Już w internecie można kupić kolekcje Tara Jarmon i Gerard Darel bez żadnego problemu! Nie ma co przepłacać celowo i wybór wszystkich rozmiarów. Teraz trwają obecnie wyprzedaże!
Czyżby konkurencja zaczęła swoje wpisy robić?
Salonu w Galerii Mokotów już nie ma! Szkoda że żadna bździągwa nie poinformowała klientek! Mają w (usunięte przez administratora) klientki my będziemy miały ich sklep na Mokotowskiej też w 4 literach. Totalna porażka pod względem reklamy i promocji marki. Taka promocja jaki personel zarządzający! Niedługo usłyszymy o zamknięciu Mokotowskiej to tylko kwestia czasu przy takim zarządzaniu.
Żadnej reklamy żadnego info o promocjach! Początki końca tej firmy! ŻENADA!
Po salonie Desir Paris w galerii Mokotów! Tak kończy się firma jak jest źle zarządzana - bez strategii i pomysłu. Ja polecam zakupy w GD przez internet. Pani na Mokotowskiej powiedziała że nie można kupować przez internet! Można! Są rabaty i taniej niż w Desir Paris! Przede wszystkim duży wybór i dostępność wszystkich rozmiarów i kolorów bez łaski.
To szkoda salonu w galerii Mokotów! Szkoda tylko że nie poinformowali klientów o tym fakcie i trzeba było szukać informacji w necie. Na Mokotowskiej jest brak atmosfery tej która panowała w Galerii i personel nieprzyjemny że szkoda czasu na zakupy i nerwy. Jako klientka nie chcę mi się jeździć na Mokotowską ponieważ nie ma gdzie zaparkować samochodu i korki. Wolę wszystko jak jest w jednym miejscu. Szkoda czasu poświęcać żeby przyjechać do Centrum. Jak ktoś chce sobie kupić Drogie Panie polecam Berlin tam są sklepy marek Tara Jarmon i Gerald Darel. Powiem więcej jest dużo taniej jak w Polsce i wybór większy i wszystkie rozmiary. Polecam też internet można kupić dużo rzeczy z Paryża. W grudniu zaczynają się wyprzedaże i teraz nie opłaca się kupować i przepłacać.
@M, @dura lex, a jakie zachowania Pani Dyrektor konkretnie macie na myśli skoro nadają się do PIPu? Rozumiem, że jeśli są one karygodne jesteście wzburzeni ale nikt nie ma prawa na forum do obrażania i określania różnymi epitetami innych osób w miejscu, jakby nie patrzeć, publicznym.
Poczytaj ze zrozumieniem a jeśli nie rozumiesz słów mobbing, dręczenie psychiczne to odsyłam do opracowań specjalistycznych na ten temat! Po co piszesz tutaj skoro obce są tobie takie zachowania! O całym zajściu mogą się tylko wypowiadać osoby którego dotyczył temat w tej nfirmie. Podpisujesz się Edyta a piszesz że jesteś moderatorem! Kim jesteś naprawdę? Przebierańcem czy mącicielem w danych tematach! Po co interesuje się tym tematem w DP skoro to twojej osoby nie dotyczy. Zajmij się sobą i TWT ( jak nie wiesz o co chodzi to skrót "Tyle w temacie". Bez odbioru.
Kret madzi co nic nie robi a dużo kadzi! Kto ją pozna ten natychmiast odbija z firmy od psychola! Na Mokotowskiej korzystają nielegalnie z bazy klientek podkradzionych z innych salonów przez "lepkie ręce" musicie to dziewczyny zgłosić bo to jest lamanie ustawy o nieuczciwej konkurencji a tu i kłania się paragraf o ochronie danych osobowych ale jak ktoś jest pazerny na kasę to zrobi wszystko! Wystarczy spojrzeć na jej skrzywioną twarz i urodę taka typowa "niezadowolona pani renia ze wsi" nie obrażając ludzi ze wsi! Wścibska, wredna i przemądrzała! Jak zwolnią a to jest pewne to nigdzie pracy nie znajdzie chyba że jako stewardesa w PEKAESIE albo na kierownika na polu namiotowym w Parzymiechach Dolnych pod Pcimiem!
