Radzę omijać to firmę ponieważ szkoda poświęconego czasu i pieniędzy na rekrutacje do tej firmy. Ich rekrutacja to kpina z ludzi!!!!!!!!!!!!!!!
To zapraszamy gdzie indziej bardzo się dziwie co ty człowieku tam jeszcze robisz jak ci tak źle!!!!!!!!szukaj pracy gdzie będziesz miał dobrze i będziesz mogł awansować :-)
za multisport trzeba dopłacać tyle, że w żadnej firmie tyle się do karnetów sportowych nie dopłaca (w zależności od pakietu, ale kwoty w okolicach 100 zł i więcej).do lux medu też się dopłaca (podstawowy grosze, ale w podstawowym to niewiele jest) Jeśli małolaty to kobiety w okolicach 30stki i po oraz kilka osób po czterdziestce to dzięki za komplement :)firma jest zajebista dla ludzi którzy są w układach. dla pozostałych brak szans na awanse i równego traktowania. pracowniczko która pracuje tam 5 lat - będziesz tam pracować do śmierci jako szarak i zapierniczać jak chinol, albo dopóki kręgosłup ci nie siądzie i wtedy się z tobą pożegnają. to że gdzieś jest jeszcze gorzej nie znaczy że w TJX jest świetnie :) jest wiele miejsc gdzie jest znacznie lepiej.
Ja tu pracuje juz 5 lat i naprawde naprawdę nie jest zle pracować trzeba wszędzie,a tu mamy wszystko tak jak opisuje poprzednik jest OK ZAJEBISTA FIRMA :
Rozmowa wsprawie pracy w tk maxxie była super,test na rozmowie kwalifikacyjnej oczywiście na refleks,pytania z matmy proscizna wszystko na logike,ludzie pisali że będzie ciężko no ale zero stresu
Pytania z liczbami i procentami wszystko proste
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
:)
Umowa na firmę również jest na czas określony najpierw na 3miesiące później chyba na rok albo 3 lata. Nie wiem dokładnie. Stawka przez 3 miesiące jest taka sama jak na pośrednika , a później prawie 400zł więcej oraz pełen socjal i klinika medyczna lux med. Mamy też karty multisport. Pracować trzeba jak w każdej firmie i nie jest aż tak źle jak tu piszą. Bo większości piszą tu małmałolaty. Nie jestem też z biura dla informacji wszystkich pracuje na najgorszym dziale w firmie na przemyslowym i robię tam 3 lata. Jest ciężko ale pracowałam w dużo gorszych firmach i za dużo mniej..
Nie ma bezpośredniego zatrudnienia przez firmę. W chwili obecnej tylko przez firmę..
i jak aplikować by nie pracować przez agencje pracy? nie chcę pracować dla agencji!
Jak wygląda to przy umowie bezpośredniej, nie przez agencję pracy?
Ale te umowy to na firmę pośredniczącą są takie krotkie.
to super, umowa tygodniowa, takie coś tylko w PL.Walić coś takiego!
umowy tygodniowe umowa o prace 1950 na reke
Jak z umowami od jobland?czy są przedłużane z tygodnia na tydzien?Jaka realna kaska na miesiąc? umowy są w formie zlecenie czy o pracę? Kto wie, proszę się podzeilić info.
