Hej. Mam rozmowę kwalifikacyjną na kierownika sklepu czy możecie mi podpowiedzieć jak się przygotować rozmawia ma być grupowa . Dzięki za pomoc
Pracowałam w Smyku parę lat i o te parę lat za dużo jak bym mogła cofnąć czas już nigdy bym tam pracy nie podjęła!! (usunięte przez administratora), ciągle narzekania że za mało przerobione towaru ,mało ludzi na zmianie Ciągłe zmiany na popołudniu, i ciągłe zmiany w grafiku! Stanowczo za mało pracowników,a pracy tyle ,że szok. Teraz mam pracę do której chętnie chodzę i przede wszystkim jestem DOCENIANA większa pensja pochwały ,zupełnie inaczej. Aż chce się pracować.
Czy wiadomo coś o podwyżkach dla pracowników w pierwszej połowie roku? Zazwyczaj były w kwietniu
Od stycznia podskoczyła najniższa.krajowa a od marca podwyżki dla kadry więc w kwietniu nie będzie na pewno
Zapewne podwyżki będą w lipcu, bo muszą być Wtedy kolejny raz podniesona będzie najnizsza krajowa, więc będą wyrównywać. Na nic więcej lepiej nie liczyć
Takie podwyżki to nie podwyżki, bez łaski muszą podnieść wypłatę i tyle, to nie jest ich wola. Muszą to zrobić i tyle
To była jakaś indywidualna podwyżka czy ktoś jeszcze taką dostał? Poza tym czy macie tutaj jakieś dodatki do pensji typu premie uznaniowe albo coś w tym stylu?
Podwyżki dla kadry były wszędzie.
Cześć, jak myślicie, będą podwyżki w marcu dla kadry?
Regionalny? A co to za pomysł. Zawsze przychodziły poczta? Jak chcesz oszukać to szukasz sposobu czy co ?
Bzdury piszesz. Forma dowolna. Może przywieźć może wysłać i Tel. omówić z kiero. Nie oceniaj wszystkich względem siebie. Sporo obszarów w tej firmie wymaga poprawy ale (usunięte przez administratora) to raczej nie w tym kierunku. Owszem możesz zostać pominięta w podwyżkach lub niedoceniona ale czy nazwiesz to (usunięte przez administratora)?
Nie względem siebie a kogo? Ano dlatego, że różne stawki na tych samych stanowiskach to brak uczciwości - tak się robi jak chcesz coś zataić a dzisiaj informowanie o stawce staje się standardem - ja pracuje dluzej niż moja koleżanka na tym samym stanowisku i ma wyższa stawke - i po to się robi wokół tego historie żeby nie zadawać pytan - znaczy się ukryć coś. teraz już pracownik wie że stawka nie jest elementem niejawnym a taka jest różnica że przez to ludzie przestają się lubic - bo się ich (usunięte przez administratora) albo karmi opowieścią że inni nie dostali a ty jesteś wyróżniona I takie baju baju - No bo w poczcie można otworzyć i zobaczyc czemu po 4 latach pracy stawka na rynku pracy uległa zmianie bo nowi są lepiej traktowani i maja wyższe oczekiwania chociaż na robocie mało się znają. To jak nazwać - równość w pracy czy listonosz dobrej wieści ?
Tu nie chodzi o równość. Wobec regio są wszyscy są równi i równiejsi. To kto ile dostanie (wg mnie) to raczej kumoterstwo i kolesiostwo a nie (usunięte przez administratora) Może też troszkę kompetencje. W moim regio ewidentnie lubi lub nie lubi.
Dwustopniowa. 1 Rozmowa telefoniczna z rekruterem 2.Assessment Center
W pierwszym etapie klasyczne pytania rekrutacyjne. Drugi etap dla mnie był zupełną nowością. Zadania do rozwiązania w grupie a następnie zadania indywidualne oraz scenki. Wszystko w miłej atmosferze jednak mimo wszystko mocno stresujące. Należy jednak pamiętać że nie jest najważniejsza Twoja wiedza czy doświadczenie a to czy pasujesz do wymagań pracodawcy ale bardziej w sensie jakim jesteś człowiekiem.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Na stronie firmy znalazłam ofertę na stanowisko Financial Controller. Opowie ktoś coś o pracy na takim albo podobnym stanowisku? Czy atmosfera jest okej? I jaka jest forma zatrudnienia bo w ogłoszeniu nic nie ma na ten temat?
Hej. Dostałam telefon ze zostałam zostałam wybrana ze wszystkich kandydatów na zastępcę kierownika. Zastanawiam się czy warto ? Tak naprawdę z tego co piszecie zero premii, zero dodatków, zero wszystkiego. W aktualnej pracy mamy i premie prawie zawsze, premie roczna, nagrody i benefita dwa razy w roku doładują jakoś po 500 zł. Ale stanowisko niżej a chciałabym się rozwijać i iść dalej.
