Jest rzeczą oczywistą, że Conbelts podobnie jak inne firmy wykorzystują sytuację na rynku pracy, zatrudniając pracowników za wynagrodzeniem możliwie najniższym. W związku z powyższym, firmy zatrudniają absolwentów lub osoby z niewielkim doświadczeniem, którzy nie mają na utrzymaniu rodzin i godzą się na takie warunki płacowe do czasu znalezienia lepiej płatnej pracy, a przy okazji wzbogacają swoje CV o kolejnego pracodawcę. Wystarczy spojrzeć na CV młodego pokolenia, po kilku latach pracy takie osoby mają doświadczenie u kilku pracodawców. Na dzień dobry dostają praktycznie najniższą krajową i tu nie ma znaczenia czy jest to osoba wyższym wykształceniem lub nie. Dlatego firmy narzekają, że na brak młodych, chętnych do pracy, ponieważ nawet już absolwenci nie chcą pracować za najniższą krajową. Wiem coś na ten temat, bo szukam pracy jako osoba po 40-stce z dużym doświadczeniem i żaden pracodawca nawet nie odpowiada na moje składane aplikacje na oferty pracy. Pracodawcy żyją w przeświadczeniu, że osoby z dużym doświadczeniem nie będą pracować za najniższe wynagrodzenie, bo mają na utrzymaniu rodziny i rachunki do opłacenia, które niejednokrotnie są wyższe od najniższej płacy, więc pracodawcy omijają osoby po 40+ szerokim łukiem.
Conbelts jest firmą prywatną i jej właściciel decyduje kogo chce zatrudniać. W firmie pracuje wiele osób z kilkunasto i kilkudziesięcioletnim doświadczeniem. Stanowiska kierownicze/ dyrektorskie są obsadzone. Conbelts daje szansę młodym , dobrze wykształconym z pasją i chęcią nauki. Takie osoby za wiele nie potrafią na początku, więc w firmie dostają wiele szkoleń, po 2, 3 latach kilku awansowało na kierowników/ mistrzów/ starszych specjalistów. Z niektórymi się pożegnano. Takie czasy, że w 1 firmie nie pracuje się już do emerytury. Bardzo starannie dobieramy nową załogę, ilość etatów jest bardzo ograniczona, więc faktycznie na 1 stanowisko ubiega się często 100, czasem 200 a nawet 300 osób. Dowodem ,że zatrudnia się też tych z doświadczeniem większym jest nowy technolog - z tytułem naukowym doktor. Jeśli ktoś ma pretensje do pracodawców/ firm- zawsze może sam założyć swoją działalność , być freelancerem. Niestety , rządzi rynek. Sukcesem firmy jest to ,że w obecnej bardzo trudnej sytuacji w górnictwie (które bankrutuje, tnie koszty, kupuje gorszy towar) i przemyśle Conbelts nie dokonał niemal żadnych cięć kadrowych. Co prawda nie ma okresowo premii, która była powiązana z przychodami na odpowiednim poziomie, ale ludzie , dzięki świetnej reorganizacji na produkcji (przekwalifikowania, szkolenia, modernizacje, nowe projekty, inwestycje) dalej funkcjonuje. pozdrawiam
Panie z biura nie dają za wygraną? :) no cóż w takim razie ja wciąż z upartością będę pisał i informował ,że miesięcznie na rękę większość dostaje około 1500zł (pracownicy na produkcji) , więc nawet pisanie o 2 tys. to dla wielu z nich marzenie proszę nie zakłamywać faktów .
zapraszam do zapoznania się z ofertą rekrutacyjną. obecnie poszukujemy osób na stanowiska: operator wózków widłowych, elektryk-automatyk, asystentka biura zarządu- do Conbelts Sulore, specjalista ds. techniczno- produkcyjnych, technolog przetwórstwa gumy, specjalista ds. zamówień publicznych, specjalista ds. zaopatrzenia, Key Account Manager na rynki rosyjskie (z objęciem przedstawicielstwa w Rosji, region- Kuzbass). Szukamy też osób na staż do działu- bhp (osoby z Bytomia, przez urząd pracy). Szczegółowe informacje na naszej stronie internetowej: conbelts.com
kolego "doświadczony" nawet jeśli ktoś po 20 latach pracy ma stawkę 18zł/h jako pracownik utrzymania ruchu to jest to poniżające łatwo bowiem obliczyć ile taki pracownik zarobi miesięcznie a wychodzi kolego po odtrąceniu wszelakich ubezpieczeń 2tys. z groszem na rękę i trzeba dodać ,że takie zarobki mają bardzo nieliczni 18zł/h w Conbelts dla fizycznego to dla większości nie osiągalne a ci co mają taką stawkę i tak zasługują na zdecydowanie więcej , praca w tym zakładzie charakteryzuje się głównie tym iż jest bardzo ciężka i odpowiedzialna (hałas ,wszechobecny brud) sprawiają tylko dodatkowe obciążenie . Ponadto wiedza jaką muszą wykazać się pracownicy utrzymania ruchu jest absolutnie nie adekwatna do zarobków . Pozdrawiam wszytskich byłych kolegów z CB :D
miałem na myśli pracowników fizycznych oczywiści- mechaników i elektryków automatyków, spawaczy
doświadczeni pracownicy zarabiają 15 , 18 i 20 zł/h. cóż, swoje trzeba odczekać...
