Mówię z punktu widzenia Developera JAVA Dostałem się za pomocą HAYS do jednej z większej firmy telefonu komórkowej. Może nie jest to praca moich marzeń ale dla mnie regularna jest atrakcyjna pod względem stabilności i finansowo Pod względem technologicznym tez umożliwia rozwój dla regularną. Ponadto poszli mi na rękę i dla pierwszego miesiąca skrócili okres z 30 dni na 20 Pozdrawiam
Po jakim czasie można dostać umowę na stałe w HAYS Poland Sp. z o.o.?
Tylko najpierw jest umowa zlecenie. dopiero prawie po roku dostałam umowę o pracę NA OKRES PRÓBNY! czyli przez prawie rok jeszcze nie sprawdzili czy się nadaję, musieli jeszcze przez trzy miesiące weryfikować, czy w ogóle jestem odpowiednim kandydatem do pracy. Po tej umowie dostałam, owszem, umowę o pracę, ale na pół roku... o jakichkolwiek podwyżkach zapomnij. od samego początku do końca pracy pracowałam na tej samej stawce bez jakichkolwiek premii... koszmar Tak to właśnie docenia się back office..... Pracy jest ogrom, ponieważ klienci i pracownicy się zmieniają co kilka miesięcy, za wszystko jesteś odpowiedzialna, brak jakiegokolwiek docenienia tylko wieczne pretensje
Pracowałam dla Hays , była to moja pierwsza praca dla korporacji. Świetnie wspominam rozmowę rekrutacyjną, z panem Filipem. Byl niesamowicie ludzki i wyrozumiały. Kontakt z kadrami, wynagrodzenie zawsze na czas :) Fajna opcja jeśli trafi się międzynarodowy projekt dla zdobycia doświadczenia, przyzwyczajenia do realiów pracy, i w międzyczasie szukania czegoś na stałe. Nie każda firma daje szansę komuś kto dopiero robi pierwsze kroki - doceniam to :)
Obrzydliwe, wykorzystujące i wyciskające człowieka jak cytrynę - miejsce pracy. Atmosfera wyścigu szczurów jak ktoś tutaj słusznie napisał. Nastawienie na wyniki, wyłącznie; problemy z wybraniem zaległego i bieżącego urlopu, nieszanowanie człowieka, traktowanie jak ścierki do podłogi, niepłatne nadgodziny, codzienne dodajmy, bo jak ich nie zrobisz to inaczej jest jawne niezadowolenie i (usunięte przez administratora) w białych rękawiczkach, jak chcesz je wybrać? No to dzwonią do Ciebie gdzie jesteś i czy możesz pomoc z praca. Atmosfera jest absolutnie tragiczna, ilość pracy taka, ze mógłbyś pracować 16h na dobę a i tak byłoby mało. Praca w polskie swieta? U większości klientów tak i niema presja, ze zostań proszę 11 listopada albo 1.11, odbierzesz potem, a potem jest Ci to narzucane i jesteś nękany telefonami podczas urlopu; bo zespół sobie nie radzi. I nie, nie jesteś na mamagerskim stanowisku, nie masz umowy zadaniowej, zwykły etat. Klienci traktują ludzi z hays jak służących, nad Tobą jest mało asertywna i kompletnie nieprzeszkolona kadra menadżerska rotująca co 5 miesięcy średnio, która wyniszcza podwładnych, śrubuje targety za które są marne pieniądze, zależne od widzimisie i opinii klienta, a nie są to realne wskaźniki, na których jako pracownik działasz. Wiec możesz się krótko mówiąc zajechać, dostać do głowy, pracować 16h na dobę, a i tak będziesz nic nie wart, zwykły trybik w maszynie, eskalowany kilka/kilkanaście razy na dzień i traktowany jak przyglup. Nie polecam nikomu, radzę nie dawać się złapać na obietnice podczas rekrutacji, bo to jedna wielka manipulacja, powinni ich karać za przekłamanie w ofertach. Potem jest się w gownie, z którego ciężko się wydostać i nie; nie ma się do kogo zwrócić, bo managerowie maja cię gdzieś, hr hays wie jak jest i tez poza krótka pogadanka nic od nich nie dostaniesz, to miejsce to zwykły mordor, współczesny (usunięte przez administratora), o czym najlepiej świadczy rotacja na stanowiskach i ocena na go work, te negatywne opinie to szczera prawda, tez myślałem, ze to bujda na resorach, jak się rekrutowalem, a potem sie okazało, ze wdepnalem w (usunięte przez administratora) i teraz po prawie 10 miesiącach koszmaru szukam drogi wyjścia.
