Rozumiem, że @Mlody potwierdził, że to co napisał(a) @aha jest prawdą. Proste pytanie i prosta odpowiedź: "zdarza się ale jest to na zasadzie pytania czy ktoś z pracowników może to zrobić jak ma czas". @obecny_pracownik @ZOŁZA kto tu na kogo pluje? @Zuzanna i @aha zadali normalne pytania, więc o co ten szum? W zamian dostali chamską odpowiedź od was podpisujących się jako "obecni pracownicy". Jedyny, który bije pianię, to ewentualnie @anonymous (chociaż w sumie można by się kłócić o to, bo tylko napisał co mu się nie podobało, m.in. na tym polega ta strona, prawda?) i właśnie wy, takimi niemiłymi, nieprofesjonalnymi odpowiedziami. Nie rozumiem takiego zachowania. Te pytania zakłuły w jakiś sposób (jak to możliwe?)? Ciekawe na podstawie czego dedukujecie, kto jest kim w komentarzach i jakie to ma znaczenie, bo to nie jest strona do omawiania osób, tylko firm? JEDYNĄ merytoryczną odpowiedzią (kontrargumentem) na pytania jest komentarz Młodego, więc jak są jeszcze jakieś pozytywy, to można się rozpisać na ten temat, zamiast atakować innych komentujących. Tak powinna wyglądać dyskusja na tych stronach. Profesjonalnie... Natomiast od byłego pracownika (który nim jest z jakichkolwiek przyczyn) nie oczekiwałbym niczego, bo po co. Od obecnych jednak wypadałoby przeczytać coś innego niż "nie umiesz czytać ze zrozumieniem?!", bo nie wygląda to za dobrze. Szczerze mówiąc, z moich własnych obserwacji wynika, że rzadko kiedy obecni i byli pracownicy rozpisują się (pozytywnie) na temat pracodawcy albo tak zaciekle go bronią... bo nie mają w tym interesu. Albo jakiś wyjątek od reguły albo tzw. fejki od np prezesa, lidera, czy jaką macie tam strukturę. Mogę oczywiście się mylić, ale wybaczcie, że nie będę brać pod uwagę waszych ewentualnych pochwał, np zastanawiając się, czy wysyłać do was w przyszłości swoje CV. Pozdrawiam.
Pytanie
