Opinie o Green Caffè Nero
Cześć mam pytanko na jakie pytania rekrutacje muszę się przygotować na rozmowie o pracę ? zadaje to pytanie żeby już mniej więcej być przygotowanym . Co powiecie mi na temat atmosfery w pracy i kierownictwie ? Zastanawia mnie jedna rzecz mamy się spotkać wszyscy grupowo przy okrągłym stole czym mam to służyć ?
Green Caffe Nero, to sieć kawiarni, których głównymi wartościami to: rodzinna atmosfera, komfort pracy i elastyczny grafik, świeże jedzenie, wysokiej jakości kawa, czystość i higiena miejsca pracy, uśmiechnięci bariści którzy czują się jak w domu. W teorii. W praktyce, sprawa wygląda nieco inaczej. Szkolenie opiera się tylko na podstawowej nauce robienia kawy, oraz sposobach jak wepchnąć ludziom płatne dodatki, aby kawiarnia zarobiła więcej pieniędzy. Mydlenie oczu jaka to firma jest super, jaka ścieżka rozwoju dostępna, jakie profity z pracy i korzyści płynące z samego uczestnictwa w tym cyrku. Osoby przeprowadzające szkolenia od dawna nie pracują za barem, tylko grzeją swoje siedzenia w biurze. SPMH jest najważniejszym na co się patrzy podczas zmiany. Masz zaplanowane 8 godzin zmiany, ale jest mały ruch - nikogo nie interesuje, że musisz się utrzymać, zostajesz odesłany do domu. Progi SPMH są ustalane w taki sposób, aby będąc na zmianie w ruchliwej kawiarni, wyrobić to tak naprawdę pracując za dwie osoby. Zamiast odciążyć pracownika i dać dodatkową osobę - wymaga się obsługi 2 na 1 (czasem 3 na 1), najlepiej jeszcze zagadując gościa aby stworzyć z nim relacje i wcisnąć dodatkowy produkt po który sam nie wiedział że przyszedł. Ilość napojów i produktów jest ogromna, od nowych pracowników oczekuje się, że od razu będą w stanie sprawnie obsługiwać całą kolejkę klientów, wykonując napoje które mają kilka kroków przygotowania, zapamiętując to wszystko na pamięć. Bo jeśli nie umiesz czegoś zrobić, to spowalniasz pracę i reszta musi nadrabiać - co skutkuje ogromnym zrzutem frustracji w stronę nowych pracowników i obgadywaniem za ich plecami. Zaczynasz mieć jakąkolwiek wartość w momencie kiedy szybko pracujesz. Aplikacja, którą się wciska każdemu, a jeśli nie ma wystarczającego wzrostu w tabelce, kierownicy przeprowadzają rozmowy korekcyjne z zespołem. Kawa sezonowa, płatna o złotówke więcej działa na podobnej zasadnie - "Jak to jest, że w tym tygodniu sprzedałeś płatną kawę w 20% zamówień, kiedy są osoby które mają wynik ponad 40%? Sprowadzasz cały zespół w dół". Absurd. Wymuszanie poczucia winy za nie sprzedawanie czegoś co jest dla klienta opcjonalne. Kierownicy kawiarni, którzy dostają bonusy za wyniki miesięczne, robią wszystko aby to osiągnąć, nawet kosztem stania się tyranem, który krzyczy na pracowników. Jest jedna kawiarnia, która posiada nadzwyczaj korporacyjną kierowniczkę, powodującą wypalenie zawodowe i problemy natury psychicznej nawet u doświadczonych pracowników. Tacy ludzie są na wagę złota dla firmy, jednak jeśli chodzi o pracę pod nimi, to jest po prostu niedopuszczalne. Kontrola i manipulacja emocjonalna w pełnej krasie. Oczywiście nie ma to najmniejszego znaczenia dla zarządu, że ludzie są zastraszani i nie czują się bezpiecznie, bo dlaczego mieliby, skoro pieniądze wpływają na konto? Biuro, które nie patrzy na nic, tylko na zysk. Nie jest w stanie rozwiązać palących problemów, jeśli pieniądze się zgadzają. Jedna kawiarnia wymaga natychmiastowego remontu - który jest obiecywany od roku lub dłużej, nie dostanie go ostatecznie. Warunki w tej kawiarni wołają o pomstę do nieba. Dziury w podłodze, brakujące elementy stelażu, mała powierzchnia, przegniłe drewno i karaluchy.. nie są wystarczającym powodem aby wydać pieniądze na remont. Dramat. Zasady bezpieczeństwa żywności są również łamane na bieżąco. Podczas plagi karaluchów, nikt nie zainteresował się tematem na tyle, aby rozwiązać go w trybie natychmiastowym. Potrzeba było kilku miesięcy aby zająć się tym na poważnie. Karaluchy były dosłownie wszędzie. Oczywiście przy tym wszystkim, płaca jest minimalna. Chociaż firma ma ogromne zyski i ślini się na agresywną ekspansje, wydaje mnóstwo pieniędzy na imprezy firmowe czy specjalne wyjścia dla biura i kierowników kawiarni (tak, im wyżej jesteś w hierarchii, masz więcej wyjść integracyjnych i bonusów. Dla baristów zostają tylko ochłapy). Aby zarobić więcej, trzeba się wykazać i wskoczyć na stanowisko kierownika zmiany, choć za te dodatkowe 2-3zł, nie jest warto wypruwać flaki i pracować jeszcze więcej, a jeśli się czegoś nie dopilnuje to obrywać i być mieszanym z błotem. Cwaniactwo i układy to najlepsza ścieżka rozwoju, ponieważ gwarantuje to szybsze awanse i mniejsze konsekwencje za ewentualne błędy. Biuro ma wszystko w pompce, chyba że tabelki się nie zgadzają. Jedyna forma gratulacji za rekord utargu to emotka uśmiechu od dyrektora operacyjnego. Żart. Nowe kierownictwo, ponieważ Adam Ringer ustąpił już miejsca nowej dyrektorce, każdym nowym pomysłem zatruwa życie pracownikom. Rewolucyjne pomysły mają na celu tylko pogrubienie portfela i po przysłowiowych trupach dążenie do celu. Jeśli coś ci się nie podoba - wypowiedzenie gotowe. Na twoje miejsce jest masa ludzi śliniąca się do ciepłej posady w biurze. Ogółem nie polecam, lepiej znaleźć coś mniej drenującego z energii. Szanujcie siebie i swoje zdrowie przede wszyskim. Znam wielu, którzy swoje zdrowie tu stracili.
