Hello, does anyone know the working environment (work life balance) for role client onboarding intermediate analyst and what is the gross salary?
Jaka jest stawka na stanowisku C11 w Olsztynie?
Jakieś opinie o pracy analityka aml Traugutta? Jakieś wieści odnośnie zwolnień w detalu?
Pracowałem tam rok z hakiem i gdyby ktoś cofnął czas i mógłbym drugi raz wybierać, wybrałbym nawet bezrobocie i biedę a do pracy w citi nie poszedłbym za żadne pieniądze i nikomu tam pracować nie polecam. Oczywiście początkowo wszystko było pięknie. Rozmowa kwalifikacyjna na poziomie, budynek z klimatyzacją i jego wyposażenie też wrażenie robi. Pierwsze kilka dni też były w porządku, generalnie niby pełen luz jeśli chodzi o godziny pracy, przerwy itp. Niestety, w praktyce godziny pracy to 9-17 i to nie podl3ga dyskusji. Niby raz na jakiś czas można przyjść wcześniej, ale w praktyce to droga przez mękę żeby to załatwić. Kiedyś miałem awanturę bo o 16:54 wpadł msil, a powiedziałem, że wezmę się za to jutro bo zaraz kończę, mam autobus - skończyło się to awantura co ja będę robił przez 6 minut pracy. Brakowało mi też konstruktywnej krytyki, którą bardzo sobie cenię bo nazywanie kogoś kobiecym narządem rodnym to chyba nie ma nic wspólnego z profesjonalizmem. Ale czywiscie w tum wszystkim pracownik powinien robić więcej niż musi i jeszcze najlepiej żeby pieniądze wszystkie oddał. Na podwyżkę też nie ma co liczyć nawetbjak faktycznie ma się wyniki, po prostu "nie podoba się to się zwolnij", nie ma ludzi niezastąpionych. A jak się zwolnisz to nikt po tobie nie płacze, nawet dziękuję nie usłyszysz. Umowa na 3 lub 6 miesięcy, kolejne także żeby trzymać w niepewności, a czy kolejną umowa będzie to można się dowiedzieć tydzień przed jej końcem. Ja rozumiem, że wysokość wynagrodzenia reguluje rynek, ale kultura i szacunek nic nie kosztuje. Czemu pracowałem aż ponad rok? Bo po pierwsze - nie chciałem już na starcie się zrażać, uciekać (czego teraz bardzo żałuję), po drugie - najem mieszkania i życie też kosztuje i brak jednej lub kilku wypłat może doprowadzić delikatnie mówiąc do nieprzyjemności.
zbyt wysokie wymagania pracodawcy do stanowiska
budowa portfela, księgowanie na kontach T
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Czy ktoś pracował w centrali na Goleszowskiej 6 w Warszawie? Jaka atmosfera tam panuje?O której realnie kończy się pracę?
Strasznie tam jest. Przełożeni tak wrzeszczą, że ręce się trzęsą, a jak ktoś bardziej wrażliwy to płacze. Praca teoretycznie 8 godzin, w praktyce zaczyna się kiedy jest ciemno i kończy kiedy jest ciemno. Ludzie też nie pomogą, nią nauczą żebyś przypadkiem za dobra nie była. Oczywiście ciągłe pretensje, że mimo nadgodzin nie wyrabiasz się. Lepiej w ogóle się tam nie pchaj, omijaj szerokim łukiem najlepiej całe citi.
To brzmi rzeczywiście nieciekawie. To mówisz, że nadgodziny często trzeba robić? Czy to się w ogóle potem zwraca w postaci dodatkowej kasy za ten czas? Czy jakoś inaczej rozlicza się nadgodziny, np. oddają wolne?
