Podsumowanie moich prawie 4 lat w CSP. Gdyby komuś nie chciało czytać się tej ściany tekstu, to tutaj podsumowanie. -Brak szacunku do pracownika -ciągłe nadgodziny(oczywiście nieobowiązkowe, ale lepiej weź, bo ktoś jeszcze Ci to wypomni) -brak rozwoju(chyba, że umiejętności takie jak klikanie w komputer oraz obsługa ekspresu do kawy są Ci obce - to wtedy coś wyniesiesz z tej pracy) -sztuczna atmosfera przyjaźni -brak podwyżek oraz ewaluacji pracownika (jak już coś się uda to na wiele nie można liczyć) -o wszystko trzeba się upominać W firmie, która na co dzień pracuje po niemiecku - nie ma kursów niemieckiego. To jest trochę żart, bo żeby dobrze wykonywać swoją pracę to podstawą jest rozumienie języka. Nie ma nawet dofinansowań takich kursów, gdzie unia europejska bardzo to ułatwia dla większych korporacji. Nie wiem jaki jest w tym cel - żeby pracownik zbytnio nie podniósł swoich kwalifikacji, bo jeszcze może chcieć podwyżki? Ktoś może mi odpowiedzieć - Rozumiem, ale to pracownik w swoim wolnym czasie powinien dbać o swój rozwój osobisty. To odpowiem, jasne ale: Pierwsza sprawa to niskie stawki, więc prawdziwy kurs odpada. Druga to wieczne nadgodziny, które nie pomagają Ci w planowaniu zorganizowanego życia, bo nagle się okazuje, że dzisiaj powinieneś zostać godzinę albo dwie dłużej. Więc, jeśli słyszeliście o pojęciu work-life balance to tutaj go nie ma. Tutaj miałem długi akapit o temacie podwyżek w csp. Chyba nikomu by się tego nie chciało czytać. W skrócie moje doświadczenia to obiecywanie gruszek na wierzbie, olewanie obietnic, kłamstwa - w skrócie brak szacunku do pracownika. Do tego momentu na projekcie C….. było 4 menadżerów i 3 kierowników. Przez jedna panią menadżer i jedna panią kierownik złożyłem swoje wypowiedzenie, gdyż mam szacunek do siebie samego i nie życzę nikomu takiego traktowania. Tak jak resztę z tych osób wspominam dobrze, bądź bardzo dobrze i życzę im jak najlepiej tak te dwie osoby wprost odwrotnie. Mam nadzieję, że nasze drogi nigdy więcej się nie przetną, ponieważ nie mają one za grosz szacunku do pracownika, liczy się dla nich tylko statystyka i tabelka w excelu. Pani kierownik, która z ewidentną wyższością odnosi się do pracowników, chyba ma jakieś problemy personalne. Próbuje bardzo zaznaczyć, że to ona jest kierownikiem, jakieś racjonalne rozmowy nie mają racji bytu, wymyślanie problemów lub wyolbrzymianie ich mają tu miejsce bardzo często. Pomyliło się jej też pojęcie zarządzania i rządzenia zespołem. Jaka jest roznica chyba nie trzeba tłumaczyć. Firma obchodziła swoje 15-lecie w tamtym roku. Na 15-lecie - 15 niespodzianek. Och boże jak oni hucznie to ogłaszali. Dzień herbaty(dzień wyjątkowy, jeden dzień w roku. W resztę dni pasowałby mem 'Panie Areczku - herbata jest dla zarządu, dla pana jest woda z kranu'. Wiadomo, kawa jest zebyś był na pełnych obrotach - herbaty nima) dzień bajgla, dzień lodów w kubku dzień ubierania choinki(ubrałeś już swoją w domu? ty no to weź jeszcze ubierz jedna w firmie, ej no, magia świąt) i inne wspaniałe dni. Firma tez wszem i wobec ogłasza owocowe środy, które trwały 3 miesiące w roku. W pozostałe 9 miesięcy nie potrzebujesz witamin, bo jak wiadomo Polska to bardzo słoneczny kraj a zresztą owoce to sam cukier więc po co ci one. Oczywiście nie zapomnij wziąć TYLKO jednego owoca. Halo, tylko jeden na osobę. Czy to ból tyłka i mój żal do świata, że czepiam się o takie pierdoły? Jeśli tak uważasz, to spoko, twoja opinia. Ja bym się nie przyczepił do nawet jednej rzeczy gdyby firma była w porządku, z szacunkiem podchodziła do pracownika i doceniała jego prace w postaci pieniędzy. Mnie nie motywuje do pracy piękny budynek czy owocowa środa. Owocowe środy i piękne budynki, tylko pokazują Ci absurd sytuacji jak słyszysz, że nie ma pieniędzy na podwyżki :) Najlepszym motywatorem są pieniądze, więc może zamiast wydawać budżet na takie pierdoły to lepiej zainwestować to w pracownika. Jeszcze taka mała dygresja apropo tych owoców, bo najpierw się czepiam, że są tylko przez 3 miesiące w roku a później piszę, że mi na nich nie zależy. To są tylko owoce, szanujmy się i nie róbmy z tego powodu jakiegoś przedstawienia. Może lepiej zainwestować w pracownika, a jest w tej firmie wiele wspaniałych osób, które swoją pracę wykonują bardzo dobrze. Wiele z nich jest świetnych w tym co robi oraz są dobrymi ludźmi tak po prostu i cieszę się, że mogłem z tymi osobami pracować. Mam nadzieję, że jeszcze tam gdzieś się spotkamy :) Koniec części pierwszej. Reszta w komentarzu.
