Pytania do firmy Viessmann Climate Solutions Legnica
Cześć, na jakie realne stawki na rękę mogą liczyć operatorzy?
Czy ktoś łaskawie poinformuje ludzi co się dzieje . Prawie już zniknął jeden z działów kabli a nikt nic nie mówi. Człowiek przychodzi do pracy i nie wie co z nim będzie. Rzucają nas jak (usunięte przez administratora) na inne działy bez żadnego uprzedzenia. Czy nie należy się nam chociaż informacja co z nami będzie?
Czy ktoś się wypowie kto pracuje w biurze? Jak wygląda praca? Jakie minusy?
Cześć. Aplikowałem na operatora do nowej fabryki która powstaje. Czy warto ? Wiadomo kiedy ma ruszyć produkcja? Stanowiska kierownicze już obsadzone? Pozdrawiam
Przebieg rekrutacji byłby dobry, Gdyni nie fakt że rekrutowany byłem przez 3 panie azda z osobna. Mam wrażenie że żadna nie wiedziała o czym rozmawiała poprzednia. Nie byłem nigdy na rekrutacji w firmie o tak rozbudowany działem zatrudnień, ale to wprowadza w przypadku Viessmann a tylko bałagan (zdaje sobie sprawę że szukają wielu ludzi, ale to nie tlumaczy)
Głównie motywacyjne, mało kierunkowych, odnośnie stanowiska, przyszły niedoszły szef, pytany o organizację zespołu, skład, obowiązki, nic nie wie, wczoraj dowiedziałem się że... nie może powiedzieć... Albo faktycznie nie wie jak to będzie wyglądać jak się rozkreą, albo nie chce przerazić obowiązkami jakie nadejdą. Tylko jeżeli okaże się że pracy jest za wiele do zarobków, to w moim przypadku z moimi kwalifikacjami i stażem, roboty jest full, więc 4 tygodnie i mnie w viessmanie nie będzie.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
A mnie interesuje sprawa parkowania. Część parkingu ogrodzona , to gdzie mamy parkować ? Zaznaczam, że jestem spoza Legnicy i nie mam możliwości dostać się do pracy inaczej niż własnym autem. Pewnie takich osób jest dużo więcej niż miejscowych. Zakładowe komunikatory milczą. Jak to będzie wyglądało w poniedziałek? Przyjadę, pokrążę i wracam do domu ? Dobrze wiemy, że normalnie ciężko jest z miejscem. Ponieważ nie ma żadnej kontroli nad tym kto tam parkuje.
Te szafki śniadaniowe, to trzeba było w ogóle na drugą halę wyrzucić. Po co tracić pół przerwy na dotarcie do szafki, a potem na kanapy? Możemy tracić całą przerwę. Po co nam ona?
Jestem zaproszona na rozmowe o pracę u was . Jak to jest z nowymi pracownikami i terminem ich urlopu?Czy jest tak jak w większości firm, że nowi nie mogą liczyć na urlop w sezonie? Słyszałam, że cała firma ma jeden termin urlopu, czy to prawda??
(usunięte przez administratora)
To prawda, ani plakaty ani reklama na autobusach wam nie pomogą. Pieniądze wyrzucone w błoto. Firma straciła dobre imię, renomy już dawno nie ma. Wracając z pracy autobusem ludzie z innych firm się z nas i z was śmieją. A większość ludzi przed podjęciem pracy czyta forum.
Pracownicy. To ja wam coś wytłumaczę bo nie każdy tego rozumie. Jeżeli od wyrobienia normy zależy Twoja premia to wiedz że pracodawca będzie tą normę powoli podnosił. Im wyższa norma to tym ciężej i szybciej musisz pracować aby osiągnąć premię. Pracodawca będzie podnosił normę tak długo aż dojdzie do tego momentu że Ty jako pracownik goniący za premią nie dasz rady tej normy już wyrobić. Jest to proces najbardziej korzystny dla pracodawcy ponieważ Ty mimo że pracujesz na pełnych obrotach kosztem zdrowia przestaniesz wyrabiać cel jaki dał Ci pracodawca a co za tym idzie zarobi na Tobie nie dając Ci premi. Jeśli będziesz z czasem pytać gdzie premia to pracodawca odpowie Ci "gdzie norma?". Pamietaj... że jeżeli kierownik mówi Ci "od tego zależy Twoja premia" to miej to gdzieś. Nie daj sobie założyć homonta i zakuć w łańcuchy... zdrowie jest ważniejsze... zachowaj energie dla rodziny. Praca jest ważna ale NIE kosztem garba... nie jest warta tego żeby nie mieć po pracy siły dla siebie dla rodziny. Podsumowując: Fg jest tylko po to abyś Ty pracował na pełnych obrotach nie mogąc dogonić celu a pracodawca zarobił na nie daniu Ci premi.