To prawda. Kiedy zaczęłam pracę w tym banku słyszałam "legendy", że ludzie płaczą przy biurkach albo wychodzą się wypłakać do łazienki (nawet faceci), po kilku miesiącach byłam świadkiem jak niektórzy płakali a po jakimś czasie niestety ja również byłam (usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora) i też płakałam - przed pracą, w pracy i po wyjściu z pracy siedziałam w samochodzie i płakałam. Pani dyrektor miała swoich ulubieńców, którym wszystko przechodziło gładko i swoje ulubione ofiary, które ośmieszała publicznie. Bywały dni, kiedy zupę jadłam na raty, odgrzewałam kilka razy, bo pani dyrektor dzwoniła co chwila po jakiś raport. To był najgorszy koszmar ever. Odeszłam. Nie dało się tego wytrzymać. Po wszystkim poszłam na terapię, przez 1,5 roku korzystałam z usług psychologa. Zastanawiam się kiedy Inspekcja Pracy zajmie się tematem. Niestety ludzie tak się boją, że nikt nic nie mówi.
Straszne jest to co musiałaś przejść. Zastanawia mnie czym ci ' ulubieńcy' zasłużyli sobie na lepsze traktowanie? Piszesz, że musiałaś jeść na raty. Czyli pracownik nie może sobie ustalić konkretnej godziny jako przerwa? Jak długa przerwa wam w ogóle przysługuje?
Kwestia przerw oficjalnie nie jest określona. Na rozmowie i w pierwszym dniu pracy obiecują, że nie ma z tym problemu. Można sobie wyjść na godzinkę na lunch, można też zjeść 2-3 razy dziennie jak się jest na diecie. Wiadomym też jest, że po godzinie pracy przed komputerem trzeba sobie zrobić 5 minut przerwy żeby oczy odpoczęły. W praktyce pójdziesz, do kuchni na ok. 20-30 minut, zjesz obiad w 10 minut, a resztę przesiedzisz to zaraz ktoś doniesie do dyrektora, że nic nie robisz i dyrektor każe zwolnić bądź ograniczyć etat. Masz np. problem z pęcherzem i kusisz częściej chodzić do toalety to też możesz mieć zarzuty, że nic nie robisz. Mało tego, wyjdziesz np. o 16:59 to też możesz mieć kłopoty, nikt nie będzie pamiętał, że jesteś w banku od 8:50 czy 8:55. Nikogo nie obchodzi, że mieszkasz na końcu miasta bądź poza Warszawą i dojazd komunikacją nie jest tak piękny. Twoje mieszkanie, twoja rodzina to twój problem a nie banku.
Ulubieńcy - pierwszy warunek to trzeba było być mężczyzną, drugi to już indywidualne preferencje Pani A.W., po trzecie podlizywać się, donosić i przytakiwać. Nie było określonych godzin na przerwę, zazwyczaj szło się pomiędzy spotkaniami. Mi się zdarzało jeść na raty, ponieważ pani "szefowa" dzwoniła co chwila, kazała mi szybko biec do komputera i coś przesłać (bo jej szefowa chciała to na już). To było gorsze niż w wojsku, po prostu jesteś niewolnikiem czyjegoś widzimisię. Pani dyrektor z Olsztyna - powinna pani zarządzać magazynem krzeseł, nie ludźmi.
Witam, na ile brutto można liczyć na stanowisku: Fund Accounting Senior Analyst ???
Czy to jakaś tajemnica, żeby podać konkretne kwoty? Niewiele wiecej niż na takich stanowiskach, czyli ile? Chociaż jakies widełki by mi się przydały. Potrzebuję jakieś cyferki, bo porównuję sobie firmy. Pomożesz?
Czesc, czy ktos moglby mi pomoc i napisac jakich pytan moge sie spodziewac podczas rekrutacji? A dokladnie na stanowisko Ksiwgowe funduszu, poziom jubior lub senior Bede bardzo wdzieczna
Czesc, czy ktos moglby mi pomoc i napisac jakich pytan moge sie spodziewac podczas rekrutacji? A dokladnie na stanowisko: Fund Accounting Senior Analyst Bede bardzo wdzieczny
Czy w dziale administracji - zakupów na goleszowskiej również jest tak słaba atmosfera jak opisują to inni w poprzednich opiniach?
