Opinie o Armir Logistyka Sp. z o.o. w Mysłowice

Witam wszystkich. Czas najwyższy powiedzieć jak naprawdę wygląda praca w firmie ARMIR Mysłowice. Ale na początku chce wyjaśnić jedno-nie pisze tego z żalu bo straciłem tam prace ( akurat tu mi się przysłużyli że zostałem zwolniony) ale pisze żeby wszyscy obecni i nowi pracownicy którzy kiedyś się tam zatrudnią wiedzieli jak tam jest. Praca sama w sobie jest fajna (przyjmowanie dostawy, szykowanie na wydawkę, współpraca z kierowcami) nie ma w tym nic ciężkiego i trudnego. Ale problemy zaczynają się pojawiać gdy do tego wszystkiego wkracza biuro (kierownik magazynu, kierowniczka oddziału i inni). Kierownik magazynu jest to osoba która nie zna się na swojej robocie. Prace dostał po znajomości bo jeden z szefów to jego kolega. A poza tym jest to taki człowieczek „przynieść-wynieść i pozamiatać”. Jest do wszystkiego i do niczego i nie umie podjąć sam decyzji w żadnej sprawie. Jest kierownikiem magazynu a nawet sam nie może ułożyć grafika dla 4 osób) bo musi to jeszcze zaakceptować dyrektorka, kierowniczka oddziału i chyba jeszcze sam Bóg. Do tego pan kierownik jest uważany przez swojego kolegę-szefa za najlepszego pracownika w firmie. Jak to kiedyś powiedział jest to osoba kompetentna i najlepsza. Szkoda że szef nie słyszał tego co o nim mówi jego ulubiony kierownik na magazynie, jak go wyzywa itd. Tyle jeśli chodzi o nie zbyt inteligentnego kierownika magazynu. Jeśli chodzi o panią kierownik oddziału to jest jeszcze lepsza. Ta pani się boi wszystkiego. W pracy uwielbia jeść pizze i frytki ze swoją koleżanką i wciąż myśli co by zrobić żeby pan kierownik miał (usunięte przez administratora) (bo się nie lubią). Pani kierownik najlepiej ze wszystkiego wykonuje tzw. DZIĘCIOŁA. A wygląda to tak: gdy do biura wchodzi szef to pani kierownik rusza głową jak dzięcioł dziobem w drzewo. Umie tylko przytakiwać i nigdy się nie odezwie bo się boi. Jest jeszcze jedna pani która się zajmują papierkową robotą. Ale o niej to szkoda gadać bo nic nie umie a robotę dostała również po znajomośći. Pani dyrektor nie ma w oddziale i w sumie nie wie o co tam chodzi i co się dzieje. Jeśli chodzi o szefa to jest to zakompleksiony człowiek który lubi znęcać się nad ludźmi. On uważa że w pracy odnoszenie się w sposób chamski kierownika do pracowników magazynu jak i kierowców jest czymś normalnym. Kiedyś powiedział że używanie słów takich jak „kurw…. Zapierda….., ja pierdo……. Co to ma być, czemu kurw……. Tu leży folia!!! itp.) jest czymś normalnym w logistyce. Brak słów na temat podejścia jego do pracowników. Zatrudniając się tam możesz liczyć na wyzywanie, sprzątanie i mycia kibli w czasie pracy, współpracowanie z kiepską kadrą kierowniczą, współpracowanie ze szczurami i nietoperzami na magazynie a w zimie super niskie temperatury w biurze magazynu jak i na samym magazynie świeżym. Do tego dochodzi premia uznaniowa, ale nigdy nie była dana połowa tej premii żadnemu z pracowników na magazynie. A powody zabierania premii są różne i bardzo śmieszne. Ja zostałem zwolniony za nic. Mieli to gdzieś że urodzi mi się dziecko za 2 miesiące. Mają pracowników za tanią siłę roboczą. Wykorzystują wszystkich na maxa i płacą marnie. Cieszę się że mnie zwolnili bo znalazłem lepszą pracę i jestem w nocy w domu. Pozdrawiam wszystkich pracowników magazynu i wszystkich kierowców. Będę miło wspominał pracę z wami i życzę wytrwałości w tej firmie. Nie dajcie się gnębić bo naprawdę to nie jest jedyna firma w której można pracować. A pracownikom biurowym życzę żeby kiedyś tak samo doświadczyli tego co ja i byli pracownicy którzy zostali zwolnieni w takim sam chamski sposób.

Ja tam pracuje od dawna i wcale tak źle nie jest, od razu mówią że premia jest uznaniowa może być ale nie musi .Ja już też byłem bez premii jednak z mojej winy. Nie słuchajcie tych co wypisują bzdury, bo wiadomo że czasy gdzie dostawało się wypłatę za nieróbstwo minęły. Jeśli ktoś się przykłada do tego co robi to na pewno szefowie to widza i docenią.Z czystym sumieniem powiem że mało jest teraz takich firm. Pozdrawiam