Opinie o ZETKAMA Sp. z o.o.
Ja mysle ze za dwa miesiące wszystko wroci do normy produkcja w Sosnowcu bedzie szla.
Zaloga powinna byc jednością walczyc i trzymac sie razem a nie donosic na kolegow. Czasami rano w kanrorku jest taki ruch jak na rynku.Pozdrawiam
Ty to cygan jesteś,pisałeś że nie pracujesz w zakładzie A takie wiadomości posiadasz? Pewnie sam w tym kantorku przebywasz za często.
Tak jak rano w kantorku są te same osoby już do znudzenia, tak samo o godzinie 14 też są jedni i Ci sami.
No nareszcie sa zamowienia
Pesymista z Ciebie mam wiarygodne źródło.
Zamówienia w zakładzie wpływają systematycznie przez cały miesiąc, wątpię by nagle wszyscy klienci zdecydowali się przysłać po pliku zamówień.To tak po prostu nie działa, to nie śnieg z nieba :) Zresztą to żadna tajemnica i szybko się okaże ile tego będzie. Post jest sam w sobie dziecinnie zabawny i raczej wiadomo o co chodzi.
Czy ktos mi powie co sie dzieje ? Zwalniaja pracownikow a zamowienia sa.tysiac zaworow na rosje poszlo i na czerwiec zamowienia sa.To co bedziemy robic za dwóch jak ci odejdą
Rosja to tylko jeden z wielu odbiorców. Nie napiszę tu z oczywistych wzgłędów ile procent stanowił rosyjski rynek ale daaaleko było choćby do połowy całościowej realizacji. Niestety nikt nie zadbał o tych pozostałych klientów i jest co jest.
Mnie raczej dziwi dlaczego w tak krytycznym momencie jak teraz, gdzie firma od 3 lat leci na łeb na szyję ku upadkowi toleruje się pewne sprawy. Jak w takiej sytuacji od ponad dwóch miesięcy pokoje sprzedaży czy ofertowanie mogą stać zamknięte? Jak ci ludzie czy np. planistka mogą w firmie produkcyjnej podkreślam produkcyjnej pracować z domu? Zwłaszcza, że i tak orłów tam od dawna nie ma. To są obecnie kluczowe strategicznie działy, mogłyby teraz ratować sytuację choćby pojedynczymi zamówieniami czy sztukami, które jeśli chodzi o dużą średnicę i dobry mat. potrafią kosztować i uratować czyjś etat. Tylko, że do tego potrzebna jest współpraca i szybkość działania...na miejscu i że znajomością tematu. Zresztą czego ja wymagam...
Dlaczego od razu do likwidacji...wystarczy jeśli ktoś w końcu zacznie zauważać te rażące błędy. Jaki home office w takiej sytuacji i w tego typu zakładzie, przecież to śmiać się chce. Nawet dyżurów na miejscu nikt nie przewiadział.
Od poniedziałku większość otwierają więc czas aby wrócili już do pracy w biurze. Trzeba wziąść se do pracy. Szukać także nowych rynków. Za coś Ci ludzie dostają wynagrodzenie.
Wystarczyło szanować starych klientów. Nigdy nie było problemów z odbiorcami póki ktoś się tym zajmował. A za co ci ludzie dostają teraz pieniądze to na prawdę nie wiem. Chyba za to, że zawór leży jak ostatnio przed epidemią trzy miesiące nie wysłany i wszyscy mają to gdzieś. Tylko że do tego trzeba by było ruszyć (usunięte przez administratora) z pokoju jak dawniej to robiła sprzedaż.
Jeżeli dobrze "smarujesz" i donosisz na kolegów to nie musisz się o nic martwić. Życie to jednak zweryfikuje.
Brawo za odwagę. Niech ktoś w końcu zainterweniuje w ten "home office" bo ręce opadają.
Może dlatego na zdalnej bo poszliby na l4 i na opiekę. I wtedy ani sprzedaży ani planowania. To co byśmy robili? Ktoś o tym pomyślał? Nieeee bo się podsluchiwaniem zajmuje.