Panie pracujące w rekrutacji to jakiś żart. Omijać z daleka tę firmę. W zasadzie cieszę się, że nie udało mi się tam dostać pracy i zaczynam pracę w innej firmie, w której zapowiada się empatyczny zespół nie oceniający ludzi po okładce. Znajomy potwierdził i poinformował mnie, że wielu pracowników z Hays idzie do pracy do konkurencji, ponieważ w Hays jest jeden wielki motłoch i bardzo niemiła atmosfera. Zatem dobrze się stało i nie żałuję.
Tylko króciutka analiza CV. Brak dialogu - odpytywanka jakby kandydat odpowiadał na pytania z ankiety. Chłodny i zdystansowany ton, jako kandydat mam uczucie braku zaopiekowania. .
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Jak szefostwo w HAYS Poland Sp. z o.o. traktuje ludzi?
Dla "szefostwa HAYS" ludzie nie są ludźmi, tylko cyferkami w KPIs i źródłem wyzysku. Dopóki zasuwasz jak pożyteczny (usunięte przez administratora) za 4-5 brutto, raczej Cię nie ruszą, bo i po co zwalniać kogoś takiego - nawet jeśli przyniesie miesięcznie połowę najniższego targetu, świadcząc usługi słabej jakości, to i tak się firmie zwróci ;) Gorzej jeśli masz więcej i NIE DAJ BOŻE nie zarabiasz 4-krotności tego miesiąc w miesiąc. Wtedy od razu do widzenia. Opcje na długi staż w HAYS są więc dwie: albo milczysz na minimalnych stawkach, dając się poić propagandą, że WIELKA MARKA robi Ci łaskę, w ogóle Cię zatrudniając, albo zasuwasz do północy, żeby wyrabiać targety. No i opcja trzecia: włazisz wiadomo gdzie, żeby menago dawała Ci lepsze i łatwiejsze projekty. HAYSowcy, nie dajcie się (usunięte przez administratora) - świat na zewnątrz i tak ma gdzieś, czy doświadczenie zdobyliście w HAYS czy gdzieś indziej, a 99% firm będzie traktowało Was lepiej, dając dużo większe możliwości rozwoju. NAPRAWDĘ, mówię to w dobrej wierze - firmy out there traktują na poważnie rozwój i dobrostan swoich pracowników. Wiem, że trudno Wam w to uwierzyć, bo HAYS robi wszystko, żeby tak było, ale uciekajcie stamtąd - wszędzie będzie lepiej! Buziaki.
lepsze możliwości rozwoju niż w hays? a w jakiej innej firmie masz tak jasno określoną ścieżkę kariery?