Cześć, dziękujemy za Twój wpis i opinię. Wiele kwestii przez Ciebie opisanych to kwestia perspektywy. Aby podjąć działania i wyjaśnić niektóre aspekty, zachęcamy Cię do kontaktu z nasza Head of HR Anną Filipczak poprzez maila anna.filipczak@greencaffenero.com z podaniem szczegółów. Pozdrawiamy, Zespół Green Caffe Nero.
(usunięte przez administratora) to jest sławetna kawiarnia Uniwersytet, w której taki problem istniał przez wiele lat. Nie wspominając już o miniaturowej produkcji połączonej z biurem i zapleczem usytuowanym w piwnicy, do której bariści bali się zejść (zdarzało się, że spotkać tam można było bezdomnych). Niestety jest wiele takich wysłużonych kawiarni, które wymagają generalnego remontu, na już- nie tylko, aby poprawić warunki pracy baristów, ale również zasady bezpieczeństwa i higieny. Jako barista pracujący w GCN przez lata i chodzący na tzw. supporty, widziałem, jaka jest duża różnica w komforcie pracy np. Na Karolkowej, gdzie jest klimatyzacja na zmywaku , nowoczesna, duża produkcja, a Placem Zamkowym: warunki są oburzające od lat- brak miejsca na przebranie się, upał itp.
Oczywiście, że kwestia perspektywy. Jaką biuro może mieć perspektywę, jeśli nie pracuje w kawiarni?
Pracowałam ponad 2 lata (barista i kierownik zmiany), mogę śmiało potwierdzić praktycznie wszystko. Jest sporo plusów (wciąż dobrze wspominam samo parzenie kawy, spokojne przygotowywanie kanapek przy mniejszym ruchu, integracje zespołu, w większości smaczne jedzenie i fajne rozmowy ze stałymi klientami) i owszem, jak się dobrze trafi to można zaprzyjaźnić się z zespołem na dłużej i pracować w miłej atmosferze, co nie zmienia faktu, że w nieustannym stresie (z powodu presji podnoszenia sprzedaży i audytów) i z patrzeniem na ręce przez kamery. Najbardziej pożądane przez firmę wyniki to oczywiście te, kiedy ilość pracowników jest niedostosowana do ilości pracy i trzeba harować za dwie osoby. Benefity z tego praktycznie żadne, żałosne kilka złotych dodatku. Kiedyś wprowadzono podwyżkę stażową która rzeczywiście stanowiła by jakąś motywację do kontynuowania pracy w tej firmie, jednak bardzo szybko ta praktyka została wycofana. Szczególnie trudne są kawiarnie w centrach handlowych gdzie dodatkowo problematyczni klienci są na porządku dziennym, a oczywiście to klient i zyski liczą się bardziej niż to, jak został potraktowany pracownik. No a jak się trafi źle, to i kierownik kawiarni potrafi obrzydzić życie, a takich przypadków też znam nie mało. Grafik niby elastyczny, ale zdarzają się zmiany po 3-4 godziny (które są kpiną z pracownika) bądź skracanie zmiany w trakcie (minęły 2 godziny z 6, idź do domu bo nic się nie dzieje i jest nas za dużo). W skrócie: nieustanna kontrola, presja sprzedaży i pranie mózgu przez biuro jaka to firma jest wspaniała. Osoby z zarządu już dawno straciły kontakt z rzeczywistością i nie mają pojęcia jak wcielanie ich pomysłów w życie może wyglądać w praktyce. Powtórzę poprzedni komentarz: szanujcie swoje zdrowie, psychiczne przede wszystkim.
Na jaką podstawę może liczyć kierownik kawiarni? Jakie są benefity? Czy można pracować w określonych godzinach wyrabiając etat? Czy kierownik pracuje za barem czy jest bardziej koordynatorem? Ogólnie będę wdzięczny za opinie kierowników ????
Czy ktoś może mi powiedział coś o kawiarniach biurowych jak tam się pracuje ? Mam niegłębokie rozmowę o pracę i jestem zainteresowana właśnie tą kawiarnią
Rekrutacja była grupowa, dostaliśmy zadanie, gdzie w grupach mieliśmy wymyślić zestaw napój + jedzenie. Fajne doświadczenie i miła odmiana od pytań typu "Kogo w życiu uważasz za autorytet?", które padło u konkurencji:) Wcześniej prezentacja zawierająca informacje typu zakres obowiązków, stawka, system zmianowy itd.