Proponuję złożyć pozew zbiorowy przeciwko pseudo dyrektor i udać się jak najszybciej do PIP-u. Przed tym ruchem musicie jednak powiadomić właścicieli firmy . Dręczenie psychiczne i mobbing na pracownikach to poważne wykroczenia w prawie pracy. Pracodawca jeśli rozpozna takie zjawisko powinien jak najszybciej podjąć decyzję polegającej na natychmiastowym zwolnieniu z przyczyn przekroczenia uprawnień i dopuszczenie się czynów zagrożonych w kodeksie karnym. Dobrze też zasięgnąć porady prawnej w PIP-ie. Taka porada jest darmowa i tam pomogą wam napisać pozew. Życzę pomyślnego zakończenia sprawy.
@Pracuj.pl jestem kobietą, aczkolwiek w kwestii merytoryki na forum i ogólnie w toczącej się dyskusji raczej ma to znaczenie drugorzędne.
@pracuj.pl, nie szukam pracy w Desir Paris, jestem moderatorem forum zatrudnionym przez serwis gowork.pl i staram się podnieść poziom toczącej się tutaj dyskusji, co skutkuje dopytywaniem o szczegóły opisywanych tutaj rzeczy - tak żeby każdy mógł poznać przedstawiane na forum sytuacje ze wszystkich stron i sam je ocenić, nie przyjmując czyjejś opinii za swoją.
Magda? Śmiech na sali a nie Dyrektor! Hahahaha:))))
Tragiczna decyzja o nadaniu Magdzie statusu dyrektora kosztuje firmę utratę dobrego wizerunku firmy i dobrej opinii klientów. Pracodawcy powinni przed podjęciem decyzji o zatrudnianiu managerów kierować ich na psychotesty. Osoba jest z zaburzeniami psychicznymi. Mściwa, obłudna i z kompleksami, potrafiąca rozbić nawet najlepszy zespół ludzi. Współczuję wszystkim tym którzy muszą ją znosić i z nią przebywać. nie dziwię się że kto tu nie przyjdzie zwalnia się ekspresowo.
Czy ktoś w takim razie próbował zgłaszać zaistniała atmosferę miedzy pracownikami, a wskazanalą osobą wyżej? Czy szefostwo zdane sobie sprawę z sytuacji, która ma miejsce?
Jeżeli szukasz pracy w Warszawie jak piszesz powyżej i pierwsze co robisz to interesuje cię co u każdego pracodawcy jest w środku firmy i dlaczego nikt nie reaguje na złą atmosferę? To powiem Ci że dziwna z Ciebie osoba. Pracownik jak czyta złe informacje od pracowników o pracodawcy to szuka dalej a nie próbuje dociekać co jest tego przyczyną. Przyjeżdżając do Warszawy musisz zmienić tok myślenia to nie jest wieś że każdy o każdym musi wszystko wiedzieć i wszyscy żyją problemami sąsiadów. Prosta decyzja szukasz pracy i jak ci nie pasuje pracodawca lub praca to szukasz dopóki nie znajdziesz takiej żeby Ci pasowała. I tyle w temacie. Powodzenia.
Wielka dama (usunięte przez administratora)zasłużyła sobie na takich pracowników! Jak brzmi powiedzenie "Jaki szef tacy pracownicy"! Dobrzy ludzie przyciągają dobrych pracowników. Widocznie właścicielka sobie na to zasłużyła. "Kto nie szanuje ludzi nie ma sam szacunku"! Byłam w salonie na mokotowskiej i wyczuwalna jest tam zła atmosfera stworzona przez personel. Odbieram to tak: osoby które oglądają to albo kupują i jest ok ale jak oglądasz i nie kupujesz to aż jesteś wzrokiem wypychana przez tą panią z salonu. I jeszcze jedno jak w salonie są klientki to warto powstrzymać się od nieprzychylnych komentarzy w stronę przebywających osób i powstrzymania się od wulgaryzmów przy rozmowach przez telefon komórkowy bo to tak pasuje do tego miejsca jak obornik w galerii obrazów. Miejsce intrygujące i toksyczne.
Współczuję Pani (usunięte przez administratora) ale ta osoba która pracuje na Mokotowskiej to patologia! Nie rozumiem polityki kadrowej firmy ale to co prezentuje ta pracownica to nielojalna, perfidna i kłamliwa osoba z bardzo złą opinią swoich poprzednich pracodawców i koleżanek z pracy. Kiedy spotkałam ją ponownie na Mokotowskiej nie mogłam uwierzyć że ktoś się dał nabrać i dał jej stanowisko w takim salonie. Ludzie naprawdę są naiwni. Szkoda bo później niektóre fakty są nieodwracalne i może wizerunek dużo kosztować tą firmę.