W każdej agencji są jasno sformułowane ścieżki awansu, a kolejne nazwy stanowiska to nie wszystko. Rozwój to także profilowane szkolenia wewnętrzne i zewnętrzne, ciekawe projekty wykraczające poza realizację targetów, dobierane w zależności od zainteresowań pracownika: uczestnictwo we wdrożeniach nowych systemów, szanse na udział w grupach zajmujących się optymalizacją procesów już od poziomu konsultanta (oczywiście po wcześniejszych szkoleniach z metodyk zarządzania projektami i certyfikacjach zewnętrznych z tego zakresu opłacanych przez organizację), globalne inicjatywy i partnerowanie w nich top managementowi, certyfikacje z narzędzi selekcyjnych (Hogan, Raven, Watson Glaser i wiele innych testów), coaching indywidualny z trenerami wewnętrznymi mającymi certyfikacje coachingowe w celu uzupełnienia indywidualnych luk kompetencyjnych i wspierania rozwoju osobowości w kontekście zawodowym, wyjazdy integracyjne (kilkudniowe wypady nad morze czy w góry, wyjazdy na surwiwal, domki letniskowe) dla wszystkich, a nie tylko dla top performerów. Rozwój to także przydzielanie coraz ciekawszych projektów rekrutacyjnych, w tym globalnych i executive, młodszym osobom, żeby miały szansę rozbudować swoje portfolio i podnosić kompetencje, żeby łatwiej było im pozyskac podobne projekty w przyszłości, a nie zagarnianie ich przez wyższe stanowiskowo osoby, co jest naturalną konsekwencją traktowania targetów drugorzędnie względem teamworku i rozwoju właśnie. W naszej organizacji jest psycholog pomagający przepracować wypalenie zawodowe, które można szczerze zakomunikować, a osób nieperformujących się nie zwalnia, tylko szuka się dla nich innych ról w firmie, bardziej dopasowanych do ich predyspozycji i preferencji. To jest właśnie rozwój, a nie jego iluzja.
Dodam jeszcze, że ściąganie do organizacji Principali, którym w poprzednim miejscu pracy było dobrze i świetnie sobie radzili, tylko po to, żeby ich zwolnić niemal od razu po zatrudnieniu, jest najlepszą wizytówką tego, jak HAYS podchodzi do tematu rozwoju talentów.
Dokładnie, pod nazwą "rozwój" HAYS rozumie tylko zmianę nazwy stanowiska i dowalenie większego targetu - to jest po prostu śmiech na sali. Nie przydzielają pracownikom "coraz ambitniejszych" czy "globalnych" projektów, bo po prostu ich nie mają, a jeśli już mają, biorą je menedżerki i team leaderki, żeby wyrobić swoje targety. Branie udziału w inicjatywach? Jakich inicjatywach? Narzędzia selekcyjne? Pfff - nie potrafią nawet takiego narzędzia sprzedać, a co dopiero stosować. Btw. osoba, która została po latach pracy ściągnięta z innej organizacji do sprzedawania testów właśnie też została zwolniona przed końcem okresu próbnego. I najwidoczniej nie widzą w tym nic nieetycznego, a ludzie niech sobie sami później radzą, bo Haysowi zamarzyło się zawracać innym (usunięte przez administratora) headhuntingiem, zatrudniać ich i zwalniać ich później bez powodu, od siebie nie oferując NIC, ale to dosłownie - NIC. Liczą na to, że konsultanci przyjdą z własnym portfelem klientów (bo sami nie potrafią sobie ich pozyskać), a jeśli okaże się, że ktoś nie wniósł posagu projektowego na start, dostaje słowa pożegnania. Takich scen, jak w Haysie w czasie pandemii nie widziałem chyba nigdzie. Wypowiedzenia leciały hurtowo, potem były obietnice, że zwolnień już nie będzie, żeby dalej uruchamiać je hurtowo. W żadnej innej agencji takie rzeczy się nie odwalały. Rozwój, owszem, masz, o ile sam go sobie zapewnisz po godzinach pracy. Porównywalnie źle jest chyba tylko w Adecco, ale - oh, wait - w Adecco też top management jest z Haysa.