Część druga Kończę tę ścianę tekstu. Jeśli dotarliście tutaj, czytając te wszystkie moje wypociny, to bardzo mi miło. Czy gdybym mógł się cofnąć w czasie to podjąłbym prace w CSP? Trudno powiedzieć, było to moje pierwsze doświadczenie w korpo a gdzieś trzeba je złapać. Tak samo jak trzeba się w życiu sparzyć żeby wiedzieć czego w nim nie chcemy. Myślę, że tutaj CSP wykonało swoje zadanie perfekcyjnie. Jestem pewny, że w takim miejscu nie chce pracować. Perfekcyjnie swoje zadanie też wykonała pani kierownik i menadżer - to sa osoby, ktore powinny wyciągać z pracownika to co najlepsze i motywować ich do rozwoju. Ze mnie wyciągnęły to co najlepszego mogłem zrobić dla swojego rozwoju - zmotywowały mnie do odejścia z tej firmy. Zapraszam do komentarzy. Gdyby moderacja skasowała ten wpis to ja go wkleje ponownie, bo umiejętność klikania w komputer opanowałem do perfekcji.
Żenada. Po kilku godzinach wiedziałem by stamtąd uciekać. Kłamały na rekrutacji co do projektu by zwabić ludzi. Każdemu inaczej. Team liderka nie grzesząca intelektem, tworzyła tragiczna atmosferę. Nie da się jej słuchać. Klimat taki jak w szkole.. tego nie wolno tu nie siadaj, nie wolno i nie wolno! Z projektu energetyki nie było osób zadowolonych, połowa odeszła, głównie przez atmosferę i niemądrą TL, ale też projekt nie rozwija, jest nudny i ciężki(beznadziejny). Toole do pracy to największa porażka jaka widziałem. Jedyne co mi pasowało to praca 8-16 ale błagam, nie będę przeciez słuchał polecen idiotki.
Jakie zarobki w projekcie Back office?
Nie wiem skąd tu większość opinii, najbardziej rozwaliło mnie 15 minut przerwy... Człowieku, ja mam 50 przy 8h i dodatkowe 5 przy każdej nadgodzinie. System rozliczenia czasu pracy roczny, powtarzane milion razy na rekrutacji, więc nie rozumiem o co pretensje, nie będę się rozpisywać, bo działa to tak a nie inaczej i każdy wiedział na co się pisze... Zgodzę się, że dużo zależy od Teamliderow i kierowników, zależy na kogo się trafi. Ja trafiłam widocznie na dobrą, z ludzkim podejściem i jeszcze nigdy problemu nie miałam, a nawet pomogła i to nie raz. Jest problem to się stara go rozwiązać dla wszystkich stron dobrze. Odniosę się do tematu włączonych kamerek na HO - skąd ta plota? Kamerki są, ale na teammeetingi, kto nie chce, nie odpala. Firma planuje różne akcje angażujące pracowników, co też jest fajne i nie każdy musi brać udział. Jeśli chodzi o ludzi to nie spotkałam nikogo niemiłego czy pretensjonalnego, wręcz przeciwnie - ludzie mega mili, mówimy sobie na "Ty" (chyba, że ktoś sobie nie życzy) w różnym przedziale wiekowym, choć nie wszyscy się znamy, bo spotkania między projektami to raczej głównie w kuchni. Stawka póki co moim zdaniem adekwatna, pracuję prawie 1,5 roku. Właściwie jedynym co zauważyłam w komentarzach, a co byłoby rzeczywiście fajne to dofinansowania do nauki języka, ale tematu nigdy nie poruszyłam z nikim z firmy, więc nie wiem jak to wygląda. P.S. KIM JEST JOLA?
