Byłem wieloletnim klientem, przyjeżdżałem nie tylko jednym autem na naprawy. W ciągu roku, dwa razy wymieniałem tarcze i klocki, co się okazało w innym warsztacie ze do tego modelu auta są one złe. Mimo ze warsztat BERLUX zapewniał ze są one najwyżej jakości, tez cenowo droższe. Po 1,5 miesiącu bicie na kierownicy podczas hamowania mimo delikatnego hamowania podczas jazdy. W innym warsztacie wymiana tarcz i klocków dużo niższa niz w Berlusconi - moim zdaniem naciąganie stałego klienta co spowodowało stratę i niesmak do firmy.
A dlaczego tak spokojnie zrobiło się na wątku pracowniczym? Tak dobrą pracę macie?
Ciężka harówa, często bezsensowna(układanie opon z miejsca na miejsce - chodzi o to, żeby nie siedzieć bezczynnie, bo to w tej firmie ciężki grzech), szkoleń brak(mimo, że miały jakieś być). Warunki socjalne raczej marne, w szatni (usunięte przez administratora) chyba, że coś się zmieniło. Szefowie wymagający, ale ogólnie w porządku. Wypłaty - tu plus dla nich, nigdy nie ma opóźnień, jeśli mają być to dzień-dwa i zawsze informują. Reasumując: jeśli ktoś jest w ciężkiej sytuacji to może tam iść i jakiś czas się przemęczyć, ale nie jest to praca na resztę życia.
Czy to ciężka praca fizyczna ? Zastanawiam się bo jestem kobietą, jest tam jakieś miejsce dla mnie?
P.P.H.U. Berlux to jeszcze żyje? Zależy mi na wiedzy o przeprowadzaniu przez nich rozmów kwalifikacyjnych (jesli takie nadal są) ponieważ przymierzałem się do pracy tam. Proszę o pomoc, serdecznie dziękuję!
ta żyje może i płaci ale wyzysk i pazerność nie zna granic jak lubisz kase kosztem niewolnictwa to polecam natomiast jeśli chcesz pracować jak w kodeksie pracy to zapomnij wytrzymałem rok bo na dłuższą mete nie da rady
Wszystko tak jak pisze poprzednik. Zarobki może i dobre przynajmniej tak było 5 lat temu. Ale wyzysk Jak jest teraz nie wiem