funio jeśli nie masz nic innego to warto ale nie na długo , jedno jest pewne ekipa utrzymania ruchu jest tam bardzo dobra i ogarnięta ale pieniędzy to tam nie zobaczysz bo praca w takim zakładzie za 11 może 12zł/h brutto chleba ci nie da. Ogólnie wyzysk jakich mało na Śląsku ,ale tak to jest jak ktoś się dorobi na wałkach i zdobędzie zakład , wiedząc jak działają spółki oraz jak ściągać długi w tym kraju można cuda wyczyniać
Obecnemu zarządowi nie można przypisywać cech wcześniejszych prezesów. Obecnie jest uruchomionych kilka rekrutacji i zatrudniamy osoby z bardzo wysokimi kwalifikacjami- do działu inżynierów - projektów strategicznych i rozwoju. Kierownikiem działu rozwoju jakości jest osoba z kilkoma ukończonymi studiami podyplomowymi i w tym roku zaczyna kolejne - firma to finansuje, gdyż widzimy bardzo duzy potencjał tego pracownika, jego zaangażowanie. Szukamy także dyrektora R & D, który będzie tworzył nowy dział badań i rozwoju oraz technologa gumy- już kilku kandydatów z doktoratem mamy umówionych na rozmowy. Poszukujemy więc osób z doświadczeniem, wiedzą, wykształceniem.Sporo też inwestujemy w edukację naszych czołowych dyrektorów- np. najlepsza szkoła dla handlowców- Harward Business Rewiev Ican Total Selling, którą kończył również prezes. Myślę , że nie można więc nam zarzucić ,że "boimy się" osób o sporych kwalifikacjach. Jednak cenimy sobie też osoby lojalne, oddane, które się tu angażowały i pracowały przy wielkich projektach. Skoro się sprawdzają na stanowiskach kierowniczych, to dlaczego mielibyśmy szukać innych osób. To byłoby wobec nich chyba nie fair?
Pani z HR- tzn. ja , nie za bardzo sobie Pana przypominam, bo codziennie mam kilkanaście maili ,kilka rozmów z zapytaniem o pracę i kilka osób, które przychodzi osobiście. Przykro mi , że poczuł się Pan urażony, i tu na forum wylewa swoje żale. tak jak każdy człowiek ma prawo aplikować do dowolnej firmy ,tak my, jako pracodawca mamy prawo kontaktować się z wybranymi osobami. a w jaki sposób rekrutujemy? Może nie zawsze idealny, choć staram się jak mogę, by w Conbelts pracowały osoby, które tu faktycznie pasują. Z wysokimi kwalifikacjami na pewno poradzi sobie Pan na rynku pracy. Powodzenia.
