Opinie o Heesung Electronics Poland Sp. z o.o. w Biskupice Oławskie

wklejam kilka postów z forum lg display: W BANKU DOWIEDZIAŁEM SIĘ ŻE NASZ ZAKŁAD MA OGŁOŚIĆ UPADŁOŚĆ Z KOŃCEM ROKU,TO CHYBA NAPEWNO NIE SĄ PLOTKI W TAKIEJ INSTYTUCJI,ONI WIEDZĄ CONAJMIEJ 3 MIESIĄCE BO SĄ WIERZYCIELAMI.PREZES ODCHODZI BO MUSI ODEJŚĆ BO PRZYCHODZI SYNDYK,JAKIŚ ZAŻĄDCA,LIKWIDATOR I WSZYSTKO W TYM TEMACIE,A NA PRODUKCJI ŻRĄ SIĘ GRYZĄ O STANOWISKA PŁASZCZĄ SIĘ PRZED PRZEŁOŻONYMI ABY MIEĆ "PRACĘ"CZĘŚĆ LUDZI JEŹDZI DO LG ELEKTONIKS TAM JEST FUL PRACY ,NIEMA ŻADNEGO KRYZYSU O KTÓRYM NAM SIĘ TU PISZE NA BIMACH Prezes odchodzi, przychodzi inny. Żaden prezes nie chce mieć na koncie bankructwa firmy, bo to dla niego koniec kariery. Nowy jak nowy, zawsze może powiedzieć, że jak przyszedł firma była w tragicznym stanie i starał się ją ratować, ale nie mógł już nic zrobić. Gdy zmienia się prezes, który był z firmą od lat to znaczy, że firma jest na skraju upadku. Managerowie i Shiftowie dobrze o tym wiedzą i najwidoczniej chcą się pożegnać z operatorami jak najlepiej umieją: (usunięte przez administratora) im jak tylko się da. Tak, prezes oficjalnie odchodzi z powodów osobistych, dokładnie tak jak wszyscy managerowie, którzy odeszli z LGD do Amazona. Dziwnym trafem wszyscy oni musieli po latach pracy w ciągu 2 miesięcy odejść z powodów osobistych, gdy zakład przestał być rentowny (o czym mówili sami przełożeni, tłumacząc, że co prawda my wiele nie produkujemy, ale dostajemy pieniądze z Korei - dostajemy, bo własnych nam nie wystarcza na pokrycie kosztów). Dziwny zbieg okoliczności. ;) Kto chce, niech wierzy. Kiedyś człowiek był dumny że pracóje w LG Dysplay,a teraz wszystko schodzi na psy i jest cisza,ludzi się upycha w innych firmach,tak jak wysłali do tego kołchozu elekroniksa,taki bilet w jedną stronę ,wysłali nas jak niewolników,wczoraj podpisywaliśmy oświadczenie że pracójemy do końca miesiąca,a dzisiaj menadżer elektroniksa oznajmił że zostaniemy do końca roku,dziwił się że my o tym nic niewiemy,musimy dostosowywać się do ich wymogów takie tam mamy prawa,10min.przerwy a druga 15min.i wszystko biegiem,wykończyć się można i nikogo to chyba nieinteresuje w naszej kochanej firmie,a tam produkcja się odbywa na salce szkoleniowej,albo mają postojowe a my robimy jak czaene woły.ale kogo to obchodzi naszych menadżerów wogóle,zapewne cieszą się że salka trochę opustoszała,że są luzy,nawet żaden tu się niepojawił

Jak się ma sprawa z liderami? Na kogo najlepiej uważać?