Jeśli chcesz się rozwijać to tak, opinie piszą osoby niezadowolone po miesiącu,kilku miesiącach pracy. Sklepów jest ponad 200 więc gdybyś chciała mieć rzetelną informację to od około 2000 osób których tu nie ma. Premie są miesięczne, kwartalne, są konkursy, dodatki świąteczne w tym roku ponad 500 zł, są też konkursy gdzie w tym roku można było zgarnąć dodatkowe 500, więc nie jest źle. Wszystko zależy od zgrania i zaangażowania wszystkich ludzi w sklepie, a jeśli pracujesz w innej sieci to chyba sama widzisz że coraz trudniej o ogarniętych ludzi, ja pracuję 13 lat i lubię swoją robotę
Tak wiem, ze bardzo ciężko o dobrego sprzedawca jak i ogarnięte osoby nawet te starsze … ale chciałabym w sumie wiedzieć czy nie przejdę na coś totalnie gorszego. Dlatego raczej interesują mnie opinie osoby, które powiedzą prawdę a nie wyleją tu wszystkie brudy. Bo jak wejdę na swoi zakład pracy to tez każdy nie zadowolony wystawi zła opinie. Zero obiektywnych osób. No cóż nie będę ukrywać ze premia 500 zł na rok to marny hajs gdzie teraz mam premie roczna 1500
Jest takie powiedzenie zamienił stryjek siekierkę na kijek...czy jakoś tak. Jak masz takie premie i benefity w obecnej pracy, to nie zamieniaj. W moim smyku w ciągu kilku miesięcy odeszło dwóch zastępców kierownika. Budżety takie się stawia, że mało kto je wyrabia, szczególnie teraz jak jest inflacja, ludzi oglądają każdą złotówkę. Z konkursami to samo. Socjal też coraz gorzej, ale to wszędzie, nie tylko smyk. Więc jak ja bym miała pracę, gdzie mam dobry socjal, gwarantowane premie, itp, to z takiej bym nie odchodził.
To jeśli jesteś na lepszej pozycji finansowej to zainwestuj w siebie, ucz się i podglądaj i staraj się w niedługim czasie na kierownika, bo tutaj jako zastępca to się dorobisz garba, biedy i poniżenia Nie ma rozwoju bo twojemu przełożonemu zależy tylko na wyniku - mamy taki tekst na tablicy - kto się szanuje tutaj już nie pracuje - okrutne ale prawdziwe , masz niższe stanowisko ale nie komfort że cię zaraz nie wywalą, albo nie znęcają do zakładania kart czy wciskania na kasie sugerowanych. No i na zastępcę nikt nie chce iść od najniższej krajowej 300-400 zł różnicy a jak nie ma naklejeczki na pudełku klocków to zadyma, chociaż nie miałaś na to wpływu. W zeszłym roku to chyba połowa smyków była bez zastępców. Praca przez presję, innych narzędzi nie ma, wszyscy przychodzą do pracy bo musza,a jak przyjeżdża jakaś gwiazda to udają że pracują, wtedy wszyscy stoimy jak na apelu i udajemy że to praca życia. Wiem żenada ale tak jest.
Cześć. Pracuję jako zastępca w smyku już kilka lat i szczęśliwie to już moje ostatnie dni w tej firmie. Na benefity nie licz żadne poza luxmedem. Premia to tak max 2 razy w roku. Poza tym ilość zadań przekraczająca możliwości zespołów po redukcji etatów.
A ja polecam pracę w Smyku . Myślę, że wiele tu zależy od samych pracowników - jak czytam te komentarze i połowie tu nic nie pasuje ( a sami wybrali sobie tę pracę ) to nie dziwię się, że Wam się praca nie podoba. Mam super zespol i fajnego kierownika, ktorego naprawdę ciężko wyprowadzić z równowagi - a czasami próbujemy ???? pracuje na stanowisku zastępcy - fakt , może nie zarabiam dużo, jednak praca ogólnie nie jest ciężka, z dobra organizacja da się wszystko ogarnąć. Ja polecam i wszystkim niezadowolonym polecam zmienić pracę lub nastawienie ????