Czy firma ma plan aby zachęcić ludzi do pracy? Aby ludzie w drodze do pracy nie byli przygnębieni ciężarem nieudolności organizacyjnej firmy, aby nie przyjeżdżali do pracy z myślami "ciekawe ile dzisiaj sobie wymyślą sztuk" itp. Ciągłe zmiany, roszady, poganianie, oczekiwanie i szukanie ... macie w tej firmie istny(usunięte przez administratora) łagodnie mówiąc. I tu już nie chodzi o pieniądze... słyszałem że macie jakiś nowych dyrektorów i kierowników na wysokich szczeblach, ale jako świeżak widzę to że ewidentnie ktoś nie daje rady tam na górze tego ogarnąć i chyba ich to przerasta. Naprawdę weźcie się do pracy i ogarnijcie tą firmę jak należy bez wyżywania i wyzyskiwania tych na dole. Trzymam kciuki że wasze nie małe wynagrodzenia w końcu obfitują w zorganizowaną i przyjemną korporacyjną firmę "rodzinną". @Pracodawca
(usunięte przez administratora)
Jarosław K. robi co chce bo widocznie ma na górze jakieś plecy,człowiek boi się mawet głowę podnieść bo za chwilę moga pojawić się jego (usunięte przez administratora),przepraszam shifty,którzy zajmują się grzebaniem w śmieciach,robieniem zdjęć szafek i lodówki na stołówce,i za to biorą nie małe pieniądze,czepianie się wszystkiego byleby tylko utrudnić życie ludziom,człowiek przychodzi do pracy i zawsze spodziewa się najgorszego
w VTG nie ma związków zawodowych, jest Rada Pracownicza.
Jarosław teraz załatwia ludzi rękami sziftów. Tylko pamiętajcie jeśli w końcu ludzie złożą sprawy o (usunięte przez administratora)a do tego to dąży to Wy za to odpowiecie, za gnębienie ludzi. Bo to co się tu wyprawia to już przechodzi ludzkie pojęcie.
kiedy planowane podwyżki płac ?
(usunięte przez administratora)
To tutaj jest jakaś premia przyznawana raz do roku? Na jakich stanowiskach ona obowiązuje? Wszyscy pracownicy mogą ją otrzymać ?
@Pracodawca ja wiem, że corpo ma przynosić zyski i to jest główny i nadrzędny cel, ale czy naprawdę nie dostrzegacie, że coś złego dzieje się z waszą załogą? Każda załoga powinna mieć lidera, osobę która będzie motywować i wspierać swoich ludzi by osiągnąć założony cel. Niestety liderów (przynajmniej na obszarze kabli) jest jak na lekarstwo. Zaczynając od głównego obecnie przełożonego na obszarze kabli poprzez większość Shift menedżerów nie ma tam liderów. Droga do motywawania pracowników jaką sobie obrali jest fatalna. J K myśli, że karami i strachem przed byciem ukaranym za byle co osiągnie większe sukcesy, ale jest wręcz przeciwnie bo działania jego i jego bezpośrednich podwaładnych demotywują i zniechęcają do dawania z siebie czegokolwiek więcej niż trzeba zrobić. Pracodawcy powinno zależeć na tym by jego pracownicy mieli komfort pracy, przede wszystkim psychiczny. Chyba wiecie jakie są skutki długotrwałego stresu? Dlaczego jesteście ślepi i głusi na sygnały od pracowników? Ktoś poniżej pisał o ankiecie dla pracowników i ja też uważam, że to byłby dobry pomysł by otrzymać feedback nt. tego jaka jest atmosfera i poziom zadowolenia pracowników. Na koniec jeszcze tylko jedna uwaga, jeśli pracodawca nie jest lojalny wobec swoich pracowników to nie ma prawa oczekiwać, że pracownicy będą lojalni wobec niego. Pozdrawiam i mam nadzieję, że wreszcie ktoś zareaguje na głosy, które jak na razie trafiają w pustkę.
Jaki jest wkład kierownictwa w budowanie dobrej atmosfery w pracy? Żaden. Wręcz przeciwnie. Jest coraz gorzej, po wpisach widać że na każdym dziale. To już nie jest normalne. Wizjonerzy czystości, estetyki i przejrzystości rządzą nami i tylko na tym się skupiają żeby żadnego śmiecia nie było na podłodze. Moja rada dla nich- zatrudnijcie się w muzeum, tam czystość jest ważna. Natomiast w zakładzie produkcyjnym ważne jest aby mieć odpowiednie narzędzia do wykonania pracy a tego ostatnio brakuje. FG to już nigdy nie osiągniemy jak tak dalej będzie. Przed zatrudnieniem kierowników liniowych premia grupowa była wyższa niż teraz. O czym to świadczy? O tym że tylko przeszkadzają i utrudniają nam pracę. Proszę @Pracodawca żeby przyjrzał się problemowi i coś z tym zrobił bo już nerwy puszczają na to wszystko.
