Żałosne opinie, pisane pewnie przez ludzi, którzy chcieli by czy się stoi czy się leży ... albo takich, którzy nie potrafią liczyć. Do Waszej wiadomości instalator zatrudniony w firmie DE dostaje ~1500EUR/m-c. Jak ktoś zna niemiecki niech poszuka sobie ogłoszeń, są zapewniam Was i to sporo. Wiem bo sam szukam. Masz std. urlop i jak chcesz zjechać do PL to albo masz w kilka miesięcy po całym urlopie, albo czasem nie możesz zjechać i co wtedy??? Ja mam tak teraz w UK. Dodatkowo musisz chałupę/mieszkanie/pokój sobie opłacić. Kto procuje za granicą ten wie. Kto nie ten pisze brednie. Siedzę teraz w UK i niestety wracam bo po 1sze kurs GBP, a po drugie jestem w pl 1x na 3 miesiące i chyba to jest najgorsze. Fakt też pamiętam, że rotacja była duża ale to raczej z uwagi na to, że jak ktoś wyżej napisał, sporo patałachów, tzn pseudo fachowców się przez firmę przewinęło przynajmniej za mojej bytności. Powiem tak, kto chciał i coś potrafił to pracował i raczej nie narzekał. No może na jednego kierownika. Fakt stawki mogły by być wyższe bo trzeba było się narobić i najeździć nieraz nawet i po 10h dziennie, ale ludzie, w PL też tak miałem i dostawałem połowę, a pracowałem tak samo albo jak nie więcej. Ale były też dni gdzie można było się w jeziorze i w błocie wykąpać (ten kto był ten wie). Instalator dostawał ~1500-1600 eur netto + soboty + inne dodatki za prace na wys. , comisioner dostawał ~1900-2000eur netto + dodatki. Były prace w różnych częściach Niemiec i dla różnych klientów, jedne lepsze drugie gorsze i z większym bajzlem. Szczególnie bajzel był pod jednym "kierownikiem" (kto był to wie). Ciuchy i sprzęt był. Wysokościówka singing rocka była na wjazd + inne szpeje i wózki, o ciuchy i obuwie musiałem się dopraszać i poczekać ale po ~3-4tyg. kierownik brał ekipę nowych do wielkiego marketu starussa (z czerwonym kurczakiem w logo) i każdy dostawał. Różowo oczywiście nie było, robota do najlżejszych nie należy, szczególnie zimą. Co do ludzi to z różnymi typami w tej firmie pracowałem. Z ksywy nawet nie będę wymieniał po pewnie część powyższych wpisów jest ich autorstwa i pewnie tacy typowie pracowali tam z bliżej nieznanych przyczyn przez dłuższy okres czasu :) Kto pracował ten wie ;)
Mają oferty pracy do Niemice głownie, moim zdaniem warto tez skorzystać z nich ponieważ, zatrudnienie masz w oparciu o umowę niemiecka a nie chyba polską, wiec możesz liczyć na wieksze stawki i co najwazniejsze wszystkie skłądki masz chyba tam opącane
Ewka, użyte przez Ciebie słowo "chyba" jak najbardziej pasuje. Piszesz tak bo nie znasz firmy? Czy jesteś z zarządu ?
Wszyscy którzy piszecie że to są niezłe wynagrodzenia. To pięknie wygląda przy rozmowie, lub czytając o tym. Jeżeli taka pensja wydaje wam się odpowiednia za 10-12 godz. pracy dziennie plus do tego dojazdy na miejsce pracy... Zdarzało mi się w tej firmie do pokonania w ciągu dnia nierzadko ok 400km w ciągu dnia plus praca powyżej 10 godzin. Wyjeżdżasz o 7.00 do pracy a wracasz o 22.00 A spróbuj się upominać się o swoje. Urlop bezpłatny jako nauczkę masz gwarantowany. Wszyscy którzy chcecie aplikować poczytajcie opinie byłych pracowników i zastanówcie się nad tym krokiem. Pewniej jest się zatrudnić bezpośrednio przez Zeitfirmę w Niemczech. Tam przynajmniej pracownika traktują jak człowieka i 1500-1600 Euro na miesiąc da się zarobić w normalnych warunkach pracując 40 godz. tygodniowo.
(usunięte przez administratora)
Minimalnie to masz na rękę około 1600 Euro gwarantowane. Składa się na to dieta, czyli 42Euro dziennie x 30 dni to daje 1260 i pensja w zależności co ci tam dadzą na papierze ale to będzie minimum 400 Euro w przeliczeniu, reszta kosztów jest po ich stronie, czyli noclegi, przejazdy, samochody, etc....Ostatnio odeszło około 15 osób z firmy po tym, jak wymyślili sobie samozatrudnienie na warunkach po prostu nie do zaakceptowania. Pomijam już fakt, że w Niemczech podwykonawca już kolejnego podwykonawcy mieć nie może, ale dla nich to chyba jedyny sposób, choć oczywiście niezgodny z prawem, żeby być czystym wobec wymaganych 8.5 Euro/h w Niemczech. Nadmienię, że takie stawki to mają sprzątaczki a nie wykwalifikowany personel branży IT. Generalnie firma mogłaby być ok, gdyby nie była źle zarządzana od samego początku, od biura w Gdyni przez kierownictwo w terenie, które na zarządzaniu zasobami ludzkimi i projektami ma pojęcie iluzoryczne. Szkoda, bo mieli naprawdę fajne układy i kontakty i tak to zostało zmarnotrawione. Mieliśmy takie powiedzenie, że pan prezes powinien wydać poradnik "Jak rozwalić firmę w miesiąc".
Straszna lipa ta firma, brak ubrań,brak narzędzi , samochodów, nawigacji, w Niemczech się tylko ośmieszają. Pracownicy niektórzy nie znają niemieckiego ani angielskiego, Niemcy na nich narzekają ze 2 godziny to trzeba im migowo pokazywać co mają zrobić. Tragedia.
Co wy piszecie, chyba aż tak strasznie w tej firmie nie jest,(usunięte przez administratora)