Seris Konsalnet Holding S.A.

Nie ma żadnych przeszkód,żebym złożył wypowiedzenie.Ten czas wolny traktuję jako urlop bezplatny,na którym zbiore winogron.A za jakiś tydzień będę musiał się rozmówić z moim szefem,bo w takiej sytuacji nie będę tkwił.A tak się sklada, że na obiekty handlowe inne firmy non-stop dają ogłoszenia.Jesli mam umowę ważną,to chyba jest oczywiste, że mniej czy więcej godzin od normy 168 godzin powinienem przepracować.Owszem może się zdarzyć, że przez miesiąc na zleceniu siedzi się w domu,bo gdzieś ktoś wyżej się nie dogadał i mnie menedzer ochrony nie ma gdzie wysłać,mimo że w paru sklepach w których byłem nie ma na stale ochroniarza,tylko skoczki zapchaj dziury tam wpadają.Jedynie gdzie nie byłem to w biurowcach.Obiekty handlowe, zakłady,budowy zaliczone.Byly takie sytuacje.Rano się koło 6 budzę patrzę, światełko w smartfonie miga.SMS od szefa:jak się obudzisz szybko do mnie dzwoń!!!I się okazuje, że miałem mieć dzień wolny a mam gdzieś do innego miasta do Biedronki jechać,albo miałem jechać do miasteczka A i szybka zmiana planów i jadę do miasteczka B chociaż na 8-10 godzin,jak nie chcę na 12 godzin.Tak wygląda moja dyspozycyjność-trzeba to jadę.14 lipca w pracy zrobiłem rekord kroków ponad 52 400 i przeszedłem 31 kilometrów w patrolu mobilnym z kolegą, który większość służby przesiedział na monitoringu,a ja się przeplatalem w cywilu wśród klientów.Na forach innych firm też wszystkie zdziwione:jak na ważnej umowie nie pracujesz,ani dostałeś wypowiedzenia?To jakas dziwna sytuacja.Zwolniony?Za co,jak nic nienawywijalem? Pytałem na forum,bo myślałem, że ktoś coś takiego sam miał,albo kogoś takiego zna i odpowie,jak to się skończyło?Mimo wszystko dziękuję BEACIE i PAWŁOWI 33 za odpowiedzi.WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!