(usunięte przez administratora)
dopsel a nie pomyliłeś portalu???
Hej. Teraz na spotkaniach nikt nie chleje. Spotkania odbywają się w miłej i kulturalnej atmosferze nikt na nikogo nie krzyczy.Dzięki tym spotkaniom wiele spraw udało się rozwiązać i załatwić pozytywnie.Jest jasno nakreślony cel do którego wszyscy dążymy co też przekłada się na osiągnięcia całej firmy.Trochę tu pracuję i uwierzcie mi ,że naprawdę dużo się zmieniło na lepsze .Ale zawsze się znajdą osoby ,które ciągle narzekają i wiecznie coś im nie pasuje.Ja jestem zadowolony z pracy w tej firmie. Pozdrawiam byłych i obecnych pracowników Verte.
A za co zostałeś zwolniony? Chcesz wrócić?
Drogi Bartiszu Ś. potocznie zwanym Świą......em, dobrze,że Ty wiesz najlepiej o co w tym wszystkim chodzi:) Co do rozwoju firmy w ostatnich latach to moze i dużo sie zmieniło, ale napewno nie jest to Twoja zasługa i na ten temat powinny sie wypowiadać osoby, ktore pracują w firmie. Nigdy też nie byłeś dla nikogo liderem mimo, że się na niego kreowałeś w bardzo śmieszny sposób dla wszystkich. Pisząc o jajajch to jedyne jakie miałeś i jakimi się interesowałeś to jaja prezesa:) Na każdym spotkaniu i na każdym zjeździe chodziłeś jak pies przy jego nodze udajac, że masz z nim najlepszy kontakt. Miomo, że byłeś jak sam siebie określasz "liderem" i miałeś z tego co piszesz najwiecej do powiedzenia na spotkaniach oraz znałeś maila i telefon do prezesa, który potreafiłeś wykorzystać to jednak zostałeś zwolniony. Pozostali jednak Ci co nic nie robili, nie oddzywali się i chlali na umór na spotkaniach firmowych jak to pięknie okresliles. Pytanie DLACZEGO??? Może jedank słabo te jajka pieściłeś???? Co do kolejnych rzeczy o których piszesz takich jak mieszanie czy samochód to super, że masz tylko szkoda, że jednak te raty musisz płacić:) Musi Ci być bardzo źle w tym lidlu na kasie skoro znowu wypisujesz bzdury na forach o sowjej osobie. Pisz dalej to może Prezes da Ci kolejną szanse bo chyba tylko o to Ci chodzi. Jesteś, byłeś i pozostaniesz dupolizem!!! Przez Twoje zachowanie i udawanie kogoś kim nie jesteś i nigdy nie będziesz został zwolniony cały stary skład bo udawałes lepszego od innych donosząc i starając sie manipulować innymi, co tez widać i czego potwierdzeniem jest Twoja wypowiedź. Myśle, że nie jestem jedyna osoba ktora tak mysli na Twoj temat, wiec proponuje Ci zastanowić sie nad tym co robisz w swoim życiu.