Opiekę? Przecież nikt z czworga pracowników ofertowania i sprzedaży nie ma dzieci, które miałyby mniej niż 18lat. Jeśli natomiast chodzi o L4, z postu można jasno wywnioskować, że autor mówi o "fikcyjnym" zwolnieniu to należy pogratulować i poklepać po plecach osobę odpowiedzialną za stworzenie takiego wspaniałego, uczciwego zespołu i zachowanie etatów dla tak solidnych pracowników. Powinny być stworzone przynajmniej dyżury jak...wszędzie. Każdy kto ma pojęcie o specyfice pracy biura w tym zakładzie wie, że z domu to można zrobić wielkie...(usunięte przez administratora)i dlatego sytuacja Sosnowca jest jaka jest.
Ja proponuję w ogóle po powrocie wręczyć im medale, że się w końcu pojawili;) A mówiąc całkiem poważnie wiadomo, że Sosnowiec miał stałych klientów exportowych i krajowych od ponad kilkunastu lat, więc gdzie oni są od dwóch lat?
Tu pojawia się ciekawy pomysł przecież Ci wszyscy home pracownicy mogą pracować na pół etatu z domu ,zobaczcie jaka oszczędność. Pomysł warty do dyskusji jeżeli szukamy oszczędności.
Ich obeceny zakres obowiązków spokojnie zmieści się w czterech godzinach w domu. Nawet jak są na miejscu to i tak nie widać ich zaangażowania w cokolwiek, na zakładzie się nikogo nie ujrzy, kiedyś to inaczej wyglądało. A potem towar leży miesiącami na magazynie a klient odchodzi.
No i niektórzy juz nie przyjdą do pracy.przykro ehhh a taka fajna zaloga była
To juz jest koniec jesteśmy wolni mozemy iść.tak sobie zaspiewajcie zalogo bo nic dobrego nie bedzie.
Koniec to będzie z nami jak bedziemy musieli wykonywac pracę za tych co odejdą bo na to sie zanosi
Tak będzie duzo ludzi chodzi czesto na papierosa do palarni niektorzy to az kilka razy dziennie.
A jeszcze inni potrafią przesiedzieć cały dzień na telefonie i z muzyką w słuchawkach oparci o ścianę i zasłonięci segregatorami ;) polecam pokoje na dole, szczególnie jeden z 2 pracowników.
A może pora na zmianę dyrektora w Sosnowcu, może już jest za długo i tak nadal nie wie co dzieje się w Sosnowcu, bo jest okłamywany przez mistrzów i liderów.
Co wy sie tak dyrektora czepiacie .Kazdy niech pilnuje swojej roboty to bedzie ok.
Mysle ze sprzedaż w Sosnowcu sie podniesie i wszystko wroci do normy pozdrawiam
To nie zmienia faktu, że na sam dział sprzedaży, który jest nieefektywny i od dawna traci klientów nie ma już co ponosić kosztów. Trzeba przejrzeć stanowiska biurowe i zrobić porządek z martwymi etatami.
Kiedyś ten dział potrafił wszystko załatwić a dziś nie wiadomo czym się zajmuje. Kwestia odpowiednich ludzi.
Produkcja tam w Sosnowcu szla pełną parą lakiernia czasami tam 3 zmiany szla zawsze bylo duzo lakierowania
Tylko, że wtedy tam pracowali inni ludzie. W tym pokoju był cały kontakt firmy z pracownikami i klientami. Dziewczyny robiły dokumenty, wysyłki, latały po zakładzie i była współpraca. Czasem zostawała jedna i potrafiła ogarnąć całość. Dzisiaj tego nie ma. Błędy i nic nikogo nie dotyczy.
Proszę w końcu zabrać się za pracowników przebywających na L4 ,opiekach.Widać komu zależy na pracy.
Każdy ma układy np.pokarmowy,oddechowy,nerwowy..... Ten ostatni u Ciebie jest chyba uszkodzony.