Zależy na pewno od sklepu. W naszym obecnie dawno nie zrobiliśmy i pewnie nie zrobimy długo bo plany kosmiczne- KOSMICZNE PO PROSTU. Motywacja pracowników spada, jak widzą takie plany. Bo jednak premia motywowała. A Ty usłyszysz od "góry" że sobie w głowie zakodowałas że się nie da, to dlatego nie robisz. I niby jak zmienisz nastawienie to nagle zaczniesz robić;)) haha.. haha .. śmiech na sali . Żenada
Jak sklep nie robi planu to i regionalny kwiczy - ciekawe co by zrobił na naszym miejscu - kodowanie w głowie - to nie trzeba mieć szkół ze bez klientów planu nie będzie a nie kodowania w głowie - zreszta płakać się chce jak słyszę te ich obsługiwanie jak pracy jest tak dużo - to kiedy to robic - trzaskam drzwiami i jestem Happy ze kończę prace - kiedyś jeszcze dzieci były naszym gwarantem - a teraz nawet dzieci nie widac na sklepie. Życie mnie nauczyło ze zmiana sezonu to szansa na premie ale w zeszłym roku była Ukraina wiec sprzedaż była ogromna - powtórzyć ją to zapomniec można o premiach. Rok temu smyk miał się sprzedać miały byc zmiany stołków a tu dalej to samo.
Co sądzicie o pracy w Smyku w Puławach? Jest oferta na stanowisko zastępcy kierownica i zastanawiam się czy warto.
Hej. Zastanawiam się nad aplikacja na stanowisko zastępca kierownika Może mi ktoś powiedzieć, jak wygląda grafik? Mam tu na myśli czy po 12h czy są zmiany, czy zastępca i kierownik jakoś inaczej pracują niż sprzedawca? Czy raczej kwestia dogadania się w danym sklepie? Z góry dziękuję
Wszystko zależy od sklepu. U mnie pracujemy po 12h, a już w mieście obok po 8h i są na rano i na po południa, codziennie są w pracy. Ja robiąc 12h jestem w tygodniu 3, 4 razy w pracy, uwielbiam ten system.
Witam Ja aplikowałam właśnie na stanowisko zastępcy kierownika w Smyk. Jestem po drugim etapie rekrutacji, czy ktoś może coś podpowiedzieć, np jak Długo czeka się na odpowiedz? Nie wiem czy dobrze wypadłam, trochę się stresuje bo jestem naprawdę dobra na tym stanowisku..
I jaka była ich odpowiedź? Tez miałaś testy na rozmowie video?
Jestem zastępca już dwa lata. Miałam tylko jedno spotkanie. Rozmowa rekrutacyjna z kierownikiem sklepu oraz trenerem regionalnym. Dostałam zadania wyznaczone przez trenera musiałam je wykonać i uzasadnić swoje odpowiedzi. Potem miałam kilka pytać jak na każdej rozmowie i pracę.
Cześć, jest ktoś w stanie powiedzieć ile zarabia sprzedawca a ile zastępca? Jaka też jest różnica miedzy wynagrodzeniem kierownika a zastępcy?
A czy sprzedawca do tej najniższej może dostać jakieś premie? Czy nadgodziny i weekendy są płatne? Ja jeszcze studiuje i chciałabym się też dowiedzieć czy grafik jest elastyczny na tyle żeby pogodzić pracę i studia?
Premie?? Zapomnij, tak windują cel budżetowy, że nierealnym jest go zrealizować, żeby dostać premie. Żadnych nadgodzin nie ma. Tyrasz za najniższą krajową pracując kilka lat, jak i zaczynając pracę w tej firmie.
Zależy gdzie u mnie premie są dosyć często , więc nie zgodzę się ze zawsze jest gola wyplata.
U nas jak podnieśli plany w lipcu o 100% to premi nie zobaczymy już raczej szybko. Mały sklep a plan jak w megastorach mamy
My robimy przeważnie co drugi miesiąc nawet udala się najwyższa. Zobaczymy jak teraz będzie.za styczeń też mamy ale małą .
W sklepie kategorii small, w miescie 100 tys. mieszkańców sprzedawca zarabia minimalną czyli 3490 brutto a zastępca 4100 choć zdarza się i mniej.
To chyba jakiś nowy sklep i nie potrafią ocenić planu. Nie robimy od dłuższego czasu - rozbudowali galerie o nowe sklepy i jest beznadziejnie. To co napisano o stawkach to prawda - nawet jeśli coś podniosą to niewiele,żebysmy siedzieli cicho a zaraz kolejna podwyżka minimalnej płacy i znowu jesteśmy w tym samym miejscu. Jeśli ktoś myśli że ubranka i zabawki to lekka praca to niestety rozczaruje się szybko. Chciałam zobaczyć czy tylko ja tak myslę, ale to co się tu czyta jest prawda - kiero tylko rozkłada ręce - co ma powiedzieć, że będzie lepiej ? Kiedy jeśli do pracy nie może nikogo przyjąć a to co kiedyś robiło 8 osób dzisiaj robi 6 bo kazali zmniejszać - obrót niższy to i ludzi mniej ale jak mniej ludzi to pieniądze powinny być większe, skoro musisz szybciej biegać ?
