Pracowałem w UPS Wro ok 1 rok. Potwierdzam poniższe opinie, HR często nie mówi niektórych istotnych rzeczy, takich jak brak parkingu dla pracowników, jedynie dla kierowników i managerów, gdzie ja byłam zapewniany o możliwości parowania na parkingu ups. Minusy firmy: - nie jasna wypłata, otrzymujesz podstawę plus dodatek zależy od poziomu języka jaki używasz. Tyle ze nie jest mówione przy odpisaniu umowy ze nie otrzymujesz dodatku gdy jesteś na l4. - faktycznie jest mentalność niewolnicza, rób swoje i nie wtrącaj się za dużo. Nawet nie można wysłać do wszystkich pracowników życzeń świątecznych bo dostaniesz od managera wiadomość ze "nie jesteś managerem aby wysylac do wszystkich współpracowników życzenia" - sa sytuacje ze masz zadzwonić do dostawcy podpytać o coś po chwili dzwoni do ciebie kierownik pyta czy to zrobiłeś powiedziales ze tak i przy tobie jeszcze raz dzwoni do dostawcy aby sprawdzić czy to zrobiłeś i wychodzisz na totalnego debila bo dostawca 2 razy musi to samo mówić … pierwszy raz spotkałem się z czymś takim. Totalnie niestosowne zachowanie. - lider i kierownik nie za bardzo wiedza jakie są ich zadania i każdemu z nich musisz to samo tłumaczyć - systemy które maja ponad 20 lat i są totalnie nie intuicyjne - mentalność starej korporacji, jest dress code, timesheety które codziennie ręcznie wypełniasz, totalna papierologia, popiera się kablowanie na kolegów w pracy gdy zostawi się jakiś dokument ja biurku, czy wyjdzie się po kawę zostawiajac włączony monitor. - sztywne godziny pracy od 8:00 do 16:15 - jeśli chodzi o prace to nie ma dokładnie opisane jak pracować w systemach, uczysz się od innych pracowników którzy nawet sami nie wiedza ze coś zle robią i dalej przekazują ta wiedzę - propozycje ulepszeń sa wyśmiewane przez innych pracowników (komentarze takie jak ten "już widzę jak ktoś tak będzie robił") kadra zarządzająca tez raczej nie ma czasu, aby spojrzeć na procesy z innej strony aby je ulepszyć i brak poparcia twojego pomysłu bo nie ma na to czasu. - bardzo częsty są niemile maile od współpracowników z Niemiec ponieważ UPS w Polsce nie jest przez nich lubiany i często pracownicy z Niemiec utrudniają nam prace -praca dzień w dzień dokładnie taka sama, czułem się jak w filmie dzień świstaka - program EPIC który traktuje TWOJA PRACE, jeśli przez minutę nie klikniesz to jest zarejestrowane jako inactive i kierownik widzi całodniowy raport twojej pracy - na koniec dnia dostajesz raport Twoich maili które nie zostaly przeczytanie, które są ważne i nie zostały jeszcze załatwione, oczywiście ten sam raport widzi kierownik Plusy + po 3 miesiącach umowa na czas nieokreślonych (jednak nie dla wszystkich, zdarzało sie ze 2 razy był okres próbny przedłużany lub ktoś nie-dostał umowę na czas określony ) dlatego trzeba dopilnować aby dostać umowę na czas nieokreślony. + wypłata zawsze na czas + czyste i ładne biuro ale stare sprzęty + kursy z excela + Luxmed, multisport, ubezpieczenie
jak firma tłumaczy to o czym piszesz na samym początku - czyli o parkingu tylko dla wyższej kadry ? nie ma wiecej miejsc czy po prostu pracownicy na nizszym szczeblu maja szukac miejsc gdzies indziej ? bardzo mnie to ciekawi bo powiem szczerze parking (bezplatny) jest jednym z kryteriow gdy szukam pracy :)
Parking podziemny z ograniczoną ilością miejsc. Siedziba firmy znajduje się blisko centrum, więc ciężko o parkowanie bo wszędzie albo miejsca prywatne dla mieszkańców albo kilkanaście miejsc ogólnodostępnych zajętych przez mieszkańców na HO
Ściągnięto mnie na „szkolenie wstępne“ na 4 dni do Wrocławia, oczywiście na mój koszt, bo coś takiego jak delegacja nie zostało jeszcze odkryte przez GBS. W pierwszym dniu wysłuchaliśmy przez łącze video z Łodzi garści banałów na temat BHP i jak wypełniać karty obecności, których nikt z nas nie widział jeszcze na oczy, więc było to średnio użyteczne, a po południu dostałem telefon żebym „jutro zrobił sobie dzień wolny“ bo „nic dla mnie nie mają“, następnego dnia identyczny telefon i dopiero w ostanim dniu zaproszono mnie do firmy i pokazano mi stojący na biurku system komputerowy z poleceniem żebym go „sobie wziął do domu“ (praca w HO). Na pytanie o karton pani wpadła w popłoch i po długim poszukiwaniu przyniosła jakieś przypadkowe pudło które udało się jej gdzieś znaleźć, po czym zostawiła mnie samego sobie. Już wtedy powinienem zauważyć, że ta firma to jeden wielki (usunięte przez administratora) Potem było już tylko gorzej, szkolenia jak się okazało w ogóle nie związane z pracą którą będę wykonywał, a na pytania managerka (20-letnia siksa) miała jedną odpowiedź: jak nie wiesz to się dowiedz i „podziel się wiedzą z innymi“ (jej ulubione powiedzonko). Totalne przeciążenie ticketami, którymi manager zarzuca w absurdalnych ilościach, a do rozwiązywania których nie zostaliśmy w żaden sposób przeszkoleni. Jeżeli spróbujesz wyrazić swoje niezadowolenie rezultatem jest „rozmowa dyscyplinująca" z - w zależności od stopnia „przewinienia“ - jednym, dwoma lub nawet trzema „managerami“ którzy oczywiście nie mają najmniejszego pojęcia o twojej pracy i w związku z tym twoje pytania i zażalenia po prostu ignorują. Żałuję że zmarnowałem tam ponad rok, ale jako niepoprawny optymista ciągle łudziłem się że „jakoś to będzie“...