UWAGA (usunięte przez administratora) Obiecali podwyżki w okresie nawału pracy, żeby zamydlić ludziom oczy, a podwyżki podostawali w pierwszej kolejności ulubieńcy Projekt Managera. Reszta musi czekać na swoją kolej i do tego nie dostanie wyrównania, BO NIE. Pozdrowienia dla projektów A.N
No ale skoro wszyscy na tym samym projekcie robiliście to niby jak tłumaczyli to, że jedni dostali a drudzy nie? Bo na pewno nikt wprost by nie powiedział, że dostali ci "wybrani" :/ Dużo w ogóle tego miało być?
Zero docenienia pracownika... Ciągła presja czasu, wieczne nadgodziny, zero zrozumienia, a do tego ciągłe tłumaczenie się z błędów, które często są niesłuszne... Reklamacje błędów? Zapomnij, klient zawsze ma racje... Żenada, firma dobra tylko na przetrzymanie.
Jestem pracownikiem. W lutym mam 17 dni pracy na 3 dni wolnego. Z nadgodzinami.
Nigdy nie widzialam w zadnej firmie w Szczenie przymusowych nadgodzin. Ewenement w skali Szczecina
Pracowałem tam 3 miesiące i stanowczo odradzam.. Żeby się nie rozpisywać: wynik wynik wynik, normy normy normy, szkolenie na sztukę puszczanie slajdów i wymagania wymagania, nadgodziny w Piątki "przymusowe bo trzeba będzie pracować w sobotę", Płaca 3000netto za 8h siedzenia ciągłego przed komputerem w tym 15min przerwy + nadgodziny w piątki. Musisz się doprosić jak masz problem z danym przypadkiem, helpdesk powinien pracować lepiej. Praca niewspółmierna do zarobków. Szukajcie gdzie indziej.
te nadgodziny to z czego konkretnie wynikają, że akurat w piątki są? Jakieś procesy firmowe? już widziałam jak pisali, że odebrać tego nie można ani nic...
Z tego, że praca na projektach backoffice jest nonstop. Ciągle są dane do opracowania. Pracowników jest mniej niż pracy zleconej i wymaganej przez klienta. W czwartek TL widzą czy zakładany target jest osiągnięty. Jeżeli nie jest to zapraszają na nadgodziny tudzież soboty.
To ile wyrabiasz w miesiącu ogółem? Bo zabrakło mi trochę tej informacji i nie wiem, na czym stoję. I jak są wynagradzane te nadgodziny, oddają jako dni wolne czy coś?
Hm, zgadzam sie. Jest to praca po 10 - 11 godzin dziennie. Nadgodziny sa ustalane za plecami, nie mozna z nich zrezygnowac. Dodatkowo czesc z nich jest bezplatna. Niech kazdy oceni, jak to brzmi .
Najgorsza firma na szczecińskim rynku!!!!!!!!!!!!!!!! -wieczne nadgodziny,przez to trudno o życie prywatne, -brak szacunku dla pracowników, którzy pracuja na premie dla kierowników -wieczny (usunięte przez administratora), -oszukiwanie pracowników zwłaszcza w kwestii zarobków -tl donoszący na pracowników do śmiechu warte managerów
Sama prawda! Każą pracować w dwie soboty w miesiącu, zarobki bardzo niskie, kierownicy bardzo nieprzyjemni, tylko ządania i rozliczanie z pracy, prosisz o urlop to zapomnij że ktoś ci odpowie w ciągu dwóch tygodni, a o urlopie w wakacje to pomarz. Omijać tę firmę z daleka.
Zacznijmy może zawsze od pytania, o jaki konkretnie projekt czy dział się rozchodzi. Myślę, że tak jak w każdym korpo są pod tym względem duże różnice.
Czy to prawda, że pracownicy na home office dostają kamerki i mają je mieć włączone żeby pracodawca mógł widzieć czy pracujesz?
Pracodawca i tak widzi czy pracujesz, bo każdy przypadek robisz na stoperze. Klikasz "start" - licznik odlicza i "stop" kiedy kończysz. I tak cały dzień. TL widzi czy byłeś nieaktywny, lub jakiś przypadek zajął Ci zbyt dużo czasu. Pod koniec dnia musisz napisać maila i wyjaśnić dlaczego tak słabo Ci poszło. TL lubi też okazywać swoją wyższość przyglądając się jak pracujesz. Musisz udostępnić ekran a on wszystko obserwuje np. przez dwie godziny. Czasem robi też tak "zleceniodawca" (czyli ktoś z Niemiec). Nazywa się to "side by side". Jeśli porozumiewasz się z osobami z grupy na czacie (na moim projekcie był przymus bycia zalogowanym i widocznym) to nawet jeśli TL aktualnie nie było to i tak miał wgląd w historię wiadomości.