Pytania dotyczyły dostępności w tygodniu, preferowanego typu kawiarni i jej lokalizacji. Później podczas rozmowy indywidualnej rozmawialiśmy (w moim przypadku) dokładniej o lokalizacji, finalnie wszystkie moje wymagania co do tego zostały spełnione - mam sprawny dojazd poniżej godziny, a mieszkam dość daleko od jakichkolwiek kawiarni GNC.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Spotkanie rekrutacyjne to jakiś żart, jakieś dziwne zadania i ciągła presja zadawania pytań. Oczywiście pominę wyidealizowany świat i wartości przedstawiane na początku bo tak chyba jest wszędzie, ale po prostu coś mi tam nie pasowało. Niska stawka szkoleniowa, niby elastyczny czas pracy, ale nadal tylko dwie zmiany więc to z elastycznością nic wspólnego nie ma. Ja się zraziłam niestety, a wydawało się fajnie.
Dzień dobry mam pytanie czy w w wieku 16 lat mogę podjąć się pracy wakacyjnej przez miesiąc w waszej kawiarni? wiadomo nic poważnego ale tak żeby w jakiś sposób dorobić
Razej się nie uda, bo sami szkolenja zajmują dużo czasu (nie jestem z działu rekrutacji, ale raczej szukałabym innych opcji)
Pracowałam jakieś niecałe dwa lata, byłam kierownikiem zmiany. Skończyłam pracę w 2023, ale myślę, że opinia będzie dalej wiarygodna, bo z opinii starych kolegów dużo się nie zmieniło. Plusy pracy: + fajna atmosfera (akurat trafiłam na fajną kierowniczkę i cały zespół) + szkolenie (merytorycznie, fajnie przedstawione, gdy jedzie się np z Krakowa albo Wrocławia do Warszawy to ma się opłacony dojazd, hotel itp) + imprezy pracownicze, wyjścia integracyjne, kursy języka obcego, zniżka pracownicza, napoje i jedzenie podczas pracy + elastyczny grafik, aplikacja gdzie wpisuje się swoją dyspozycyjność i widzisz grafik jak kierownik go ułoży, jak chce się dorobić dodatkowe dni to można iść na inną kawiarnię jako support (ale ma też to swoje minusy) + można zdobyć naprawdę bardzo fajną wiedzę kawową i foodową Minusy pracy: - za dużo materiału i obowiązków, jako nowy barista jest się zalanym informacjami i manuałami i trzeba umieć je na pamięć, za każdy mały błąd jest się ocenianym i magluje się pracownika do skutku, później jak już np jest się kierownikiem zmiany to jest jeszcze gorzej, nie dość, odpowiada się za wszystko podczas zmiany, za ludzi ,pieniądze, towar, czystość to nawet jak inny pracownik zrobi coś źle, to kierownik zmiany dostaje opierdziel. O zastępcy i kierowniku kawiarni nie wspomnę, każdy kierownik kawiarni jakiego spotkałam jest wytyrany, spędza tak naprawdę 24h w tej pracy, jak nie za barem/zmywakiem itd to w biurze, albo na telefonie. - presja, nawet nie wiem jak to opisać, po prostu cały czas jest jakieś napięcie, bo albo jest presja czasu bo każdy klient ma być obsłużony, albo presja audytów, które są co miesiąc i każdy najmniejszy błąd jest wytykany, albo presja wyrobienia wyników, albo presja bo ktoś ważny z biura przyszedł, albo presja bo nie ma wystarczającej ilości ludzi na zmienie, więc musisz robić wszystko za dwie osoby. - audyty, wszystko chcą sprawdzać, analizować, każdy najmniejszy ruch jest analizowany, później jakieś plany naprawdę jakby to czy syrop do kawy wleje jako pierwszy składnik czy jako drugi miałby wpływ na czyjeś życie… - wszystko ma jakieś procedury, serwis, robienie kanapki, przyjęcie glovo, strasznie tego dużo - elastyczny grafik, niby wszystko fajnie, mówi się, że minimum 3 zmiany trzeba rozpisać, maksymalnie można dostać 5, ale w rzeczywistości nigdy nie wiesz ile tych zmian będziesz mieć, raz masz jedną zmianę tyg, raz są takie braki, że kierownik błaga cię, żebyś pracował 7 dni w tyg. - praca w święta, ale zgadzasz się na to podczas rekrutacji - umowa zlecenie, możesz umowę o pracę dostać tylko jako kierownik kawiarni - bonusy spmh, ok niby fajnie jest dostać dodatkowe pieniądze, ale bardzo dużym kosztem…musisz naprawdę (usunięte przez administratora) za trzech, bo z góry ma się narzucone od jakiego pułapu sprzedażowego możesz dostać ten dodatek i wcale on nie jest jakiś duży - dużo jedzenia się wyrzuca, nie można zabrać do domu, jest to obserwowane na kamerach - area menadżerowie, ogólnie biuro oraz ich wieczne niezadowolenie, bo np dostajesz opierdziel bo display jest za bardzo ubogi, a na drugi dzień dostajesz opierdziel bo za dużo rzeczy wyrzuciłeś na koniec dnia. Dla nich już całkowicie tylko słupki i wyniki się liczą, a człowiek nie. - Dla mnie była to praca dorywcza, a ja miałam wrażenie, że muszę się jej strasznie poświęcić, ale znowu wydaje mi się że jest to kwestia tej dziwnej presji z każdej strony Ogólnie nie była to najgorsza praca, ale chyba najbardziej męcząca w jakiej bylam. I to bardziej zmęczenie psychiczne mnie zmusiło do zmiany pracy. Wytrzymałam tam niecałe dwa lata bo miałam naprawdę super zespół i goście też dopisywali. Ale ta wszędzie otaczająca presja jest bardzo męcząca i uważam, że firma powinna coś w z tym zmienić bo robi się w niej gorzej niż w korpo.