Ponieważ jak widzę skrypt do wyłapywania „brzydkich wyrazów“ już zadziałał, więc przeformułuję: Już wtedy powinienem zauważyć, że ta firma to jeden wielki dom publiczny. Ciekawe czy to przejdzie :)
Wypowiedź godna 18 latka.To jest wlasnie główny problem UPS. Przyjmowanie (usunięte przez administratora).
Nie polecam, jak najdalej od tej firmy. Zaczęło się od ściągnięcia mnie na 2 tygodniowe szkolenie na drugi koniec Polski. Wszystko okej gdyby nie fakt ze 1 tygodnia byłam w firmie 2 dni ponieważ najpierw było święto a potem jak przełożony stwierdził i tak się nie oplaca wracać przed weekendem wiec odbiorę wolne które musze wykorzystać i mam wolne do poniedziałku. Jak mozecie sie domyslec bardzo mi sie oplacalo wynajmowac na wlasny koszt mieszkanie na 15dni w miescie w ktorym jestem tylko po to żeby byc w pracy niecałe 7 dni. Kiedy juz zabralam sprzet ze soba, bo firma wysyłkowa nie ma takiej możliwości aby wysyłać sprzęt do pracownika;) Karuzela smiechu dopiero sie zaczyna, z racji tego ze pracowalam na noccki po powrocie do domu dopiero wtedy dowiedzialam sie z czym wogole pracuje i jak moja praca bedzie wygladac, i nie, nie jest to tak ze nie pytalam wczesniej. Pytalam tylko nikt w siedzibie firmy nie wiedzial czym moj dzial sie zajmuje. I uwaga okazalo sie ze te 7 wspanialych dni, albo jak ich zapytasz 2 tygodnie byly strata czasu bo na codzien uzywam moze 10% tego czego uczyłam sie przez ten caly czas bycia na „szkoleniu” stacjonarnym. Ok, dali nam czas na ponowne szkolenie tym razem juz z tego z czym bede pracowac. Do samej pracy moge powiedzieć tyle, duzo zalezy od teamu i przełożonych. U nas akurat nikt nie zapewniał nam szkolen, niewazne czy byly to prośby pisemne, czy oficjalnie napisany list to przełożonych nic. Pamietajac o tym ze dniówka ma zapewnione szkolenia bez proszenia sie o nie. Brak organizacji, brak pomocy, nikt nic nie wie i najlepsze jest to ze glowna osoba zajmujaca sie treningami danego kraju nie wiedziala o czym nasz dział sie zajmuje i po co jesteśmy. No cyrk na kołkach. Na koniec zaproponowali mi byc wsparciem innego kraju, zgodzilam sie bo czemu nie i wiecie co, po 2 tygodniach okazuje sie ze mnie przenosza z kraju A do kraju B tylko ze nikt sie mnie nie zapytal czy ja chce, nikt nie zapytal ludzi z kraju A czy sobie poradza w maksymalnie okrojonym teamie, poprstu nic zero komunikacji ale jak zapytasz to wszystko bylo przeciez mowione i tlumaczone;) Na moje szczeście wyjezdzam za granice i nie moglam kontynuować pracy w tej pseudofirmie. Na koniec zabrali mi pół wypłaty, a przełożony przestał mi odpowiadac po zaproponowaniu pomocy, dokładnie 1.08 czyli wtedy kiedy skonczyla mi sie umowa. To pół roku dalo mi tylko wyzyty u psychologa;) teraz czeka mnie walka z korporacja o odzyskanie chociaz polowy tych pieniedzy ktore mi zabrali moze jako w ramach kary za zwolnienie ale mowimy tu o 1000+ zl wiec nie jest do śmiechu. Nie polecam naprawde, pracowalam w duzej ilosci miejsc i call center dalo mi wiecej radosci niz tydzien spędzony w tej firmie. Przypominam, olewa mnie pan 50+ lat mający 40 osob po soba po typ jak sam mi zaporoponowal pomoc przy sprawie, i w sumie jego zachownie na koniec podsumowuje cala tą firme. Jedyne pozytywne co moge powiedziec to ze kazda osoba spotkana w siedzibie w Łodzi byla przemiła. Uciekajcie jak najdalej.
Przykro słyszeć.Ja pracuje akurat w Łodzi o jestem bardzo zadowolona.Super koledzy.Świetni szefowie.Dyrektorka ,kierowniczka i liderzy przemili.Polecam ze swojej strony każdemu kto chce zarobić dobry pieniądz podczas pracy zdalnej w fajnym zespole.
Dobry pieniadz? Czy na pewno mowimy o bkg? Smieszna podstwa i dodatek 1000. Dodatek wyplacany tylko jesli pracujesz. Jak jestes chory zabieraja ten dodatek. Nie ma szans na podwyzki bo trzymaja ich procedury czyli tylko po stazu oracy mozna dostac max 8% od podstawy czyli smiechu warta podwzyka. Liderzy to zalezy. Mozesz byc zarrudniony w Lodzi i miec lidera z Wroclawia… a tam juz tacy mili jak w Lodzi nie sa. Tyle w temacie. Plus totalna kontrola jakiej nie ma w innych dzialach
Akurat dobry pieniądz w UPS to oksymoron. Inflacja 20%, a podwyżek brak. Stawki płacowe poniżej średnich, w dolnych granicach - nie najniższe, ale zdecydowanie nie są to rynkowe oferty.
Akurat nie wypowiadam się o BKG ,w Łodzi w moim dziale nie narzekam.5tyś.wydaje się godnym wynagrodzeniem.Chyba ze ludzie co się tu wypowiadają liczą na większe kokosy.To wraz z rozwojem kariery mozna pewnie i wiecej zarobić.Jednak mi jako zwykłemu administratorowi wystarcza 5tyś.