Jako, ze pracuje juz ladnych parę lat w zakladzie moge sie odniesc do sytuacji w firmie. Po zatrudnieniu calego automotiv nasza rodzinna atmosfera zostala totalnie zniszczona. Ciągle zakazy , szukanie dziury w calym, zwalnianie doswiadczonych pracowników zeby moc obsadzic stolki swoimi pupilami. Wódz naczelny kabli czuje sie bezkarny , dyrektor techniczny jest tylko na papierze bo oprocz smieci na podlodze nie interesuje sie niczym zwiazanym z produkcją i sie po prostu na tym nie zna. Przypomina to sytuacje z Dobrą Zmianą. Niemal identycznie. Szastanie kasą Maxa zatrudniajac osoby ds niepotrzebnych.(usunięte przez administratora) Nie polecam zatrudnienia w tym miejscu bo skonczycie na lekach uspokajających . Czy @pracodawca tego nie widzi czy nie chce widzieć?
Kim jest ten JD? Jestem kandydatem do pracy w Waszym zakładzie, ale czytając te wszystkie komentarze na jego temat zaczynam mieć wątpliwości.
@pracodawca Pracuje w firmie kilka dobrych lat, zawsze byłam dla zakładu, audyty nie audyty zawsze się zgłaszałam, kiedy było potrzeba przychodziłam na nadgodziny, zostawalam dłużej, nigdy nie dyskutowałam.. teraz gdy ja potrzebuje pomocy od zakładu mam do wyboru albo się dostosować albo otrzymam wypowiedzenie.. poważnie? Warunki jakie ustala kierownik J. Są poniżej krytyki, brak wyrozumiałości i wsparcia u pracownika, jestesmy traktowani w sposób taki ze jeden odejdzie drugi przyjdzie i zakld będzie się kręcił.. brak poszanowania dla pracownika jest na porzadku dziennym, byle cyferki sie zgadzały, pracownik sie już nie liczy.. „motywowanie” pracownika odbywa sie w sposób karygodny, kierownictwo wybrało najgorszy z możliwych sposobów czyli zastraszanie i dojeżdżanie pracownika. (usunięte przez administratora) Co sie stało z tym dawnym rodzinnym viessmannem gdzie zakład był dla ludzi a nie przeciwko ludziom.. jest mi przykro z tego co sie dzieje i jeszcze bardziej przykro, ze muszę pożegnać sie z zakładem ale żadne pieniądze nie są warte takiego traktowania drugiego człowieka
Zgadzam się z powyżymi spostrzeżeniami i również szukam innej pracy (po kilkunastu latach w Viessmann). Tu jest teraz dramat. Mówiąc w wielkim skrócie.
A ja po prostu napisałam maila do Maxa z prośbą o pomoc. Tego co się dzieje w tej firmie już nie można wytrzymać. Jarosław , który myśli, że jest niezastąpiony i wprowadza (usunięte przez administratora)na dziale kabli, zakazy itp. Kiedyś były szczeble kariery w firmie. Teraz musisz się zwolnic, zatrudnić w Faurecji,Mercedesie lub w Voss , żeby dostac się na stanowisko kierownika czy kptj. O wyższych stołkach można pomarzyć bo one są zarezerwowane przez Rafałka dla swoich pupili. Mam cichą nadzieję, że w końcu AF się przyglądnie sytuacji jaka się dzieje w firmie, bo niedługo czuka nas powolny upadek jak w Faurecji za rządów RS. W tych warunkach nie da się normalnie pracować. To co kiedyś nazywało się rodzinną atmosferą , dzisiaj jest niczym. Dlaczego góra nie reaguje i nie widzi tego co się dzieje? Wystarczy przeprowadzić ankietę na temat zadowolenia z pracy i wnioski się same nasuną.
Krótko i na temat dla przyszłych pracowników lub myślących o zatrudnieniu w Viessmann. Jako osoba pracująca kilka lat mogę coś powiedzieć o zakładzie. Jeśli jesteś zainteresowana/ny zatrudnieniem na dziale kabli to szczerze odradzam. Dlaczego? Już wyjaśniam. Po pierwsze atmosfera.(usunięte przez administratora) Jego "ekranami" są shift menedżerowie, którzy jeszcze do niedawna byli wyrozumiałymi i normalnymi kierownikami liniowymi ( mam nadzieję, że nie wszyscy ulegli Dżarkowi). Zakazane jest zjedzenie np. batonika na stanowisku pracy, nawet gdybyś mdlała. Coś do picia? Nieeee, no chyba, że szczelnie zamknięte (może dostaniemy słoiki by czasem zwilżyć usta). Rzeczy osobiste na stanowisku pracy? Zgadnij xd . Nawet jak masz "te dni" to musisz najpierw biec do szafki a potem do toalety, jeśli akurat nie ma kolejki, bo mamy, aż 3 (trzy) toalety jednoosobowe na ok. 120 dziewczyn na zmianie. Może masz ochotę zostawić coś w ogólnodostępnych szafkach na stołówce? Jakąś kawę, kubek, talerzyk? Niestety nie możesz, ponieważ WB zakazał. Więc pewnie myślisz co możesz?...poza wykrecaniem normy to niewiele możesz.