Nie do końca rozumiem stawki uzależnionej od wyników sprzedaży. Lepsze stawki w lepiej położonych punktach? Czy dwóch baristów zarabia różnie, bo u jednego więcej klientów chce kupować? Z pozycji klientki kompletnie tego nie widać. Ludzie obsługiwani są na zmianę, albo jedno stoi przy kawiarce, a drugie przy kasie. To jak robią te wyniki?
Jeśli wynik przekracza pewien próg, wszyscy pracownicy na zmiane dostają dodatkowe kilka zł na godzinę. Ruch się różni w zależności od kawiarni, o preferencjach w tej kwestii pytają przy rekrutacji.
A barista pracuje tylko na umowie zlecenie? Widziałam, że poszukają w kilku lokalizacjach ale jedyną opcją jest właśnie zlecenie. Mnie fascynuje ten zawód i szczerze wolałabym bardziej stabilną umowę. Zastanawiam się czy istnieje taka możliwość.
Bariści są tylko na zleceniu z tego co się orientuje. Dopiero kierownik kawiarni pracuje na umowie o pracę.
Green Caffè Nero w Krakowie zadziwia swoim podejściem w kwestii rekrutacji. Człowiek wysyła CV (przez pracuj.pl i również osobiście), które z góry jest odrzucone, bez zaproszenia nawet na rozmowę (mimo posiadania doświadczenia w innych kawiarniach). Najlepsze jest to, że bez przerwy szukają pracowników i nawet sami kierownicy kawiarni mówią wprost, żeby zostawić CV, bo cały czas jest potrzeba. Bardzo ciekawe muszę przyznać
Może po prostu kogoś innego wybrali? Nie próbujesz wysłać CV ponownie? Może za drugim razem by się udalo?
Oczywiście, że CV było wysyłane ponownie . A wiem na pewno, że nadal poszukują osób. Na szczęście w innych kawiarniach nie ma tego problemu i rekrutacja przebiega normalnie. Jak na tak dużą firmę to trochę słabo to wygląda. Rozumiem po rekrutacji odrzucić kandydata, ale gdy ma się ciągłe zapotrzebowanie na ludzi i odrzucać bez zaproszenia nawet na rozmowę (już pomijając, że jak na kawiarnie to CV wartościowe). Może to kwesta za dużego doświadczenie w innych podobnych miejscach? Nie wiem
mówisz? w sumie opinia od kogoś kto na bieżąco jest... jak długo i czemu tak Cię to bawi? ;p jakeś konkrety odnośnie warunków?
Miałam identyczną sytuacje. Również pracowałam wcześniej w sieciówkach z gastro, więc uznałam, że jest to bogate CV i nie będzie problemu z dostaniem pracy w tej firmie. Zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną, powiedziano mi, że rzeczywiście CV jest mocne i że mam duże szanse. Sama rozmowa wygląda jak aplikacja do jakiegoś poważnego korpo, przyjeżdżają dyrektorzy z Warszawy i zadają mnóstwo dziwnych pytań, dobierają kandydatów w pary i każą rozwiązywać różne sytuacje związane z praca. Po rozmowie powiedziano mi że wypadłam dobrze i że jeszcze dziś dostanę maila z odpowiedzią. Jakie było moje zdziwienie kiedy decyzja była odmowna bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Jednak znalazłam pracę w innej sieciowej kawiarni gdzie zatrudniono mnie od razu po rozmowie kwalifikacyjnej, bez konieczności oczekiwania kolejnych dni na odpowiedź. I tutaj jakoś płaci się pracownikom pełną stawkę za okres szkolenia, z szacunku dla ich pracy :) także według mnie rekrutacja w Nero jest długa i skomplikowana, mimo bogatego CV i tak dostaje się negatywną odpowiedź i tak, to prawda że ogłoszenie na pracuj.pl jest cały czas dostępne i niby cały czas kogoś potrzebują. Może mają jakieś uprzedzenia do ludzi, którzy pracowali w sieciówkach o podobnej branży, ciężko stwierdzić :)
Pracowałam w jednej z wrocławskich kawiarni. Niestety w pracy spotkałam się z (usunięte przez administratora)ze strony jednego z KZ. W tym samym czasie tego samego doświadczyli także bariści którzy zatrudnili się ze mną. Przy rozmowie z KK okazało się, że to nie jest pierwszy raz jak ta osoba wyżywa się na pracownikach. Rozumiem zwracanie uwagi na błędy, ale kąśliwe uwagi w stronę współpracownika i przekleństwa przy klientach to już przesada. Raz odbyło się zebranie pracowników, gdzie ta sama osoba przy klientach imiennie i bardzo głośno wymieniała błędy nowych pracowników. Zerowa reakcja ze strony KK na takie zachowanie. Takie rzeczy można przekazać w milszy sposób, albo na zapleczu tak żeby klienci nie wpadali w zakłopotanie. Z pracy odeszłam bo psychicznie miałam dość. Inną sprawą którą uważam za bezsensowną jest wprowadzanie ofert tylko dla klientów z aplikacją. Warto dodać, że oferta była normalnie wypisana na tablicy menu więc widzieli ją wszyscy klienci. Ma to na