Tak, tam też jest atmosfera nie do wytrzymania. Nie masz co liczyć na wsparcie kolegów czy koleżanek, menadżer czy dyrektor jeden z drugim też mają ludzi za nic. Z resztą wątpię czy w jakimkolwiek dziale citi da się pracować.
Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w CitiHandlowy?
Nie ma żadnych wyjazdów ani spotkań. Z resztą citi nie dba o dobre relacje między pracownikami, wręcz tworzy przepaście między nimi. Nie można spojrzeć nawet w czyjś ekran komputera. Atmosfera jest straszna. Ludzie sobie nie pomagają, wręcz szkodzą, są dla siebie niemili, donoszą na siebie na każdym kroku. A na imprezy dla pracowników nie ma środków. Za to dla dyrektorów już środki są na imprezy w najdroższych hotelach w centrum Warszawy, o "taxi premium" nie wspomnę.
Hej, niedługo zaczynam pracę w citibanku. Kiedy mogę oczekiwać pierwszej wypłaty? Pod koniec miesiąca, czy 10. następnego miesiąca? Dziękuję i pozdrawiam pracowników :)
Lepiej w ogóle tam nie zaczynaj bo te pieniądze (wcale nie za wielkie z resztą) nie są warte tego co się tam przeżywa. Niezależnie czy ktoś tam popracuje krótko czy długo, po pracy w citi nie jest się już tym samym człowiekiem. Nie wiem czy citibank to najgorsza firma i najgorszy bank bo wszystkich firmach nie byłem i raczej we wszystkich nie będę, ale to była najgorsza praca w moim życiu i nie tylko w moim. Za żadne pieniądze bym tam nie wrócił.
Naprawdę było aż tak źle? Powiesz jakie miałeś warunki że ta praca cię zmieniła? Atmosfera była niefajna i podejście szefostwa czy chodzi o coś innego?
Dokładnie, atmosfera i podejście szefostwa. Szefostwa myśli, że jest nie wiadomo kim bo jest menadżerem czy dyrektorem. Dla mnie niedopuszczalne jest, że menadżer krzyczy na mnie przy wszystkich, że coś źle zrobiłem i jeszcze mówi mi, że jestem do niczego używając przy tym słów wulgarnych. Bo czemu ja wszystkiego jeszcze nie opanowałem pracując niecałe 2 tygodnie. Jeden dyrektorek też mi groził zwolnieniem bo twierdził, że nie mam co robić, więc jestem niepotrzebny. A po prostu robiłem sobie 40 minut przerwy w kuchni, zjadłem nieco szybciej, ale po prostu odpoczywałem od komputera, naturalna sprawa. Ludzie w zespole też nie pomogą, nie nauczą, raczej zaszkodzą. Właśnie dlatego już się nie jest takim samym człowiekiem bo traci się wiarę w ludzi, zaufanie. Niby każdy elegancki, uprzejmy, a tylko czeka aż się komuś noga podwinie i zrobi karierę na krzywdzie drugiej osoby. Tyłu fałszywych ludzi i tak fałszywych ludzi nigdzie nie spotkałem. Radzę omijać szerokim łukiem to całe sziti bo szkoda psychiki.
Hej, Czy ktoś proszę może napisać o pracy w Citi Private Bank, reporting? Jak się pracuje, jakie jest szefostwo, ile i czy robicie nadgodziny, widełki płacowe, atmosfera w zespole? Dzięki!
Jak wygląda podstawa wynagrodzenia w CitiHandlowy?
Pozdrawiam pewną Panią Dyrektor, która została wiele lat temu usunięta z banku za (usunięte przez administratora) czyli za prześladowanie, uporczywe nękanie, zastraszanie, stosowanie przemocy psychicznej wobec podwładnych, nieuzasadnione grożenie utratą pracy, nieuzasadnioną krytykę, szukanie błędów na siłę, wyśmiewanie itd itd. Minęło parę lat, Pani wraca i triumfuje i w nagrodę piastuje zacną funkcję bardzo bardzo wysoko (najwyżej!) i nadal robi to co robiła. To się nazywa docenianie pracowników. I jak ma być dobrze w takim miejscu pracy?