@barbara No nie do końca. Kto słyszał o pewnym niemieckim telkomie na V, ten wie jakie były wymagania na tym projekcie.
Podsumowanie moich prawie 4 lat w CSP. Gdyby komuś nie chciało czytać się tej ściany tekstu, to tutaj podsumowanie. -Brak szacunku do pracownika -ciągłe nadgodziny(oczywiście nieobowiązkowe, ale lepiej weź, bo ktoś jeszcze Ci to wypomni) -brak rozwoju(chyba, że umiejętności takie jak klikanie w komputer oraz obsługa ekspresu do kawy są Ci obce - to wtedy coś wyniesiesz z tej pracy) -sztuczna atmosfera przyjaźni -brak podwyżek oraz ewaluacji pracownika (jak już coś się uda to na wiele nie można liczyć) -o wszystko trzeba się upominać W firmie, która na co dzień pracuje po niemiecku - nie ma kursów niemieckiego. To jest trochę żart, bo żeby dobrze wykonywać swoją pracę to podstawą jest rozumienie języka. Nie ma nawet dofinansowań takich kursów, gdzie unia europejska bardzo to ułatwia dla większych korporacji. Nie wiem jaki jest w tym cel - żeby pracownik zbytnio nie podniósł swoich kwalifikacji, bo jeszcze może chcieć podwyżki? Ktoś może mi odpowiedzieć - Rozumiem, ale to pracownik w swoim wolnym czasie powinien dbać o swój rozwój osobisty. To odpowiem, jasne ale: Pierwsza sprawa to niskie stawki, więc prawdziwy kurs odpada. Druga to wieczne nadgodziny, które nie pomagają Ci w planowaniu zorganizowanego życia, bo nagle się okazuje, że dzisiaj powinieneś zostać godzinę albo dwie dłużej. Więc, jeśli słyszeliście o pojęciu work-life balance to tutaj go nie ma. Tutaj miałem długi akapit o temacie podwyżek w csp. Chyba nikomu by się tego nie chciało czytać. W skrócie moje doświadczenia to obiecywanie gruszek na wierzbie, olewanie obietnic, kłamstwa - w skrócie brak szacunku do pracownika. Do tego momentu na projekcie C….. było 4 menadżerów i 3 kierowników. Przez jedna panią menadżer i jedna panią kierownik złożyłem swoje wypowiedzenie, gdyż mam szacunek do siebie samego i nie życzę nikomu takiego traktowania. Tak jak resztę z tych osób wspominam dobrze, bądź bardzo dobrze i życzę im jak najlepiej tak te dwie osoby wprost odwrotnie. Mam nadzieję, że nasze drogi nigdy więcej się nie przetną, ponieważ nie mają one za grosz szacunku do pracownika, liczy się dla nich tylko statystyka i tabelka w excelu. Pani kierownik, która z ewidentną wyższością odnosi się do pracowników, chyba ma jakieś problemy personalne. Próbuje bardzo zaznaczyć, że to ona jest kierownikiem, jakieś racjonalne rozmowy nie mają racji bytu, wymyślanie problemów lub wyolbrzymianie ich mają tu miejsce bardzo często. Pomyliło się jej też pojęcie zarządzania i rządzenia zespołem. Jaka jest roznica chyba nie trzeba tłumaczyć. Firma obchodziła swoje 15-lecie w tamtym roku. Na 15-lecie - 15 niespodzianek. Och boże jak oni hucznie to ogłaszali. Dzień herbaty(dzień wyjątkowy, jeden dzień w roku. W resztę dni pasowałby mem 'Panie Areczku - herbata jest dla zarządu, dla pana jest woda z kranu'. Wiadomo, kawa jest zebyś był na pełnych obrotach - herbaty nima) dzień bajgla, dzień lodów w kubku dzień ubierania choinki(ubrałeś już swoją w domu? ty no to weź jeszcze ubierz jedna w firmie, ej no, magia świąt) i inne wspaniałe dni. Firma tez wszem i wobec ogłasza owocowe środy, które trwały 3 miesiące w roku. W pozostałe 9 miesięcy nie potrzebujesz witamin, bo jak wiadomo Polska to bardzo słoneczny kraj a zresztą owoce to sam cukier więc po co ci one. Oczywiście nie zapomnij wziąć TYLKO jednego owoca. Halo, tylko jeden na osobę. Czy to ból tyłka i mój żal do świata, że czepiam się o takie pierdoły? Jeśli tak uważasz, to spoko, twoja opinia. Ja bym się nie przyczepił do nawet jednej