Rzeczywiście wszystkie negatywne komentarze są zgodne z prawdą. Pracowałam kilka miesięcy w jednym z oddziałów i prawie każdego dnia łapałam się za głowę. Ludzie wystraszeni, że ktoś ich ochrzani. Praca 8 godzin non stop, a najlepiej jeszcze dłużej - niejednokrotnie bez czasu na posiłek czy picie bo strach czy człowiek się wyrobi. Żądania wypisania urlopu het do przodu, nawet takiego, którego jeszcze się nie ma (z następnej umowy jaka miałaby potencjalnie być), nawet urlopu przysługującego na żądanie, a więc nie podlegającego wcześniejszemu planowaniu (jakąś paranoję mają z tym urlopem). PIP wypowiedział się wyraźnie "zgłosić - przeprowadzą kontrolę". Zresztą jest wiele innych działań na granicy przepisów, a nawet ich łamanie - jak chociażby nadgodziny, wpisywanie fikcyjnych godzin próbkobiorców i inne. Zarobki to żenada, rzeczywiście pół na pół (podstawa i premia) - o czym niektórzy dowiadywali się dopiero po dostaniu umowy do ręki - nikt nie wspominał o tym na rozmowie. Wysokość mojej pensji -" pozostawia wiele do życzenia" - to za mało powiedziane. Mniej nie dało się już dać. Wiecznie w firmie słychać tylko, że nie ma na coś pieniędzy. Buty robocze dostałam dopiero pod koniec pracy. Jakość badań tez pozostawia wiele do życzenia. Zarządzanie rzeczywiście masakryczne. Nie wiem dlaczego do Pani Prezes nie dociera informacja, że działa nielogicznie, skoro widać to gołym okiem. Rzeczywiście pozbywa się doświadczonych, oddanych (nie wiem dlaczego aż tak oddanych skoro są tak traktowani) pracowników, obraża ich, krzyczy, doprowadza do płaczu. Do tego stopnia, że połowa laborantek nie wraca już do pracy dnia następnego. Na ich miejsce ekspresem zatrudnia osoby do przyuczenia i liczy na to, że machina z dnia na dzień ruszy dalej. Nie mówiąc już o tym, że nawet przy swoich rzadkich wizytach nie wysili się na uprzejmość poznania nowego pracownika (w nowej firmie Prezes przy okazji wizyty w oddziale przywitał mnie osobiście). I ta wieczna panika, że "Pani Prezes przyjedzie". Wszyscy stoją na baczność. Każde drzwi maja być zamknięte, a na suszarce do naczyń nie może być nawet widelca. Porządek idealny ma panować. Wszyscy biegają w panice i/lub chowają się po kątach. Niestety w oddziale, w którym pracowałam trudno coś zaplanować. Zmiany ma się raz takie raz takie. Albo nagle zgoła inne od grafiku. Dla osób ze zobowiązaniami rodzinnymi jest to trudne. Trudno było coś zaplanować. Reszta rodziny pytała kiedy powiem, że tak dalej być nie może. Nie powiedziałam. Ogólnie firmy nie polecam - chyba, że ktoś chce coś złapać do CV. czy się coś zmieni? Wątpię. Za często pracownicy pozwalają sobie tam na tak oczywisty brak szacunku do ich osoby i łamanie niektórych przepisów. Tym którzy zdecydują się tam na pracę życzę luźnego podejścia bo inaczej można dostać nerwicy żołądka.
Pamiętam, że jak dałam wypowiedzenie z zachowaniem okresu wypowiedzenia(2 tygodnie), to już następnego dnia chodziły za mną Panie i przypominały, że fartuch i buty mam oddać. ???? Po kilkunastu przypomnieniach zwróciłam się do jednej z pytaniem, czy mam go już oddać i nic więcej nie robić, wówczas w końcu jej szare komórki zaczęły pracować i przestała za mną chodzić. Pewnie teraz rozliczają pracowników z każdego długopisu.
Wszystko co ludzie tutaj piszą to prawda. W firmie nic się nigdy nie zmieni, chyba że odeszli by wszyscy starzy pracownicy i może wtedy warunki wynagrodzeń itp by się zmieniły bo nie miałby kto pracować...