Sklep już mamy dobrych kilka lat dlatego jestem zdziwiona ze u Was to tak wygląda bo u Nas wpada na prawdę często premia
W tamtym roku w moim sklepie premia była aż JEDEN raz i to ta najniższa. W tym roku będzie to samo. Presja odgórna i ilość pracy przy dwóch osobach na zmianie jest nie do wyrobienia. Chciałabym wiedziec jaki to sklep robi ciagle premie bo z tego co wiadomo nikt ostatnimi czasy premii nie wyrabia. Wiec albo ktoś tu sciemnia albo to jakiś podziemny sklep, którego nie ma w zestawieniach.
Witam, czy to prawda ze kierownik sklepu powinien pracować 70% czasu na ranna zmiane? Czy to kit wciskany przez kierownika?
Chodzi o to że w grudniu jest więcej pracy rano, bo są zwiększone dostawy paczek (które często się nie zgadzają i trzeba zgłaszać reklamację na magazyn) I najczęściej to właśnie kierownik jest za to odpowiedzialny A generalnie jest takie coś jak podział pracy pomiędzy biurem a sklepem, tzn. Kierownik powinien spędzać 20% czasu w biurze, a 80 %czasu na sklepie.
Nasze cudowne kierownictwo spedza w biurze 99% czasu. Na sklep wychodzi z nosem na kwintę jak musi zrobić zwrot, albo jak przyjeżdża kiero region.
Są wytyczne w procedurze. 30% zmian popołudniowych i jest tak cały rok, a nie tylko w okresie świątecznym.
Powinien pracować minimum 30% zmian na popołudniu. Także robi Was w wała, bo lepiej mu na rano. Zajrzyj w procedury .
Odradzam. Zwolniłam się po tym, jak w grudniu dostaliśmy aneksy na najniższą krajową. Pracy tyleż że każdy praxował za półtorej osoby, a wypłata żenująca. Ciekawe czy forma ma świadomość, że większość zespołu szuka pracyw innym miejscu za godne wynagrodzenie. Premia, owsem jest uzależniona od wyrobienia planu, ale ten jest tak sztucznie windowany, że nie liczcie na cud, że go wyrobicie. Za dużo towaru, za mało miejsca. Ciągłe bezsensowne przebudowy, zmiany witryny na które klient i tak nie zwraca uwagi. Szkolenia? Wymagają, ale nie ma na nie czasu. Pracownicy w sklepach (usunięte przez administratora) za najniższą krajową, nie wiedzą w co ręce włożyć, a wtedy przyjeżdża cały na biało tzw trener regionalny. Ma za zadanie ocenić kompetencje pracowników podczas obsługi klienta. Dobre sobie, kiedy niby mamy ich obsługiwać na sali sprzedaży skoro nie mamy czasu nawet na bieżące prace. Tak zwany trener regionalny stoi praktycznie za twoimi plecami, gdy kasujesz i obserwuje Cię tak natarczywie, że ani ty ani klient nie czujecie się komfortowo. Czasem jeszcze zanim klient odejdzie, już słuchasz co zrobiłaś źle i masz ochotę wybuchnąć śmiechem przez łzy, że pracujesz ponad swoje siły, żeby utrzymać takie stanowisko w firmie jak TR. Żenada, że smyk nie daje pieniędzy na zlecenia, ucina etaty na sklepach, a nie widzi że taki dział szkoleń jest do niczego nie potrzebny. I to my pracownicy na niższych szczeblach musimy na ten dział pracować, który nie ma zielonego pojęcia jak wyglądają realia pracy na sklepie. Reasumując, szkoda zdrowia zarówno psychicznego jak i fizycznego. Praca sama w sobie może i nie zła, zwłaszcza jak się pracuje w zgrabym zespole, ale napewno nie za takie śmieszne pieniądze. Trzymam kciuki, za tych co zostali, że znaleźli coś innego za godziwe wynagrodzenie.
(usunięte przez administratora) nie wypłacają pieniędzy ile można czekać ani się do nich dodzwonić ani nic, na dodatek zwalniają bez powodu inne osoby, marka niby dobra a śmiechu warta nie polecam, a i jeszcze jedno kierowniczka (usunięte przez administratora) na pracowników a co do czego zwalnia kogoś innego bo tamta osoba otwiera i zamyka za nią sklep
Ktoś wie dlczego aktualnie jest tyle ogłoszeń na stanowisko Zastępca Kierownika Sklepu? Czy w Smyku nie ma awansów na takie stanowisko?
Bo często nie ma chętnych do takiego "awansu" albo też nie ma kogo awansować, gdy się weźmie predyspozycje i doświadczenie pracowników w danym sklepie.