Sam zaczynałem pracę w ZGG S.A (obecnie Conbelts Bytom S.A.) od 1988 roku i pracowałem przez lata 90-te ubiegłego stulecia, jeszcze jak była to firma państwowa. Uruchamiałem ten zakład, tak więc znam każdy zakątek tej firmy, poznaję na obecnych zdjęciach firmowych kierowników z którymi pracowałem. Z sentymentem wspominam pracę a był to mój pierwszy zakład pracy. Przeszedłem do wielkiej korporacji, we własnym zakresie skończyłem cztery znane uczelnie, zdobyłam poziom wiedzy i kilkunastoletnie korporacyjne doświadczenie zawodowe. Moi przełożeni wystraszyli się, ponieważ moje sukcesy i osiągnięcia oraz wdrażane pomysły techniczne i organizacyjne w firmie zaczęły docierać do najwyższej kadry zarządzającej w korporacji i wówczas zaczęły się moje konflikty personalne (jestem osobą, która zawsze pomaga innym, jestem bardzo lubiany przez współpracowników) a pomimo to stałem się niewygodny dla bezpośrednich przełożonych, pomimo że przełożeni korzystali z mojej pomocy, wiedzy i doświadczenia. Efekt jak w przysłowiu „Chcesz żyć i pracować w spokoju nie wyprzedzaj szefa w rozwoju” Szukałem pracy na zewnątrz i nie byłem zaskoczony, że nikt nie odpowiadał na wysyłane aplikacje, większość Prezes-ów firm nie posiada takich kwalifikacji. Podobnie doświadczenia w poszukiwaniu pracy mieli koledzy, którzy posiadali rozbudowane CV.W Polsce rozbudowane CV oraz doktorat to dyskwalifikacja na rynku pracy. Obecnie aby zainteresować pracodawców, koledzy wykreślają wszystkie studia podyplomowe i tytuły naukowe z CV. Jest to chore podejście i nie do końca zgodne z prawem, ponieważ poświadczają nieprawdę. Jak ukryć kilkunastoletnie doświadczenie w korporacji, które również jest przeszkodą na rynku pracy?, chyba w CV napisać „wieloletni bezrobotny”. Przykład z życia wzięty, znajomy z tytułem dr i doświadczeniem chciał przyjąć się do pracy w polskim oddziale firmie motoryzacyjnej, niestety nie został przyjęty odp. zbyt duże kwalifikacje. Pojechał do Niemiec do centrali tej samej firmy i oczywiście został przyjęty z otwartymi rękami. Po sześciu miesiącach został awansowy na wyższe stanowisko, natomiast gdy centrala dowiedziała się, że w Polsce ten sam znajomy nie został przyjęty do pracy, to natychmiast w polskim oddziale tej firmy zwolniono Dyrektora HR-u. Tak więc, jako obserwator i realista, wiem co autor „Wysokie kompetencje” miał na myśli, wylewając żale na podejście HR-u do kandydatów do pracy. Pani z HR-u nie jest niczemu winna „Sorry taki mamy klimat… na naszym rynku pracy” Serdecznie pozdrawiam wszystkich pracujących w Conbelts Bytom S.A., mam wielki sentyment do tej firmy (pracowników) być może dlatego, że na własne oczy widziałem jak powstaje ta firma, jak uruchamiane są poszczególne hale produkcyjne, w dodatku była to moja pierwsza praca.
Panie "Wysokie Kompetencje". Posiadając takowe, przyjmujemy, iż osoba nimi się chwaląca zna również gramatykę, zasady interpunkcji. Dlatego Panie "Wysokie Kompetencje" proszę posłuchać: nie "mętalność" tylko MENTALNOŚĆ. Pisanie na forum to także element, w którym pośrednio możemy wykazać poziom swoich kompetencji. Najpierw warto przypomnieć sobie zasady pisowni, potem dopiero pluć. Co do opinii o przełożonych: nie przypominam sobie, a specjalista miał ( musiał ) mieć wyższe kwalifikacje od przełożonego. Może mieć, dlaczego nie? Ale to przełożony ( czytaj Kierownik ) ocenia i decyduje. Na jakiej podstawie? Ano na takiej, iż zna się na temacie co najmniej tak, jak wspomniany "specjalista". Do tego, posiada kompetencje w zarządzaniu.
