Wiecie może, czy w Beta Firma Księgarska Robert Charlampowicz szukają chętnych na staż?
Jak to, dlaczego? W krs widzę, że jeszcze aktywni, więc może z tym istnieniem nie jest aż tak źle jeszcze?
Jest żle, z pięciu księgarń została jedna, właściciel jest niewypłacalny zalega nawet z pensjami ????
No to faktycznie słabo się porobiło. Ciekawa jestem czy do dziś się to utrzymuje czy coś się poprawiło?
hej, jest szansa na rozwinięcie tego stwierdzenia? chodzi o to, że jak sprawdziłam po tylu miesiącach po krs to wygląda na aktywny, więc firma działa?
Firmy nie ma, a w krs jest wpis, że wniosek o upadłość został odrzucony z powodu braku kasy potrzebnej na zamknięcie firmy.
Firma już nie istnieje. Zamknęła się w tym roku...
Zero szacunku do pracowników ze strony zarządu, nie ważne czy młodych czy starych, czy studentów, czy pracujących juz x lat. Pan "prezes" jest zwyczajnie średnio inteligenty, ale ma się za najwiekszego biznesmena i odnosi się z jawną pogardą do innych ludzi. Pani zastępca tak samo, totalnie wywalone na innych. Poza tym osoby na zleceniach, których w tej firmie nie brakuje mogą dowiedzieć się że od przyszłego miesiąca juz nie pracują dosłownie dwa dni przed koncem miesiąca. PATOPRACODAWCY, omijac szerokim łukiem.
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Beta Firma Księgarska Robert Charlampowicz? Chętnie zatrudniają?
aktualnie chyba nie potrzebują nikogo do pracy, ale studenci są zatrudniani i mają dostosowywany grafik do planu zajęć na uczelni.
Jak z grafikiem? Dopasowany do pracowników ?
Jeśli ktoś jest ciekawy - to absolutnie nic się nie zmieniło. Pan prezes jest zupełnie oderwany od rzeczywistości, w ogóle nie ogarnia co się dzieje w jego firmie, swoich pracowników nawet nie kojarzy, nie mówiąc już o tym czy w ogóle go obchodzą. Sytuacja z pandemią pokazała to zresztą dobitnie. Na rozmowie kwalifikacyjnej siedziałam jakieś pół godziny, z czego większość czasu stanowiło jego tępe wgapianie się w moje CV i zadawanie pytań o to z kim mieszkam i czy mam chłopaka. Pełnego etatu mi absolutnie nie da, bo jestem studentką i zarabiałabym więcej niż inni pracownicy powyżej 26 lat, pół etatu mi na pewno wystarczy. No sorry, to nie ja się zwolniłam z podatku, tylko państwo. O umowie o pracę w ogóle nie ma mowy, cały miesiąc pracuje się na czarno, dopiero po przepracowanym miesiącu dostajemy do podpisania zlecenie i wypłatę. Szanowny prezes nie jest w stanie rozwiązać żadnego problemu. Dosłownie - żadnego. Dzwoniłam do niego kilka razy, kiedy już pracowałam i zawsze dowiadywałam się, że w sumie to on nie wie. Wow, to kto ma wiedzieć? Siłą tej firmy są niewątpliwie kobiety, które sprawiają że jeszcze jako tako funkcjonuje - wszystkie kierowniczki oddziałów z którymi się zetknęłam były wspaniałe. Gdyby nie one, pan Robert mógłby sobie pozarządzać jedynie czubkiem własnego nosa.
@nikki czyli rozmowa była w jednym etapie ? Jak to wyglądało?
Czy Wigilia jest dniem wolnym od pracy w firmie Beta Firma Księgarska Robert Charlampowicz? Jeśli nie, to jak to wygląda, są skrócone godziny pracy?
Jak ktoś dobrze pracuje to firma jest zadowolona i pracownik również!
Rozmowa kwalifikacyjna przebiegła szybko i sprawnie. Sceptycznie nastawiona przez przeczytane tu komentarze, spodziewałam się bardzo nieprzyjemnego człowieka, pytajacego o życie osobiste, ale nie zauważyłam niczego, co nie wiązałoby się z pytaniami rekrutacyjnymi. Po 10 minutach zostałam skierowana do oddziału, w którym miałam zacząć pracę. Wszystkich potrzebnych informacji udzieliła mi przemiła kierowniczka oddziału. Pana Roberta od tamtego czasu widziałam tylko raz, przy odbiorze zwrotu nakładu. Z moich przeżyć jak dotąd wynika, że komentarze były przesadzone lub Pan Robert się trochę zmienił.
A mogłabyś powiedzieć jak przyszli kandydaci mogą przygotować się na rozmowę kwalifikacyjną? Jakie pytania padały na rozmowie? Czy ostatecznie zdecydowałaś się na pracę w Beta?
Podejrzewam, że każda rozmowa jest inna. Pan Robert odniósł się tylko do kilku rzeczy z mojego CV, zadając pytania. Owszem, zdecydowałam się na pracę w tej firmie, pracuję tam do teraz i jestem zadowolona.
Co prawda powiedział mi otwarcie, że przyjmuje mnie tylko ze względu na mój kierunek studiów, który jest zbliżony tematycznie do branży, ale jeśli jest się studentem i chce się pracować na pół etatu, osobą, która decyduje o takich rzeczech jak wypłata, godziny pracy i ocena Twojej pracy, jest kierowniczka, a z szefem ma się mało do czynienia.