Atmosferę w firmie psuje Pani Prezes, mając wymagania które często nie mają nic wspólnego z samą pracą, tj. odbieranie każdego telefonu, również podczas wizyt u klienta, zachowanie sterylnego porządku w biurach i pomieszczeniach socjalnych czy wyładowywanie swoich stresów na pracownikach
Na stronie w zakładce z praca jest oferta dla Laboranta do pracowni wzorcowania. Z opisu wynika, że istnieje możliwość rozwoju zawodowego w rozwijającej się firmie. Co konkretnie może to oznaczać? Są szkolenia? Jaki zakres? Opiszecie je?
Czy w tym zapytaniu nie chodziło koleżance o to, że rotacje być może są duże? Z tego jak to ujmujesz zdają się być „naturalne”? co do tych benefitów to jaki jest argument? Nie ma potrzeby motywowania ludzi do pracy? Zawsze ktoś inny przyjdzie? Wszyscy są na UoP?
W ogłoszeniu dla laboranta / mikrobiologa piszą o chęci do stałego podnoszenia kwalifikacji. Jakie konkretne można mieć przy tym na myśli? Wyrabia się jakieś docelowe certyfikaty? Zastanawiam się jak może wpływać to na późniejsze zarobki
Nie ma szkoleń. Tzn dla zwykłych laborantów. Czasem dorwie się do nich kierownik, ale dla osób niżej stanowiskiem nic nie ma. A podnoszenie kwalifikacji to pewnie chodzi o to, żeby samemu się wszystkiego nauczyć z norm bo z przyuczaniem pracowników to jest tutaj średnio. Raczej króluje podejście radź sobie człowieku sam a jak zrobisz coś źle to już czekamy na Ciebie z opieprzem. Pensja się zmienia w zależności czy jest się stażystą, laborantem, czy specjalistą. Generalnie potrzebują tych najniżej opłacanych, w końcu po co wydawać kase za stanowisko specjalisty jak można komuś niżej przyfasolić te same obowiązki za mniejsze pieniądze. Nie polecam ogólnie pracy w branży mikrobiologicznej - wszystkie te firmy to mega (usunięte przez administratora) Często ludziom jedyne co pozostaje to się tylko przebranżowić.
Jak obecnie wygląda praca na stanowisku laborant mikrobiologiczny? Na jakie zarobki można liczyć?
można liczyć na najniższą krajową, po zrzuceniu na głowie całej masy obowiązków jak dla kilku osób, pensja może wzrosnąć, ale niewiele. Rodziny za to nie utrzymasz. Porównując to co oferuje biochemik to lepiej szukać pracy gdziekolwiek indziej, bo przynajmniej się tak nie nadenerwujesz co tutaj.
cześć, czy sama atmosfera w laboratorium może się już poprawiła? ta historia odnośnie rozliczania odchodzących osób ze wszystkiego mnie zaciekawiła. Liczę na spokojna pracę a jak widać są dostępne oferty. jakie widełki placowe przypadają teraz mikrobiologowi?
Pracowałam kiedyś,, a teraz po przerwie wróciłam z powrotem i jak na razie atmosfera się poprawiła na duży plus. Pani Prezes bardzo zmieniła się i oby tak zostało. Pracownicy bardzo życzliwi i pomocni, a nie tak jak kiedyś , że jeden na drugiego donosił. Co do pensji nie jest źle, ale patrząc na okolice mogłoby być lepiej. Nie wiem jakie są widełki na mikrobiologii. chyba na start nie ma kokosów.