Bo ludzie nie wytrzymują presji , wytycznych , zmian grafiku z dnia na dzień, i braku szacunku ze strony kierownika i regionalnej . Słabe zarobki , nieadekwatne do odpowiedzialności
Kazdy sprzedawca widząc co dzieje się w biurze i ile obowiązków ma kadra nie decyduje się na ten krok i nie chce awansować dla swojego spokoju. Wieczne wizytację, kontrolę, mnóstwo maili, dostawy, sklep, odprawy itp. Kierownicy maja problem (tez zależy od wielkości sklepu i ilości pracownikow) kiedy nie idą na przerwę bo jest tyle roboty że strony biura, firmy i magazynu, że nie wiadomo w co ręce włożyć. Dodatkowe obowiązki i wieczne pretensje, tłumaczenie się o nie wiadomo o co. Są tacy Kierownicy, którzy stoją murem za swoim pracownikiem ale ten dostaje najgorzej od Regionalnego. Według nich masz tak zniyc pracownika aby tylko wydusić wyniki. Dlatego nikt się nie zgłasza z wewnątrz
Żaden pracownik smyka o zdrowym rozsądku, nie pójdzie na stanowisko kierownicze w tej firmie. Szkoda nerwów
Oj są tacy którzy mogą to robić nawet za darmo byle by tylko siedzieć w biurze i pomiatać sprzedawcami.
Takich płac na zastępcę kierownika dawno w Smyku nie ma. Pracuje w jednym z bardziej obrotowych sklepów w Polsce i pensja zastępcy jest dwa razy wyższa.
Ciekawa jestem gdzie dwa razy tyle placa na takowe stanowisko w którym sklepie bo widocznie q innych sklepach tez obrotowych placa bardzo mało
Nie opowiadaj bajek ja też pracuje w tej firmie od paru lat i zastępca ma 2500netto na rękę. Tylko Warszawa ma więcej. Dlatego nikt nie chce pracować za takie śmieszne pieniądze
Ciekawe, za- ca pracuje za nie wiele więcej od Sprzedawcy, co jest bardzo niesprawiedliwe. Dwa razy większą stawkę ma ale tylko Kierownik Sklepu.
Przeważnie nikt nie chce zostać zastępca, bo wtedy jesteś (usunięte przez administratora) kierownictwa :) A regionalna potrafi wyśmiać Cię na sklepie przy klientach, jest dobrze dopóki jest wszystko po ich myśli, a później to już niekoniecznie, lekko mówiąc.
Cześć, długo tam pracujesz? Jak uważasz, czy Smyk to dobre miejsce dla ludzi bez doświadczenia? Może napiszesz mi coś o zarobkach w tym miejscu? Chętnie dowiem się ile można tu zarobić na początku.
Bo zastępca kierownika ma 300 zł więcej brutto niż zwykły pracownik . Szkoda zachodu. Lepiej byc szeregiem i nie wysłuchiwac bzdur regionalnego
Na zastępców są rekrutacje wewnętrzne w głównej mierze... Widocznie chętnych brak ???? I ja się nie dziwię,bo takie pieniądze przy takiej ilości obowiązków to śmiech na sali....
Były podwyżki. Sprzedawcy mają 3300 brutto, zastępca jeden 3900, a drugi 4200. Kierownik nie wiem, ale pewnie 5500-5700 brutto. Małe miasto, około 25tys mieszkańców
Dobre pytanie...awans jest ale kto chciałby się podjąć stanowiska gdzie dostaje się grosze a wykonuje się pracę kierownika
Nie chcą zatrudniać swoich bo wolą nową krew. Jestem specjalistą non fashion już 10 lat w smyku pracuję 12 lat. Pomimo mojego doświadczenia i złożenia cv na to stanowisko nie zostałam zaproszona na rozmowę
A teraz po podniesieniu najniższej krajowej ? Bo dostałam zaproszenie na rozmowę o prace na zastępcę
Wciąż zarabia się za mało biorąc pod uwagę wszystkie obowiązki i odpowiedzialność za sklep, towar, pracowników, klientów, pieniądze. Obecnie mam 4200 brutto, ale dla nowych pracowników chyba dają więcej. Obowiązków jest naprawdę dużo, złodziejów nie brakuje, duzo stresu jest. A w jakiej miejscowości rekrutują?
Można więcej szczegółów odnośnie pracy zastępcy kierownika ponieważ składałam na takie stanowisko i się dostałam ale szkolenie 3 tygodniowe nie jest dla mnie nie do ogarnięcia bo mam małe dziecko
Cześć. Mam pytanie czy ktoś,może orientuje się czy od marca będą jakieś zwolnienia w firmie ? Pytam,ponieważ już jakiś czas temu przeczytałam coś takiego na forum i nie wiem czy to prawda czy jakaś plotka.
Nie będzie. Smyk ma takie braki kadrowe że zwolnienia spowodowałyby paraliż sklepu. Zwalniają się sami pracownicy, kierownicy boją się za kazdym razem gdy pracownik chce odbyć jakąś poważna rozmowę że będzie chciał złożyć wypowiedzenie:D
Lepiej zawsze coś sobie szukać - szukanie trochę trwa, jeśli wiesz czego oczekiwać ale oferta korzystniejsza na rynku się napewno znajdzie bo i pieniądze są najniższe i praca nie należy do lekkich, a wręcz ciężka to dobre słowo. Tutaj można się nauczyć jak orać za (usunięte przez administratora) Jak widzę tych pasożytów co nas odwiedzają dyrektorzy kierownicy to odechciewa mi się całkiem tej pracy - jeśli ktoś myśli ze za nic można się bardziej starać to żart chyba.