rzeczy gdyby firma była w porządku, z szacunkiem podchodziła do pracownika i doceniała jego prace w postaci pieniędzy. Mnie nie motywuje do pracy piękny budynek czy owocowa środa. Owocowe środy i piękne budynki, tylko pokazują Ci absurd sytuacji jak słyszysz, że nie ma pieniędzy na podwyżki :) Najlepszym motywatorem są pieniądze, więc może zamiast wydawać budżet na takie pierdoły to lepiej zainwestować to w pracownika. Jeszcze taka mała dygresja apropo tych owoców, bo najpierw się czepiam, że są tylko przez 3 miesiące w roku a później piszę, że mi na nich nie zależy. To są tylko owoce, szanujmy się i nie róbmy z tego powodu jakiegoś przedstawienia. Może lepiej zainwestować w pracownika, a jest w tej firmie wiele wspaniałych osób, które swoją pracę wykonują bardzo dobrze. Wiele z nich jest świetnych w tym co robi oraz są dobrymi ludźmi tak po prostu i cieszę się, że mogłem z tymi osobami pracować. Mam nadzieję, że jeszcze tam gdzieś się spotkamy :) Koniec części pierwszej. Reszta w komentarzu.
Część druga Kończę tę ścianę tekstu. Jeśli dotarliście tutaj, czytając te wszystkie moje wypociny, to bardzo mi miło. Czy gdybym mógł się cofnąć w czasie to podjąłbym prace w CSP? Trudno powiedzieć, było to moje pierwsze doświadczenie w korpo a gdzieś trzeba je złapać. Tak samo jak trzeba się w życiu sparzyć żeby wiedzieć czego w nim nie chcemy. Myślę, że tutaj CSP wykonało swoje zadanie perfekcyjnie. Jestem pewny, że w takim miejscu nie chce pracować. Perfekcyjnie swoje zadanie też wykonała pani kierownik i menadżer - to sa osoby, ktore powinny wyciągać z pracownika to co najlepsze i motywować ich do rozwoju. Ze mnie wyciągnęły to co najlepszego mogłem zrobić dla swojego rozwoju - zmotywowały mnie do odejścia z tej firmy. Zapraszam do komentarzy. Gdyby moderacja skasowała ten wpis to ja go wkleje ponownie, bo umiejętność klikania w komputer opanowałem do perfekcji.
Popieram komentarz i opinie w 100 procentach. Tez mnie zmęczyła praca w tej firmie. Poczucie rozczarowania i smutek ciągnie się od momentu odejścia.
od siebie dodam, że dzięki firmie uświadomiłem sobie, że nie można robić dobrej miny do złej gry i trzeba znać swoją wartość. Bez pracowników firma nie osiągnęłaby nic
Podpisuje się pod Twoją opinią w całości. Pracowałam prawie 2 lata i zgadzam się z Tobą w 100%. Od siebie mogę dodać, że stosowany jest mobbing w białych rękawiczkach, przynajmniej na projekcie energetycznym (backoffice). Teamleiter a po degradacji - Helpdesk, zakrywając swoją niekompetencję (np. brak znajomosci SAP po prawie 15 latach pracy!), brak logicznego myślenia itd., gnębi pracowników, którzy są lepsi od niej. Kopanie dołków, obgadywanie za plecami i brak odwagi do konfrontacji face to face. Podpisywanie się pod osiągnięciami pracowników, którzy pracując na nowym procesie lepiej rozwiązują przypadki, nie mając żadnego szkolenia! Tak to tutaj działa. Pomimo 10 lat doświadczenia zawodowego nigdy nie spotkałam się z taką niekompetencją przełożonych. Zamiast wspierać i inspirować niszczą człowieka, bo jest lepszy od niego. Przełożeni nie potrafią wyjaśniać błędów z klientem, nie znają procesu, który prowadzą! A wszystkie konsekwencje ich głupoty spadają na pracownika, któremu pomniejsza się i tak śmieszną premię. To idealne miejsce wyłącznie dla karierowiczów lub osób mało inteligentnych, które nie znajdą sobie lepszej pracy (choć w Szczecinie nie jest to trudne- do tego konkurencja płaci na wejściu 1000 zł brutto więcej). Szkoda czasu na tę firmę! A 200 zł brutto podwyżki jest tak żenujące, że jakbym była osobą funkcyjną, to by mi to nie przeszło przez gardło ze wstydu.
