Hej, czy wiecie co sie stało z firmą bellford. nie widzę żadnej ich strony, nie mogę znaleźć żadnego namiaru na nich, zamknęli się?!
Przekształcili sie w Bellgroup, ale nie polecam tej firmy, pracowałem tam długo i nie zobaczyłem złamanego grosza, mamiony obietnicami o podstawie i prowizji na poziomie kilku tysięcy. NIE POLECAM NAWET SZUKAĆ TYCH KRĘTACZY.
piszesz że pracowałeś tam długo a nie zobaczyłeś złamanego grosza... jak mamy to rozumieć? nie płacili za pracę?
Otóż to, przez długi okres czasu byłem mamiony wizją dużych pieniędzy, podstawy finansowej. Na koniec tylko zdziwienie Pana Artura , że byłem nie miły jak się rozstawaliśmy
Ale próbowałeś coś z tym zrobić, gdzieś zgłaszać? Powinieneś dostać wynagrodzenie, to łamanie kodeksu pracy!!
Jaka umowa obowiązuje w Bellford podczas okresu próbnego?
Umowa o pracę lub jeśli studiujesz i masz jeszcze zajęcia umowa zlecenia. Jeśli prowadzisz działalność gospodarczą umowa o współpracy.
Nie wprowadzajcie ludzi w błąd. Nie ma żadnego okresu próbnego, umowę dostajesz po kilku tygodniach o ile tyle wytrzymasz i jest to nic nie warta zleceniówka, gdzie wynagrodzenie oparte jest o prowizje, których w 99%nie zobaczysz. Nie polecam tej firmy.
To co piszesz człowieku to są wierutne kłamstwa... Umowa o pracę? Żart. Dostajesz co najwyżej to co raz więcej wymagań od szefostwa co nie idzie w parze z twoimi zarobkami. Ta firma szuka ludzi który dadzą się omamić wizja wielkich pieniędzy. Mówią że lepsze dla Cb jest pracowanie bez podstawy a na prowizjach. Których nigdy nie zobaczysz. Były takie sytuacje że umowy były podpisywane przez kogoś wyżej i klient się rozpływał w rozmowach albo już nie był zainteresowany albo prosił o kontakt za pół roku.... Jeżeli zastanawiasz się jaką umowę dostaniesz to lepiej przestań zastanawiać się nad tą firmą. Kręcenie zmienianie wymaganie pieniędzy nie dawanie. Osoby będące trochę wyżej w firmie żyją jak pączki w maśle. Osoby nowe żyją jeżeli ktoś inny im da pieniądze. Pozdrawiam całą firmę BF, która oprócz nerwów, stresów i nacisku ze strony szefostwa nie dała mi zupełnie nic. Nie wyniosłem ani pieniędzy obiecywanych ani wiedzy dotyczącej czegokolwiek. Jak to ktoś czyta kto chce wejść w jej szeregi mam nadzieję że już tego nie zrobi.
Hahahahahhaha xD widzę, że poczucie humoru dopisuje Panom z Bellford. A Wy wgl rozumiecie co wynika z takich umów? Tj co trzeba w przypadku umowy o pracę a nawet zlecenie jeśli jest wykonywane na miejscu, zapewnić osobie zatrudnionej? To oczywiście pytania, które do niczego nie zmierzają, bo zakładają, że jakiekolwiek umowy i obowiązki z nich wynikające (tu w kierunku pracodawcy) są respektowane. Jesteście żenujący w swoich usilnych staraniach o zachowanie resztek wizerunku.
Czy Wigilia jest dniem wolnym od pracy w firmie Bellford? Jeśli nie, to jak to wygląda, są skrócone godziny pracy?
Tam wszystkie dni są wolne od pracy bo nie można tego nazwać pracą. Nigdy nie dojdziesz prawdy o tej firmie. (usunięte przez administratora)to dzień powszedni dla tych ludzi. To nie bellford czy bellgroup tylko (usunięte przez administratora)
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w Bellford?
Jest wesoło do momentu, kiedy będzie trzeba cokolwiek Ci wypłacić, z jakimkolwiek problemem będzie trzeba sobie poradzić, czy cokolwiek innego co będzie wymagało elementarnej uczciwości czt minimum pracy, wtedy wszystko leży i robi pod siebie :)
Aspekt atmosfery w tej firmie to jednym słowem bajka, każdy na luzie do Ciebie podchodzi. Nie istotne ile pracujesz zawsze możesz poprosić o pomoc i nie istotne czy ktoś jest prezesem czy pracuje tam tydzień poświeci Ci czas jak masz jakikolwiek problem. Dla mnie nie zamieniłbym tego na nic innego. #TEAMBELLFORD
Jesteś zadowolony z atmosfery i przyjacielskich relacji w firmie. Interesuje mnie możliwość podjęcia pracy bez wcześniejszego doświadczenia w branży. Czy pracodawca przyjmuje takie osoby i gwarantuje im szkolenie przed rozpoczęciem pracy?
Szukając pracy, nie wiedziałem na co się pisze i z czym to się je, pracuje tam już jakiś czas i z każdym dniem uczę się czegoś nowego. Porządkują mi sie w głowie, wszystkie informacje, które zostały przekazane na początku.
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie Bellford?
Pytania żywcem ściągnięte z artykułów portali pokroju BuissnessInsider, czyli pseudo mądrości dla managerów. Zero inwencji. Poza tym nie ma co się oszukiwać. Przyjmują każdego, bo nikt już tam nie chce pracować, albo odchodzi po kilku dniach,gdy tylko zorientuje się w czym bierze udział
Rekrutacja w Bellford jest wieloetapowa? I co masz na myśli pisząc, że "zorientuje się w czym bierze udział"? Mam nadzieję, że otrzymam szybką odpowiedź.