hahaha Maksymalnie fałszywa opinia napisana przez kogoś z góry. Ciekawe co się w tej firmie poprawiło skoro oferty pracy wrzucane średnio co kilka miesięcy? :))) Coś wybredni Ci pracownicy xD
Rzeczywiście wszystkie negatywne komentarze są zgodne z prawdą. Pracowałam kilka miesięcy w jednym z oddziałów i prawie każdego dnia łapałam się za głowę. Ludzie wystraszeni, że ktoś ich ochrzani. Praca 8 godzin non stop, a najlepiej jeszcze dłużej - niejednokrotnie bez czasu na posiłek czy picie bo strach czy człowiek się wyrobi. Żądania wypisania urlopu het do przodu, nawet takiego, którego jeszcze się nie ma (z następnej umowy jaka miałaby potencjalnie być), nawet urlopu przysługującego na żądanie, a więc nie podlegającego wcześniejszemu planowaniu (jakąś paranoję mają z tym urlopem). PIP wypowiedział się wyraźnie "zgłosić - przeprowadzą kontrolę". Zresztą jest wiele innych działań na granicy przepisów, a nawet ich łamanie - jak chociażby nadgodziny, wpisywanie fikcyjnych godzin próbkobiorców i inne. Zarobki to żenada, rzeczywiście pół na pół (podstawa i premia) - o czym niektórzy dowiadywali się dopiero po dostaniu umowy do ręki - nikt nie wspominał o tym na rozmowie. Wysokość mojej pensji -" pozostawia wiele do życzenia" - to za mało powiedziane. Mniej nie dało się już dać. Wiecznie w firmie słychać tylko, że nie ma na coś pieniędzy. Buty robocze dostałam dopiero pod koniec pracy. Jakość badań tez pozostawia wiele do życzenia. Zarządzanie rzeczywiście masakryczne. Nie wiem dlaczego do Pani Prezes nie dociera informacja, że działa nielogicznie, skoro widać to gołym okiem. Rzeczywiście pozbywa się doświadczonych, oddanych (nie wiem dlaczego aż tak oddanych skoro są tak traktowani) pracowników, obraża ich, krzyczy, doprowadza do płaczu. Do tego stopnia, że połowa laborantek nie wraca już do pracy dnia następnego. Na ich miejsce ekspresem zatrudnia osoby do przyuczenia i liczy na to, że machina z dnia na dzień ruszy dalej. Nie mówiąc już o tym, że nawet przy swoich rzadkich wizytach nie wysili się na uprzejmość poznania nowego pracownika (w nowej firmie Prezes przy okazji wizyty w oddziale przywitał mnie osobiście). I ta wieczna panika, że "Pani Prezes przyjedzie". Wszyscy stoją na baczność. Każde drzwi maja być zamknięte, a na suszarce do naczyń nie może być nawet widelca. Porządek idealny ma panować. Wszyscy biegają w panice i/lub chowają się po kątach. Niestety w oddziale, w którym pracowałam trudno coś zaplanować. Zmiany ma się raz takie raz takie. Albo nagle zgoła inne od grafiku. Dla osób ze zobowiązaniami rodzinnymi jest to trudne. Trudno było coś zaplanować. Reszta rodziny pytała kiedy powiem, że tak dalej być nie może. Nie powiedziałam. Ogólnie firmy nie polecam - chyba, że ktoś chce coś złapać do CV. czy się coś zmieni? Wątpię. Za często pracownicy pozwalają sobie tam na tak oczywisty brak szacunku do ich osoby i łamanie niektórych przepisów. Tym którzy zdecydują się tam na pracę życzę luźnego podejścia bo inaczej można dostać nerwicy żołądka.
Od lat widzę- w Biochemiku nic się nie zmienia. Wszystkiego co odpisałaś doswiadczylam osobiście już wiele lat temu. To zdecydowanie najgorsze laboratorium food w Polsce. Zachęcam klientów do rozważenia tego przy wyborze lab do współpracy.
Delikatnie napisane ale prawdziwe w 100%. Najgorsza praca, szkoda czasu, zero organizacji, brak perspektyw, zastraszanie. Brak szacunku do drugiego człowieka!!!! Brak konkretnie określonych obowiązków dla początkujących, przy rozmowie kwalifikacyjnej "obiecanki cacanki" a z dnia na dzień w zależności od humoru pani prezes wypowiedzenie. Szkoda czasu, dla młodych ambitnych ludzi zdecydowanie odradzam wszystkim!!!
A ludzie mimo wszystko nowi ludzie i tak przychodzą pracować... póki będą ludzie pracować wszystko będzie się kręcić.
Pamiętam, że jak dałam wypowiedzenie z zachowaniem okresu wypowiedzenia(2 tygodnie), to już następnego dnia chodziły za mną Panie i przypominały, że fartuch i buty mam oddać. ???? Po kilkunastu przypomnieniach zwróciłam się do jednej z pytaniem, czy mam go już oddać i nic więcej nie robić, wówczas w końcu jej szare komórki zaczęły pracować i przestała za mną chodzić. Pewnie teraz rozliczają pracowników z każdego długopisu.
