Opinie o Mirumee Software Sp. z o.o. w Wrocław

Poniżej znajdziesz opinie byłych oraz obecnych pracowników o firmie Mirumee Software Sp. z o.o.. Zobaczysz poniżej też opinie kandydatów do podjęcia pracy w Mirumee Software Sp. z o.o. na temat rozmowy kwalifikacyjnej.


Branże: Doradcy biznesowi

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o Mirumee Software Sp. z o.o. w Wrocław

były pracownik Nowy wpis
Były pracownik
 Pytanie

Od mojego zwolnienia minęło już kilka miesięcy i długo myślałem nad napisaniem tej opinii. Na samym początku napiszę, że w Mirumee jest brak wyszkolonej kadry zarządzającej. Coraz to nowe osoby zatrudniane do zarządzania projektem nie wnosiły nic oprócz jeszcze większego chaosu. Byłem w projekcie, który mógł być przysłowiową "dojną krową", niestety firma straciła projekt , tłumacząc to ciężkim klientem i brakiem zrozumienia po jego stronie. Klient był ciężki to fakt, ale projekt został stracony moim zdaniem z winy Mirumee. PM(ale mówił o sobie PO) bardzo często odzywał się w sposób arogancki do klienta, nie pamiętał ustalonych z nim rzeczy. Dochodziło do sytuacji, ze klient prosił się o konkretny ficzer kilka miesięcy, a nie dostawał go wcale. Czasami nawet mi na spotkaniach było wstyd jak to wszystko wygląda. W projekcie panował chaos, którego kadra zarządzająca nie potrafiła opanować, a osoby decyzyjne nie do końca wiedziały co robią. Klient nawet raz zastopował projekt, jednak PM,PO, oraz Teach Leadowi nie dało to nic do myślenia. Projekt był oddawany ze sporym opóźnieniem. Nie wiem w jaki sposób były zbierane wymagania, ale ciężko było czasem wywnioskować cokolwiek z ticketa. Warto wspomnieć o jednej z bardziej toksycznych rzeczy jakie miała miejsce czyli zespół Pilski ściągnięty przez teach leada z innej firmy. Miałem wrażenie, ze informacje z Piły nie dochodziły do innych członków zespołu, były to osoby "lepsze", a w razie jakichkolwiek niepowodzeń one zawsze umywały od wszystkiego ręce. Kiedy firma straciła projekt zostało zwolnione ponad 10 osób, jednak żadna z Piły. Również żądna osoba odpowiedzialna za zarządzanie projektem, przez które w głównej mierze był problem oraz chaos komunikacyjny i informacyjny. Paradoksalnie te osoby zbierały pochwały, a w zespole pytaliśmy się siebie nawzajem 'dlaczego?'.

. Nowy wpis
Pracownik
@były pracownik

Cześć, miałem okazję być w tym samym projekcie, więc pozwolę sobie nieco odbić piłeczkę. Tak, w projekcie był chaos. Nie wiem, czy to była kwestia złego zarządzania projektem, czy kwestia klienta, ciężko mi ocenić. Myślę, że to i to. Na minus, że klienta straciliśmy - na plus, że Mirumee próbuje się uczyć na własnych błędach i ma świadomość, że to jest naturalna kolej rozwoju. Pozwala wierzyć, że każdy następny projekt będzie 'łatwiejszy'. W sumie najbardziej dotkliwą dla mnie kwestią jest atak na ludzi z Piły (dlatego też pozwoliłem sobie napisać ten komentarz). Z racji, że zdarza mi się tam bywać i miałem okazję poznać tych ludzi. Rozumiem na subiektywne spojrzenie tych 'ściągniętych przez techleada' i poczucie faktu, że nie wszystkie informacje docierały dalej. Jednak obiektywnie patrząc - Ci ludzie po prostu przychodzą na co dzień do biura, więc siłą rzeczy przepływ informacji jest inny. Będąc w tym projekcie i nie będąc z Piły - nie czułem się w żaden sposób gorszy, po prostu nie znałem wszystkich "wewnętrznych" żartów. Rozumiem gorycz wynikającą z decyzji firmy, ale aby być fair należy też zwrócić uwagę w jaki sposób firma zachowała się przy wspomnianych wypowiedzeniach (nie każda firma daje na wypowiedzeniu tyle luzu i zabezpieczenia, aby poszukać sobie innej pracy). Dość piętnującą i totalną bzdurą jest informacja, że żadna osoba z Piły nie została zwolniona, czy też odpowiedzialna za zarządzanie projektem. Rozbawiło mnie "umywały od wszystkiego ręce", "te osoby zbierały pochwały". W tym projekcie były osoby, zarówno z Piły jak i innych miast, które robiły dużo więcej niż inni, bo miały silne poczucie odpowiedzialności.