Widzę, że niektórzy naprawdę nie wiedzą o co chodzi. Z tego co pamiętam to osobiście uczestniczyłem w spotkaniach z księgowością, działem handlowym, magazynem, działem graficznym i oczywiście z Prezesem. Z tego co pamiętam to po tego typu spotkaniach zostały wprowadzone dla PH: najpierw brak podziału na asortyment sieciowy i detaliczny (większy asortyment dostępny dla PH), netbooki później laptopy, oprogramowanie do zamówień aby nie trzeba było klepać ich w domu na kolanie, raportowanie zwrotów i info odnośnie zamówień, likwidacja regionalnych magazynów z busami, podwyżki jakieś 100% w roku 2011( spotkanie w Pasterce) systemy prowizyjne a obecnie premie i targety. Dla magazynu: dodatkowa powierzchnia magazynowa, leyouty , rejestry zwrotów, lepsza, bardziej otwarta komunikacja z terenem itd... Za moich czasów w Verte, jak ktoś miał jaja to sam potrafił się odezwać w stronę Prezesa/Zarządu/Firmy i postawić siebie w pozycji lidera jakiegoś zespołu w moim przypadku PH, aby pozałatwiać sprawy ważne dla niego i dla zespołu ułatwić pracę i Ci co mnie znają wiedzą jak było i o czym piszę. Doskonale pamiętam spotkania w szerokim gronie PH jak odzywały się dwie osoby na krzyż więc nie czarujcie, że było tak źle, tylko powiedzmy otwarcie jaja zostały w innych spodniach. Szczerze, z pensji Verte kupiłem mieszkanie, salonowe auto, nie głoduję i może już od roku nie współpracuję z Verte to i tak się uśmiecham za każdym razem kiedy tylko o nich wspomnę. Podsumowując: Jeśli chcesz się odezwać i powiedzieć co Ci leży na sercu lub zmienić "Twoim" zdaniem na lepsze: mail do Prezesa jest, telefon jest, stacjonarny przez sekretariat też jest, zawsze można podjechać do biura i prezesa zaskoczyć albo skrzyknąć ekipę i załatwić wspólnie. Tylko jak już znajdziecie w spodniach jaja aby się odezwać to zróbcie to osobiście, a nie przez przełożonego bo przełożony przedstawi to jako kolejne hmm "jęczenie" i później da Ci/Wam papier bez konkretnego powodu. Internet nie jest miejscem do załatwiania swoich problemów z pracodawcą i hejterstwa, chociaż tutaj można sobie poużywać i zachować anonimowośc tylko podpowiem, że nie do końca :), ale hejterstwo i tak niczego nie zmieni, więc zamiast chlać na umór na spotkaniach firmowych, załatwiajcie ważne dla siebie sprawy. Pozdrawiam serdecznie.
Prezes patrzy i nie widzi, albo nie chce widzieć. Jest na prawdę mało przyjemnie. Atmosfera rodzinna...no tak, coraz bardziej :) Im więcej osób z rodziny to Prezesowi może zacząć się tak wydawać.
A coś konkretnie? Czy tak wszyscy bedzie Pię...yc. Jeden nowy temat - rodzina. A jakość pracy? Sama piana nic realnie ważnego. Zaczęła sie praca to boli jak widze - pracuje ponad 8 lat i tak dobrze jeszcze nie było.
Nie wiem z której strony? (tak dobrze jeszcze nie było?). Nie mam nic przeciw wprowadzania do Spółki członków rodziny, pewnie ma to duże plusy... Zaangażowanie i lojalność gwarantowane. Ale wydaje mi się, że to by było na tyle z rodzinnej atmosfery w Firmie. Nie oszukujmy się- porozumienie pomiędzy działami firmy jest na niskim poziomie, ludzie ze sobą nie współpracują.
Atmosfera rodzinna:))) chyba tylko dla prezesa jak razem z żona i ojcem ciągniecie za przysłowiowe sznurki o których ktoś wyżej wspominał . Jak zwykle w wypowiedzi prezesa piękna przemowa do których jesteśmy przyzwyczajeni a z których i tak nic nie wynika. Co do ładu korporacyjnego to juz Panie Prezesie przesadziłeś i to bardzo!:)
Podejrzewam, że wszystkie te oszczerstwa piszą osoby które chcą znaleźć winnego za swoje niepowodzenia (lenistwo) i chca tym samym się usprawiedliwić. Brak odwagi jednak popycha do dziwnych zachowań, strach przed wzięciem odpowiedzialności za swoje działania widac tu jak na dłoni. Czyżby olało się realizację targetu i teraz stres?
może kiedyś będę prezesem. Jestem poprostu pracownikiem który chce pracować, robię to za co dostaje wynagrodzenie i staram się to robić jak najlepiej. Piszesz w liczbie mnogiej - arystokrata? albo głos pracowników którzy chcą dostawać wynagrodzenie za samo wstawanie z łóżka rano?