No ciekawe z jakim jezykiem i po ilu latach pracy. Bo zarobki w bkg z dodatkiem jezykowym sa na starcie okolo 3300 na reke a po prawie dwoch latach nie ma nawet 4000 wiec nie wiem czy mowimy o tej samej firmie. Mowie oczywiscie o pracy na rannej zmianie
Olu niecałe dwa lata pracuje.W dziale FCR.Tak powaznie,jestem zadowolony i za 3000 tys bym nie pracował.Z jezykiem holenderskim.
W FCR zarabiasz 5k? Powiesz jak wyglądają twoje obowiązki? Chciałam zmienić dział, obecnie pracuje w BKG gdzie zarobki są na poziomie 3k
Aa czyli wszystko jasne. W bkg 5 tys nawet nocka nie wyciaga. Za holenderski jest welszy dodatek niz 1000. Ale chetnie sie dowiem co robicie w fcr bo chce uciekac z bkg
Dział FCR ,procesuje rożnego typu spory klientów zawarte na fakturach.Współpracujemy blisko z działem collections oraz AR.Noe jestesmy poerwszą linią tak wiedz nie decydujemy bezpośrednio o creditnota dla klienta a jedynie wysyłamy informacje za pomocą programu qws.Pierwsza linia w Dublinie rozpatruje definitywnie.Naszą pracą jest bezpośredni kontakt z klientem drogą mailową nie telefoniczną.
Dokładnie opisujesz sytuację w tym popieprzonym cyrku. Życzę powodzenia w walce o należne pieniądze, nie odpuszczaj tym gnojkom!
Praca w FCR jest nudna jak flaki z olejem. Jedno i to samo klepiesz przez 8,5h dziennie. Do tego jak cos źle zrobisz (czytaj: nikt ci nie powiedział i nie pokazał), to wielkie pretensje. Oczekują, żebyś już wszystko wiedział z powietrza. Ten dodatek za język to pic na wodę. Dają ci tyle, ile powiedziałeś przy rekrutacji, czy odliczają 1000 zł za język i zostaje niska podstawa. Śmiech. Zatrudniają studentów albo z wykształceniem średnim, którzy coś tam umieją w języku obcym. Poziom niektórych jest tragiczny. Jak tacy dostają pracę? Piszę o Łodzi.
Kompletnie się nie zgadzam.Nie wiem jak negocjowana byla twoja stawka.Pierszy raz słyszę o takich wyliczeniach.Nic dziwnego ze juz nie pracujesz juz jak masz problem z liczeniem i negocjacjami.Zauważyłem ze są braki z aswrtywnoscią u wielu.Dlatego trzeba się cenić.Pamiętaj stawki sa dlatego tajne bo kazdy moze mniec inną.Jak jestes asertywny to wiesz za jaką stawkę chcesz pracować.Przy kolejnej rozmowie rekrutacyjnej moze weź to pod uwagę.To nie bedziesz wylewać gorzkich żali na opiniach.Tym samym zniechęcając ludzi ktorzy moze by chcieli się zatrudnić.
Nie umiesz pisać po polsku, piszesz „pierszy“, nie wiesz że po kropce daje się spację, wszystko wskazuje na to że jesteś (usunięte przez administratora) i zapewne dlatego jesteś zadowolony z pracy w GBS
Istnieje cos takiego jak pisanie w pośpiechu i czasami słownik moze zjeść literkę.Po za tym jak podstawiają sie czasami słowa to moze zajść do pomyłki.Tak to jest idiotyzm,a hejtowanie w zupełnie nie prawdziwy i nie zasadny sposob to jest inteligencja.Błagam ..,
Nie ma się co dziwić.Skrzywdzona osoba z traumą tak działa.Nawet nie wypowiada się jak wyglądało zwolnienie jego z pracy.I czemu osoba z tak wysokim intelektem wogóle się znalazła w UPS -ie.
Jasne, słownik ci zjadł. Może głodny był? Słownik jest właśnie po to żeby niczego NIE zjadać - jak napiszesz z błędem, słownik poprawi. A ty znów się popisujesz głupotą pisząc "po za“. Jak pisałem - ze swoją inteligencją szympansa pasujesz do tej firmy, trzymaj się tej pracy bo innej nie dostaniesz.
Zdziwił byś się, jezeli chodzi o kwalifikację. Przykre jak takie zerowe nastawienie człowieka bez twarzy moze wkurzyć. Jednak ,noe przypominam sobie takiej asertywności na zebraniach ktore odbywały się regularnie. Tyle twoje, ze mozesz sobie popisać. Zaglądasz tu a jednak juz nie pracujesz wewnątrz. Nawet nie opisujesz czemu jeste zwolniony. Co twoje smętne wywody i obrażanie ma tu wnieść. Myslisz ze odwleczesz czyjąś decyzję o podjęcie pracy. Wątpie, tym bardziej że gdyby nie to ze cię zwolnili to dalej byś pracował :)
Mnie ściągnięto na „szkolenie wstępne“ na 4 dni do Wrocławia, oczywiście na mój koszt, bo coś takiego jak delegacja nie zostało jeszcze odkryte przez GBS. W pierwszym dniu wysłuchaliśmy przez łącze video z Łodzi kilku banałów na temat BHP i jak wypełniać karty obecności, których nikt z nas nie widział jeszcze na oczy, więc było to średnio użyteczne, a po południu dostałem telefon żebym „jutro zrobił sobie dzień wolny“ bo „nic dla mnie nie mają“, następnego dnia identyczny telefon i dopiero w ostanim dniu zaproszono mnie do firmy i pokazano mi stojący na biurku system komputerowy z poleceniem żebym go „sobie wziął do domu“ (praca w HO). Na pytanie o karton pani wpadła w popłoch i po długim poszukiwaniu przyniosła jakieś przypadkowe pudło które udało się jej gdzieś znaleźć, po czym zostawiła mnie samego sobie. Już wtedy powinienem zauważyć, że ta firma to jeden wielki (usunięte przez administratora) Potem było już tylko gorzej, szkolenia jak się okazało w ogóle nie związane z pracą którą będę wykonywał, a na pytania managerka (20-letnia siksa) miała jedną odpowiedź: jak nie wiesz to się dowiedz i „podziel się wiedzą z innymi“ (jej ulubione powiedzonko). Totalne przeciążenie ticketami którymi manager zarzuca w absurdalnych ilościach, a do rozwiązywania których nie zostaliśmy w żaden sposób przeszkoleni. Żałuję że zmarnowałem tam ponad rok, ale jako niepoprawny optymista ciągle łudziłem się że „jakoś to będzie“...