Na stronie w zakładce z praca jest oferta dla Laboranta do pracowni wzorcowania. Z opisu wynika, że istnieje możliwość rozwoju zawodowego w rozwijającej się firmie. Co konkretnie może to oznaczać? Są szkolenia? Jaki zakres? Opiszecie je?
pracowałam w tej firmie przez pewien czas. Rzeczywiście jest ciężko ale myślę że pracownia wzorcowania jest jednym z najlepszych miejsc ze względu na zespół który jest zgrany i utrzymuje pozytywną atmosferę "mimo wszystko" :)
Czyli ta wspomniana reszta zespołu mimo wszystko jest niezmienna? Przytaczali rotacje i teraz nie wiem jak to intepretować. Tak na oko ile teraz osób się zatrudnia? jest po prostu część rotująca i druga stała? Za staż pracy wpadnie z czasem jakiś przywilej?
Rotacja dotyczy wszystkich. Nie ma znaczenia czy ktoś jest starym pracownikiem. Raz ludzie sami się zwalniają innym razem są zwalniani. Na żadne benefity poza normalną wypłatą z umowy nie ma co liczyć.
Czy w tym zapytaniu nie chodziło koleżance o to, że rotacje być może są duże? Z tego jak to ujmujesz zdają się być „naturalne”? co do tych benefitów to jaki jest argument? Nie ma potrzeby motywowania ludzi do pracy? Zawsze ktoś inny przyjdzie? Wszyscy są na UoP?
Jakie są warunki zatrudnienia w Laboratorium Usługowo badawcze BIOCHEMIK?
Warunki są złe. Wymagania z kosmosu a wypłata jak dla sprzątaczki. W tej firmie nie warto nawet zaczynać pracy bo do niczego się nie dojdzie a straci jedynie nerwy i czas. Lepiej zainwestować swój wysiłek w pracodawcę, który rokuje. W Biochemiku nic się nie zmieni dopóki nie odejdzie Pani Prezes, która ciągnie firmę na (usunięte przez administratora)swoimi nielogicznymi decyzjami. Doświadczeni pracownicy nie są tutaj szanowani. Każdy kto ośmieli się odezwać i wyrazić swoje zdanie jest zwalniany, albo mu się tak dokucza, że sam odejdzie. Potem na szybko zatrudniana jest nowa osoba do przyuczenia w jakimś zawrotnym tempie aby machina znów ruszyła. Ilość obowiązków dla laboranta wydaje się nie mieć końca. Na rozmowie o pracę przedstawiane są inne warunki a po wejściu do firmy okazuje się co innego. O tym, że wynagrodzenie w połowie jest uznaniowe człowiek się dowiaduje w momencie podpisywania umowy. Na rozmowie Pani Prezes się o tym nawet nie zająknie. Kolejna kwestia to zmuszanie do wybierania urlopu. JEst odgórny nacisk aby w każdym miesiącu wziąć jakieś dni wolne by nie kumulować wolnego. Najlepiej w takie dni aby nie zaburzało to pracy labo. Trzeba więc brać urlop czy potrzebny nam czy nie bo inaczej góra poleci nam po premii. Za chorowanie też obcinane jest wynagrodzenie. W firmie panuje atmosfera strachu przed osobą zarządzającą, która kłamie i źle traktuje pracowników. Moim zdaniem w tej firmie nie warto zaczynać pracy bo włożonego nakładu naszych wysiłków nie wynagrodzi ani wypłata ani atmosfera pracy. Dodatkowo człowiek nigdy nie jest pewny co zastanie w firmie po odwiedzinach osoby zarządzającej. Nie jest to stabilna praca w której można spędzić kilka lat, świadczy zresztą o tym bardzo wymownie rotacja i wszystkie negatywne komentarze. Niestety negatywne opinie są prawdziwe i wcale nie przesadzone. Wszystkim osobom chcącym zacząć tutaj pracę radzę się poważnie zastanowić, czy warto rezygnować z obecnej lub zaczynać przygodę ze zdobywaniem doświadczenia bo można się bardzo zniechęcić.