Zgadzam się ze wszystkim co zostało tutaj napisane. Ja jestem bardzo zadowolona, że odeszłam z firmy.
Cieszę się, że w koncu ktos mial odwage napisac jasno i wyraźnie co się dzieje w firmie. Również dostałam podwyżkę za awans. Aż 200 zł brutto, w momencie kiedy przechodziłam ze stanowiska typowego specjalisty na helpdesk...
Nie wiem czy jesteś na okresie wypowiedzenia czy już opuściłeś ten przybytek na dobre, ale jeśli byś miał okazję to byłbym mega wdzięczny gdybyś poszedł do szanownego Pana prezesa i powiedział mu to co tu napisałeś (albo wystarczy samo jesteś żałosnym dusigroszem). Bo mam wrażenie że tak jak ryba psuje się od głowy to dużo złego w tej firmie to zasługa prezesa który praktyki zarządzania uczył się chyba w jakimś januszeksie. Dzięki za komentarz
Najgorsze są właśnie te obietnice bez pokrycia. Robisz "nadgodziny" (które nadgodzinami nie są) i masz nadzieję, że ktoś dostrzeże twoje starania. Nic bardziej mylnego! Skoro cała firma nadgodzinami stoi, więc żeby ktoś Cię zauważył musisz chyba tam zamieszkać. To rodzi frustracje i wypływa na atmosferę pracy. Gdyby zapytać ludzi czego im najbardziej tam brakuje to szacunku do pracowników i ich wkładu w codnienne funkcjonowanie firmy. Podejścia, że nie są to cytryny do wyciśnięcia. Przykre tym bardziej, że z perspektywy czasu uważam, że poznałem tam naprawdę rewelacyjnych ludzi.
pracuje w tej firmie od niedawna. Ciągłe kłamstwa o podwyżkach, mamienie pieniędzmi, by za chwilę powiedzieć, że niestety niby budżet się nie spina, ale bardzo dziekujemy ci za prace i wez jeszcze zostan 2 godziny wiecej. masakra, nie polecam i zapewne niedlugo sie z firma rozstane
a zaradzisz ile czasu oznacza według Ciebie "od niedawna"? Pytam bo ciekawa jestem po jakim czasie pracy w ogóle jest jakakolwiek mowa o podwyżce, chyba że po okresie próbnym?
Chciałam pracować w tej firmie, ale jako dodatkowa praca na 1/4 etatu. Zadzwonili do mnie, miałam rozmowę rekrutacyjna i powiedzieli ze do 2 tygodni się odezwa. Pytali się mnie czy od stycznia będę mogła pracować, o wszystko się mnie wypytali, dawali mi szanse… Minęło już ponad miesiąc, zero odzewu. Z tego co wiem, szkolenie się już rozpoczęło. Wynika z tego, ze patrzą tylko na siebie, maja gdzieś kandydatów. Mówią jedno, robią drugie. Brak szacunku, chcą zrobić z siebie cudowna otoczkę…
Jestem pracownikiem CSP od 4lat. Idzie to tylko w coraz gorszym kierunku. Roczne rozliczenie czasu pracy to żart. Pracodawca zostawia sobie furtkę żebyś tyrał w święta pod pretekstem ,,oddamy ci to w wolnym, mamy czas do końca roku” nie uważam żeby zwykła środa miała taka sama wartość jak np. Konstytucja 3 Maja, czy 11 listopad. Jak już przychodzi co do czego i jest w końcu niemieckie święto to dostajesz info typu ,,backlog jest duży, macie przyjść i koniec, pracujemy wg. polskiego kalendarza i czasu pracy” na każdym kroku jesteś oszukiwany, wyżej postawione osoby są niekompetentne, nie potrafią ci odpowiedzieć jaki jest bilans twoich godzin, a po pol roku dowiadujesz się ze musisz coś odrobić albo zostać w sylwestra godzinę dłużej. Takie cyrku tu się dzieją. TL pochodzący z Niemiec to jakiś żart, nie zna polskiego kodeksu pracy, ani jezyka. Ok, niemiecka firma to nie powinno być problemu a ale jest. Pracujemy do cholery w Polsce i chce załatwić sprawy urlopowe, prywatne po polsku bo mogę zostać źle zrozumiany. Podwyżki rzędu 200 brutto to wstyd i naplucie w twarz pracownikowi, który miał ambicje i starał się np. pomoc zredukować nawał pracy, zostawanie w soboty, nadplanowane godziny, czy biorąc nadgodziny. Nadplanowane godziny to tez jest hit! Dowalają ci na przykład 9h-10h dodatkowej pracy i nic nie możesz z tym robić bo przez zwrócą ci to do końca roku! Maja gdzieś pracownika i jego prywatne życie, bo przecież jest Backlog! Jeden wielki dramat. Ludzie zaczęli stad uciekać i nie ma co się dziwić. Pytanie kiedy kierownictwo otworzy oczy i zacznie dawać godne warunki. Chyba jak połowa firmy ucieknie. Żeby z kilku szkoleń gdzie było Ok. 15 osób zostały raptem 2? CSP przestało być konkurencyjne i idzie w to wszystko w coraz gorszym kierunku. Czas stad zwijać!