Ale macie niższe normy
Pracuje w tkmaxx w UK i niestety normy też są tzw.OPH
Na dziale przemysłowym pracowałam od września 2012. Menadżerami wówczas byli Michał i Dorota. Po ich odejściu, menadżerem na dziale został Krzysiek. Od tego momentu zaczęło się podlizywanie i donoszenie, jak również przynoszenie dla menadżera i lidera przez niektórych pracowników czekoladek, cukierków i ciastek, co niektórym w późniejszym okresie pozwoliło na nic nie robienie, jak i "awansować" np. na coacha/trenera bądź lidera.Jak się później okazało był to dopiero początek pogarszania się sytuacji, do czego w głównej mierze przyczynili się Krzysiek, Kornela i Agnieszka. Za sprawą tej trójki atmosfera jak i zarządzanie działem sięgnęło dna. Podział na lepszych i gorszych pracowników stał się faktem. Prace są rozdzielane według widzimisie i złośliwości skoczków, jak również Kornelii i Agnieszki, codziennie te same osoby dostają lekkie prace, na których spokojnie wyrabiają ponad 100% normy, czego skutkiem jest chodzenie po hali i nic nie robienie, jak i zbieranie plotek, czego oczywiście menadżerowie i liderzy jakimś dziwnym trafem nie widzą, no ale niektórzy są uprzywilejowani, przez co pozostali pracownicy muszą się zmagać z pracami, na których nie ma szans wyrobić nieraz nawet 70%, o czym menadżerowie doskonale wiedzą, ale lubią z siebie jak i z pracowników robić idiotów i twierdzą, że taka sytuacja nie ma miejsca. Cała ta menazżeria ewidentnie nie radzi sobie z zarządzaniem działem. Stworzyła się KLIKA, która brak kompetencji, kompleksy i własne lenistwo, zastąpiła kolesiostwem, ignorancją, hipokryzją, a przede wszystkim MOBBINGIEM, czym "zaskarbili" sobie u wielu pracowników pogardę i wyśmiewanie się z nich. Krzysiek z Kornelą nie mają żadnego pomysłu czy sposobu na motywowanie pracowników, wręcz przeciwnie, świetnie im wychodzi ich demotywowanie. Pracownicy są bardzo często obarczani winą za słabe wyniki, które zazwyczaj są wynikiem fatalnej organizacji pracy, wiecznie mają jakieś pretensje do pracowników, potrafią się czepiać dosłownie o błahostki. Część pracowników traktowana jest przedmiotowo, olewa się ich, kiedy ci zgłaszają im jakiś problem, albo twierdzą, że pracownik sobie ten problem wymyślił. Są na tyle obłudni, że jeśli nawet mają jakieś "ale" do pracownika, to mu tego nie mówią, wręcz przeciwnie mówią, że jest wszystko OK. Tak było w moim przypadku, na ocenie pracowniczej twierdzili, że są zadowoleni z mojej pracy, a 2 dni później bez skrupułów i słowa wyjaśnienia zwolnili mnie. Na moje pytanie jaki jest powód, usłyszałam od Krzyśka, że on ma prawo nie udzielać mi odpowiedzi na to pytanie i z tego prawa skorzysta (mówiąc to patrzył się w podłogę, a nie na mnie, tak jak by miał coś na sumieniu), nawet wtedy nie było go stać na odrobinę szczerości, moim zdaniem dlatego, że nie miał żadnego powodu, a zwolnienie nas (mnie i Agaty), było wynikiem tego, że kilka dni wcześniej, Krzysiek z Kornelą dostali niezłą burę od dyrekcji firmy, za słabe wyniki na dziale i chcąc pokazać, że coś z tym robią, zareagowali w swoim stylu, czyli obarczyli winą za swoje nieudacznictwo pracowników. Było to zwolnienie ewidentnie pod publiczkę, a z nas zrobili kozły ofiarne całej tej sytuacji, ale oni właśnie w taki sposób pozbywają się niewygodnych dla nich ludzi, za to zostawiają takich, którzy często chodzą na zwolnienia lekarskie, ale donoszą i włażą w dupę. No, ale czy można się spodziewać innego zachowania po TCHÓRZACH i SZUJACH-zdecydowanie nie, ponieważ ich dewizą, którą się kierują w swoim postępowaniu jest "Do celu po trupach". Ktoś kiedyś wymyślił ładne określenia na ten typ ludzi, nazwał ich LEMINGAMI bądź też SIECZKOBRZĘKAMI.