I prezes nam sie zdenerwował pod nickiem yyy. Prawda zabolała? Nigdy nie wyciągnie wniosków i nawet sie nie stara! A co do zmiany pracy to spokojnie bo szukamy:) warto, aby inni przeczytali i nie wdepnęli w to samo G..... co my!
Prezes, czyta i analizuje. Prezes miałby odwagę by wystąpić publicznie i wejść w polemikę. Lecz nie widzę partnera z którym udało by się to wypracować. Nie widzę argumentów i treści merytorycznych do których mógłbym się odnieść. Mam i będę miał cywilną odwagę odnieść się do zarzutów które są miarodajne i prawdziwe co do sytuacji. Chętnie z osobami mającymi inne zdanie w zakresie zarządzania spółką bym się spotkał. Szkoda że odwaga jest wyłącznie we wpisach i "hejterstwie"! Zarządzanie polega na odpowiedzialności za całokształt biznesu. Prezes, ja - nie musi być lubiany lecz efektywny i skuteczny. W firmie którą zarządzam jest ład korporacyjny i atmosfera rodzinna. Jeśli są ludzie którzy rozumieją inaczej to oczywiście odejdą. Ich prawo. W przeciągu prawie 17 lat takie przypadki należały do rzadkości. Zatem zatrudniając prawie sto osób to nikły procent....Spróbujmy być obiektywni i porównujmy zasady rynkowe do sytuacji. Anonimowo plucie i hejterswo jest niekomunikowalne w zasadach rynkowych. Nic nie wnosi - tylko niewyjaśniony "brud". Pozdrawiam serdecznie wszystkich Pracowników którzy cenią sobie spółkę i moja osobę, Szanuję każdą uwagę i zarzut jeśli tylko będzie skonkretyzowany i spersonifikowany.
Nikt nikogo na siłę nie trzyma. Nie chcesz nie pracuj. Zmień firmę. Podejrzewam, ze gdzie byś nie pracowal to i tak będziesz narzekał. Miej honor i nie psuj atmosfery w firmie bo to tylko świadczy o tobie jako człowieku.
Pisząc idiotów musisz popatrzeć w lustro, ponieważ uważasz, że siedziba w centrum miasta i dobre samochody, które są na pokaz to dobra atmosfera. Moim skromnym zdaniem musisz mieć wyprany mózg, tak jak wyżej było napisane lub być prezesem, który w kurtuazyjny sposób uwielbia gloryfikować samego siebie. W tej firmie może i jest lepiej, ale nie dla nas szarych pracowników, ponieważ w żaden sposób nie możemy tego odczuć. Co do przykładów braku szacunku, eksploatowania ,wykorzystywania oraz oszukiwania pracowników poprzez niespełnione obietnice, to jest ich niestety wiele. Dotyczą one jednak konkretnych sytuacji oraz osób, które jeszcze pracują, wiec ciężko o nich pisać, ponieważ można narazić się na przykre konsekwencje. Ze względu na swoje rodziny i zobowiązania kredytowe nikt nic nie mówi, ale cały czas większość szuka nowej pracy. Niektóre przykłady były już poruszane na forum przez osoby, które już odeszły, ale niestety nic to nie zmieniło i nie zmieni biorąc pod uwagę podejście prezesa do pracowników.
Dobrze napisałeś, ze to jego firma i moze robic co tylko chce! I robi co chce, nie szanujac swoich pracownikow! A to jest strona na której sposób jego zarządzania mozna opisać. W czym problem?
Problem w tym że parę zazdrosnych idiotów niszczy atmosferę, na którą wszyscy my pracujemy. Zero przykładów tylko jad nienawiści. Jeśli są przykłady braku szacunku to je podawajcie - inaczej to tylko puste słowa. Z mojej strony po tylu latach co roku jest lepiej i Verte mocno liczy się na rynku. On przetrwał wszystkie zawirowania rynku. I my mu w tym pomagamy bo mamy w tym interes pracy i kasy!