Mistrz montażu i lider to co dziennie na kacu.moze trzeba rano z alkomatem chodzic.No ale co im zrobią to przecież fachowcyyyyyyy :)
Jaki on fachowiec .Fachowiec to jest (usunięte przez administratora)który pracuje na frezarkach
Jedyne co mi się podnosiło w tym zakładzie to ciśnienie od słuchania durnych, przynoszących straty głupot. Żałuję jedynie spędzonego tam czasu.
A kto ma się tym zająć?? Działu kadr się nie chce bo i tak w zakładzie wiadomo jakie to L4 jest. A z opieki korzystają osoby które mają dodatkowe źródło finansowe. Jak można po rocznym chorobowym iść na opiekę nad dzieckiem. Przecież przełożeni wiedzą o co chodzi a i tak nic z tym nie robią!
A jak można było w najgorszym okresie co roku chodzić na miesiąc do sanatorium? Przecież to są zwykle ucieczki żeby wrócić jak rozwiążą się problemy. Wielomiesięczne L4, jednoczesne zaglądanie do firmy czy już jest ok i praca się ustabilizowała. Albo jestem chora albo robię sobie wycieczki do firmy. Niektórzy 2lata się tak potrafili bujać kosztem innych aż Ścinawka zrobiła porządek bo po zwolnieniach zaczęło to w końcu dotykać ich pracy. Potem zdziwienie i oburzenie, że dostało się wypowiedzenie.
Tylko co w przypadku gdy ktoś jest alkoholikiem, a alkoholizm jest choroba?? Ty nie powinieneś się tym interesować bo jeżeli lekarz medycyny pracy wydaje pozytywną opinię i pozwala pracować to w świetle przepisów jest zdrowy. A może sam się przedstawisz i stwierdzimy czy nadajesz się do pracy???
Problemem Sosnowca jest to, że od zawsze za dużo jest tych gospodarzy czy gospodyń a brak jednej konkretnej osoby z wiedzą i decyzyjnością. Chaos, rozproszenie odpowiedzialności i bałagan.
Problemem Sosnowca jest to,że został sprzedany za bezcen gdy był w B.dobrej kondycji finansowej i przynosił zyski dla państwa i pracowników. Teraz jest tylko oddziałem, który nie podejmuje decyzji,tylko je wykonuje. A z tego co czytałem na tym forum to większość z was tego nie może przyjąć do świadomości.
To w dużej mierze prawda, ale kto konkretnie ze Ścinawki podejmuje decyzje dotyczące Sosnowca? Każdy i nikt. Kierownicy czy dyrektorzy w Ścinawce nie znali nigdy zakresów obowiązków konkretnych pracowników u nas, nie wiedzieli kto się czym zajmuje, decyzje o awansach czy nawet zwolnieniach podejmiwane były nietrafnie, co było i jest widać. Nawet niby kierownicy po połączeniu nie fatygowali się by przyjechać do swojego działu, porozmawiać z pracownikami, ustalić cokolwiek nawet sporadycznie gdy wiadomo było, że jest problem. Sosnowiec stał się po prostu takim bezpańskim oddziałem gdzieś tam w Polsce.
(usunięte przez administratora)
Nie opusci też syberki bo zargramy z Darkiem w bierki
Może cofnie prezes zwolnienia szkoda stracic fachowców którzy prawie ponad 30 lat pracują.
Załoga powinna być odmladzana. Ci co pracują 30 lat to uważają że teraz jest jak za czasów PRL. Dobry fachowiec to powinien zmieniać pracę co 5-7 lat tak mówił dyrektor Murcha. Co to za fachowiec jak się nie rozwija ?? To takie drzewo nie dające żadnych owoców. Ale obecny mistrz też nie rokuje bo mu się nie chce. Powinien wymagać od starszych pracowników żeby się czegoś nowego nauczyli. Ale po co jak lepiej przyjść i siąść w kantorku i byle do końca dniówki.