Cieszę się, że niektórzy dostaną awans-przynajmniej nie będą musieli kraść w kantynie.... Droga Pani trenerko, szkoda, że nie ma jeszcze stanowiska na największego lizodupa, bo nie miałaby Pani sobie równych, awans w kieszeni i robić też nie trzeba wiele...proszę też pamiętać o tym, że niektórzy mają imiona i wołanie na ludzi "EEEEEEEEEEJJJJJJJJJJJJ" jest bardzo niekulturalne. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Moniko, chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Z tego co mi wiadomo takie "cele" są tylko w polskich oddziałach TJX, zarobki także w innych krajach inne, traktowanie ludzi inne, ba, nawet odzież robocza inna. tak się składa że znam kogoś kto w tej firmie pracuje za granicą i bardzo się ta osoba dziwiła jak opowiadałem jak wygląda praca w PL. Za granicą w każdej firmie jest normalniej. Tak długo jak się psychol-kierownik nie trafi pracuje się w każdej firmie dobrze. Czemu pracują? Bo sama firma jest OK, tylko niektórzy kierownicy są do d*** i piszą to wszyscy wyraźnie. Ludzie chcą pracować, starają się, ale chcieliby żeby było sprawiedliwie i "po ludzku" no i zgodnie z prawem. Pracują bo czasem nie mają innej perspektywy, bo są w ciężkiej sytuacji, bo nie mają 'pleców' by znaleźć pracę w wyuczonym zawodzie itp. a niektórzy dlatego że przez to jak ich źle traktowano tracą wiarę w swoje możliwości i czują się gnojeni do reszty i nie wierza ze cokoklwiek znajda bo czuja ze się do niczego nie nadają, a zyc jakos trzeba. Czemu czasem ludzie żyją z sadystami w jednym domu i nie uciekną? ta sama zasada. W normalnych firmach kiedy są takie sygnały to się działa. czasem nawet się odwołuje osoby ze stanowisk. A filozofia "jak się nie podoba że cię nie szanujemy i traktujemy niesprawiedliwie i jak niewolnika to się wynoś" to chyba tylko w krajach 3 świata i w Polsce egzystuje i stąd taka emigracja. Korporacje pracujące w amerykańskim stylu dbają by pracownik dobrze się czuł bo zadowolony z pracy pracownik pracuje lepiej i jest lojalny w stosunku do firmy. poza tym oprócz zysku wiedzą że istnieje odpowiedzialność społeczna. Kierownicy w Niemczech rozwiązują problemy kiedy ktoś o nich mówi a nie się go pozbyć i zastraszyć resztę żeby się nie odzywali. Szkoda że związki zawodowe w PL nie spełniają w ogóle swojej roli... TJXie otwórz oczy na prawdę. Pozdrawiam z normalnej firmy w Niemczech. Były (na szczęście) pracownik.
I jak to jest? Głośno było o mobbingu, wszyscy popierali to co napisała Agata a teraz nagle cisza. Pracodawca ma prawny obowiązek zapobiegania mobbingowi i zapewnienia pracownikom warunków gwarantujących poszanowanie godności- a tu sygnał jest, że coś złego ma miejsce, dociera do kierownictwa i z pewnością wyżej, wszyscy o tym mówią i dalej nic się nie zmienia żeby temu zapobiec. Może jakaś anonimowa ankieta wśród pracowników wszystkich działów? może jakaś skrzynka mailowa dla pracowników, żeby mieli szansę wysłać info o tym co się dzieje w firmie? może jakieś szkolenia dla menadżerów i liderów jak się traktuje ludzi i jakie w PL obowiązuje prawo (bo chyba nie wiedzą)? a może złych menadżerów czas wymienić na kogoś kto ma pojęcie o tym jak powinno wyglądać zarządzanie ludźmi i zrobi tam porządek? Racja pracowniku 3 najgorsze w tej firmie są plecy. każdy chroni tyłek znajomym i każdą wpadkę zatuszuje byle znajomi się utrzymali na stanowiskach albo nawet awansowali mimo że nie mają pojęcia o tym co robią. Ciekawa jestem co na to by powiedział właściciel marki. Może faktycznie czas się zebrać i napisać pisemko do niego.
Skoro tak źle w tej firmie to dlaczego nadal tam pracujecie? Ręce opadają. Czasy komunizmu już minęły i za siedzenie pieniędzy sie nie dostaje. Domyslam sie, że te złe stusunki z kadrą zarządzajacą wynikaja z braku chęci do pracy. Prosze nie zapominac, ze firma TK Maxx odnosi sukces dzięki wysokim normom pracy i to sie nigdy nie zmieni, bo firma off price ma taka filozofie. Takie same zasady sa w Anglii, Niemczech i USA. Obawiam sie, ze jesli ktos nie lubi pracowac w szybkim tempie to to nie jest praca dla niego.... Tyle na ten temat.