Czy ktoś z działu Brokerage Rater wnioskował o podwyżkę?
Nie ma czegos takiego jak wniosek onpodwyzke w tej firmie! Podwyzka tylko jak masz staz pracy. W zaleznosci od wynikow tyle procent dostaniesz. Jest to chyba aktualnie do 8% max od podstawy
Rozmowa telefoniczna. Miło spokojnie kilka pytań w języku angielskim. Informacja że w przyszłym tygodniu drugi etap po ustaleniu z kierownikiem wyznaczą datę i dadzą znać. Po kilku dniach mail że rekrutacja dobiegła końca...
-dlaczego aplikujesz, -co robiłaś w poprzedniej pracy - czy znasz angielski
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Hej, czy ktoś się orientuje na jakie zarobki można liczyć na stanowisku team leader we Wro ?
Czy w biurach we Wrocławiu są prysznice?
Czy ktoś mogły się podzielić jak w UPS działa popularna teraz idea niby-innowacji? Dodawanie pracownikom zadań tworzenia projektów usprawniających.
Ciągle pytają co można ulepszyć, a jak zaproponujesz jakieś usprawnienie - olewają to, nikt tego nie wdraża, nikt się tym nie zajmuje. A na następnym spotkaniu znów pytają czy ktoś ma jakieś pomysły. Typowy korpobełkot i nic więcej.
To jest nic innego jak przerzucanie swoich liderskich obowiązków na pracownika. Tak Więdz ewidentna ściema.
Dokładnie w punkt:P co byście zmienili...Są pomysły, a i tak nie to nie zmieni:P Nikt nie wspomina jak szybko we Wrocławiu dzieją się zmiany..i to niekorzystne dla pracownika .Zaczynając od wynagrodzeń za niedzielę, niezgodne z kodeksem pracy po comiesięczne wprowadzanie nowych machin kontrolujących pracownika lub szkoleń po godzinach pracy w j.angielskim,żeby co miesiąc mieć testy sprawdzające...Porażka, firma nie daje poczucia stabilności, tylko poczucie własnej beznadziejności, bo robisz za mało, za wolno..i te przeklęte targety,które oddalają się od Ciebie, bo latwe rzeczy robią automaty, a ty tkwisz w gownie i nic nie idzie do przodu...
Brokerage: uciekać, a najlepiej w ogóle nie zaczynać tu pracy. Przedmiotowe traktowanie pracownika, brak jakiegokolwiek wsparcia, ciągła kontrola (wspomniany już epic i naliczanie czasu idle kiedy nie klikniesz myszką w ciągu 1min). Teraz wprowadzili też system w którym zaznaczasz każdą aktywność w ciągu dnia. Śmieszne podwyżki. Potem gdziekolwiek się nie trafi jest już lepiej,
Tak potwiwrdzam jest dokladnie tak. Za jakies smieszne pieniadze totalna kontrola. Pol godziny przerwy tylko. Reszte trzeba tyrac bez przerwy. Brak jakiegokolwiek wsparcia.
Zawsze mozesz znalesc inną pracę.Ja chyba Naszczescie pracuje w innym dziale i jestem Mega zadowolona.Zapraszam do FCR ów.
w FCR pracują wyłącznie debile. Najbardziej (usunięte przez administratora) dział w całej tej kretyńskiej firemce.
I kto tu jest Debilem.Wlasnie pokazałeś klasę.Współpraca w FCR rewelacyjna.To jest wazne jak nie Najwazniejsze zaraz po zarobkach;). Znow jakas sfrustrowana postać,która została wyrzucona za głupotę obraza i psuje renomę firmy.
Hej czy ktoś wie jakie są zarobki dla brokerage rater z j.norweskim?
W zależności od jezyka.(2000tys.800zl,itd.,)Oczywiscie za angielski nie ma dodatki.Jest to język korporacyjny wymagany.
Tak na rękę Dokladnie 4900.Pamiętaj ze warunki są indywidualne i nalezy rozmawiac o podwyżce jezeli stawka jaka masz aktualnie nie satysfakcjonuje cię.
Olek, ja mialam w bkg z dodatkiem jezykowym niecale 3800 na reke bez doswiadczenia na poczatek, po kilku miesiacach pracy mam troszke wiecej, niecale 4000 na reke. Moim zdaniem to bardzo malo ale widze ze niektorzy maja jeszcze mniej?
Hmm ciekawe z jakim jezykiem. Poranna zmiana? Na rano na poczatek jest 3200 z dodatkiem na reke
Mam pytanie co do rozmowy kwalifikacyjnej na stanowisko "administrator ds. danych importowych z językiem obcym". Jak wygląda weryfikacja tego drugiego języka (nie angielskiego).
Bron Cie Boze przed ta praca. Nie polecam. Totalna kontrola za marne pieniadze. Smieszne podwyzki. Tl niekompetentni. Zadnej pomocy i wsparcia. Szkoda gadac. Znowu szukaja bo ludzie non stop odchodza. Najgorszy dzial w calej firmie to brokerage.