Murcha pożegnał się z zakładem 5 lat temu więc w/g jego nauk twój czas też nadszedł. Może się przedstawisz to zweryfikujemy czy czasem nie zaliczasz się już do wymiany a może nawet go przekroczyłeś. Żadna poważna firma nie rezygnuje z pracowników z doświadczeniem,no ale to firma gdzie na stanowisko tokarza,frezera lub inne techniczne przyjmuje się kucharza lub murarza ,bo tani to "dobry". Potem na rysunkach muszą zmieniać oznaczenia tolerancji bo łaj2y nie potrafią obsługiwać normalnej suwmiarki ,nie mówiąc o innych przyrządach pomiarowych.Dwa miejsca po przecinku lub H8 czy h8 to problem nie do przejścia.
Muwicie o uklafach a lider na pretowkach dwie maszyny i obsluga a M.lider duzo maszyn ustawia
(usunięte przez administratora)
To ja twoje sumienie.prawda boli.zal mi ciebie
Każdy tylko jedne i te same osoby opisuje. A co powiecie o obróbce ciężkiej? Borsuku i tej reszcie? Bo wystarczy przejść kilka razy w ciągu dnia przez ich ten wydział i zawsze robią to samo, bawią się telefonami. A lider ich jest nie lepszy bo robi to samo.
Moja siostra pracuje w sklepie i wiesza ubrania ma 2900 brutto i nie ma stresu jak my na produkcji.te zarobki to smiechu warte.tania sila robocza
(usunięte przez administratora)
Nic nie umie. Siedzi tylko w kantorku
Uwazajcie na niego
Nie tylko on z stamtąd przyszedl są wieku pracowników co z stamtąd przyszli z Brembol.
Wątki sie wyczerpały.No to jutro do roboty
Scinawka narzeka na przełożonych a wy na siebie na wzajem.Przykre.Taka załoga
A jak ma to inaczej wyglądać skoro w Sosnowcu regularnie od kilku lat pozbywają się porządnych pracowników a zostawiają mataczy, którzy potrafią tylko jątrzyć w zespole. Mało tego, że jest to bezkarne to jeszce tacy ludzie dostają awanse albo się dla ich korzyści kogoś gnębi czy zwalnia. Taka rzeczywistość.
Czy sa u was przyjecia jako ustawiacz cnc i ile na godzine ? Lub pensja?
Wszystkim pracującym dużo pracy bez zwolnień życzę
Już nie zwalniają, bo przyszedł czas na umysłowych to zrezygnowali ze zwolnień. Sami sobie resztę dopiszcie.......
Bardzo proszę po Świętach spotkać się z Mistrzem i Dyrektorem i wyjaśnić sobie pewne sprawy a nie robić i zaśmiecać forum. Dziękuję
Mistrz robi to co każe dyrektor,dyrektor robi to co każe (usunięte przez administratora). Ścinawka ma w głębokim poważaniu co myśli robol.Nie rozumiecie? Tu nie chodzi o likwidację tylko o zastąpienie pracowników z umowami o pracę ludźmi na śmieciówkach. Epidemia i względy ekonomiczne to tylko wymówka.
Z którym mistrzem i z którym dyrektorem ? Bo chyba nie z dyrektorem w Sosnowcu i mistrzem produkcji.
W większości kazdy zyczy kazdemu zeby go zwolnili byle by tylko jego ominelo.teraz bez tych zwolnionych bedziemy robic wiecej.a mnie stawka blokuje
A ja mysle ze majcher tylko czeka jak urantowce podwinie sie noga i wskoczy na jego miejsce.chcialem kupic w aptece czopki ale powiedzieli ze majcher wykupil
A co czopek umie żeby zostać mistrzem produkcji. Bo narazie to panoszy się z kubkiem kawy po całym zakładzie jakby był panem na włościach. I oprócz tego nic go nie interesuje oprócz siedzenia w kantorku.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w ZETKAMA Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy ZETKAMA Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 28.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w ZETKAMA Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 22, z czego 7 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy ZETKAMA Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w ZETKAMA Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.