Szanowny „obserwatorze” Jeżeli jedna literówka jest powodem do wypisywania takich nieprzemyślanych tekstów, to bardzo proszę obserwatora o poważne zastanowienie się nad zmianą zawodu. Obserwator nie ma zielonego pojęcia o czym pisze (polecam przeczytanie Petera Druckera największego autorytetu z zarządzania)a potem zabieranie głosu na forum w tym temacie. Typowe „polskie działanie”, gdy ktoś mówi szczerą prawdę, to stosuje się zasłonę dymną wytykając autorowi nieistotną "głupotę", nie próbując nawet poruszać źródła problemu. Kąśliwy ton wypowiedzi „obserwatora” jest tylko potwierdzeniem faktu, że to szczera prawda.Zapewne Pani z HR-u przez rozmowę telefoniczną weryfikuje zasady interpunkcji, stosowane przez kandydata, po jednej odpowiedzi na pytanie o staż pracy i ocenia czy nadaje się do pracy ("prawdziwy talent HR-u"). Znam wiele przypadków osób w Polsce, które wyleciały z pracy za zrobienie doktoratu zaraz jak tylko pracodawca dowiedział się o tym. Pozdrawiam
Chciałem przyjąć się do Conbelts, spełniałem z nawiązką wszystkie wymagania z oferty pracy. Zadzwoniłem do Pani z HR z zapytaniem o przedmiotową ofertę pracy, pytanie Pani z HR-u było jedno: Ile mam stażu pracy? odp ponad 20 lat. Pani szybko zakończyła rozmowę tekstem "My nie potrzebujemy kierowników, tylko specjalistę". Moja złożona aplikacja na ofertę pracy została odrzucona - z komentarzem z którego wynikało, że mam za wysokie kompetencje. Przyjęto osobę z niewielkim stażem pracy, która popracowała zaledwie miesiąc. Conbelts ponownie wystawił tą samą ofertę pracy. Wniosek nasuwa się sam, potrzebni są pracownicy, którzy w chorej mętalności pracodawców, nie będą stanowili zarażenia dla swoich przełożonych. W cywilizowanych świecie jest normą, że specjaliści mają wyższe kompetencje od swoich przełożonych, wymusza to postęp technologiczny a kierownicy są tylko od zarządzania. Dopóki w Polsce nie zmieni się chora mętalność pracodawców w tej sprawie, Polska zawsze będzie zacofana na usługach innych. Nie mamy własnych technologii jesteśmy tylko tanimi najemnikami dla zagranicznych właścicieli byłych polskich firm lub prywatnych polskich właścicieli.
Jeśli jesteś zainteresowany podjęciem pracy/ współpracy z Conbelts Group- zapraszam na naszą stronę internetową, fb, i do zapoznania się z zakładkami przy tym profilu - poznasz strukturę firmy, opinie pracowników o firmie, proces rekrutacji i działania dodatkowe jakie firma organizuje dla swoich pracowników oraz akcje charytatywne czy proekologiczne w jakich bierze udział.
poprawka- dzień z bajką odbędzie się 30 sierpnia, nie września.
Zapraszamy naszych pracowników Conbelts Group z ich pociechami 30 września na "Dzień z bajką" - przedstawienie w wykonaniu dzieci z zaprzyjaźnionej świetlicy środowiskowej pt. "Śnieżka i 7 krasnoludków po śląsku" oraz warsztaty malarskie . Szczegóły na naszym profilu na fb.
To prawda był bardzo młody i bardzo ambitny.Wyjatkowo ,nadawał sie na to stanowisko ,przeszedł ścieżkę kariery od pracownika fizycznego do stanowiska dyrektora ,znał prace od podstaw.Żal takich ludzi ,tyle przed Nim jeszcze życia było , odszedł tak szybko .Wojtek Spoczywaj w pokoju,bedzie nam Ciebie bardzo brakowac.
widze , że co poniektórzy się silnie podniecają, popatrzcie na watki o innych firmach np. Famur, Fazos, Fasing itp.itd. wszędzie hejting króluje pokażcie mi firmę o której dobrze piszą na tym forum - wnioski wyciągniujcie sami ?
firma idzie bardzo do przodu i to dzięki dobremu zarządzaniu , dyrektorzy się sprawują, inaczej zarząd by ich nie trzymał. Ostatnio kierownikiem została pani laborant- pracownik fizyczny- startowała w konkursie. wygrała dzięki wiedzy, nie przez koneksje, czy widzimisię czyjeś
dwóch z dyrektorów startowało od stanowiska fizycznego. z tego co wiem, to nawet prezes kiedyś był zwykłym rylem na kopalni. żeby coś osiągnąć to trzeba się starać i wykazać, a jak się nie ma ambicji zostaje prosta robota, ale ją też ktoś musi wykonywać, i takie osoby powinno się też traktować z szacunkiem. ale też nie należy oczekiwać że się będzie zarabiało wtedy kokosy...
Kadra dozoru do (usunięte przez administratora)ale jeszcze większą porażką są "DYREKTORZY" z Bożej łaski - co jeden to głupszy z na pewno wysokimi pensjami. Z takimi ludźmi ta firma zejdzie na psy. A fizole do roboty za grosze.
Piszesz, że każdy z dyrektorów odbył ciężką i długą drogę. Dodam tylko, że tej nocy jeden z nich doszedł już do jej końca, a jeszcze całkiem młody był. R.I.P.
Były pracowniku, jeśli Twoja prac wyglądała jak ortografia " wszczegulności" to nie dziwi mnie to, że skończyłeś karierę w tej firmie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Conbelts S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Conbelts S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.