Byłem na rozmowie o pracę. Właściciel typowy polaczek-cwaniaczek, pyta o prywatne sprawy, mało mówi o samej pracy, chyba nie ma pojęcia, co dzieje się w księgarniach albo udaje, że nie wie. Jak już ktoś zauważył, mało jest samej rozmowy, bo bystrzak często się zawiesza patrząc w cv, gdzie ma podkreślone 3 zdania. Teraz proponuje (na pół etatu) 800 zł za pierwszy miesiąc (bez umowy), 900 za drugi i 1000 za trzeci. Jak ktoś się sprawdzi może walczyć dalej. Poza tym trzy razy zaparza sobie wodę na kawę, po czym zapomina jej zalać etc. No i dużo uwag odnośnie płci, wyglądu, charakteru i wiele innych personalnych wycieczek.
Mógłbyś jeszcze powiedzieć jakie wymagania są stawiane przez pracodawcę? Jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej? Myślę, że wskazówki dotyczące rekrutacji mogą pomóc innym osobom. Czy Ty zdecydowałeś się na pracę w tym miejscu?
Czy zmieniło się coś w firmie? warto star ac się o prace w firmie? Miałem nadzieję, że tu dowiem się coś więcej od pracowników.
@Edmund przede wszystkim na forum nie możesz nikogo obrażać. Zachęcam więc do zapoznania się z regulaminem forum, który znajdziesz na stronie http://www.gowork.pl/regulamin przed pozostawieniem komentarza. Jakie pytania zadawał pracodawca? Dlaczego uważasz, że nie były one odpowiednie?
Potwierdzam powyzsze opinie . Cala rozmowa jest jak jakis zart ,z ukryta kamera,juz po 10min. wiedzialem ze nie chce tej pracy,ale brnalem dalej , bardziej zeby sie w duchu posmiac . Cala rozmowa trwa z pol.godz. poniewaz wlasciciel ksiegarni Robert Charlampowicz zawiesza sie podczas rozmowy wpatrujac sie tepo w cv ?!!! Wiec probowalem ta rozmowe skonczyc mowiac ,widze ze potrzebuje pan czasu zeby podjac dezyzje,ale ten dalej zadaje durne pytania . Pyta o wszysto ,co nie ma nic wspolnego z praca,o sprawy prywatne ,a o samej pracy mowi niewiele . Umowa jest na pol etatu ,ale pracujesz na pelny etat ,za 1000zl na reke (niby na poczatek) ,umowa na zlecenie podpisana przez pracujacego znajomego,albo kogos z rodziny . I to niby jest legalne ...Nie bede komentowac. Ogolnie wlasciciel jest osoba bardzo dziwna ,glupio-madra. A ja podobno jestem zbyt pewny siebie ,ale prace jak chce moge zaczac ..hahha nie dziekuje,postoje. Odradzam ,strata czasu.
Pracujesz w Firmie Księgarskiej Beta? Chętnie dowiemy się więcej na temat tego jak obecnie wygląda praca w firmie. Na co mogą obecnie liczyć jej pracownicy? Czy zaszły w niej ostatnio jakieś zmiany?
hm, wydaje mi się, że od nich każda oferta jest ciekawa. A ta o której piszesz jest dokładnie wyjaśniona, zapewniają zakwaterowanie. Pracujesz 40 godzin tygodniowo, szkoda, że stawki nie podali. :) chyba warto słać CV
Hej, potwierdzam informacje gościa z 22.03.2016 r. Podejrzane kombinacje z umowami, deprymowanie kandydata do pracy podczas rozmowy w celu ukazania, że nie jest godzien tej pracy i pracodawca robi łaskę, zatrudniając go. Facet faktycznie nieprzyjemny, wypytuje o sprawy prywatne, łapie za słówka i wymaga zdrowia maratończyka i wyglądu bóstwa, a to wszystko za zawrotną sumę 1000 zł i umowę - zlecenie na kogoś z rodziny/ znajomego :/
Widzę, że znowu poszukują do pracy, więc dla wszystkich zainteresowanych - nie ma po co fatygować się na rozmowę o pracę, szkoda czasu, nerwów i pieniędzy wydanych na bilet Facet proponuje takie warunki, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Ogólnie mówiąc krętacz i oszust. Prosto z mostu mówi, że wszyscy w firmie pracują na podwójnych umowach i jeśli nie masz na kogo wziąć zlecenia, to twój problem. Na okresie próbnym proponuje 1000 zł (!) przez trzy miesiące. A potem może dostaniesz więcej, tzn najniższą krajową. A facet ogólnie nieprzyjemny i podczas rozmowy wypytuje się o prywatne sprawy
Podpisujesz umowę o pracę i musisz dodatkowo dać komuś znajomemu podpisać na niego umowę zlecenie, ale ty wykonujesz pracę na tej umowie. soboty obowiązkowe.
dziś byłam na rozmowie. na umowie o pracę 1520 brutto (poniżej minimalnej krajowej), 5% od obrotu i 200zł premii, która może będzie może nie. na umowie o pracę stałe wynagrodzenie, a na umowie zleceniu PODPISANEJ NA INNĄ OSOBĘ, reszta. szukają "kierownika księgarni", który będzie pracował w niej SAM, 6 dni w tygodniu. generalnie, jak sam właściciel powiedział, nie zarobi się tam więcej jak 1700-1800 na rękę.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Beta Firma Księgarska Robert Charlampowicz?
Zobacz opinie na temat firmy Beta Firma Księgarska Robert Charlampowicz tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.