W moim przypadku to była telefoniczna weryfikacja języka, max 15 minut, pytania typu co robiłeś w weekend, co lubisz robić w wolnym czasie
Zależy o co chodzi.Ja miałem jako główny niemiecki,więc był test pisemny oraz ustny telefonicznie przez firmę zewnętrzną oraz angielski przez telefon ,ale przez rekruterke
A masz już odpowiedź po rekrutacji? Bo angielski znam bardzo dobrze ale niemiecki trochę kuleje i się stresuje przed takim przepytywaniem. Jest bardzo trudno?
Tak, przyjęli mnie i nawet się zwolniłem:P pytania typu: co robisz w wolnym czasie,gdzie widzisz się za 5 lat, generalnie znany scenariusz pytań rekrutacyjnych.. miękkie i twarde kompetencje. Generalnie firma (usunięte przez administratora) .. Wolą zabrać niż komuś dać,co mu się należy,nie przestrzegają kodeksu pracy, wymagają aktualizowania swoich archaicznych programów w czasie wolnym.Jak coś jest nie tak,to zawsze wina twojego internetu i musisz odrabiać.Tragedia w czystej postaci:P Nie pchaj się jeśli nie masz noża na gardle.
Kodeks pracy dla UPS nie istnieje, a w HR siedzą babiszony, dla których czas zatrzymał się w latach 80-tych.
W sumie widzę ,zebwwzystko zalezy od działu na jakim się pracuje u mnie jest super.Nie narzekam.Szczerze polecam!FCR -Y w Łodzi.Suler ekipa,pomocni kolezenscy.TL mega wporządku.Kierownictwo tez świetni.Polecam jak szukacie stabilnej pracy w fajnym otoczeniu.
Nie ma terroru z epic? Problem z urlopem i wyjsciem prywatnym? W bkg jest wszystko problemem. Na rannej zmianie jest koszmar. Robienie na zlosc. Ciagle ktos ucieka. Chore sie to zrobilo juz. Zamiast trzymac team w jednosci to jest robienie zamentu. Jakies fikcyjne propozycje pracy bo wiadomo od poczatku kto otrzyma stanowisko. Slabe bardzo to wszystko. Tez nie polecam.
Rozmowa z lektorem ze szkoły językowej. Rożnego rodzaju pytania typu hobby itp. Oceniają poprawność językowa i swobodę wypowiedzi.
FCR to dział w którym pracują totalni (usunięte przez administratora) ludzie bez zielonego pojęcia o niczym.
Byłeś ?Widziałeś?Pracowałeś? Opinie wydawane bez wiedzy i doświadczenia mogą być szkodliwe.Akurat ten dział musi mieć wiedzę w każdej płaszczyźnie.
Praca w tej firmie to jedna wielka porażka. Przede wszystkim zero szans na rozwój jeśli nie kolegujesz się z osobami na wyższych stanowiskach. W dziale księgowości to już w ogóle jedno wielkie kolesiostwo. Management nie ogarnia nic. Jeśli cokolwiek się dzieje i przychodzą jakieś eskalacje to nie ważne z jakiego powodu i tak jest to wina pracownika. Nie przysłali faktury? Powinieneś sam wpaść na to żeby do nich napisać czy przypadkiem jakiejś nie wystawili. Generalny brał szacunku do pracownika. Na wszystko chcą robić usprawnienia i wymagają pomysłów - finalnie i tak nic nie wchodzi w życie bo nikt nie ma czasu żeby rozpatrzeć pomysły. Manager? Omg, mam wrażenie ze jest tam tylko po to żeby się uśmiechać i żartować. O procesie nie ma żadnego pojęcia - chociaż na każdy temat ma najwiecej do powiedzenia. Podwyżki i premie? Śmiech na sali. Żeby dostać !uwaga! zapomogę świąteczna trzeba wypełnić wniosek z deklaracja zarobków - zapomoga to jakieś 50 zł. Co do podwyżek to rzeczywiście są i jest to szalone 70-90 zł brutto rocznie. Fajnie jeśli masz jakieś dodatkowe języki, poza angielskim. Wtedy z dodatku językowego masz szanse na zarobki zbliżone do tych, które ma supervisor - chociaż to i tak D nie urywa. Kontrola, kontrola, kontrola - Epic, śledzący poczynania pracownika w ciągu dnia. Polecam dla osób bez jakiegokolwiek doświadczenia, które chcą przejść szkole życia. Potem w każdej innej korpo będzie o wiele latwiej.
pytanie Czy na home office można też pracować zza granicy (kraj w UE)?
Chyba by bylo dziwne ze zatrudniasz się w Polsce a chcesz pojechac za granicę.Po co.Po za polską jest duzo pracy;)
A czemu dziwne? Masa osób jest zatrudniona w kraju X, a mieszka w innym lub podróżuje po różnych miejscach.
Owszem w zależności od pracy.Tutaj jestes na stronie korporacji,o raczej rzadko która korporacja zatrudnia u siebie kogos kto nawet noe przyjdzie złożyć podpisu.Wyedy kiedy trzeba.Tylko wtedy koedy pasuje pracownikowi.
Hm, tylko u mnie jest szansa i chęć być w Polsce raz na miesiąc i tak... no nic, niedługo rozmowa i zobaczymy
Nie wprowadzaj nikogo w błąd.Nalezy pamiętać ze bierzesz sprzęt firmowy wraz z poufnymi danymi klientów.Pracodawca misi wiedziec gdzie przebywa sprzęt choćby ze względu na ubezpieczenie.Przy podpisywaniu pierwszych umów dowiesz sie o roznych karach umownych.Tak wiedz nawet jak jedziesz na wakacje w Polsce to oczywiscie mozesz zabrac ze sobą komputer i nie brac w pracy urlopu a jednocześnie byc na wakacjach ale potrzebujesz zglosic to pracodawcy.Nie ma z tym problemu z tego co wiem.
Nie ma żadnych kar umownych, choćby z tego powodu że kodeks pracy nie zezwala na takie w umowach o pracę :)
Dla mnie też nie jest to dziwne. Pod warunkiem, że wszystko co istotne można ogarnąć faktycznie za granicą bez kontaktu bezpośredniego z biurem. A ty może tak pracowałeś?
