Lecz próżno ich sieć zarzucona, na oczach wszelkiego ptactwa. Na własną krew raczej czyhają, czatują na swoje życie, bo taki jest los chciwych zysku: zabiera on własne ich życie.
Pracownicy mogą między sobą ujawniać wysokość wynagrodzeń. Sąd Najwyższy uznał, że jeśli ujawnienie wynagrodzenia ma przeciwdziałać dyskryminacji płacowej, to wówczas jest dopuszczalne. Jeżeli więc pracownik ujawni wysokość swych zarobków nie będzie mógł być za to ukarany. Zasada ta nie będzie jednakże dotyczyła sytuacji, w której takie informacje zostaną przekazane komuś z zewnątrz, np. konkurencyjnemu przedsiębiorstwu. Pracownicy mają też uprawnienie do żądania od pracodawcy informacji na temat zarobków w firmie na podobnych stanowiskach. Jeżeli pracodawca odmawia udzielenia odpowiedzi, może to uzasadniać przypuszczenie, że pracodawca wypłaca za taką samą pracę pensje w różnej wysokości. To zaś stanowi przejaw dyskryminacji. Dotychczas klauzule poufności wynagrodzeń utrudniały przeciwdziałanie dyskryminacji płacowej. Orzecznictwo Sądu Najwyższego doprowadziło jednak do sytuacji, że pracodawcy nie mogą zakazywać pracownikom porównywania swoich wynagrodzeń, j
pracownik 007 - 2012-03-23 16:29:30 Najlepszy chów mają spokrewnieni byli pracownicy WSK. Część inżynierów już się zwalnia, bądź są predysponowani do ewentualnego odsiewu bo przecież "są niepotrzebni". Nie to co wykwalifikowana kadra z WSK - fachoFFFFcy ;) Na jednym wydziale dwóch Panów inzynierów odchodzi, a jeden z nowszych nabytków to nawet w "pośpiechu" - dziwne ;p Kolejni w drodze. Polityka kadrowa godna podziwu.... Strach komu o czymkolwiek mówić bo zaraz każdy wie ;) Pozdrawiam Panie z Logistyki, uwaga - wielki brat patrzy....Kolegów i Koleżanki Technologów i Jakość z Rycerzem Wołodyjowskim na czele...Pragnę zacytować z wiersza J. Tuwima całej wiechurce : "Socjały nudne i ponure, Pedeki, neokatoliki, Podskakiwacze pod kulturę, Czciciele radia i fizyki, Uczone małpy, ścisłowiedy, Co oglądacie świat przez lupę I wszystko wiecie
Najlepszy chów mają spokrewnieni byli pracownicy WSK. Część inżynierów już się zwalnia, bądź są predysponowani do ewentualnego odsiewu bo przecież "są niepotrzebni". Nie to co wykwalifikowana kadra z WSK - fachoFFFFcy ;) Na jednym wydziale dwóch Panów inzynierów odchodzi, a jeden z nowszych nabytków to nawet w "pośpiechu" - dziwne ;p Kolejni w drodze. Polityka kadrowa godna podziwu.... Strach komu o czymkolwiek mówić bo zaraz każdy wie ;) Pozdrawiam Panie z Logistyki, uwaga - wielki brat patrzy....Kolegów i Koleżanki Technologów i Jakość z Rycerzem Wołodyjowskim na czele...Pragnę zacytować z wiersza J. Tuwima całej wiechurce : "Socjały nudne i ponure, Pedeki, neokatoliki, Podskakiwacze pod kulturę, Czciciele radia i fizyki, Uczone małpy, ścisłowiedy, Co oglądacie świat przez lupę I wszystko wiecie: co, jak, kiedy, Całujcie mnie wszyscy w dupę"
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
To wszystko prawda o czym tu piszecie, nie na darmo pewien dział nazywany jest "pociastyką". Mistrzowie na wydziałach czują się jak właściciele folwarków i traktują podległych ludzi jak bure suki. Całe kierownictwo to tak zwana elita kuźni kadr czyli byli pracownicy WSK, niestety w większości przypadkowi i wychowani w poprzednim ustroju ludzie bez jakichkolwiek umiejętności w zarządzaniu ludźmi. Rozrośnięta nadmiernie administracja, do której przyjmuje się co chwilę kolejnych pociotków, bo przecież mają tyle roboty, że nie wyrabiają się z pracą, a całymi dniami popijają spokojnie kawusię i mają wszystko daleko w dupie.Tragiczny brak logicznego zarządzania, [usunięte przez administratora] i mydlenie ludziom oczu. Najgorsze jest to, że wśród tej całej zgrai ludzi są i tacy, którzy poważnie i sumiennie traktują swoje obowiązki, ale niestety góra nie ma o tych ludziach pojęcia, bo najważniejsze są słupki w excelu, a człowieka zawsze można zastąpić. Przykre.
Zboczenie w firmie doszło dotego poziomu, ze nawet szmaciarz może zarabiać dużo więcej od fachowca jeśli ma brata dyrektora.
Odniosę się do \"bezrobotnego\". Trzeba być niezłą szują lub dzieckiem kliki Hispano-Suizy, by nie rozumieć o czym pracownicy piszą na tym forum. Z opinii tych wynika, że takich kundli w firmie jest więcej. Żal mi tylko uczciwych ludzi, którzy pewnie też pracują w tej perfidnej firmie.