Serio jak kogoś zwolnili to nadal ma szanse na powrót do pracy? Szczególnie że były takie zarzuty? Może odeszła za porozumieniem stron i dlatego teraz znowu pracuje. Ty masz z nią jakieś nieporozumienia albo widziałeś takie niewłaściwe zachowania?
Hej, 4 maja mam rozmowę o pracę na stanowisko client onboard Olsztyn. Mógłby ktoś coś o tym stanowisku więcej napisać? Czego się spodziewać? Pozdrawiam
Czy BH w Olsztynie zaczął już trochę dbać o pracowników? Czy nadal tylko się promuje wśród kandydatów i łapie ich na benefity, a po chwili wymienia na nowych? Szacunku i sensu pracy niestety nie zastąpi żadna karta multisport.
BH w Olsztynie nie dbał i nie dba o pracowników. W czasie pandemii pani dyrektor RCR kazała przychodzić do biura żeby tabelki w excelu się zgadzały! Bank się promuje wśród studentów, bo nie może pozyskać ludzi z rynku. Ba! Nawet już w szkołach średnich! Najważniejszym problemem tego banku jest (usunięte przez administratora), niskie wynagrodzenia, zbyt mała ilość pracowników, którzy wykonują zadania, którymi można obdzielić jeszcze 2 czy 3 osoby, wieczne nadgodziny, ilość spotkań, ilość tabelek, procedur, stare systemy, brak szkoleń, brak pomocy. W ogłoszeniach szczycą się benefitami, ale ludzie, przecież opiekę medyczną i multisport oferuje już każda firma na rynku!
jakie zarobki na stanowisku Finance Analyst w warszaawskim biurze?
Na jakie wynagrodzenie/widełki brutto można liczyć na stanowisku specjalista ds. płatności?
A w ogóle szukają kogoś na to stanowisko? Chcesz aplikować czy interesujesz się czysto teoretycznie?
Co to znaczy 2 umowy po 3 miesiące?
Specjalista ds. Usług Transakcyjnych Citi Handlowy Olsztyn - ile proponują na tym stanowisku? Albo jaki mają budżet na to? Jak wygląda rozmowa? Po angielsku? I czy ktoś wie czy w ogóle na tym stanowisku "przyda się" angielski? Może jest tu jakiś pracownik z Citi Handlowy z Olsztyna i napiszę coś więcej, bo widzę, że większość komentarzy raczej z W-wy.
3500 zł brutto a wymagania: wykształcenie wyższe i znajomość angielskiego. Nie ma szans na żadne podwyżki czy jakikolwiek awans. Atmosfera zależy od tego w jakim humorze będzie Pani Dyrektor Centrum, która nawet jeśli się uśmiecha to wygląda jakby ją bolało.
A cóż to za miła zmiana? ;) A jeszcze niedawno padło stwierdzenie, że nie ma szans na żadne podwyżki
Bo nie ma i nie będzie. To kadra menadżerska "cukruje" bo mają duży problem ze znalezieniem ludzi do pracy w citi. A nawet jak się ktoś znajdzie to rzadko kto nawet "dotrzymuje" okresu próbnego bo w takiej atmosferze nie da się pracować. Oczywiście menadżerowie i dyrektorzy nie mają sobie nic do zarzucenia. Twierdzą, że ludziom pracować się nie chce albo że jacyś słabi psychicznie są, życia nie znają. Nawet jak się komuś poskarzysz to możesz usłyszeć, że "to jest korpo", "takie jest życie", "w korporacji nie ma przyjaciół" itp.