Jak ktos pracuje z zagranicy to szybko sie to skoncZy. Teraz sa super kontrole. Wszystkiego sie czepiaja (usunięte przez administratora) to dobre okreslenie na ta firme. Totalna kontrolA. System monitorujacy ktory przeklamuje. Nie jestes w stanie nic zrobic jak Ci pokaxuja jakies bzdury. Za niedlugo do toalety nie bedzie mozna odejsc od komputera.nie polecam nikomu tej firmy za te marne zarobki.
Fascynuje mnie ilość negatywnych opinii. Do tej pracy trafił*m z praktycznie zerowym doswiadczeniem i kwalifikacjami na dane stanowisko, wzieli mnie z ulicy jak to żartobliwie mówią osoby wyżej, wypłata naprawdę dość konkurencyjna za klikanie w komputer w dodatku niezbyt wymagające - napomknę, że z dodatkowym językiem obcym. Atmosfera moim zdaniem tutaj ratuje wszystko, większośc osób w firmie jest 20-40, trzeba sie na to nastawić przychodząc tutaj, słodko-pierdzące klaskanie kolegom co piatek może być troche męczace jednakże, uwazam, że lepsza taka atmosfera niż toksyczna. Poznac mozna genialne osoby, mozna sie posmiac w pracy i nikt nie wyleje cie za to, że masz trochę funu. Dodatkowo wielkim plusem jest fakt, że tutaj nie ma presji (wiem, ze na pewno presja jest w kazdym dziale zwiazanym z pieniedzmi ale to zawsze tak jest), siadasz i zdazysz dojsc do siebie, jak zaczniesz cos robic po 15 minutach dopiero to nikt nie przyjdzie ci pogrozic palcem chyba, ze faktycznie ktos bardzo leci w kulki, ale podoba mi sie wlasnie fakt, ze moge na spokojnie wykonac wszystkie swoje obowiazki i nawet ponad norme bez zadnego uczucia stresu i oddechu na karku. Minusem ofc. sa nieplatne nadgodziny do odbioru, wydaje mi sie, ze tak duze korpo moze sobie pozwolic na zaplacenie komus 600 zl wiecej miesiecznie raz na jakis czas, ale no nie ma sie na to wplywu. Ale przechodzac do negatywow...No jest jeden wielki, brak jakiejkolwiek organizacji. Serio, spotkac tak niekompetentna firme to jest wyczyn. Klienci caluja klamke, odbijaja sie od tysiecy dzialow zanim ktos po 6 miesiacach odpowie na ich faktyczne pytanie, przeniesione wiekszosc customer servicow do krajow 3 swiata gdzie obsluga nawet nie wie o czym klient mowi, a potem ta sama obsluga wysyla jego request do kazdego dzialu strzelajac komu dzisiaj uda sie trafic (to nie zart ). Poza tym nikt nic nigdzie nigdy nie wie w wiekszosci, dowiadujecie sie w wiekszosci co gdzie wysylac metoda prob i bledow, chyba, ze macie szcescie i akurat jakis wasz kolega z dzialu ma pojecie co robi, ale wiekszosc jest caly czas confused i nie do konca wie po co tu siedzi. Overall naprawde przyjemna firma, moim zdaniem jest to miejsce w ktorym mozna spedzic dlugi okres czasu ale w pewnym momencie pojawia sie szklany sufit, i jak ktos ma wieksze ambicje niz max 7k na reke, no to nie bedzie to miejsce w ktorym bedzie siedzial do emerytury.
Ciekawa wypowiedz.Poziom tak niski ze nie jestem w stanie ogarnąć tej złości i chamstwa. Ciekawe ze na zebraniach nic nie nic do powiedzenia.Najmiejszych sugestii.A tu tyle do powiedzenia.
nasze sugestie macie w tylnej części ciała, pani managerko. Jesteście odpowiedzialni za ten chlew i domagacie się „sugestii“? Idź się wal!!
Znow rozmowa na wysokim poziomie.Wiecej pomysłów proszę.A tu tylko obelgi i zero kreatywności.Co to wnosi?Jeszcze nigdy nie slyszalam rzadnej propozycji.Nikt się nie odzywa.Ciagle tylko ze brak odpowiednich szkoleń.A z tego co widzę kazda prośba o doszkalanie jest realizowana.Wystarczy tylko dac cos z siebie.Jednak wygodniej jest wymagać od kogos i nie dac nic od siebie.Ludzie ocknijcie się i realizujcie odważniej swoje pomysły.
Czesc, Potrzebuje opinii dotyczacych pracy w UPS jako młodszy specjalista ds. rozwiązań dla klientow/ wdrazania i projektowania (dzial Customer Solutions) Na linkedin około miesiac temu wisialo to ogloszenie. Co się tam robi i czy polecacie te prace. Jaka atmosfera/ rodzaj pracy. Potrzebuje szczerej opinii bez lukru i zachwalania :) Rozwine tam swoje techniczne skille czy raczej dosc consultingowo Byłbym wdzieczny!
Orientujecie się gdzie warto aplikować i które działy płacą lepiej a które gorzej?
UPS to typowa niestety dla naszego kraju odhumanizowana korporacja z mega toksycznym środowiskiem pracy. Z pewnością dostaniesz tu pracę, bo wymaganie dla kandydatów są praktycznie zerowe, jeśli umiesz się podpisać na umowie to jesteś przyjęty. A jak długo tu wytrzymasz zależy tylko od twojej odporności psychicznej na niewyobrażalne dawki bullshitu w których będziesz babrał/a się każdego dnia przez 7,5 godziny, a także od stopnia wyćwiczenia umiejętności udawania przed samym/ą sobą, że to deszcz pada gdy plują ci wprost w twarz. Jeżeli jesteś w tym mistrzem/-ynią to niewykluczone nawet że awansujesz i wtedy to ty będziesz tym/tą która pluje, a będziesz to robić, bo w międzyczasie tak wsiąkniesz w korporacyjne tryby że nie będziesz miał/a przed tym najmniejszych oporów. Naprawdę chciałabym polecić tę firmę, ale nie mogę tego zrobić z czystym sumieniem. Wchodzisz w ten (usunięte przez administratora) na własną odpowiedzialność.