Z tego co wiem, to podczas pandemii większość agencji zwalniała. Podczas I fali Covid był bardzo zły czas dla rekruterów. Były zwolnienia lub utrzymanie do końca I fali stanu zastanego i ewentualnie później zwolnienia. Na przełomie kwietnia/maja 2020 r. nie było praktycznie ofert dla Rekruterów aktywnych albo były pojedyncze i wypełniały się bardzo szybko. Nie tylko w Haysie były zwolnienia. Znam doskonale sytuacje w konkurencji Haysa, gdzie z ponad 20 osobowego zespołu rekrutacyjnego zostało maks. 4-5 rekruterów. Nie bronię Haysa i innych agencji. Wieszanie psów na firmy nie leży w mojej naturze. Trzeba po prostu wiedzieć jakie są realia pracy agencyjnych na rynku rekrutacyjnym w Polsce. Hays nie jest tutaj wyjątkowy pod względem traktowania pracowników. Typowo korpo agencja. Rekruter w agencji jest rozliczany praktycznie jak sprzedawca bo zarówno rekruter jak i sprzedawca generują obroty agencji.
Chciałabym się dowiedzieć jak wygląda praca wewnątrz. Zastanawiam się czy aplikować, jednak przeraża mnie sprzedaż o której wspominają w ogłoszeniu. Obecnie w agencji gdzie pracuję również zajmuję się sprzedażą usług HR, jednak nie ma dużego parcia, bo firma ma stałych klientów. Z racji tego że się tym zajmuję, wiem jak sprzedaż wygląda - zwykle firmy nie są zainteresowane usługami, i pozyskanie klienta, szczególnie wartościowego klienta to długotrwały i trudny proces. Czy HAYS daje nowym konsultantom klientów czy muszą sami od podstaw zbudować swoją bazę? Jeśli się nie pozyska klienta w określonym czasie, to wypowiedzenie, czy jak to wygląda?
Nie dostajesz nic... klientów musisz wypracować sobie sam. Jest baza po której możesz dzownić i tyle.
Firma Hays nie istnieje, od kiedy odszedł od niej były Dyrektor Zarządzający (KM), który dbał zarówno o pracowników, jak i o wysoki standard świadczonych usług. Niestety Brytyjczycy, którzy przejęli potem pieczę (najpierw jeden, potem drugi, obaj kompletnie nieudolni), próbują organizować tam tani (usunięte przez administratora) i ludzi traktują jak [tu: niecenzuralne słowo]. Zorganizowali sobie sieć swoich (usunięte przez administratora), którym chciwość i chęć pozostania za wszelką cenę na stanowiskach menedżerskich odebrała jakiekolwiek ludzkie odruchy. To nie agencja rekrutacyjna ani miejsce pracy, tylko maszynka do mielenia ludzkiego mięsa po każdej ze stron. Najlepsi menedżerowie i liderzy odeszli do biznesu albo do innych agencji.
jak się przychodzi na staż i ktoś się wykaże to ma potem szansę stopniowo awansować i liczyć na normalny, rynkowy pieniądz? jak to wygląda? czy jak zaczyna z niskiego pułapu to raczej nie ma potem na co liczyć?
Hays nie placi rynkowo tylko znacznie ponizej. Jesli po stazu wytrzymasz jakies 2 lata to zaczniesz odbierac kase, ktora zaczyna wystarczac na zycie.
Super firma, ale menagerowie do wymiany.
NIESTETY, czuję się zniesmaczona zaistniałą sytuacją. Przeszłam wszystkie etapy (w sumie było ich 4) 3 rozmowy + zadanie rekrutacyjne), by na końcu nie otrzymać jakiejkolwiek zwrotnej informacji.... Rzekoma światowa firma szukająca pracowników w Polsce w nowej powstałej firmie... co innego w ofercie pracy co innego na spotkaniach.Chyba sami pogubili się w rzetelności. [Możliwość elastycznych godzin pracy, możliwość zdalnej pracy czy podstawowe oprogramowanie? BRAK. Byli, wręcz niechętni i omijali odpowiedź na pytanie.] Może, za nim będą wstawiane oferty warto zapoznać się Czy firma, która zleciła poszukiwanie pracownika jest AUTENTYCZNA. Strata czasu.... nie polecam.