Kolego! jaki masz problem?Jak jestes z Gnojnicy albo z Niedzwiady i skończyłes zawodówke,to masz duże szanse.
ja się was wszystkich niezadowolonych i narzekających na wszystko pytam co wy tam jeszcze robicie?? jak wam tam wszystko tak strasznie nie pasuje to się pozwalniajcie albo idźcie na zasiłek; tam was nikt nie będzie wyzyskiwał. z miłą chęcią bym się zamienił. PS. jak wam źle to mogę jeszcze polecić sezonową robotę przy budowie autostrady...
Najgorsza rzecza jest, kiedy ludzie pracujacy w fabryce sa zastraszeni. To sie nazywa wyzysk czlowieka i wykorzystywanie z powodu braku pracy w Polsce. Takich rzeczy nalezy sie wstydzic!!! Tam gdzie nie ma poszanowania czlowieka, to hanba a nie podziw dla firmy. Kasa o niczym nie swiadczy, bo kasa jest, a za chwile jej nie ma, lub konczy sie zycie. Czlowiekiem jest sie bardzo rzadko, zwlaszcza w kapitalizmie, a najgorsza rzecza jest jak zbija sie fortune na wyzysku biednych ludzi. Nasz Pan Prezes widocznie nie wie co czynią jego podwladni na jednym z wydzialow.Tam mobbing szerzy sie na wielka skale,dlatego coraz wiecej dobrych fachowcow stamtad ucieka.Odzywki mistrza i kierownika sa bardzo prymitywne,co swiadczy o ich bardzo niskiej kulturze osobistej!!!
Ta firma zeszła na psy! Co niektórzy z pracowników łudzą się ,że prezes nie jest informowany o sposobie traktowania pracowników bo przecież by na to nie pozwolił - oj naiwni ! To od góry idzie przykład i przyzwolenie na traktowanie pracowników jak niewolników.Załóżmy jednak ,że faktycznie Prezes nie wie co dzieje się na poszczególnych wydziałach - czy w czymś go to usprawiedliwia?! Znają nas i wiedzą ,że nie jesteśmy w stanie połączyć sił aby się bronić - bo lękamy się donosicieli , wazeliniarzy i innych dobrze się mających poprzez układanie się z kierownictwem i mistrzami . Im wyższe zarobki naszych przełożonych tym mniej stać ich na dobre słowo i szacunek dla pracowników.Ciągle nadęci,unikający przywitania się, skinięcia głowy , zawsze niezadowoleni z naszej pracy bo za mało,bo za drogo,bo za wolno! Musimy się jednak cieszyć z prestiżu ,którym się nie najemy.Musimy się cieszyć ,że pomimo dziwacznego sposobu naliczania pensji naszą firmę stać na
podpisuję się pod innymi opiniami. pracuję w tej firmie dobrych pare lat, kiedys było inaczej,liczyło sie doswiadczenie i tylko takich przyjmowano do pracy,szanowano zwykłego pracownika, teraz sama rodzinka i pociotki.nawet jak jestes dobry a niemasz pleców to w razie zwolnień lecisz pierwszy(resztę ochroni wujek,ciocia,tatuś itd) zarobki-tak jak wyzej opinie. zdarzają sie chamskie odzywki szefostwa do pracowników,niektórzy nie odpowiadaja na zwykłe''dzień dobry''.pomimo wszystkiego na niektórych wydziałach jest ok-super ludzie,wesoło...
Będą w tym roku jakieś przyjęcia na szeregowe stanowiska? jest szansa na załapanie sie do Was bez znajomosci?
Faktycznie jest opinia ,że praca miła,dobrze płatna,atmosfera sympatyczna i przyjazna.Po podjęciu pracy obiecuje Ci się wizję rozwoju zawodowego itd-po czym faktycznie Twój awans to praca na kilku stanowiskach za te same pieniądze(tłumaczą,że przecież nie pracujesz na wszystkich w tym samym czasie).Po jakimś czasie z kasy nici,atmosfera nie jest przyjazna -jeśli nie należysz do układu rodzinnego kierownika lub mistrza-zapomnij o choćby miłym geście.Dorobisz parę złotych za nie przespane noce w ramach nadgodzin - te są tzw.nagrodą,ale nie możesz z niej zrezygnować-chyba ,że chcesz się narazić na szczegolne zainteresowanie twoją osobą.Na pewnym wydziale spotkać się możesz z wybitnym nasileniem takich zjawisk ,ale jak w ogóle bedziesz miał tutaj etat to sam rozpoznasz na którym. .Pracownicy stający na baczność na widok przełożonego ,kobiety drętwieją z przerażenia bo \"wódz\" jest w złym humorze.Możesz spróbować - nie odradzam-ale i nie zachęcam.
Praca w tej firmie jest w 99% po znajomości. Zarobki na stanowiskach robotniczych 1900-2200 brutto i nie ma co liczyć na podwyżkę, no ewentualnie 50zł po roku pracy. Praca dobra dla kawalera bo na utrzymanie rodziny tutaj nie zarobicie. Pracownicy donoszą jeden na drugiego więc niema co się za bardzo z kimkolwiek z pouchwalać. Praca jest spokojna i przyjemna jak ktoś nie ma skłonności do denerwowania się drobiazgami to polecam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Safran Transmission Systems Poland?
Zobacz opinie na temat firmy Safran Transmission Systems Poland tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 26.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Safran Transmission Systems Poland?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 15, z czego 2 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Safran Transmission Systems Poland?
Kandydaci do pracy w Safran Transmission Systems Poland napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