Cześć Czy moglibyście powiedzieć mi na czym polega praca w SP Pricing? Jak wygląda test analityczny i test excel który należy przejść?
Na poczatek szkolenie w siedzibie firmy. Koszty wyjazdu tygodniowego szkolenia w siedzibie f. na wlasny koszt.W dziale, w ktorym pracowalem/am 80 procent to mlodzi ludzie, takze osoby tzw supervisor. Praca zdalna na zasadzie home office, koszty poniesione tytulem wykonywania pracy, na wlasny koszt. Stala kontrola godzin pracy, oprogramowanie,ktore pokazuje twoja aktywnosc. Plusy-home office, czyli brak dojazdow i w niektorych przypadkach spora oszczednosc takze czasu.Samodzielnosc, tez atut wykonywanej pracy. Minusy, kontrole wykonywanej pracy oraz czasu pracy. Rozbiezne informacje dotyczace zasad pracy, ogolnie spora dezinformacja panujaca wsrod tzw superwisorow. Kolejny minus, na wlasny koszt wszelakie podroze do siedziby firmy- w razie zaistnialej potrzeby. Reasumujac, praca na start dla mlodych ludzi, ktorzy nie maja jeszcze wlasnego zdania a maja mnostwo czasu dla pracodawcy.
Wiesz może czy tak jest w każdym dziale? Co się dzieje, jak oprogramowanie śledzące czas pracy wykryje, że ten czas się u ciebie robi bardziej elastyczny? Jakieś konsekwencje?
Oczywiscie ze jest to monitorowane. Nawet jak wyrabiasz norme to kest wzywany na dywanik. No i albo sie poprawisz albo wylot.
Hej,fakt,niepochlebne opinie trafiają tu częściej niż te dobre,tak już jest,że zadowoleni pracownicy nie mają potrzeby pisać o swojej firmie. Jestem byłym pracownikiem działu Brokerage, co do formy pracy nie miałam zastrzeżeń: siedzisz jak w fabryce 8h 15 min( gdzie te 15 min to chyba faktycznie niezbyt legalna rzecz i tez niemiła dla samego pracownika). Niestety przerw regulaminowych nie zrobisz...bo trzeba robić normę .Masz być jak maszyna w fabryce,szybko robić i dokładnie ????(No sorry...albo tak albo tak- chyba nie da się wypośrodkować).Procedury zmieniają się co sekundę,zresztą wiele robi się rzeczy "na czuja",bo mimo wszystko szkolenia nie dają Ci 100% wiedzy.Co chwilę ktoś przyczepia się,że zrobiłeś źle.. Najgorsze co mnie tknęło,to zapewnienie,że używamy języka obcego w codziennej pracy,a faktycznie człowiek się uwstecznia,mogąc odpisywać jedynie na maile w zautomatyzowany sposób. Do tego zapewnienia szkoleń językowych i innych przy podjęciu pracy ( a jak się okazało nie ma żadnych). Możliwość dorabiania kasy w niedzielę została zlikwidowana( po co płacić pracownikom 100%< normy jak można ich przymusić do pracy w sobotę w zamian za poniedziałek) . Do tego dodatek językowy jaki uzyskasz przy podjęciu o pracę jest ciężki do podwyższenia, zawsze będzie motyw:", poprawisz wyniki,to pogadamy". Problem z pomocą techniczną/informatyczna jest tu niebotyczny!!! Nie umiesz sobie sam poradzić,to leżysz.. jedziesz do biura lub dostaniesz ticket z help desku i pomogą Ci za tydzień!Firma i tak zgania,że pewnie masz w domu słaby internet.. Żenada! Do tego aktualizujesz programy w czasie wolnym,czyli po pracy). Generalnie jabłko gnije od środka,czyli UPS nie aktualizuje programu,w którym się pracuje.Czesto adnotacje są stare, niejasne,dużo jest pisania maili zamiast robienia norm... Ogólnie na plus: -multisport,Luxmed -wyjscia w trakcie pracy - można odrobić -fajny dodatek świąteczny ( Boże Narodzenie) Minusy: -slabe programy -wysrubowane normy - praca monotonna, nieambitna, -niby miła,ale sztuczna atmosfera( na HO nie ma socjalnych kontaktow wewnątrz teamu) - test po podjęciu pracy( robiony w j.obcym i bez wcześniejszego poinformowania pracownika) -EPIC- szpieg na komputerze -obiecanki cacanki,a i tak jesteś (usunięte przez administratora) - koordynatorka o nabrzmiałym ego,bardzo antypatyczna, która zraża do siebie i pracy wielu ludzi -brak szybkiej pomocy informatyków Ogólnie przychodza tu młodzi ludzie,zazwyczaj pierwsza praca po studiach,po roku lub dwóch zauważają ideał tej pracy i idą do konkurencji, która lepiej płaci lub zmieniają dział.Zycze powodzenia nowym pracownikom, po około 6-7 miesiącach otworza wam się oczy na pewne rzeczy i przestaniecie być naiwni.. Każdy musi sam ocenić ten dział,rodzaj pracy i jakość firmy.Moja opinia nie jest jednostkowa i mimo plusów jest zdecydowanie negatywna.Ps. Nigdy w żadnej pracy nie czułem się tak (usunięte przez administratora) i beznadziejny niż w tej- brawo UPS!
Zgadzam się z twoją opinią.Myslę ze jest trafiona.Jednak zdziwiło mnie jedno tez dodatek świateczny( Boże Narodzenie)Nie widzialam takiego.Nie wiem w zupełności o czym mowisz.Czy pracowales/pracujesz w Brokerage Łódź ?
