(usunięte przez administratora)
Tak jak napisał Marcin. Żeby dojść do 2 tysi trzeba pracować ok półtora roku. Wtedy z sumą prowizji dobijesz do "dwójki". Ale to nie takie łatwe przy cenach usługi w LOVO. Między bajki można wsadzić marzenia że co miesiąc sprzedasz światło albo radio.
Pracowałem w firmie LoVo przez kilka miesięcy. Zastanawiam się gdzie dostaniecie lepszą stawkę, bo w firmach telekomunikacyjnych podstawa jest bardzo podobna. Poprzednio pracowałem również w inne, gdzie stawka była minimalnie niższa. Dla osób bez dużego doświadczenia to stawka do zaakceptowania i moim zdaniem "rynkowy" standard. Jak dla mnie firma godna polecenia, dobre warunki pracy, fajny, młody zespół z którym chce się pracować.
Pracowałem w LoVo przez pewien czas. Jest to praca dla zdesperowanych a z drugiej strony odważnych, gdyż znajdziecie wiele innych firm, gdzie zaproponują wam więcej niż 1500zł brutto. Do handlowego w LoVo ciągle poszukują ludzi, gdyż rotacja jest ogromna - stałych handlowców jest 3-4, którzy poświęcając 15! miesięcy w końcu zarabiają koło 2000-2300 na rękę. Co do samych usług są na przeciętnym poziomie, nie mają niczego czego nie ma konkurencja. W 99% świadczą usługi na łączach innych firm, więc "własnej" infrastruktury posiadają mniej niż nie jedna osoba ma kabli w domu :) Jeżeli życie, aż tak bardzo was nie ciśnie to spróbujcie gdzieś indziej - przynajmniej zarobicie lepiej.
Nie wiem skąd takie negatywne opinie ale oczywiście jak ktoś chce być młodszym specjalistą sprzedaży i zarabiać tyle co sprzedawcy po kilku latach przepracowania w firmie, to chyba nigdzie warunki nie będą im pasować :-) Dla porównania w firmach telekomunikacyjnych za to samo stanowisko stawki są bardzo podobne nawet niestety niższe. Do rzeczy jednak, ja szukałam stażu, żeby móc po studiach rozpocząć coś w swoim kierunki. Akurat LoVo rekrutowało więc się zgłosiłam. Dostałam staż (płatny) i jestem zadowolona. Firma bardzo dobrze prosperuje, dobrze traktuje stażystów nie ma mowy o żadnym wykorzystywaniu czy pracy w nadgodzinach. Atmosfera w firmie bardzo fajna, więc nie ma się do czego przyczepić.
Widzę, że firma ostatnio dość dużo rekrutuje. Wysłałam swoją kandydaturę i byłam na rozmowie o pracę. Na mnie sama firma jak i osoba prowadząca rozmowę wypadła bardzo dobrze. Wszystkie informacje konkretnie przedstawione więc nie ma tutaj mowy o jakiś niedomówieniach i późniejszych rozczarowaniach. Ja zdecydowanie wolę mieć na początku przedstawione prawdziwe informację niż tak w niektórych firmach nie dostać pełnej wypłaty. Na samych prowizjach można bardzo dobrze "wyjść", więc na pewno z samą podstawą się nie zostanie na koniec miesiąca. Osobiście polecałabym tego pracodawcę.
a na dodatek na każdym komputerze firmowym używają program monitorowania pracowników TimeCamp ;)
Omijajcie szerokim łukiem firmę ! Zwykłe naciągactwo. I-y etap rekrutacji to pseudo test psychologiczny nie wiadomo dlaczego, komu to potrzebne i jaki jest cel. Po tygodniu etap II, czyli rozmowa o Twoich osiągnięciach, sukcesach i planach co za 2 i za 5 lat. Bla bla bla, pytania książkowe typu 3 cechy dobre, 3 cechy złe, hobby. Kierownik Marcin spisuje, każe odegrać scenkę sprzedażową, uśmiecha się, notuje i pyta ile chcesz zarabiać. Wszystko notuje po czym wyciąga kartkę A4 z trzema tabelami i żenującym wynagrodzeniem: - Młodszy Specjalista ds. Sprzedaży 1350 zł !!!! brutto - Specjalista ds. Sprzedaży 2100 zł brutto - Starszy Specjalista 3000. Opowiada bajki, że można zarobić więcej, np. premia 400 zł, ale to kwota brutto wypłacana przez rok ! Ostrzegam przed stratą czasu na test - ktoś wie jaki jest cel tego pseudo testu skoro i tak cię zatrudnią, jeśli zgodzisz się na 1350 ???