celu zachęcenie do założenia aplikacji, ale tak naprawdę w poczuli ludzi dzieli klientów na gorszych i lepszych, za co później muszą tłumaczyć się bariści, którzy nie mają z tym nic wspólnego. Ilość jedzenia jaka idzie do kosza jest przerażająca. Wszystko pięknie wygląda wyłożone na displayu, ale pod koniec dnia pomimo współpracy z TooGoodToGo, i tak większość jedzenia kończy na śmietniku. Paczki swoją drogą przy swojej cenie, są bardzo ubogie. Polityka firmy zabrania pracownikom zabierać jedzenia które jest jeszcze dobre do spożycia, ale nie może być już sprzedawane. Płacą najniższa krajowa, z możliwymi premiami za sprzedaż. Na plus szkolenie baristy w Warszawie, które było na wysokim poziomie, plus kandydatom z poza Warszawy opłacany jest przejazd i nocleg. Firma dba o odpowiedni poziom napojów i jedzenia, co wiążę się z ciągłymi kontrolami i audytami. Co miesiąc odbywa się audyt zewnętrzny, podczas którego oceniany jest KAŻDY krok przygotowania, pytają dosłownie o wszystko, np audyt ze składu mieszanek herbat. W okresie autydów pracownicy przez kilka dni chodzą zestresowani, bo w każdej chwili mogą spodziewać się testu, którego data nie jest im znana. Podsumowując nie polecam pracy
Nie ma szans na nic więcej niż najniższa? Nawet po kilku miesiącach pracy? Możesz powiedzieć coś więcej o tych premiach? Tzn. od czego zależą i w jakiej są wysokości? Zastanawia mnie też kwestia jedzenia, skoro tyle marnuje się, to pracownicy nie mogą zabrać trochę do domu? Albo zrobić następnego dnia wyprzedaż?
Jeśli się sprawdzisz jako barista to jedyna opcja na podwyżkę (może to być po 2 miesiącach a może po pół roku, sprawa jest mocno indywidualna) awans na kierownika zmiany, wychodzi plus 4 zł(mniej więcej) do godziny. Co prawda najpierw kierownik kawiarni musi cie zgłosić musisz zdać test praktyczny i teoretyczny i jeszcze 3 dni szkolenia. Potem jest maestro kolejne ok 3-4zł do godziny. Nie można zabrać, możesz zostać za to nawet zwolniony. Starają się uniknąć sytuacji że ludzie celowo będą zamawiać więcej żeby więcej wyrzucić i brać do domu (tak były takie sytuacje)
Jakoś trzy lata temu to jeszcze były jakieś ogłoszenia na Baristów, tak jak tutaj widziałam nawet. Obecnie jest tam praca czy mam szukać gdzie indziej? Może być nawet na część etatu, właściwie to fajnie by było gdyby ktoś tak dokładnie napisał, jakie są warunki i właśnie jakie godziny itd. O ile jest no :)
Dużo zależy od zespołu i kierownika. Niestety jeśli jest jak na plazie, że zespół fajny, ale kierowniczka nieprzyjemna to nie warto się męczyć i pracować w takim miejscu. Stawki nie są konkurencyjne, a to że możesz sobie zjeść kanapkę, która sama zrobisz też nie jest jakaś super zaletą
Mam w planach aplikować na zastępcę kierownika. Zanim to zrobię warto poczytać opinie:) Zastanawia mnie dlaczego nie awansował ktoś kto zna firmę i w niej pracuje a szukają osoby z zewnątrz? Widzę dość stare opinie tutaj są. Tak patrzę na wpisy z oddawaniem do kasy różnic. Może nie do końca mnie to dotyczy ale wolałabym wiedzieć. To dużo świadczy o pracodawcy. Jak to u was w końcu jest? Musicie czy nie musicie? W ofercie nie ma nic o multisporcie. Nie macie ?
Jak jest z pakietem medycznym w Green Caffè Nero? Można dołączyć rodzinę?
Dzięki za info. A mogłabyś przy okazji wymienić co jest w pakiecie benefitów? Widziałem też ofertę pracy jako barista i podany przedział stawki to 23,5-27 zł brutto, wiesz może (albo ktoś z pracowników) od czego to zależy czy dostanie się np. to 23,5 albo 27? Praca tylko na zleceniu?
Stawka zależy od wyników sprzedażowych Benefity-darmowe konsultacje psychologa, imprezy pracownicze na wysokim poziomie, dostęp do platformy nauki języków obcych, może jeszcze coś, ale nie pamiętam
Jak często w Green Caffè Nero odbywają się szkolenia pracownicze? W ogłoszeniu, które umieścili 4 sierpnia na GoWork.pl, obiecują bogaty rozwój.
Nie polecam. Kierowniczka na plazie doprowadza pracowników do płaczu. To chyba wystarczy żeby nie chcieć pracować w takim miejscu
Widzę ze w 2022 roku były różne obiekcje na temat pracy, a jak to wyglada na ten moment ? Widzę ze jest oferta na bartiste a ja jako student potrzebuje elastycznego grafiku, czy tutaj taki znajdę ? Ogólnie pracowałem już w kawiarni 2 lata wiec doświadczenie mam. Kusi mnie ta stawka 23,50–27,00 zł tylko zastanawiam się od czego zależy taki rozstrzał ?