Hej. Orientujecie się może ile na początek oferują pensji na stanowisko Junior AP Specialist?
Nie,nie i jeszcze raz nie. Gdybym wcześniej przeczytała opinie to nigdy nie wysłałabym cv. Rekrutacja na bardzo niskim poziomie,na zasadzie 'odhaczyć,pozyskać kontakt do bazy danych i zapomnieć".
"Kwiatek" jakim zabłysła wewnętrzna rekruterka na linkedin w jednym ze swoich ostatnich wpisów. "Chcesz się dowiedzieć, dlaczego nasi pracownicy mówią, że jesteśmy korporacją, ale kulturę mamy zupełnie niekorporacyjną?" Ciekawe, bo nie słyszałem, aby tak mówił jakikolwiek pracownik Hays. Hays jest korporacją i ma ściśle korporacyjną strukturę, kulturę i zasady. Wszystko co jest poza tymi korporacyjnymi składnikami nie jest akceptowalne. Jeszcze ciekawsze jest to, że napisała to wewnętrzna rekruterka, która w Hays siedzi od 10 lat. Nie będę wymieniał z imienia i nazwiska, ale nietrudno jest się domyśleć o kogo chodzi. Dla mnie takie wpisy świadczą o tym, że można być po studiach, można mieć 10-letnie doświadczenie w Hays, ale mentalnie jest się wciąż na poziomie nastolatka - późne gimnazjum/wczesne liceum. Nie muszę chyba dodawać, że nie polecam pracy w Hays Poland :)
Witam, nie polecam tej agencji. Piszę z punktu widzenia kandydata. Nieprofesjonalne konsultantki, dla których sztuczne rzęsy i tipsy są ważniejsze, niż przygotowanie się do rozmowy. Brak feedbacku kandydatowi. Zwodzenie. Musiałam sama trzykrotnie upominać się o feedback. Miałam kilka rekrutacji, ale poziom tego haysa oceniam najgorzej. (usunięte przez administratora)
Wyścig szczurów, kłamstwa i donosy - zostają tylko Ci, którzy odpowiednio podliżą się menedżerkom. Najlepszych pracowników HAYS zwolnił w czasie pandemii. Dlaczego? Bo byli na tyle pewni siebie, żeby nie być podnóżkiem Pani A. czy Pani K., nie chcieli sprzedać duszy i złamać kręgoslupa moralnego dla marki HAYS i potrafili wyrazić swoją opinię. Ogólnie w Haysie jest jak w PRL. Ciszej siedzisz, dalej jedziesz, a jeśli odpowiednio podliżesz się ludziom z KC PZPR, natychmiast Cię ozłocą, pomimo fatalnych wyników w pracy. Sami nie oferują nic - zero narzędzi, zero wsparcia, zero projektów, zero szkoleń, poza induction stojącym na poziomie przedszkola. Kompetencje menedżerskie u menedżerów też są zerowe - typowa polska szkoła zarządzania chciwych januszy. Nic dziwnego, że odchodzą od nich i pracownicy, i klienci. Ta firma długo nie pociągnie, obstawiam, że maksymalnie w ciągu 5 lat wycofa się z Polski. Jeśli ktoś już chce iść do dużego brandu, lepiej aplikować gdzie indziej.