Stanowczo odradzam, firma jest niepoważna. To jest zwykly wyzysk - praca ponad siły. Zarobki pracownika w sklepie 2200 brutto czyli ok 1600 na reke za pelen etat. Premie to fikcja bo budzety sa takie wysokie ze sie nie da ich wyrobic. Praca w kazdych mozliwych godzinach - codziennie inaczej w zakresie 7 - 22 do tego w 3 weekendy w miesiacu. Raz jestes na 4h a raz na 12h. Grafik zmienia się po kilka razy w miesiącu więc zapomnij o planowaniu swojego życia. Raz jestes magazynierką, raz ekspedientką a raz sprzątaczką - musisz umiec i robić wszystko. Zeby tam w ogole pracowac mmusisz znac wszystkie procedury - a spis procedur wyglada jak ksiazka telefoniczna. Pracy jest ciagle wiecej - dostawy towaru sa takie ze o przepisach BHP mozna nawet nie mówić. Czasami nie mozna zjesc czy skorzystać z toalety na przerwie bo jest tyle towaru ze cale zaplecze jest zaladowane towarem po sufit. Ciagle zmniejsza sie liczba pracownikow - likwidacje etatow dla oszczędności a pracy przybywa wiec masz do zrobienia wiecej za te same pieniadze. Ciagle tylko wmawiają że "musisz dać radę", "firma jest najważniejsza", "musisz mieć ambitne cele sprzedażowe". Parodia nie praca. Przed klientami Smyk udaje marke "premium" a swoich pracownikow traktuje zupełnie bez szacunku. Ja jestem na wypowiedzeniu i jeśli pracujecie w smyku to polecam zrobić to samo - pracy jest tyle że spokojnie można znaleźć coś dużo lepszego.
To jest smutne, ze nic w tej firmie sie nie zmieniło. Smyk postrzegany jest jako lider na rynku artykułów dziecięcych, a płaci najniższa krajowa. Wstyd. Za 2800 brutto nie byłam w stanie sie utrzymać. Premie to mrzonki, a podwyżek nie ma. Na „dzień dobry” w Lidlu dostałam 4000 brutto. Nie polecam pracy w tej firmie, bo nie szanują ludzi płacąc takie śmieszne pieniądze.
Ja właśnie dostałam telefon, że zapraszają mnie na rozmowę o pracę na stanowisku z- kierownika w obecności regionalnego. Zostaną mi też zlecone dwa zadania do wykonania. Czego mogę się spodziewać? W handlu posiadam duże doświadczenie. Ostatnie kilka lat byłam zastępca w Biedrze. Nie wiem czy jest sens wogóle tam iść? Doradźcie???? proszę. Jak wyglądają zarobki na takim stanowisku?
Skarga klienta- przeprowadzic rozmowę ze sprzedawcą, i odpisać klientowi. Mogą być inne scenki- zdemotywowany sprzedawca, woda kapie z sufitu. Takie, codzienne sprawy. Warto znać wskaźniki kpi. Być pro klientowski ale i też pro pracowcy, asertywność w granicach mile widziana. Komunikatywność ale nie gadatliwość. Znać priorytety. Jak płacą? Zależy od miasta i wielkości sklepu. Powodzenia :)
Odradzam. Zastępca zarabia niewiele więcej niż sprzedawca, a obowiązków na sklepie i w biurze o wiele więcej. Dlatego sprzedawcy nie zgadzają się na awanse. P.S. zawsze się z załogą śmialiśmy, ze sprzedawca w Biedronce zarabia więcej niż zastępca w smyk.
Moja rozmowa na zastępcę byla bardzo fajnie przeprowadzona i szczerze polecam .ale zarobki w biedrze na pewno większe
Moja córka pracowała w tej firmie kogucik ,niby wszystko ok ,ale zawsze musiała prosić się o własne pieniądze,po terminie i nigdy nie można się z nikim skontaktować.Dramat.