GCN to najzwyklejszy (usunięte przez administratora), kawiarnie tak jak i biuro opierają się na (usunięte przez administratora) Na szkoleniu jak i zaraz po będą mydlić wam oczy perspektywą rozwoju dodatkowych szkoleń i bóg sam wie czego jeszcze (oczywiście żadnych dodatkowych szkoleń nie będzie ofc.). Tak jak widać po wpisach innych byłych lub jeszcze obecnych pracowników szkoda czasu i zdrowia na przygodę z Nero. Pracownicy chodzą przemęczeni i zestresowani. Wymagania są często tak komiczne, np. podczas regularnych audytów operacyjnych oprócz umiejętności przygotowywania produktów z oferty macie test z historii XD. Skąd pochodzi konkretna kawa (nie odmiana ziaren jak coś, bo mieszanka w greenie ma małe znaczenie dla firmy), kto i kiedy ją wymyślił od czego wywodzi się nazwa. Na tej podstawie oceniana jest praca wasza i waszego zespołu. Na stronach z ogłoszeniami ofert pracy widzimy karty multi sport czy pakiety medyczne które oczywiście otrzymacie, jeśli zapłacicie za nie z własnej ręki (tj. Pójdziecie na siłownie i sobie sami kupicie karnet). Sugestie od pracowników przekazywane do biura w celu usprawnienia pracy kawiarni czy całego greena nie są praktycznie brane pod odwagę, jeśli jednak wasza sugestia się komuś spodoba, to nie dostaniecie z tego tytułu żadnego uznania. Najzwyczajniej w świecie ktoś z biura podpisze się pod waszym pomysłem i zbierze za to laury. Płaca oczywiście minimalna, od pandemii przez obecnie panującą inflacje nic się nie zmienia. Jeśli zaczęliście prace przed cyrkami inflacyjnymi, to w obecnym momencie zarabiacie realnie polowe tego co wtedy. I tu robi się ciekawie, informacje od biura mówią o kiepskim stanie finansowym w jednej wiadomości (najwcześniej w odniesieniu do pytań o podwyżki płac), z drugiej zaś strony chwalą się ile to nie udało im się ugrać mamony i że będą teraz otwierać kolejne „x” kawiarnii. Ilość jedzenia wywalania do (usunięte przez administratora) jest zatrważająca. I tak gcn prowadzi współpracę z TooGoodToGo, co nie zmienia faktu że nie wszystko pójdzie w paczkach. Zwłaszcza jest to zauważalne w ciągu dnia gdzie po kilku godzinach są wywalane „stare” bagietki które do paczek nie wchodzą gdyż dodać ich nie możesz. Pracownik takiej bagietki nie może zjeść albo zabrać do domu bo może stracić za to prace (usunięte przez administratora). Podsumowując, GCN to firma która traktuje pracownika jak drona zasuwającego za najniższą krajową który nic nie jest wart bo zaraz przyjdzie kolejna fala studentów. Na każdym kroku masz mydlone oczy i jesteś traktowany jak (usunięte przez administratora) który zarówno przez biuro, regionalnych l, coffe hero i kierowników kawiarni (co prawda nie wszystkich kierowników ale sporą większość). Nie polecam GCN nikomu kto ma jakikolwiek szacunek do siebie.
To jest jeszcze coś do dodania? Serio płacą najniższą krajową? Można chociaż dorobić napiwkami? Wiesz ile mniej więcej tak się wyciągnie?
Nie jedna rzecz by się jeszcze znalazła. Po prostu nie przychodź do gcn do pracy, bo nie mam siły opisywać tego co się dzieje w tej firmie. Ludzie z biura nie myślą o baristach, a patrząc na to co robią to nie myślą. Stawki za h nie są najniższą krajową, bo dla baristy to aż 70gr więcej. Napiwkami zależy od kawiarni i od dnia, ale nie są to takie napiwki jak dostają kelnerzy to na pewno.
Niewielkie znaczy mniej więcej ile? Chyba każda kwota jest dobra?
Napiwki, jakie są, to widać, bo pojemniki stoją przecież na ladzie. Ja o co innego chcę zapytać - trzeba już mieć doświadczenie baristy, żeby startować do pracy? Czy szkolą?
Napiwki w kawiarniach przy fajnym, kreatywnym tipowniku to max 100zł MIESIĘCZNIE. Niestety w przypadku braku w kasie (niezależnie czy z twojej winy, innego pracownika, klienta czy systemu) pieniądze oddaje się z własnej kieszeni, więc w skali miesiąca też trochę się traci.
Bzdura, jeśli Twój kierownik Ci kazał dokładać do braku z własnej kieszeni to źle robił bo nie mamy obowiązku tego robic info potwierdzone u góry
sądząc po etykietce, że były już raczej o zwrotkę to się nie ma co rościć? Tylko po co z premedytacją ten kierownik miałby to zrobić on na tym chyba nic nie zyskuje? Czy mają jednak z tego tytułu kary?