Csp at its finest! Przestali być konkurencyjni ale chyba nie widzą tego zbytnio. Kiedy kierownictwo otworzy oczy? No chyba nigdy. Dla nich wszystko jest super. Im się kontostand zgadza a Ty się ciesz z 200 ziko. Ludzie będą odchodzić i przyjdą nowi na ich miejsce, nic nowego.
Hej, wie ktoś może, jak może zarobić Specjalista ds. obsługi klienta z niemieckim, bo jest ogłoszenie na to stanowisko? Proszę o podanie chociaż widełek, jeśli to nie problem, z góry dziękuję!
W CSP jest sporo projektow ale 0 informacji o zarobkach- tak plus / minus- widelki, ktore podaje wiekszosc firm w tych czasach... I zawsze pytanie "ile bys chcial zarabiac", a nawet nie wiesz co bedziesz robic. Stad moja prosba- czy kazdy moze napisac w komentarzu projekt i jakie jest za to srednie wynagrodzenie? Tak z doswiadczenia. :) Bo mam wrazenie, ze mozna bardzo pracownika na tym oszukac...
aha.. a ten menago to wiadomo ile w sumie tu zarabia? ciekawa byłabym porównania stawek i nakładu pracy na nie
Ogólnie nie ma takich informacji. Nie ma nawet widełek ile można zarabiać jak składasz cv :) albo jak już jakiś czas pracujesz... może trafi się jakiś były pracownik, który obejmował takie stanowisko i się wypowie ale... wątpię w to :)
W grafiku mam 9 dni pracy na 1 dzien wolnego - tak ukladaja grafiki. Oczywiscie z nadgodzinami. Nie polecam
Ale chyba potem przekłada się to na dobre pieniądze? Czy nie? No i poza tym jeśli coś komuś nie pasuje jesli chodzi o grafik, to nie można zgłaszać takich rzeczy?
Tutaj brak komentarza nawet. Widać, że jakiś żołnierz CSP. Ku chwale korporacji!! Dużo godzin ale przynajmniej przezes się uśmiechnie. Jeśli TL układa grafik na 9 dni bez przerwy i nie widzi w tym problemu to chyba coś jest nie tak.
Jakie dobre pieniądze? Rownoważny czas pracy + roczny system rozliczania godzin oznacza, że z nadgodzin prawdopodobnie dostanie przymusowe wolne na koniec roku i jeszcze zostanie poproszona, zeby sama o to zawnioskowała. Inna sprawa, że w skrajnych przypadkach przy 7 dniowym tygodniu pracy, można zagrafikować nawet 10 dni z rzędu.
Czy w firmie są planowane podwyżki w związku z inflacją?
Coś czuję że to ironia. A inni pracownicy mają jakieś regularne podwyżki? W tych czasach dziwnych to jest bardzo ważna kwestia..
Oferta pracy w firmie CSP wyglądała naprawdę bardzo dobrze. Wysłanie aplikacji zajęło chwile. Po pewnym czasie nastąpiła rozmowa online dotycząca pracy, warunków zatrudnienia i benefitów wynikających z podjęcia zatrudnienia. Oczywiście nie podano żadnej kwoty wynagrodzenia, za to standardowe pytanie ile chciałoby się zarabiać. Oczekiwanie na odpowiedź 2 tygodnie. Finalnie zarobki są niskie, średnio na godzinę wychodzi 15 zł… Szkoda czasu na aplikowanie
Zaproponowano Tobie jakieś pi razy oko 3500-3600zł brutto? Ciężko w to uwierzyć, bo nawet teraz mają na stronie ogłoszenie gdzie podają stawkę od 5 tys. brutto co daje prawie 40% więcej...
Na stronie może i taka informacja widnieje, jednak na rozmowie rekrutacyjnej nie proponują żadnej stawki ze swojej strony, ponieważ osoba która przeprowadza rozmowę nie jest od tego… Aplikacje wysłałem, ponieważ stawka w ogłoszeniu wydawała się fajna, lecz po przejściu rekrutacji podana stawka przeraza. Dlatego takie opinie są na temat firmy.