Szczerze odradzam prace w Smyku na Kruczej w Warszawie! Praca sama w sobie jest super! Ludzie ok! Nie ma naprawdę na co narzekać, tylko jest jedno ale... kierowniczka! Kobieta mocno nie poważna nie nadająca się w żadnym wypadku na stanowisko kierownicze! Na początku zaczęcia pracy wszystko super, pogawędki itp. Natomiast wszystko zmienia sie po pewnym czasie pracy. Kobieta jest TOKSYCZNA! Wszystko zależy od tego jaki kierowniczka ma humor! Jeśli jest wesoła możesz liczyć na ploteczki, jeśli nie to wszystko co będziesz robic jest zrobione źle (mimo że tydzień temu było robione dobrze). Nie Wiem jak taka osoba znalazła się na takim stanowisku. Kierowniczka zawsze wszystko wie lepiej! A ludzie którzy przychodzą do pracy na drugą zmianę to od razu pytają jaki ma humor kierowniczka, ponieważ od humoru zależy jak Ci się będzie pracowało. Praca w Smyku jest super! Tylko niech Ci na górze zajmą się czasem tym co się dzieje między pracownikami. Jeśli ktoś ma okazję złożyć CV na Krucza to szczerze odradzam. Tam co chwilę zeminiaia się pracownicy! Że względu właśnie na kierownictwo. Kierowniczka najpierw powinna sobie poczytać o toksycznych osobach i wybrać się na terapię!
Aktualnie to co się dzieje w smyku na Mokotowie to jest jeden wielki dramat... Naprawdę nie wiem w jaki sposób p. Aneta została awansowana na zastępcę kierownika patrząc jakie zachowanie i postawę sobą reprezentuje. Pani Aneta jest osobą niezorganizowaną co świetnie widać po tym jak często zmienia zadania wyznaczone pracownikom (dosłownie co 3 minuty) narzuca nierealną do zrobienia ilość pracy przy czym często potrafi powiedzieć z pogardą " ja tego nie będę robić wy będziecie", " ja nie mam zamiaru przychodzić na nockę wy przyjdziecie". Wybiera spośród delikatnych pracowników ofiary i stosuje mobbing wobec nich, ośmiesza przy wszystkich za niewykonane zadanie (którego nawet nie powierzyła) potrafi wyrwać z rąk sprzęt osoby pracującej i grozić jeżeli cos nie zostanie wykonane to nie wypusći osoby do domu. Na każdego pracownika patrzy jak na złodzieja pomimo tego że niektórzy pracownicy pracują bardzo długo i są oddani firmie. Dodatkowo p. Aneta posiada duże luki w wiedzy dot. Zabezpieczania towaru czy nawet poprawnego metkowania, jak zauważy to jakiś pracownik p.Aneta obrazu zrzuca winne na kogoś innego i umywa ręce, jak i w wielu przypadkach. W stosunku do klientów niestety też brak jej kompetencji... w sytuacji jak starsza pani zapomniala paragonu ( a chciała wymienic buty ) owa p.Aneta niemalże doprowadziła do płaczu ta kobietę. Czy tak powinno się obchodzić z klientami? Gdzie podziały się nasze standardy obsługi? Wiele pracowników nie wytrzymuje tam psychicznie, dużo jest zwolnień, czuć napięta atmosferę. Odradzam z całego serca pracy w smyku na Mokotowie lepiej zachować zdrowie i nerwy.
Z tą Panią to jest to samo na każdym sklepie, (usunięte przez administratora), poniżanie, brak kultury osobistej. Wszystkie skargi, prośby, apele ze strony pracowników są wrzucane do kosza jak nic nie znaczące wymysły. W innej porządnej firmie osoba z takimi problemami psychicznymi stosująca mobbing wszędzie gdzie powstanie jej noga wyleciała by z hukiem oraz papierami, ale nie w smyku tutaj ręka rękę myje. Ogrom osób się zwalniał przez tą kobietę nie tylko w waszym sklepie bo ona zaliczyła już ich kilka. Ja miałem okazję pracować z nią już kawał czasu temu i było dokładnie tak samo jak u was Przykre to jest bardzo, że kierownictwo ma tak bardzo zamknięte oczy na wybryki tej osoby bo podchodzi to wielokrotnie pod ataki z jej strony, poniżanie i krzyki są na porządku dziennym, to jest przykład kompletnego nie radzenia sobie nad swoimi emocjami. (usunięte przez administratora)
Zacznijcie nagrywać tą panią, jej krzyki, poniżanie i inne negatywne zachowania. Pokażcie jej to ,żeby miała świadomość swoich zachowań i wiedzała, że macie na to dokument. Jeśli to nie pomoże , to możecie wykorzystać te filmy zgłaszając to wyżej
Ja już nie mam nic wspólnego z tą firmą od długiego czasu na całe szczęście, czytając tylko komentarze osób, które pracują na mokotwie to już one muszą zgłosić to dalej bo jak widać firma ma oczy szeroko zamknięte na pewne zachowania.