To nie masz żadnego pakietu socjalnego? Bo zwykle taki dodatek to bony na święta z funduszu dla pracowników. No chyba że płacili premie i po prostu nie każdy ją dostał. Jak myślisz?
Nie,nie w Łodzi,dodatek był naprawdę potężny:) Dziwne, że Łódź nie ma... Dostaliście cos na święta oprócz kubków?
Jaki dodatek? Jezykowy??? No wloski to raczej sie nie ceni bo tylko 1000zeta. Na swieta nie ma zadnej kasy tylko jakis box swiateczny z kubkiem???? zadnego funduszu socjalnego nie ma.
Jak nie ma funduszu socjalnego? Proponuję pasek płacowy sprawdzić, bo wypisujecie głupoty. Bony na święta były w postaci przelewu bankowego, żeby go otrzymać należało wysłać wniosek, który wcześniej został przesłany przez HR. Jak dla mnie praca w tym miejscu ma więcej plusów niż minusów, jednak wszystko zależy w którym dziale się pracuje, bo jeden drugiemu nierówny
Tak. Te bony to tylko dla biednych sa. Trzeba napisac dochody i w zaleznosci ile sie zarabia to sie dostane albo i nie. Ja pisalam o bkg. To jest najgorszy dzial w tej firmie. Ogromna rotacja i brak perspektyw na zmiane. Tylko jak sie ma znajomosci to wtedy mozna przejsc na lepsze stanowisko inni nie maja szans.
Dziwne..U nas team leader mówił, że trzeba złożyć wniosek o bon na święta,oprócz tego był box z kubkiem. Ps.Osobno jest dodatek językowy w zależności od poziomu.
U nas kazdy mial taki sam dodatek. Nie wazne czy dukal czy miowil plynnie. Kazdy 1000 zeta
Dodatki językowe są różne w zależności od jezyka dodatkowego jakim władasz.O poziomie nie slyszalam.Wiem ze miałam weryfikacje językową.Przy pierwszym dniu szkoleń zostaje wyjaśnione jakie sa dodatki i w jakich kwotach .Tak wiedz ,uczcie się języków.Czym mniej spoktykany język obcy ,tym lepszy dodatek.
Mój dodatek świąteczny to 50 zł, tylko dlatego, że mój mąż dobrze zarabia. Wstyd w ogóle robić przelewa na taką kwotę...
Nie mogę powiedzieć, że swoją przygodę z UPS źle wspominam, natomiast do odejścia skłoniły mnie rzeczy/cechy, które po prostu jako pracownika zaczęły mnie odpychać. Były braki w mangmencie. Ścieżka rozwijania się w UPS to tak naprawdę jeden wielki ŻART. Głównie aby dostać wyższą pozycje trzeba dobrze trzymać się z osobami rangi wyższej. Osoby które według nas czyli pracowników miały jakiś potencjał aby wspiąć się wyżej, zwykle na rekrutacji otrzymywały feedback z (usunięte przez administratora) wzięty i negatywną decyzje. Nowe osoby na procesie? Jasne, nie ma sprawy! Lecz szybko zaczynają się panoszyć jakby były u Siebie. Ja rozumiem, że jesteśmy jednym teamem i gramy do jednej bramki, ale jakiś podział na seniorów/juniorów wiele by pomógł. Nie mówię, że każdy dział jest w takiej sytuacji, bo to oczywiście kwestia tego na ile dany TL w teamie sobie pozwoli. Niestety, u nas lizodupcy byli bardzo wielbieni przez TL'a. Osoby z dłuższym stażem po prostu były bo były, a chęci do pracy im z dnia na dzień maleją. Zero jakiegokolwiek zachęcenia pracownika, aby spróbował piąć się wyżej... EPIC to kolejny wspaniały program do kontrolowania tego, ile przez 8h pracownik klika na myszce czy klawiaturze :) Supervisorka Liwia jest stworzona wręcz do tej roli. Raz nie pracowałem tak jak powinienem, wiadomo każdy czasem miewa gorszy dzień. Zamiast pytania: co się stało, że tak mało dzisiaj byłeś aktywny? USŁYSZAŁEM: jeżeli sytuacja się powtórzy zostaną wszczęte postępowania dyscyplinarne. ŻART!!! Odnosiłem wrażenie, że pracownicy z potencjałem i podkreślę to raz jeszcze z POTENCJAŁEM!!! Nie dostawały ścieżki na rozwój, bo prawdę mówiąc zagrażały Panią SuperVisorką które w rzeczywistości nic nie umieją, tylko straszą procedurami dyscyplinarnymi. Krótko mówiąc, jeżeli szukasz pierwszej pracy, to UPS może być czymś dobrym na start. (kwestia działu i przełożonego) Natomiast nie jest to praca na dłużej, bo człowiek jest niedoceniony i po prostu się wypala. TL wolą czerpać pomoc od osób które tak naprawdę w ich mniemaniu nigdy nic nie osiągną bo się do tego nie nadają, niż dać szanse osobą które taką cechę mają. Praca napewno nauczy Cię walki o siebie samego, natomiast wypali Ciebie do roku czasu. Pozdrawiam, Pan P.
Tak potweirdzam wszystko. W bkg jest to samo. Kogo chca sie pozbyc to dostake awansik a dobry pracownik ma cicho siedziec i nieczego wiecej nie oczekiwac. Jakas zenada za smiesznie niskie pieniadze. Moze dla studenta na chwile bedzie ok
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w UPS GBS POLSKA SP Z O.O.?
Zobacz opinie na temat firmy UPS GBS POLSKA SP Z O.O. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 181.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w UPS GBS POLSKA SP Z O.O.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 69, z czego 5 to opinie pozytywne, 34 to opinie negatywne, a 30 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy UPS GBS POLSKA SP Z O.O.?
Kandydaci do pracy w UPS GBS POLSKA SP Z O.O. napisali 11 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