200 zł brutto, ile więc do ręki pracownik dostanie przy obecnych wciąż rosnących cenach? Ledwo na "średnie zakupy" w Biedronce starczy o ile nie kupi się ryby czy "lepszego" alkoholu. 200 zł nawet netto podwyżki to było dobre latach 90tych, no może w latach 2000-2004. Ale cóż, niektórym się wydaje, że sama praca w citi jest wynagrodzeniem. A że krzyczą, wyzywają - ciesz się, że w ogóle możesz wejść do citi i masz dostęp do komputera. O premiach czy nagrodach zapomnij. Tam się w ogóle nie chwali ludzi tylko każdy się o coś czepia i wspomina błędy, nawet jakieś drobne. A mówiąc ogólnie - samo wynagrodzenie to tylko wierzchołek góry lodowej w tym banku. Tam są o wiele gorsze problemy. Poniższe opinie i średnia "trochę więcej niż jeden" mówi sama za siebie. Ale znając życie - dopóki słupki w Excelu są "zielone" i wskaźniki dodatnie to nic się tam nie zmieni. Wiadomo, że w biznesie nie liczy się człowiek tylko pieniądz i właśnie praca w citi dobitnie to pokazuje, że pracownik jest tam nikim.
Niestety to prawda. Atmosfera korporacyjna, tzw. białe biurko (nie masz swojego miejsca tylko codziennie gdzie indziej siedzisz), nowy pracownik jest pozostawiony sam sobie, nie ma szkoleń wprowadzających, korpo-gadka i citkowe slogany. Właściwie bardzo dużo zależy od przełożonego - jeśli nie (usunięte przez administratora)to już duży plus. Ale generalnie człowiek w tej firmie się nie liczy, jest jak śmieć, liczą się tabelki, cyfry, wskaźniki i zysk netto banku. Coroczna ankieta VOE (Voice of Emploee) to wielka ściema, nikt nie pisze tam prawdy a firma ma podkładkę, że głos pracownika się liczy dla przełożonych. Mobbing idzie od góry, po kolei. Raz w roku część pracowników dostaje podwyżkę ok. 200 zł brutto - nawet w małych, prywatnych firmach żaden szef nie zaproponowałby takiej podwyżki pracownikowi, bo to wstyd. Zarząd twierdzi, że inflacja to nie sprawa citi. Ilość zadań do wykonania jest przerażająca, przytłaczająca wręcz, nie da się wykonać tych wszystkich zadań w 8h i to sprawia, że brak jest motywacji do pracy, ponieważ i tak nie jesteś w stanie jej wykonać. Bardzo często trzeba pracować w nadgodzinach, tylko, że ludzie chą mieć możliwość spędzić czas z rodziną a nie ciągle siedzieć po godzinach. Prawdą jest (w komentarzach na tym forum), że managerowie nie otrzymują wynagrodzenia za nadgodziny - taki jest sprytny zapis, że wykonują część pracy w imieniu pracodawcy, managerowie wychodzą z biura ok. 20tej. Praca w tej firmie to było moje najgorsze zawodowe doświadczenie jakie kiedykolwiek przeżyłam, nigdy nie będę już tą samą osobą. Wiele się nauczyłam ale też straciłam wiarę w ludzi. Dopóki wyższa kadra managerska w tym banku się nie otrząśnie i nie przypomni sobie podstawowych wartości oraz faktu, że człowiek to nie przedmiot - ludzie będą odchodzić i będą pisać te wszystkie komentarze.
Przykre to wszystko, ale widać że dobrze znasz firmę. Jedno mnie jeszcze zastanawia - dlaczego tylko część pracowników otrzymuje te podwyżki 200 zł brutto? To zależy od stanowiska, od zarobków czy jeszcze czegoś innego że nie wszyscy.
Podwyżki 200 zł brutto otrzymali tylko pracownicy na najniższych stanowiskach (powodem był wzrost najniższej krajowej w Polsce, bank podniósł również stawki na najniższych stanowiskach). Zdarza się, że niektórzy pracownicy otrzymują podwyżkę na wyższych lewelach (wybrani). W Citi jest polityka wynagradzania - każdy lewel ma widełki wynagrodzenia. Widełki różnią się od siebie w zależności od kraju oraz miasta. Przykład: ja byłam na C10 i moje wynagrodzenie wynosiło 5 tys. brutto. Po prawie pięciu latach dostałam podwyżkę 300 zł brutto!