Najpierw musiałoby to kogoś u góry obchodzić. Szczerze, nie wiem, czemu kierownicy wymagają oddawania z własnej kieszeni, ale w bardzo wielu kawiarniach tak jest. Może po prostu im się nie chce? Kontakt z księgowością bywa... cóż, trudny. No ale co taki barista ma zrobić, postawić mu się? I być zastraszanym? Niech odda za kawę droższą niż jego stawka godzinowa. Generalnie to cały czas jesteśmy obserwowani i podejrzewani o kradzieże. Jak za dużo razy się pomylisz na kasie, to już jesteś pod obserwacją ;) Ale pośpiesz się pośpiesz, goście w kolejce! Czemu się obijasz? Do roboty! Dla GCN jesteś tylko cyferką.
Kurczę, to chyba ktoś kiedyś musiał mocno im coś przeskrobać z tym pewnie, szkoda że na nowych osobach to się odbija. Ale oni także mają kogoś nad sobą, możliwe że to jeszcze z wyższego szczebla do nich idzie? wiadomo tak z ciekawości jakie oni mają warunki jeśli o zatrudnienie chodzi? zakres obowiązków i oczywiście kasa za nie?
A często zdarza się, że trzeba z własnej kieszeni oddawać? Podasz jakie to są kwoty, które odtrącają z wypłaty? No bo jeśli to kwoty kilku stówek, to zastanawiam się czy warto do nich aplikować...;
Zależy od kawiarni. Zrozumiały kierownik niw będzie ci kazał nic oddawać bo może być do ilus tam złoty braku, ale jak niektórzy kierownicy nie potrafią się dowiedzieć co można a czego nie to zespół traci. Nikt ci niczego nie odtrąca z wypłaty, jak ktoś każe oddawać to po prostu z formie fizycznej pieniądza
A czyli wypłata normalnie na konto tylko jak wyjdą braki to trzeba pieniądze włożyć z powrotem do kasy, tak? A takie manka często się zdarzają? Nie ma kamery nad kasą żeby dojść kiedy to się stało i z jakiego powodu?
Kamery są aczkolwiek jak masz utarg 10 tys to ciężko sprawdzać każda transakcje czy ktoś dobrze wydał, bo często jest na wydawaniu problem. Z 3 kawiarni na jakiś byłam były to pojedyncze sytuacje, a na 2 kawiarniach kierownicy nie kazali dokładać po prostu był brak
No i tak powinno być, że takie sytuacje traktowane sa jako brak i tyle. Czyli to nie jest jakoś regulowane, tylko zależy od kawiarni? Napiszesz może coś więcej o pracy tutaj? Warto, czy nie warto? Jakieś plusy, minusy? Przyjmują raczej jedynie studentów, czy osoba po 26 roku życia też się załapie?
Uregulowane to jest jako brak i po prostu kierownik zmiany pisze do księgowości że hej mamy tyle i tyle braku i wcale nie potrzeba do tego kierownika kawiarni. Nie wiem dlaczego w tej firmie pracuje paru takich nie chcąc brzydko pisać, co każą ludziom dokładać. To nie jest kawiarenka Janusza w Bydgoszczy więc firma jest świadoma chyba jak wygląda praca z kasą. GCN oferuje mega dobrą pracę, mega rozwój dla tych którzy tego chcą, a jeśli chcesz popracować sobie dwa lata i spadać to też spoko. Ja bym się na bariste nie zatrudniła w wieku 26 lat ponieważ po odtrącaniu podatków na najniższym stanowisku dostaje się po prostu grosze, cóż tak działa państwo i podatki.
pisząc grosze masz na myśli najniższą krajową, czy może trochę więcej? fajnie, że firma stawia na rozwój pracowników, pytanie jak to ma się do awansów? Byłbym w stanie szybko awansować? Za to idzie lepszy hajs, czy raczej tak średnio płacą nawet po awansie?
To jest najlepsza praca w gastro i wszyscy współpracownicy że mną się zgadzają. W żadnym innym miejscu nie widziałam takiego dbania o pracowników i jakość produktów. Od rozpoczęcia pracy w GCN chodzę tylko do GCN, bo jestem pewna, że wyjdę zadowolona. Premię istnieją nie tylko na słowach, są bardzo realne progi sprzedażowe, które łatwo przekroczyć (pracowałam w takiej z średnim ruchem i każdy miesiąc dostawałam). Są bardzo fajne imprezy pracownicze, myślę że żadna inna firma w tej branży takich nie organizuje. Są jakieś impezy/integrację/urodziny kawiaren przynajmniej raz na miesiąc. Jest zniżka pracownicza 50%, większość napojów podczas zmiany jest bezpłatna (wszystko oprócz soków) i bez limitu. Podczas przerw można za darmo zjeść dwie rzeczy. Bardzo miły zespół, spotkałam dużo ludzi i ze wszystkimi można było miło porozmawiać. Grafik elastyczny, nigdy nie miałam problemów z jego ustalaniem. Należy jednak wziąć pod uwagę, że praca nie jest najłatwiejsza, bo to nadal jest gastro. Jednak ze strony pracodawcy moim zdaniem są zapewnione najlepsze warunki.