Szanowna Moniko. Ujmę to tak: Po 1 komunizm nie minął bo nigdy tak naprawdę go w Polsce ani nigdzie na świecie nie było ponieważ jest to tylko utopijna wizja Marksa. Był za to socjalizm. W czasach socjalizmu nie każdy dostawał pieniądze za nic i było dużo ludzi pracujących ciężko. W dzisiejszych czasach nadal istnieją fikcyjne stanowiska, gdzie nie robi się nic i dostaje mnóstwo pieniędzy więc sytuacja wcale aż tak bardzo się nie zmieniła. Po 2 w tej firmie nie sposób wśród szeregowych pracowników znaleźć kogokolwiek kto nic nie robi i dostaje za to kasę. Tym bardziej na dziale przemysłowym. Każdy się spina i stara sprostać wymaganiom co czasem jest fizycznie niemożliwe bo normy są w wielu przypadkach absurdalne o czym wie każdy łącznie z kierownictwem i nikt nic nie chce z tym zrobić. Do tego sama praca jest ciężka bo to nie jest siedzenie przy biurku tylko masa dźwigania w szalonym tempie. Po 3 szybka praca szybką pracą. Natomiast aby sprawdzić i ocenić sprawiedliwie (a więc zgodnie z kodeksem pracy) czyjąś pracę i jej tempo potrzebne są sprawiedliwe metody i kryteria których tu brak. Brak także nadzoru nad oceną sprawiedliwości podziału prac. Wszyscy pracują szybko ale nie wszyscy mają wyniki jakby pracowali szybko. Czasem wręcz osoby które pracują wolniej będą ocenione jako szybsze. Założenie z góry że każdy człowiek to leniwy oszust i złodziej i traktowanie ludzi w ten sposób nie prowadzi do niczego dobrego. Po 4 aby się dogadać potrzeba chęci dogadania z obu stron, wzajemnej dyskusji z poszanowaniem zdania drugiej strony a nie traktowania z góry. Potrzeba atmosfery równości i chęci pomocy. Pracownicy widzą masę problemów i rzeczy które można by zmienić i poprawić, ale nikt nie chce ich słuchać. Wprowadzane są tylko takie zmiany które mogą ułatwić życie kierownictwu. Jeśli wymagają od nich więcej pracy od razu zostaną odrzucone. Dlatego pracownicy czują się jak w obozie pracy - mają tylko wykonywać polecenia - nawet absurdalne i nie odzywać się słowem. Tak więc na STMie każdy boi się odezwać i powiedzieć co mu na wątrobie leży bo z góry wiadomo że będzie się pierwszym na liście "do zwolnienia".
na szczęście internet wchłania wszystkie informacje. Dla jedynych jest lepiej dla drugich gorzej. Ja pracuje w magazynie przez agencje Jobman i jestem zadowolony. Wynagrodzenie to jakieś 2750 zł brutto - teraz były podwyżki i jako pracownik agencyjny też ją dostałem. Praca nie jest lekka ale kto powiedział, że będzie. To duży magazyn i nie ma czasu na pzrestoje, ale jeżeli się pracuje uczciwie to jest dobrze. Ja mam zamiar tutaj zostać dłużej więc spinam się i mam powiedziane, że dostanę umowę już przez TJX. Plusem zapewne jest to że jest czysto i każdy wie co ma robić. Teraz są duże roszady związane z wprowadzeniem drugiej zmiany i jest szansa na awanse dla ludzi. Oczywiście jak wszędzie znajdują się różni ludzie, ale najlepiej skupić się na własnej pracy a nie na plotkach i obgadywaniu. Mi jak coś leży na wątrobie to on razu z daną osobą na ten temat rozmawiam. Po co się stresować. Polecam, każdemu kto chce przyzwoicie zarobić i dostać stabilną pracę i się rozwijać.
Czyli poprzednicy bezczelnie kłamią. Czy to 2750 to podstawa czy już po jakiś wyrobionych normach?Możesz dac na siebie jakiś namiar?gg?
Niech lepiej ktoś powie jak się nazywa ta wredna trenerka Ag... o której była mowa wcześniej.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w TK MAXX?
Zobacz opinie na temat firmy TK MAXX tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy TK MAXX?
Kandydaci do pracy w TK MAXX napisali 12 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.