Opinie o WOSANA S.A. w Andrychów

Niestety ta firma jest obecnie miejscem, które lepiej omijać szerokim łukiem, jeżeli nie chcesz skończyć jak wrak człowieka. Pracownicy zostali tu podzieleni na dwie kategorie: tych którzy są jeszcze potrzebni oraz tych do wymiany, których już wyduszono jak cytrynę. Stabilnej pracy tu nie znajdziesz, bo będziesz ciężko zasuwał kosztem swojego zdrowia i życia prywatnego, a na końcu jak staniesz się zbędny, to Cię zwolnią lub skutecznie przekonają do tego abyś się sam zwolnił. Wcześniej czy później każdego pracownika w tej firmie spotka taki los, że wycyckany wyląduje na bruku. Panowie Managerowie dobrze widzą co z za biurka wyprawiają z ludźmi w kwestii niekorzystnych dla pracowników umów i obcinanych wynagrodzeń, dlatego brakuje im potem odwagi, aby przyjść i porozmawiać z załogą. Na spotkaniu z pracownikami zjawia się natomiast służalcza Pani, która metodą wiejskiej przekupy stara się przekrzyczeć ludzi, bo tak bardzo chciała zapunktować u swoich przełożonych, że straciła rozum i nie zważała na to, jakie pośmiewisko robi z siebie przed ludźmi. Wstyd, jak niektórzy się tu przefarbowali i chcąc się utrzymać za wszelką cenę, topią z premedytacją dookoła innych! Atmosfera i kultura pracy tutaj to jakaś masakra! Nawet wieloletni pracownicy tej firmy podkładają sobie świnie. Tacy tu niby wszyscy mili i uprzejmi, że jak się tylko obrócisz, to masz siekierę wbitą w plecy. W firmie przybywa tylko dyrektorów od niewiadomo czego, którzy jak tak dalej pójdzie, to będą zarządzali tu powietrzem. Można tylko pozazdrościć tym pracownikom, którzy znaleźli sobie gdzieś indziej nową pracę i pozostaje samemu zwiać stąd przy najbliższej okazji, bo już nie ma się co łudzić, że tu cokolwiek się zmieni.