Jedna z gorszych firm elektronicznych w Pomorskim. Pracownicy produkcji w większości zarabiają pomiędzy 1250-1800 do ręki. Gdy brakuje zamówień pracownicy są zwalniani , cała reszta w chwili w której pojawiają sie zamowienia musi wyrabiać stale podnoszone wyśrubowane normy. Planowanie to śmiech na sali! W ramach pakietu antykryzysowego produkcja pracuje w soboty po to aby w poniedziałek szukać pracy na innych działach. Kierownictwo chwali sie multifunkcjonalnoscia pracowników którzy stale podnoszą swoje kompetencje , rzeczywistość jest taka że w nagrodę dostają brak szansy na podwyżkę oraz w nagrodę ucina się im świadczenia świąteczne w postaci bonów (100 złotych mniej w porównaniu do zeszłego roku -produkcja , biura -całkowita redukcja świadczeń ) oferując w zamian opiekę medyczną za "zero złotych" lub znikome dofinansowanie do karty multisport z której korzysta niewiele osób . Atmosfera robi się coraz bardziej napięta .
bylem kiedys w tej firmie na testach. jak nie placisz to nie jedziesz. [usunięte przez administratora]
Jak jest w tej firmie?
anonim - 2013-06-10 13:49:35 Kuzyn poprosił mnie żebym poszukał informacji na temat tego jak aktualnie jest w vector. Czy wiecie może jakie teraz tam są zarobki takie mniej więcej miesięcznie? Bo to go głównie interesuje w tej chwiliPracowałem tam jakiś czas ( produkcja) i też szukam pracy dla krewnego - stąd moja obecność na tej stronie. Kaski to tam nie zarobisz, chyba że jesteś bystry i zaczniesz awansować - ale tu gwarancji nie masz. Klimat jest fajny i wiele możesz się nauczyć, ale niestety tym się nie najesz. Jak kuzyn zaczyna przygodę z pracą, to dobre miejsce żeby zdobyć fach i się zawinąć. Jak ma rodzinę...może być ciężko. Jak nie ma nic innego, to może próbować. Na negatywne opinie nie ma co patrzeć, całe te fora pełne są pomyj. Obecnie też pracuję w firmie gdzie są + i -. A wszędzie znajdą się wiecznie narzekające fleje i nieuki.
To życzę Ci powodzenia. Jak spędzisz trochę lat w tej Firnie to pogadamy jak jest w realu!
Pracuję w Vector od prawie 3 lat, opinie weszłam zobaczyć z czystej ciekawości i muszę przyznać, że jestem mocno zaskoczona tyloma niepochlebnymi. Nie wiem czy pisały je osoby, które zwolniono i teraz szukają sposobu na odegranie się, czy takie które miały po prostu zbyt wysokie oczekiwania w stosunku do posiadanych umiejętności. Oczywiście, że w każdym miejscu pracy znajdą się rzeczy, które się nam mniej lub bardziej nie podobają. "Układy i układziki" najważniejsze? Nie zgodzę się, chyba że ktoś miał na myśli życie w zgodzie ze współpracownikami. Moim zdaniem atmosfera w pracy jest świetna, każdy z moich kolegów bardzo chętnie dzieli się doświadczeniem. Wiele osób (w tym ja) zostało przyjętych na określone stanowiska, a potem awansowało. Wielu pracowników jest w tej firmie już od kilkunastu lat. Mamy zapewnione zaplecze socjalne (darmowa prywatna służba zdrowia, kantyna, premie świąteczne). Specjaliści są bardzo cenieni. Mam nadzieję, że ludzie którzy tutaj wejdą nie będą kierowali się tylko tymi złymi opiniami, bo stracą szansę na dobrą pracę, w fajnym zespole.
