnio dużo jest powrotów do nas. Wysilam pamięć jak mogę i na przestrzeni ostatniego roku-dwóch kojarzę tylko jeden powrót - kolegi z działu handlowego, którego przy okazji serdecznie pozdrawiam :) Może o kimś zapomniałem, ale tak czy owak mówienie o dużej liczbie powrotów w tej sytuacji jest chyba jednak pewnym nadużyciem :) Druga rzecz - prezesi zmienili się w dwóch spółkach jednocześnie, ale tylko w jednej z nich pracownicy zaczęli się częściej zwalniać. Nie kojarzę, by ktokolwiek odchodził z Data Center od wielu miesięcy, choć może znowu zawodzi mnie pamięć. Oczywiście, może to zależeć od wielu innych czynników, ale i w jednej i w drugiej firmie dokładnie w tym samym czasie nastąpiła duża zmiana, która została przyjęta w zupełnie różny sposób. Z czegoś to wynika. Trzecia kwestia - komentarzy i głosów pojawiło się w ostatnim czasie bardzo dużo. Oczywiście można przyjąć, że wszystkie te osoby to frustraci, którzy nie wykonują dobrze swojej pracy, mają czas na goworka, bo się obijają i mają za złe, że to inni awansują i dostają podwyżki, ale czy to nie brzmi jak jakaś forma wyparcia? Można rzecz jasna zasugerować całej tej grupie, żeby się zwolniła, jak jej się nie podoba, ale może warto chociaż spróbować zrozumieć, z czego ta cała akcja wynika?
Zgadzam się z przedmówcą. Tylko - odwoływanie się do 10 letniej historii - gdy inni mówią o kilku miesiącach. I to zaufanie i możliwość otwartego dialogu ...
To ja dodam, ze to nie wielkość firmy powoduje, że firma może być rodzinna - tylko coś innego :)
To jak tak dodajemy, to też dorzucę coś od siebie. O zaufaniu nie wystarczy tylko mówić i pisać. Zaufanie buduje się latami - czynem, nie słowami. Są tacy, którym nie trzeba tego tłumaczyć (wspomniani już J. i Z.) i tacy, którzy nie zrozumieją tego nigdy :)
Jak już jesteśmy przy zaufaniu - nie ma to jak napisać, że w ramach zaufania firma nie stosuje obostrzen odnośnie czasu pracy, a kilka dni później wprowadzić takie właśnie o obostrzenia...
Jeśli jest to miejsce dla frustratów, to coś dla mnie. Moze zarząd to przeczyta i coś zrobi. Zmiany w podstawowym narzędziu, które umozliwiają pracę i wywołują ogromną frustrację to już codzienność. Problemem jest to, że bagatelizuje się opinie użytkowników. Może członek zarządu, dla którego wszystko co zrobią programiści jest sukcesem, choć raz przejrzy na oczy , walnie się w pierś i coś raczy zrobić, bo nie tak wygląda sukces. Cokolwiek się zgłasza, ląduje w czeluści i na dodatek poprawki s... (tu powinno być właściwe słowo) sprawiają że inne rzeczy nie działają. Zauważcie, że nie da się pracować !!!!
W firmie są równi i równiejsi. Nierówne traktowanie dotyczy wielu płaszczyzn w firmie takich jak awanse, wynagrodzenia, wspomniany już wcześniej język angielski, szkolenia no i dofinansowanie uczelni. Zasady i regulaminy naginane są przez górę odpowiednio do wymaganej sytuacji. Są mało opłacane mrówki które ciężko pracują i są "gwiazdy" które za wykonywanie swojej pracy otrzymują nagrody w postaci np. nowych samochodów. W firmie dokonywane są coraz większe oszczędności - szukanie pieniędzy nie tam gdzie powinno i za moment pewnie listki papieru toaletowego będą wydzielane. Jednocześnie pieniądze wydawane są nieraz na absurdalne rzeczy lekka ręką (oczywiście nie dla mrówek). Centuś nie szczędzi pieniędzy jeśli chodzi o jego przyjemności. Dobrzy specjaliści wymieniani są na tańsze wersje albo robota po kimś rozdzielana jest na inne osoby. Nadal w firmie są osoby, które w ogóle nie wiadomo czym się zajmują (H.S.) a do firmy wpadają raz na dwa tygodnie i przemykają cichutko aby nie budzić podejrzeń - za co taka osoba bierze niemałe pewnie pieniądze? Ciężka sprawa skoro większości już przestało zależeć, załatwienie niektórych spraw graniczy z cudem no a robota musi być wykonana.
Zgadzam sie, smutne!
Ciekawe czy coś sie zmieni na lepiej czy bedzie gorzej. J.G. odchodzi niektórzy stracą ochronę. Jego druga połówka A.M juz nie bedzie sie czepiać na audytach, została tez pozbawiona HR. Czy P.P bedzie widział firmę jako DH i cała resztę ?