Miałam wiele rozmów rekrutacyjnych, ale ta była NAJGORSZA. Niesympatyczna pani, nie zapytała czy może czasem jestem zajęta (stałam przy kasie w sklepie, płaciłam i odpowiadałam na pytania ????) to już dla mnie minus, bo świadczy o tym, że firma nie szanuje przyszłych pracowników. Pytania kręciły się nie wokół tego, jakie mam umiejętności, ale "co ja mam takiego w sobie wyjątkowego, że uważam, że się nadaję do tej firmy". Tragedia. Pani usłyszawszy, że aplikowałam w różne miejsca i nie wiem, czy będę gotowa na pracę od zaraz, bo może dostanę lepszą ofertę, zmieniła ton. Opryskliwie stwierdziła, że szukają wyłącznie osób nastawionych na pracę w Hays, a ja że nie jestem ukierunkowana na ich firmę, powinnam cos o niej poczytac i może kiedyś zacznę się nadawać. Natychmiast Panią pożegnałam. Wybacz Hays, ale się już nie spotkamy ????
Uważam, że firma HAYS jest nieuczciwa i próbuje wykorzystać finansowo zarówno swoich partnerów biznesowych jak i pracowników. Jeśli nie musicie, nie pracujcie tam.
Pomysl czy sam znalazłbys prace dla korpo z innego kraju... Pośredniczą ale czasem to wisienka na torcie w cv i może stracisz bo zarabiasz mniej ale w przyszłości zyskasz z takim doświadczeniem
Jak oceniacie warunki w firmie?
Nic ciekawego, typowe korpo. Patrzą tylko na wynik.Pracuje dużo osób które uważają ,że złapały Pana Boga za nogi bo robią "karierę" w korporacji i wyżywają się na innych.Ciągłe patrzenie na ręce i tłumaczenie czemu nie ma chętnych kandydatów (bo ludzie uważają ofertę za słabą/boją się zmieniać pracy/ ?).
Nie typowe korpo. Jest gorzej, wyścig szczurów. Nowe ładnie wyglądające rekruterki jako pierwsze są "stóp" meneżerki nie tylko z pierszej litery alfabetu. Niestety są fałszywe bo kłamią i donoszą na innych aby swoją pozycję umocnić. A mijając się czy wirtualnie czy osobiście udają że są najlepszymi przyjaciółkami. Zaprzyjaźniają się, aby wyciągnąć słabości i szybko donieść i wykorzystać to w swojej karierze. Unikać młdoych szczebiotek, bo jak one są pewne siebie to możecie być pewni że was podkabluje i wykrozysta z emocji wasze słabe strony. Najgorsze są te, które ostatnio przyszły do IT i na seniorskie stanowiska. Nie wiem skąd one takie zachowanie nabyły? Może COVID zmienia na gorsze ludzi?
Zostałem zrekrutowany na stronie linkedin.com przez rekruterkę agencji HAYS, po pierwszej rozmowie umówiłem się z panią rekruterką na drugą rozmowę i nikt do mnie się nie odezwał. Nie wiem czy to już jakiś standard u HRów czy poprostu tacy są nieodpowiedzalni ludzie , ale tak nie powinno się robić. Można było napisać smsa czy jakiegoś maila że już nie jest Pani zainteresowana. Pieniądżki muszą się zgadzać, ale trochę więcej odpowiedzialności nie zaszkodzi.
Mnie to samo się stało i to od nowicjuszki w Hays. Ale ogólnie doświadczenie ta pani o imieniu na A. ma długie. Widać oni niczego się tam nie uczą! Tylko ładnie na zdjęciach profilowych wyglądają. Może sobie pomyliły? I myślą, że to jest agencja modelek i pracują wyglądem? Żenada! Konsultantki IT i nawet z przydomkiem "senior" to jakaś porażka kompetencyjna!
Zwykła statystyka. Główne argumenty na pozyskanie zainteresowania ze strony kandydata to ładnie wyglądająca pani i uwodzący głos w słuchawce. Niestety zostaje tylko to. A najgorsze, że lata doświadczenia na tej pozycji nie oznaczają w rozwoju tych pań w tej roli. A kompetencje dalej takie same jak na początku kariery. Żenujące.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w HAYS Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy HAYS Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 42.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w HAYS Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 23, z czego 4 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy HAYS Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w HAYS Poland Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.