5 tysięcy brutto dostaniesz na projekcie gdzie masz bezpośredni kontakt z klientem np. na kamerce. W back office startujesz od 3300-3500
Inne korporacje na backoffice bez kontaktu z klientem oferują na start 5500 brutto plus pakiet benefitów, nie tylko jakiś śmieszny Lunching
Z tym 6 tyś brutto od unicredit to się do końca nie zgodzę... na początek z pewnością nie dają tyle.
cooo? w unicredit pracowalam w 2018 i dostalam 3000 brutto. ale nawet gdyby dali 10 tysiecy na reke to tam nie wroce
Teraz najniższa pensja to 5040 brutto, były strajki, związek zawodowy wkroczył to i się znalazły pieniądze na podwyżki.
Jak tak fajnie jest we wspomnianym powyżej miejscu pracy z wysoką pensją zasadniczą to co wy jeszcze tu robicie? Może warto rozważyć zmianę miejsca i stanowiska pracy? Języka niemieckiego douczycie się na oferowanym przez tamtejszy zakład pracy kursie językowym.
Czy godziny rozpoczęcia pracy są elastyczne? Chodzi o back office. Z góry dziękujęza odpowiedzi
Nie lubię kłamstwa. Owszem,trzeba codziennie 8 h wypracować, ale da się dogadać, przynajmniej na większości projektów żeby dogadać np między 7-15, a nie jak zazwyczaj 8-16. Dodatkowo, gdy potrzebne jest późniejsze przyjście do pracy lub wcześniejsze wyjście, czy nawet wyjście w ciągu dnia to da się zazwyczaj dogadać. Oczywiście trzeba odpracować. Minusem są nadgodziny, które wg regulaminu nadgodzinami nie są i są one do odbioru, a nie płatne i raczej przymusowe. Trzeba x h wyrobić i tyle. Można sobie powybierac dni/godziny zazwyczaj.
Słowo zazwyczaj to klucz tutaj. To czy się dogadasz zależy od widzimisię TL. Powiedz na których projektach możesz się dogadać, że pracę można zaczynać inaczej? Jeśli nie masz wyjątkowej sytuacji to masz sztywne godziny pracy.
Niestety nie, możesz się wpisać w grafik na cały miesiąc i tak musisz przychodzić na konkretną godzinę. Do tego i tak zostajesz charytatywnie na nadgodzinach bo nie możesz wyrobić przydzielonej pracy, ciągłe zmiany w procesie i musisz więcej czynności wykonywać do zlecenia.
Jakie zarobki w projekcie Back office?
Wynagrodzenia kiedyś były wyższe. Teraz dostaniesz może 5000 - 5500 brutto. Pensja oczywiście dwuskładnikowa.
Na pewno nie w projekcie back office. Takie pieniądz(5-6 brutto) to tylko w projektach związanych z kontaktem bezpośrednim z klientem. Koleżanka pytała o pieniądze w back office, a są takie jak w mojej wypowiedzi powyżej :)
Moja opinia na temat firmy jest również taka, jak większość komentarzy tutaj (czyli raczej neutralna/negatywna), ale akurat z kwestią zarobków zupełnie się nie zgodzę - również na projektach back office (po jakimś czasie) możliwe jest zarabiać 5500-6500 brutto plus premia, nie tylko bezpośrednio na słuchawce... Bez przesady, jakby było tak jak piszecie, to nikt by w tej firmie nie pracował. No chyba, ze macie na myśli jakiś projekt zupełnie bez znajomosci języka, albo po prostu sami zgodziliście się na takie stawki...
Jest taki back office projekt energetyczny, zarabia się 5000 br. Wymagania rosną, atmosfera stała się bardzo kiepska, ludzie odchodzą inni czekają na podwyżki zmuszanie do nadgodzin
Tak. Można dokładnie sama mam 6500 plus premia na back office ale fakt nie każdy tyle wynegocjuje ,zależy jak pracujesz..... Jeżeli chodzi o atmosferę no to fakt wyzysk i wycisk jak nic
Wow, to nieźle ja miałem 6000 brutto plus 500 premii.Nie bylas przypadkiem Teamleiterem?
Jasne, że zależy od projektu co nie zmienia że są spore rozstrzały i dostaje się też tyle co napisał Kandydat
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w CSP Customer Services Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy CSP Customer Services Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 71.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w CSP Customer Services Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 42, z czego 1 to opinie pozytywne, 26 to opinie negatywne, a 15 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy CSP Customer Services Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w CSP Customer Services Polska Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.