Remus -Chyba jednak kiepsko siedzisz w tych telekomach skoro marzą ci się 5cio cyfrowe sumy. Też byłem na rozmowie ale dawno. Nijak mi nie wychodzą z obliczeń TAKIE sumy. Nawet przy takiej podstawie jaką opisują powyżej. Siedzę w GTSie i wiem jaki jest rynek zapchany po uszy a klienci biorą najtańszego operatora. A z tego co wiem od kumpla który był tam handlowcem kilka miesięcy temu to są niekonkurencyjni i drodzy. I szef mój kiedyś na swoją działalność gosp. wyciągnął ofertę od nich to się uśmiał. I tyle.
Heh przeczytałem wczoraj to co tu napisaliście przed dzisiejszą rozmową kwalifikacyjną, ale uważam się za poważnego człowieka, więc poszedłem na umówione spotkanie. Całe życie siedzę w telekomach i miałem okazję popracować już trochę w tej branży - zwykle wszędzie na samej prowizji. Wg mojej opinii handlowcy umiejący sprzedawać nie płaczą, gdy nie ma podstawy. Dobre prowizje liczą się najbardziej, ale wiadomo, że warto mieć bezpieczny grosz "w razie czegoś". Znam swoje możliwości, mam swój portfel klientów i wiem, że dam radę. Zawsze idę tam, gdzie mogę wyciągać pięciocyfrowe sumy i tu mam znów taką możliwość. I do tego ten dożywotni procent od wszystkich pozyskanych klientów.. Ten rekruter dobrze to ujął - duże zbudowane jest na podwalinach małego. Mam nadzieję, że jutro zadzwoni..
Byłem na początku wakacji na rozmowie. Mi zaproponowali też 1500 zł, ale jak powiedziałem, że jestem dobry i mogę szybko kilku klientów przynieść, to ten kierownik powiedział, że nawet o tysiąc złotych więcej mogę otrzymać po 3 miesiącach i może to nawet wpisać w umowę. System premii i prowizji (bo było trochę tego) dawało trochę kasy i przy mojej sprzedaży może by tysiak albo półtora doszło. Jednak mają auta we wspólnej puli, a ja sprzedałem auto i chciałem nawet małe mieć dla siebie. Więc wybrałem inną firmę za podobne pieniądze (2500 brutto + prowizja, bez premii) i autko, ale po 3 miesiącach jak nie będzie wyniku, to musze oddać. W Lovo spodobało mi się, że mogłem pozyskać partnerów i od nich mieć prowizję i nawet jak tu pracuję w nowej firmie, to myślę nad podpisaniem umowy patrtnerskiej, bo mam sporo klientów na te ich usługi.
Rany, byłem niedawno na rozmowie w sprawie pracy do działu handlowego w firmie LOVO. To jakaś porażka. To chyba najgorzej płacąca firma jaką spotkałem. Chyba kierownik, działu sprzedaży zaproponował mi pracę w godzinach 9 - 17.30 za pensje 1500zł BRUTTO. Czyli ok. 1100 zł do ręki. Opowiadał o jakiś marnych procentach, chyba 4 prowizji i perspektywie powiększenia pensji kilkakrotnie. Tylko nie nadmienił że te 4 % to brutto. Jakby nikt liczyć nie umiał. Na dodatek orientuję się za jakie pieniądze sprzedaje się klientom usługi. Tanizna. Więc nie ma możliwości wyrobienia sobie choćby połowy tego marnego tysiaka. Dotychczas zarabiam ponad 3 tysiące podstawowego wynagrodzenia, myślałem że sprawdzę czy nie da się gdzie indziej zarobić więcej. Ale teraz obecnego szefa mogę w d... pocałować że zarabiam porządne pieniądze(+ prowizja). W Lovo pracują albo bardzo bogaci handlowcy albo postawieni pod ścianą przez życie. Odradzam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w LoVo S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy LoVo S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w LoVo S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy LoVo S.A.?
Kandydaci do pracy w LoVo S.A. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.