Jesli piszesz takie bzdury to należysz do tych miernot i osob, ktore nic nie robią, bo tylko do takich AM sie "czepiała" i HR bez niej to najgorsza decyzja na ja ktos wpadł. To jak i ilu osobom pomogła ... wielki szacun dla niej i dla J.G ktory tez to wspierał. Takich ludzi z zasadami i taka klasa , ze świecą szukać. Dlatego większość obawia sie przyszłości, szczegolnie ze J.G. i Z.SZ. to była gwarancja, ze ludziom nie stanie sie krzywda. FIrma w której chciało sie pracować !!!
Umarł król niech żyje krol . Teraz sie zacznie wyścig szczurów i wchodzenie do ... PP . Moze sie dać nabrać na te wszystkie komplementy. Każdy bedzie ciągnął w swoją stronę. Ogromna szkoda dla firmy, ze król abdykował. Trzymał to wszystko w kupie i nie pozwalał na gnojenie ludzi czy nieczyste zagrywki. Królowa wielu serc ktore sobie zjednała, chyba za karę dostała (usunięte przez administratora) i odebrano jej miejsce i narzędzie do tego zeby pomagać. Jakntak ma wyglądać nowe królowanie to jestem przerażony. Jakie beda kolejne przesunięcia, bo to chyba początek.
Na forum zabrania się opisywania konkretnych osób (dotyczy to również podawania inicjałów). Tak mówi regulamin tego forum: https://www.gowork.pl/regulamin który akceptujecie przed dodaniem komentarza. Wpisy niezgodne z regulaminem mogą zostać usunięte.
Coś sie zmienia. Jeden, ktory bardzo " bezpiecznie" podchodził do pracy juz sie pożegnał . Wreszcie, ktos miał jaja . Co nastąpi dlaej
Odwagę i jaja to miala kobieta ;) by wreszcie coś z tym zrobic . Tylko cosik mi sie wydaje, ze bedzie przez to miała kłopoty.
Czy możecie powiedzieć coś więcej na ten temat? Potencjalni kandydaci na pewno chcieliby wiedzieć, jak obecnie wygląda sytuacja w firmie. Podzielcie się z nami szczegółami dotyczącymi sytuacji, o której mówicie. Czy w Grupie 3S jest szansa na zmiany?
Jaka jest to firma dla nowych- na pewno sa lepiej traktowani niz starzy pracownicy. Dostają wyższe wynagrodzenie, a dla sprawdzonego pracownika nie ma podwyżki lub taka ze tylko płakać. No chyba ze postanowsisz sie zwolnić, to moze coś sie znajdzie lub jak zechcesz sie przenieść do innego działu szczegolnie DH to sa szanse na spore podwyżki. Po zmianie zarządu atmosfera sie pogorszyła. Oszczędzanie nie tam gdzie trzeba- nie ma juz paczek dla dzieci na mikolaja lub nawet symbolicznego prezentu, nie ma prezentów dla klientów tylko jakis koszmarny kalendarz. I te ciagle rozmowy ze niedługo to zostaniemy sprzedani i tylko sie ewakuować
Może warto zatem porozmawiać z szefostwem na temat wynagrodzenia? Za te samą pracę na takim samym stanowisku i w tym samym wymiarze godzin, pracownicy powinni otrzymywać takie samo wynagrodzenie. Drobne różnice są oczywiście dopuszczalne z uwagi na doświadczenie, kompetencje, czy specjalne umiejętności pracownika, jednak nie mogą to być duże rozbieżności. A może rozmowy na temat finansów już się odbyły?
To juz nie jest firma dla ludzi ... oni sie nie liczą, no moze niektórzy potakiwacze. Wygłaszanie na diamentach, ze ludzi sa ważni brzmi jak ponury żart. Zwalnianie sie nie robi najmniejszego wrażenia, na tych którzy powinni zastanowić sie dlaczego ????
Ponurym żartem to było dziękowanie J. i Z. ze odeszli z zarządu :(( kto wpadł na taki głupi pomysł ? Jak juz ktos napisał ze to jedyne osoby, ktore były gwarancja dobrego traktowania ludzi. Szkoda ze niektórym pobłażali przez wiele lat, a teraz juz sie nic nie da zrobic i inni cierpią
Zgodzę sie z przedmówca, to juz nie jest ta sama firma, sprzed kilku miesięcy. Jesli w kilka miesięcy zmieniło sie juz tak odczuwalnie, to co bedzie za następne kilka miesięcy? Czy lat? A moze lat juz nie dotrwa? Ciagle mówi sie o sprzedaży i wiele osob bardzo to przeraża. Przeżyłem poprzednia sprzedaż, ale pracownicy tak bardzo tego nie odczuwali, co było zasługa rządzących. A teraz mam wrażenie, ze pracownicy sie nie licza.
Moi drodzy, czy jest to firma bardziej w duchu korporacyjnym czy też tzw. "rodzinna"? A jak z pracą w administracji ? Najbardziej interesuje mnie dział HR oraz kadry. Czy ktoś z doświadczeniem pracy w tym obszarze w tej właśnie firmie może się wypowiedzieć ? Jak atmosfera, ludzie ? No i zarobki ? Bardzo proszę o rzetelną informację ???? Będę zobowiązana. Pozdrawiam serdecznie!