Jeśli pozitywna opinia Twoim zdaniem jest napisana przez osobę z biura, wtedy negatywne są napisane przez konkurencje XD Dużo pracowałam w gastro, odeszłam z tej branży i mam nadzieję, że nigdy nie wrócę. Jednak ze wszystkich miejsc gdzie pracowałam, tylko GCN zostawiło przyjemne wrażenia. Dla młodych ludzi na start jest całkiem spoko. Wiem, źe są pewne nieprzyjemne rzeczy typu 25 godzin szkoleń za połowe stawki, czyli 12 zł. Nie ukrywam, że jest ciężko czasami i to nie tylko robienie kawy, ale też sprzątanie i inne mniej przyjemne rzeczy. Jeśli ktoś myśli, że trzeba tylko robić kawę, a pozostały czas można siedzieć i ją pić samemu, rzeczywiście będzie rozczarowany. Ale jako praca dla osoby np. po maturze, która chcę dorobić, jest ta praca znacznie lepsza niż sieciówka (tam też pracowałam) czy gastro na czarno, gdzie nie otrzymujesz wcale pensji, tylko napiwki i 'od Ciebie zależy, ile zarobisz'((c)(usunięte przez administratora)
Trochę słabo płacą na szkoleniu ale jak można się czegoś nauczyć to do przeżycia. Tu z napiwków też można coś dorobić prócz stawki godzinowej? Zwykle ile czasu spędzałaś w pracy? Dłużej niż 8 godzin? Weekendy były lepiej płatne?
Pensja w pewnym stopniu zależy od typu kawiarni. Jak jest to kawiarnia biurowa, większy ruch jest w dni powszednie, wtedy łatwo się przekracza próg sprzedażowy i masz plus kilka złotych do godziny. Ale w weekendy nic się nie dzieje, więc raczej więcej pieniędzy nie otrzymasz. Natomiast w kawiarniach osiedlowych jest odwrotie (w weekendy większa szansa na premię niż w dni powszednie). Na pewno zapytają Cie o preferowany typ kawiarni na rozmowie rekrutacyjnej. Z takich premii wychodziło mi nawet po kilkaset złotych na miesiąc. Natomiast z napiwków dorobić raczej się nie da, za miesiąc mi wychodziło sumarycznie dosłownie kilka dych. Co dotyczy czasu pracy, miałam 8 godzin lub nawet mniej. Wszystko jest do ustalenia z kierownikiem. Bez Twojej zgody nikt Ci więcej niż 8 godzin nie wpisze w grafik. I szkolenie jest całkiem spoko. Rozumiem, że troche nieprzyjemna stawka, ale kurs baristyczny jest na dobrym poziomie plus bardzo dużo kawy, mleka itd idzie do zlewu, więc ma to pewien sens.
Napiszesz jaki jest próg w kawiarni biurowej? Czy zawsze obsadzają osoby do kawiarni, w której chce się pracować? A ile trwa to szkolenie, o którym piszesz?
Progi się zmieniają, a liczy to się poprzez utarg na zmianę/godziny całej zmiany. Czyli im większy obrót na zmianie tym lepiej. Nikt nie rzuca cię na kawiarnię na której nie chcesz być, masz zapytanie o konkretną lokalizację albo się zgadzasz albo odrzucasz. Szkolenie trwa 5 dni + dzień zapoznawczy
Po przyjściu nowej kierowniczki na karolkowej zostałam wyrzucona po niecałych 3 tygodniach pracy tam, (poczatkowy kierownik z którym się widziałam nie miał do mnie zarzutów z tego co słyszałam) Mówiłam żeby się wdrożyć w pracę i zapamiętać lepiej przepisy kaw potrzebuję dodatkowego jednego dnia z maestro (okazało się że miałam 3 dodatkowe o których nie wiedziałam z czego jeden był z zapoznaniem się jak poprawnie zamyka się kawiarnie co robić itp) ogólnie to zostałam wyrzucona z powodu że "ludzie z moim stażem pracuja 3x szybciej" powtarzam że nowa kierowniczkq przyszła na poczatku lipca a ja jeszcze byłam na szkoleniach. Że "zagladam do wydrukowanych ściag jak robić kawy" (które z tego co wiem sa dla nas) na ostatniej zmianie radziłam sobie w mojej opinii super, byłam ušmiechnięta proponowałam Single Origin, miałam tylko lekkie problemy z zapamiętywaniem jakue kanapki sa z czym(ten przykład też dostałam na ostatniej rozmowie) Nie chcę tutaj oczerniać nikogo, fajni byli ludzie z którymi pracowałam, miła atmosfera niektórzy pomagali mi jak czegoś nie wiedziałam jeszcze. Ale jeśli chodzi o zmiane kierownika to od poczatku miałam wrażenie że jest na mnie źle nastawiona. Bardzo dobrze byłam nastawiona na ta prace, od gimnazjum chciałam pracować w kawiarnii i naprawde odkad zaczełam to robić czułam jak jest fajnie tam pracować. Ale niestety jest mi bardzo przykro jak zostałam potraktowana bo na ostatnim dniu pracy, od razu musiałam podpisać wymowę i musiałam się zawijać:)Jeszcze dodam że nie dostałam propozycji zmiany lokalu ( była taka możliwość ale jak widać zapomniała mi zaproponować czegoś innego) Mogłam sama o tym wspomnieć ale byłam pod duzymi emocjami i stresem ze zostaje wyrzucona mimo tego ze zaczełam sobie bardzo dobrze radzić jak na pare tygodni pracy nie wliczajac w to dni szkoleniowych.
To nie za dobrze zostałaś potraktowana. Tu aż tak liczy się szybkość w obsłudze klienta? Ktoś to cały czas kontroluje? Ta kierowniczka czy miałaś też innego przełożonego który nadzorował twoją pracę?
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Green Caffè Nero?
Zobacz opinie na temat firmy Green Caffè Nero tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 46.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Green Caffè Nero?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 34, z czego 4 to opinie pozytywne, 24 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Green Caffè Nero?
Kandydaci do pracy w Green Caffè Nero napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.