Atmosferę w firmie nie psuje "paru zazdrosnych idiotów" tak jak napisałeś tylko sam zarząd. To "oni" wprowadzają rywalizację i spiskują aby pracownicy "wyrabiali sobie" opinię o kolegach (niestety nie korzystną)... Nie rozumiem za bardzo takiej polityki ponieważ to do niczego dobrego nigdy nie doprowadzi. Tak jak napisał powyżej PRACOWNIK, Prezes zakłada białe rękawiczki a szeregowcy wykonują jego decyzje- jest na kogo zwalić gdyby coś nie wyszło... Przyjemnie jest patrzeć na to jak pracownicy na siebie donoszę Panie Prezesie? Bawi się Pan kosztem tych biednych Marionetek.
Ludzie ! To jest firma prezesa i może robić z nią co tylko chce. Pozakładajcie własne biznesy i wtedy zobaczymy jakimi jesteście rekinami zarządzania. Pozdrawiam wszystkich zawistnych i zazdrosnych .
Teraz to za te sznurki ciągną trzy osoby - prezes, jego żona i jego ojciec Wszyscy najmądrzejsi a jedno bardziej od drugiego.
W tej firmie nigdy się nic nie zmieni i żadna nowa osoba, czy też dyrektorek w tym nie pomoże, aby było lepiej. Wszyscy oni to marionetki a za wszystkie sznurki ciągnie jedna osoba tzw. PREZES. Te marionetki to władza wykonawcza "JEGO" polityki, a on sam w białych rękawiczkach, pierze wszystkim mózgi, robiąc dobrą minę do złej gry.
Ludzie, zajmijcie się swoim życiem. To jest portal dotyczący pracodawcy a nie życia prywatnego pracowników danej firmy. Jak jesteś ciekaw co słychać u pewnej osoby to sprawdź na fb!!!
ciekawe gdzie teraz pan dyrektor pracę znajdzie :D z tym co sobą reprezentuje raczej nie wróżę mu kariery ;) jak to się mówi: nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka...traktował ludzi jak śmieci, więc i sam tak został potraktowany - brawo panie Prezesie za dobrą decyzję!
a były dyrektor handlowy może sobie teraz porządzić co najwyżej swoimi gaciami!
Kochani, widzę że w dalszym ciągu Ci co pracowali i nadal pracują mają jakieś ale do firmy. Dalej hejterzą bo jest im wygodnie i cały czas myślą o krzywdach jakie ich spotkały. Może warto się zastanowić nad tym co było dobre. Przepracowałem w tej firmie siedem lat i nie wstydzę się tego. Nauczyło mnie to wiele dobrego a przede wszystkim walczyć o swoje. Sposób w jaki się rozstaliśmy może nie był najlepszy ale pozwolił iść dalej. Często wracam wspomnieniami do tych lat i całym sercem jestem z firmą Verte i Panem Rafałem i w dniu dzisiejszym jak dostałem informację o zmianach jakie się w firmie Verte odbywają naprawdę się uśmiechnąłem. Wreszcie się coś pozytywnego dzieje i mam nadzieję, że tym razem uda się firmie złapać falę i wydostać się z mielizny, na którą kiedyś ten okręt wpłynął. Oby Kapitan miał lepszych oficerów jak do tej pory i postawił żagle ku radości i stabilizacji osób, które chcą dalej tworzyć historię Verte. Gratulacje dla Kapitana za decyzję i wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam wszystkich "Verciaków" byłych i obecnych :)
Jeszce nie! Kierowniczki sie nie da bo jest w ciazy. Jest nowy Dyrektor Handlowy - byla kupiec c Carffura - to malo zmian.Z kazdym dniem cos sie dzieje.
Nikt nie został zwolniony, nie wiem skąd macie takie informacje