Pracuje w firmie od 6 lat. Dział dostarczania usług. Szczerze polecam. Bardzo dobre zarobki dla osób którym chce się pracować, a nie ciągle narzekać. Płatne nadgodziny oraz premie wynikowe.
Pracuję tu od 16 lat, pracowałem na przeróżnych stanowiskach, robiłem przeróżne rzeczy i jakoś nie narzekam. Fajnie jest.
Podzielam zdanie przedmówcy. Pracowałem w wielu innych miejscach i tu w 3S jest mi najlepiej. Doceniam to co mam, bo mam porównanie. Wielu narzeka bo w tyłkach się im poprzewracało i tyle. Fajne praca, fajni ludzie, można się rozwijać. Oby tak dalej !!!
Trudno narzekać Panie Wojtku, gdy jest się przez te 16 lat założycielem, prezesem i członkiem rady nadzorczej swojej firmy :)
Ha ha ha mistrzostwo. Prezes firmy wchodzi na stronę oceniająca swoją firmę i podszywa się pod pracownika. :) .
Możesz rozwinąć swoją wypowiedź? Co dokładnie możesz zaliczyć do zalet pracy w Grupa 3S? Są to warunki zatrudnienia, a może atmosfera pracy? Miło by było gdybyś opisał te aspekty.
Przepraszam. Już nie prezes. Od dłuższego czasu już tylko doradca zarządu. Po założeniu w 2002 pracowałem w tej firmie jako projektant, spawacz światłowodów, zaciągałem kable w kanalizacji, prowadziłem szkolenia z tego i owego, uruchamiałem urządzenia aktywne i pasywne, pracowałem w IT, również jako programista w SQL i PHP. Potem walczyłem jako kierownik robót, nawet czasem robót ziemnych, pracowałem w sekretariacie i kancelarii (tylko nie w tej tajnej), byłem analitykiem finansowym, p.o. radcy prawnego bez uprawnień, sprzedawcą, konsultantem BOK, negocjatorem, trenerem, administratorem urządzeń L2, ale i L3. Tworzyłem strategie marketingowe i rozdawałem ulotki, parzyłem też kawę. Do dziś uchodzę w zespole za wielkiego eksperta od korespondencji seryjnej, niestety - nowa wersja (2010) pakietu Office wyeliminowała mnie z grona ekspertów tablic przestawnych Exela. Przykro mi, bo pracując nie zdążyłem nauczyć się zarządzać centralami TDM, konfigurować sieci SDH, projektować plany kont w systemie kontrolingowym, używać miękkich i twardych narzędzi HR. Fakt - byłem wiele lat w zarządzie, radziłem też w różnych radach - bo taki był charakter mojej pracy. A najważniejsze - zatrudniałem trzon tej firmy, tworzyłem zespoły i cieszę się, że z tyloma fajnymi ludźmi przyszło mi przez te lata pracować. A teraz powoli hamuję moją karierę zawodową, bo w życiu do pewnego momentu ważna jest praca, a z czasem ważne stają się też inne rzeczy, zwłaszcza jak już się człowiek nieco napracuje. W 3S pracowało mi się super a dziś odwiedzając biuro dalej widzę uśmiechnięte buzie, zwłaszcza gdy popijają dobrą kawę w biurowej kawiarni. No i jeszcze coś - nie podszywam się, bo nick W34 jest znany nie tylko dla zespołu będąc obecny w sieci, gdzieś od 1994. roku. A nowemu zarządowi życzę dobrze, i póki co wspieram go jak mogę będąc dostępny nie tylko dla niego, ale również dla pracowników grupy. Kto ma ochotę pogadać - zapraszam. Staram się we wtorki bywać w biurze i na rozmowy, szkolenia, wspominki i marudzenia zapraszam. W34
Jako miejsce dla miernot za niewielkie pieniądze super. Jeśli nic nie robisz i nic nie umiesz, to żeby Cię nie zwolnić awansują. Gdy pracowity jesteś, nie masz szans na awans, bo na MANGERÓW licznych ktoś musi pracować. Wiceprezes z kapelusza. Jego decyzje..... z d.....kapelusza.
Osoba, która nie wiedziała co ma z sobą zrobic i nudziła sie w dziale handlowym , awansuje w innym dziale. To w nagrodę ? Do tego jej podejście do innych tez pozostawia wiele do życzenia . Czemu tak sie dzieje ?
Podzielam opinie wyżej. Dodam że jest grupa osób w firmie która nie robi praktycznie nic... Niektórzy specjaliści robią na pensję dla innych a w zamian za dobrą robotę dostają jeszcze więcej roboty... za tą samą kasę...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Grupa 3S?
Zobacz opinie na temat firmy Grupa 3S tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Grupa 3S?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 0 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Grupa 3S?
Kandydaci do pracy w Grupa 3S napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.