Wszystko co ludzie tutaj piszą to prawda. W firmie nic się nigdy nie zmieni, chyba że odeszli by wszyscy starzy pracownicy i może wtedy warunki wynagrodzeń itp by się zmieniły bo nie miałby kto pracować...
Czyli ktoś psuje atmosferę w firmie? Nie da się tego gdzieś dalej zgłosić? Skoro jest proste rozwiązanie tego problemu?
Atmosferę w firmie psuje Pani Prezes, mając wymagania które często nie mają nic wspólnego z samą pracą, tj. odbieranie każdego telefonu, również podczas wizyt u klienta, zachowanie sterylnego porządku w biurach i pomieszczeniach socjalnych czy wyładowywanie swoich stresów na pracownikach
Dzień dobry! Czy faktycznie w tej firmie jest tak źle? Czy coś się zmieniło? Na jaką stawkę można liczyć jako asystent /obsługa klienta? Czy warto aplikować na to stanowisko?
Jaka jest rotacja pracowników w firmie? Dobrze zrozumiałam, ze mimo słabych warunków pracownicy nadal pracują już po kilka lat? Nie ma aktualnie żadnej otwartej rekrutacji? :)
Nie ma nikogo chętnego, żeby opisać jak wyglądają warunki na poszczególnych stanowiskach? Bo widzę, że ludzie pytają i pytają a odpowiedzi brak. :( Czemu nikt tu nie zagląda, tak dobrze się pracuje, że nie ma na co narzekać? ;p
Czy można liczyć w Laboratorium Usługowo badawcze BIOCHEMIK na prywatną opiekę medyczną?
Jak wygląda praca na stanowisku laborant mikrobiologiczny?
Jak wygląda praca na stanowisku kierowca kat. B - laborant?
Czy Laboratorium Usługowo badawcze BIOCHEMIK narzuca terminy urlopów wypoczynkowych?
Firma nie narzuca terminów. Każdy ma prawo do wyboru takiego terminu, jaki mu pasuje. Ważne jest dogadanie z innymi pracownikami, aby te urlopy na siebie zbytnio nie nachodziły.
Zależy jak kto widzi konieczność wyboru 5 dni urlopu do 15 marca i obowiązek wybrania urlopu tak, aby na grudzień został 1 dzień, gdzie są święta i to jest czas kiedy każdy chce odpocząć.
sa zawody w ktorych swieta sa wolne albo pracujace. wystarczy sie przekwalifikowac jak komus nie odpowiada.
Ale się uśmiałam. W firmie jest ogromna presja na wybieranie urlopów. Na początku roku musisz zaplanować nie tylko długi urlop Ale wszystkie dni ile w jakim miesiącu wybierzesz. Potem Cię z tego rozliczają. Do marca koniecznie masz wybrać 5 dni. W grudniu nie możesz żadnego. I wiele innych wytycznych. Widzę że zarząd zaczął komentować
Serio?? W każdej normalnej pracy pracodawca mając do wyboru niezadowolonego pracownika jest w stanie poprzekładać pracę tak aby było to zrobione na czas ale nie kosztem czasu z bliskimi. Nie słyszałem o jakimkolwiek labo mającym problemy z corocznymi raportami do PCA i innymi raportami na koniec roku.... no chyba że system zarządzania jest "teoretyczny" i jak zwykle pokazuje praktyka działa tylko na audycie PCA... to wtedy wiecznie będzie brakować czasu. Ja mam szczęście pracować w konkurencji która ma zatrudnionego własnego informatyka i program(y) rozwijane są na bieżąco. Programy są tak fajnie napisane że nawet jak padnie bateria to nie tracimy tego co było zapisane do tej pory. W laboratorium jedyne papiery które zabiera ze sobą laborant to protokół z pomiarów, umowa i przegląd zlecenia.... w większości już wypełnione przez system żebyśmy się nie przepracowali... albo żeby nie było jakiś niedomówień z cenami. Wszystkiego pilnuje pracodawca który jest pierwszy w firmie i ostatni wychodzi. Tak wiec jak ktoś mi mówi że praca w święta w lab jest obowiązkiem to mnie coś skręca.