Cóż być może część tych negatywnych opinii bierze się z frustracji i niezadowolenia tylko ciekawe dlaczego jest ich przytłaczająca większość . Może jednak warto byłoby się nad tym zastanowić, a nie popadać w samozachwyt. A tak na marginesie być może osoby ,które nie dały odczuć ,że są niezadowolone reagują po prostu strachem ,że - - jak się nie podoba - to nie musisz tutaj pracować. Co do poszukiwania ideału to zawsze warto się starać , a nie zrzucać winę na wszystkich niezadowolonych. Wszystkim życzę zdrowia i więcej pokory:)
Stosunkowo dobrze znam tą firmę. Dziwią mnie te skrajnie negatywne opinie. Czy w tak \"złym\" przedsiębiorstwie aż 44% pracowników posiadałoby staż pracy przekraczający 6 lat ??? Co do produkcji. Z tego co się orientuje, znakomita część sekcji technicznych zasilana jest przez osoby, które wcześniej były szeregowymi pracownikami. Dotyczy to też osób które ewoluowały do posad biurowych. Znam dużo osób z tej firmy. Nigdy nie dały mi odczuć, że są niezadowolone - tym bardziej, tak w skrajny sposób, jak zawarte tutaj opinie. To że są zwolnienia, w dzisiejszych czasach nie powinno nikogo dziwić. Niestety net ma to do siebie, że na wszystko i wszystkich można wylewać pomyje pozornie, łagodząc swoje frustracje... Wszystkim niezadowolonym, z całego serca życzę dotarcia do wyidealizowanego środowiska zawodowego - no i zdrówka :)
Vector to tragedia. Pomijam fakt, ze zwalniają najlepszych pracowników w momencie gdy zaczynają się upominać o swoje mam tu na myśli podwyżki godne ciężkiej pracy i doświadczeniu. Nie lepiej jest z traktowaniem zwykłego pracownika produkcji. Układy układy i jeszcze raz układy. Jak płaszczysz się przed liderem i włazisz im w (usunięte przez administratora) to jesteś kimś. Jeśli stajesz okoniem albo co gorsza robisz swoje i jesteś lepszy od innych to jesteś wrogiem nr 1 do zniszczenia głownie przez szeregowych pracowników. Obgadują, wywołują konflikty, (usunięte przez administratora), wymyślają niestworzone historie tylko po to aby zniszczyć psychicznie. Pakowaczki to ewenement tej firmy, wyżej srają niż (usunięte przez administratora) mają. Co gorsza liderzy , niestety, ulegają temu klimatowi i co niektórzy skaczą jak im pakowaczka albo jakiś dres lub młodzik każe. Ludzie nie przyjmujcie ofert pracy z tej firmie, bez ludzi upadną a jeśli zmian nie przeprowadza od góry czyli od kierowników, liderów to kadrowe, prezesi, inżynierowie i właściciele nie będą mieli produktu, bez produktu nie ma sprzedaży a co za tym idzie kasy! Adios
Jedna z gorszych Firm na wybrzeżu w branży elektronicznej. Przykro , że problemy koniunktury czy jej braku załatwia się metodą masowych zwolnień pracowników , a gdzie stabilizacja załogi? szkolenia? jakość pracy? doświadczenie? Być może w tym między innymi tkwi problem braku zamówień. Jakość i zaufanie do Firmy powinno być podstawą działania , a nie maksymalizacja zysków za wszelką cenę przede wszystkim kosztem pracowników.
Bardzo niepochlebne opinie a zastanawiam się nad ofertą u nich. Jak to wygląda obecnie? nadal taka atmosfera panuje?
BorgU - 2011-04-21 09:56:35 Pracowałem w firmie jako specjalista w R&D przez kilka lat. W 2008r wszystko zaczęło się sypać. Zwolnili strasznie dużo ludzi. Liczyły się układy i układziki między kierownikami, leaderami. Zwolnienia bez zapowiedzi z dnia na dzień na wszystkich szczeblach. Cały czas mam kontakt z kilkoma osobami z firmy - sytuacja systematycznie się pogarsza. Atmosferę w pracy wspominam nie najlepiej - ludzie robili sobie świństwa i podkładali świnie. Kompetencje nie mają najmniejszego znaczenia. Firma kreuje się na korporację o strasznie wysokiej kulturze i kompetencjach a tym czasem od środka można się bardzo łatwo zorientować, że jest zupełnie odwrotnie. Cieszę się że od 3 lat tam nie pracuję :)Gdy mowa o kulturze - to wiedz ze cos sie dzieje ...
cóż ryba psuje się od głowy, jaki prezes taka firma, pan prezes Jacuś (usunięte przez administratora) ma duże ambicje, nazwa ulicy przy której leży firma została nadana na wniosek (usunięte przez administratora). w zamysle prezesa to ma być krzemowa dolina, a pracownicy to tylko dodatek, zawsze można zwolnić.