Miałam 'przyjemność' pracować w tym Smyku na Mokotowie przez ponad miesiąc. Przyszło nowe kierownictwo ze Złotych Tarasów, na początku wydawało się normalnie, ale to tylko kwestia czasu. Zastępczyni głównego kierownika Aneta znęca się psychicznie nad pracownikami - oskarża niesłusznie pracowników o kradzież paczek (potem się okazuje, że gdzieś zostały wyrzucone - przez nią samą), zwala winę na innych pracowników jak powstają jakieś zniszczenia asortymentu na magazynie (również niesłusznie, sama zrobiła te zniszczenia), rzuca w pracowników kartonami i agresywnie zabawkami w podłogę, potrafiła też trzaskać drzwi przed nosem pracownika, który chciał wejść do biura w ważnej i pilnej sprawie. Zamiast spokojnie coś powiedzieć to drze się na pracowników tym swoim wkurzajacym, piskliwym głosem nawet jak nie zawinił, potrafi przy wszystkich kogoś upokorzyć, niektórzy wybuchają z nerwów tutaj. Dodatkowo nie jest zorganizowana i nie potrafi wielu rzeczy, które przydałoby się żeby kierownik wiedział. Góra widzi a nic z tym nie robi, totalna porażka. Jak nie chcecie mieć uszczerbku na zdrowiu psychicznym nie idźcie tutaj, przynajmniej nie póki ta Pani tutaj pracuje. Nie mam pojęcia jaki jest sens trzymania tej Pani skoro sama niczego dobrego nie wnosi a uprzykrza życie innym.
Dlaczego nie zgłosicie tego wyżej? Nie ma co wylewać żalu na forum. Trzeba działać
Smyk tonie i ma bardzo duże problemy z niewypłacalnością. Biuro od niemal zawsze miało wypłatę przed świętami, w tym roku to przesunęli na koniec tego roku, a dzisiaj dodatkowy poszedł mejl, że z racji błędów wynagrodzenie się opóźni. To bzdura, wynagrodzenia będą bardzo opóźnione - pracuję w księgowości i już szukam nowej pracy.
Stanowczo odradzam pracy w Galerii Mokotow, po zmianie kadry wielu pracowników odeszło, w miejsce starej wykwalifikowanej kadry z którą można było spokojnie porozmawiać na temat pracy czy grafiku przyszła „kadra” ze Złotych Tarasów. Pani kierownik nie uznaje czegoś takiego jak „wolne z przyczyn niezależnych” a wszystkie prośby związane z grafikiem lądują razem z opiniami klientów w koszu przy biurku. Ponadto p. Aneta jest osoba bardzo wybuchowa, stosuje wobec pracowników przemoc psychiczną i niczym niezwykłym jest upokorzenie na odprawie zamiast spokojnej rozmowy w biurze na temat pracy. Rzucanie kartonów z zabawkami przez magazyn nie jest niczym spektakularnym, zjawisko to jest na porządku dziennym. Reklamacje związane z uszkodzonymi zabawkami nic nie znaczą, bo przecież to nie jest niczyja wina i odrzucane są z miejsca
Bo to prawda, niestety my jako zespół nie mamy odwagi powiedzieć prawdy odnośnie tego co się dzieje do regionalnej na sklepie, wszyscy chodzą i snują się po kątach, próbując się nie narazić Szanownym Paniom. A tez jeżeli jedna osoba wyjdzie przed szereg i nie zostanie poparta przez resztę to będzie po niej. Wiec najlepiej czekać, albo uda się przeczekać albo nasz układ nerwowy upadnie z przeciążenia :)
Mam nadzieję że w końcu ktoś z "góry" zauważy to i podejmie adekwatne kroki. Niestety my jako pracownicy boimy się postawić, wiemy że nasze działa mogą skończyć się na niczym a przez co będziemy jedynie jeszcze bardziej maltretowani. Nie każdy ma możliwość na już zrezygnować z pracy.
@wyzysk Uważam że jest to cała prawda Dodatkowo dodam też że przy poprzednim kierownictwie nie było takich problemów. Wszyscy jesteśmy ludźmi a nie robotami I każdy pracuje w swoim tempie , ważne żeby robota była zrobiona . Ile razy klient mnie pochwalił , życzył wesołych świąt albo się do mnie uśmiechnął a usłyszałam tylko że np nie powinnam tyle gadać , albo że mam wziąć się za robotę. Praca nie jest łatwa z takimi ludźmi którzy mają bardzo duże mniemanie o sobie . Ja może nie jestem skromna, jestem odważna i pewna siebie co objawia się tym że np chce każdemu pomóc, ale jeżeli czegos nie wiem , wolę zapytać I umiem też przyznać się do błędu a inni wolą obarczać winą kogoś innego . Życzę wam /nam więcej cierpliwości i nowego układu nerwowego i melisy ;)
W Smyku już od jakiegoś czasu był wyzysk i traktowanie pracownika jak (usunięte przez administratora) przez nowe kierownictwo
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Smyk S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Smyk S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 189.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Smyk S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 137, z czego 8 to opinie pozytywne, 90 to opinie negatywne, a 39 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Smyk S.A.?
Kandydaci do pracy w Smyk S.A. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