Zdecydowanie narzuca. Podejmując tam pracę należy liczyć się z tym że nie ma możliwości zaplanowania czegokolwiek. Z góry jest to ustalone za pracownika a ten jest zmuszony podporządkować się. Co do pracy tam... Jeden wielki chaos, niepewność, każdy czuje się lepszy od wszystkich tam pracujących, nieuczciwość oraz niechęć do nowo przyjętych pracowników. Brak chęci nauczenia nowych pracowników byle nie wiedzieli więcej od tych co uczą.
Tak. Wymusza wybieranie urlopu w dniach pasujących firmie a nie pracownikowi. Np. należy wybrać 5 dni do połowy marca chociaż nikt nie potrzebuje. I muszą to być dni nie zaburzające pracy labu...
No cóż... Po kilku latach pracy w tej firmie stwierdzam, że nie poleciłabym tej firmy. Chyba, że zmieni się Pani Prezes to może i zmieni się coś więcej. Odchodzą starzy pracownicy, nowi są traktowani jak maszynki, zwalnianie pracowników, którzy się stawiają i nie godzą na poniżające zmiany warunków pracy i płacy. Płacy przede wszystkim. W ciągu tygodnia można dostać 3 aneksy zmieniające i jedyne co usłyszysz "jak nie podpiszesz to Cię zwolni" od kadrowej. Jakość świadczonych usług też pozostawia wiele do życzenia. Osobiście nie oddałabym tam nic do badania, jako pracownik laboratorium widziałam wiele. Jedyny plus to ogarnięta pracownia wzorcowania, jednak byłoby dla niej lepiej gdyby odłączyła się od Biochemika i stała się oddzielną firmą, bo niestety, wielu ludzi straciło zaufanie do Biochemika.
Czytając te komentarze dochodzę do wniosku że nie warto tam aplikować.
Poziom tych opinii pozostawia wiele do życzenia, ludzie korzystaja z okazji, że mogą być anonimowi wylewaja pomyje w kierunku pracodawcy. Uważam, że praca w biochemiku dostarcza adrenaliny i tempo pracy musi być szybkie, ale warto bo pensje są na poziomie. Za złą renomą tej firmy stoją sfrustrowani byli pracownicy, którzy nie potrafili przyjąć słów krytyki. Drodzy czytelnicy z czytania komentarzy nie dowiemy się o wadach i zaletach pracy w danej firmie. Należy spróbować i się przekonać. Pracowitość i kreatywność zawsze i wszędzie jest doceniana.
Również nie rozumiem, skąd w ludziach tyle nienawiści. Osobiście uważam, a nie są to jedynie moje odczucia, ze praca w Biochemiku jest na wysokim poziomie. Jeśli tylko komuś zależy i czerpie satysfakcję z tego, co robi, to warto. Ja jestem zadowolona i życzę każdemu takiego podejścia do swojej pracy.
Nie zgadzam się zupełnie. Szkoda zachodu. Nie polecam z własnego doświadczenia strata czasu, wyniki nie adekwatne do sprawozdan, wszystko zakłamane byle nie stracić klienta. Ktoś kto orientuje się w tej branży i chce cokolwiek osiągnąć po kilku dniach pracy sam odejdzie.
Praca faktycznie jest przyjemna i potrafi dawać radość ale jeżeli nie jest się docenianym przez pracodawcę, a w tym wypadku ofiarą może paść każdy, nie ma co się męczyć. Zdrowie - również psychiczne - należy szanować
Jakie są mocne strony pracodawcy Laboratorium Usługowo badawcze BIOCHEMIK?
Czy Wigilia jest dniem wolnym od pracy w firmie Laboratorium Usługowo badawcze BIOCHEMIK? Jeśli nie, to jak to wygląda, są skrócone godziny pracy?
Zdecydowanie odradzam pracę w biochemiku. Totalny chaos oraz brak określenia konkretnych obowiązków u nowo przyjętych pracowników. Śmieszne pieniądze. Nie zgrany zespół zdecydowanie. Częste pomyłki co do protokołów z badań i źle policzone ceny za konkretne badania co związane jest z nieodpowiednim przeszkoleniem pracownika.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Laboratorium Usługowo badawcze BIOCHEMIK?
Zobacz opinie na temat firmy Laboratorium Usługowo badawcze BIOCHEMIK tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.