Z informacji koleżanki z ulicy Mokotowskiej Pani Soszyńska zwija interes z Galerii Mokotów. Zostaje tylko Tara Jarmon . Powiedziała dodatkowo że do tej spektakularnej plajty dołożyła rękę Magda jako manager która o modzie z Paryża ma takie pojęcie cytat "jak świnia o gwiazdach"! Szkoda bo firma nie miała konkurencji w Warszawie i dobrze bez niej sobie radziła!
Skoro największym problemem w firmie jest jedna osoba @Art Design to może warto dać pracodawcy znać żeby przeczytał informacje na forum i się do nich odniósł, skoro sklep miał tak duży potencjał a traci go przez takie zachowania to może takie informacje pomogą pracodawcy. Forum powinno służyć komunikacji między pracodawcą a pracownikami - warto to wykorzystać.
To prawda obsługa się pogorszyła i to strasznie. Jak byłam w sąsiednich sklepach to słyszałam ,że właścicielkę maż zdradza i cała mokotowska o tym huczy. Może dlatego jest taka niedobra dla pracowników.
Plotki i pomówienia o właścicielach rozpowszechnia nowa osoba z Mokotowskiej Klaudyna. Dostała chyba pełnię władzy bo zachowuję się jakby sama była Panią całej Warszawy. Nie zdaję sobie sprawy że powielając swoje fantasmagorie przy klientkach dowie się o tym wcześniej niż później Pani Soszyńska a wtedy będzie mogła sobie szukać innego zajęcia. Jej zachowanie świadczy o elementarnym braku kultury i etyki. Jest chyba kogoś dobrą znajomą lub rodziną bo jej zachowanie i maniery nie pasują zupełnie do tego miejsca związanego z Paryżem a nie bazarem powiatowym! Jak to mówią jaki manager taka obsługa!
Nie wiem co się dzieje w tym sklepie na pewno nic dobrego. Byłam stała klienta podkreślam byłam. Poprzednie dziewczyny miały pojęcie o modzie i czuć było ,że człowiek jest nie tylko klientem ale i partnerem. Można się było poradzić i poczuć koleżeńska atmosferę. Zapewne właścicielka stałą się pazerna i wzięła tańszych pracowników bo nie widzę tych dziewczyn ,które pracowały wcześniej.
Dlaczego tyle osób przewinęło się przez tą firmę i nie pracują? Co stało się że zrezygnowali? Manager? Atmosfera? Presja? Warunki pracy? Brak wolnego czasu?
A były dwie Panie blondynki to były kompetentne i umiały doradzać , wyczuwalna była kultura osobista i gust a teraz to strach przychodzić na mokotowska
Niedługo nie będzie na co reagować jak odejdą klienci! Zadaniem managera jest pilnować jakości obsługi klienta i doboru odpowiednich pracowników. Jeśli nie reaguje na opinie to się po prostu nie nadaje na to stanowisko.
Obsługa jak i zachowanie personelu na Mokotowskiej są przykładem na to co zrobić aby skutecznie zniechęcić klienta. Jeśli Pani obsługująca w salonie proponuje rozmiary o dwa numery większe od tego co noszę i nie potrafi odróżnić koloru granatowego od czerni to znaczy że bazar wygrał z jakością i stylem. Proponuję zrobić w tym miejscu outlet bo niewiele potrzeba wysiłku wystarczy tylko dostosować cenę do oferowanej obsługi z szyldem "Wysokie ceny za bazarową jakość obsługi personelu". Właściciel jak najszybciej musi zmienić managera i obsługę bo co tam pracownicy wyczyniają to jest upadek stylu w modzie. Taki Garwolin w Paryżu!
gdzie jest malutka Pani z mokotowskiej?! Pani która tam pracowala miala niesamowite wyczucie stylu , kultury osobistej oraz mozna bylo naprawde ciekawe z nia poromawiac ! zakochalam sie w tej marce dzieki obsludze - profesjonalnej , malo nachalnej oprocz tego Pani byla zadbana i uśmiechnieta , teraz jej nie spotykam :(