Pracowałem w firmie jako specjalista w R&D przez kilka lat. W 2008r wszystko zaczęło się sypać. Zwolnili strasznie dużo ludzi. Liczyły się układy i układziki między kierownikami, leaderami. Zwolnienia bez zapowiedzi z dnia na dzień na wszystkich szczeblach. Cały czas mam kontakt z kilkoma osobami z firmy - sytuacja systematycznie się pogarsza. Atmosferę w pracy wspominam nie najlepiej - ludzie robili sobie świństwa i podkładali świnie. Kompetencje nie mają najmniejszego znaczenia. Firma kreuje się na korporację o strasznie wysokiej kulturze i kompetencjach a tym czasem od środka można się bardzo łatwo zorientować, że jest zupełnie odwrotnie. Cieszę się że od 3 lat tam nie pracuję :)
Pracowałem w tej spółce 3 lata,jeszcze w starej siedzibie.Najbardziej rozśmieszały mnie coroczne opinie które mieliśmy wystawiać sami sobie(!?)co kto i ile zrobił dla firmy itp.Ja tego nie robiłem uważałem że od tego są przełożeni.Z tymi przerwami to już wtedy to stosowali.To było dobre dla pracowników biurowych którzy mogli w czasie przerwy wyskoczyć na obiad lub załatwić sprawy.My w magazynie musieliśmy i tak dłużej pracować
w pełni się zgadzam, tylko że ja pracowałam na produkcji. Inwigilacja pracowników jest na porządku dziennym i opanowana do perfekcji. Atmosfera tragiczna!!!!! prawie wszyscy na siebie donoszą i liczą się tylko układy i układziki.Panuje wyścig szczurów. Normy są wciąż podwyższane a wzorem dla pracodawcy jest tempo pracy jakie jest w Chinach. Ludzi traktuje się jak tanią siłę roboczą, pracownik nie ma żadnych praw. Ech..... można by było książkę napisać na ten temat. Ogólnie praca dla ludzi odpornych na stres. Osoby kierujące się jakimiś zasadami moralnymi nie mają czego tam szukać.
Obawiam się, że w tej firmie tylko data się zmienia a nic poza tym. Firma powołuje się na hasło "nowoczesnych technologii: - niestety tylko z hasła. Pracowałem tam 2 lata - w ub. roku się z firmą pożegnałem. Podzielam opinię TENDORa - najważniejsze w tej firmie właśnie są układziki, a nie kwalifikacje, umiejętności. Aż zadziwia więc czasem, jakim cudem niektóre osoby są kierownikami - na jakiej podstawie ich awansowano? A że "Big Brother" rządzi, co zdarza się obecnie w korporacjach, jednak tutaj podglądanie pracowników na każdym kroku dopracowano do perfekcji - żeby czasem pracownik nie nabrał mylnego przekonania, że firma ma do niego zaufanie. Trzeba przyznać, że wypłaty są na czas, jednak ich wysokość niestety poraża - jak na tak dużą firmę, o takiej pozycji na rynku jednak - panuje tam zasada, by wyeksploatować pracownika maksymalnie za minimalną kasę. W końcu można zwolnić kilka osób, podzielić obowiązki między pozostałych, a choćby o nieznacznej premii to nawet lepiej nie marzyć. Pracuje się od 8 do 16:30, bo firma sobie wymyśliła przymusową dla pracownika dodatkową przerwę półgodzinną (oprócz 15min ustawowych), jednak szkoda, że akurat z jego czasu. A jeśli ktoś nie chce korzystać z tej przerwy 45 min (zamiast 15min), to trudno, jego sprawa. Oczywiście w rejestrze pracy widnieje wyłącznie 8 godzin pracy - nie 8,5. No i wiele jeszcze by mówić - najwięcej do powiedzenia na temat warunków pracy w Vector'ze i tak mają obecni pracownicy, jednak kto by ich pytał o zdanie . Pozdrawiam
Jesli kilka lat potem pracowałaś w stanach, to chyba mówisz o innej firmie niz reszta - czasy sie zmieniaja ....
Skad Wy macie takie opinie? Wydaje mi sie ze do tej firmy pasuje bardzo opinia "Big Borther", "Kto dzisiaj powiniem odejsc z wielkiego brata...?" W tej firmie wazne sa "ukladziki" miedzy ludzkie, a nie to jakim jestes specjalista - jestes niedouczony to liderzy nie maja poczucia zagrozenia i wydaje sie wtedy, ze jest okej. Pracowalam w Stanach przez kilka lat "po Vectorze" - tam jest zupelnie odwrotnie.
tez tak uważam przyjemna firma
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Vector sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Vector sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Vector sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Vector sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.