.. Nowy wpis
Były pracownik
@.

To ja odbiję piłeczkę w drugą stronę jako osoba która miała wątpliwą przyjemność pracować z tzw. Piłą. Chciałbym zaznaczyć, że problem dotyczy tylko dwóch osób na wysokich stanowiskach technicznych, którzy wydają się przekonani, że posiadają wyłączność na mądrość. Pomijając ich umiejętności techniczne, które nie są zbyt imponujące jak na ich doświadczenie, zauważalne jest, że te osoby wykazują tendencje do wzajemnego poklepywania się po plecach i niechęci do współpracy z osobami spoza Piły. Wydają się także niezainteresowani albo niezdolni do efektywnego zarządzania zespołem złożonym z pracowników spoza swojego kręgu. Często traktują osoby spoza Piły w sposób instrumentalny, zlecając im najmniej atrakcyjne zadania. Decyzje projektowe podejmowane przez te dwie osoby często mają negatywne konsekwencje, prowadząc albo do niepowodzenia projektu albo do ekstremalnego przeciążenia pracy. W związku z tym osoby spoza Piły często stają się kozłami ofiarnymi, na których zrzuca się całą winę.

@ Nowy wpis
Pracownik
@..

To też dodam od siebie trzy cytaty które usłyszałem od osób z Piły w tym projekcie: - Może dramatyzuje, ale jak nie zrobimy tego do środy to anulują projekt - Daj mi approve bez review - Masz zrobić w ten sposób, bo tak robimy

Pytanie
 Pytanie

Na jakie wynagrodzenie można liczyć w firmie Mirumee Software Sp. z o.o.? 2 września na portalu Justjoin.it pojawiło się ogłoszenie na stanowisko QA Engineer. Ktoś z Was aplikował?

Ex wyrobnik part1
Były pracownik

W Mirumee przepracowałem prawie 2 lata i odradzam absolutnie każdemu. Moje odczucia będą się odnosiły głównie do projektu w którym pracowałem, ale w pewnych aspektach cała organizacja mocno szwankuje. - Na samym początku należy wspomnieć że zostałem przez firmę po prostu (usunięte przez administratora) i to już na etapie rekrutacji. Miałem do wyboru wiele różnych ofert, jednak szukałem czegoś spokojnego, bez żadnych dodatkowych stresów o czym mówiłem otwarcie. Szefostwo obiecało mi pracę przy projekcie nad którym nie ma większej spiny, jednak po przyjściu okazało się że zostałem wrzucony w absolutnie najgorszy kołhoz w całym moim życiu. - Jeśli chodzi o sprzęt, to nie ma tutaj wyboru, wszyscy bez wyjątku dostają stare MacBooki. Mój był na tyle w złym stanie że musiałem wymienić go na mniej starego. - Pierwsze wrażenie po rozpoczęciu pracy można określić jednym słowem - chaos. W firmie nie wiadomo kto za co jest odpowiedzialny oraz jak powinna wyglądać praca, a osoby decyzyjne często nie wiedzą co robią, działają na oślep albo bez głębszego planu. Brak doświadczonej kadry technicznej i zarządzającej to bardzo odczuwalny problem. - W Mirumee często coś idzie nie tak - a to czas oddania MVP wydłuża się o rok, albo ktoś zrobi deploy'a na produkcję w piątek który spowoduje straty u klienta. Nie byłoby to takie złe gdyby organizacja uczciwie podeszła do analizy niepowodzeń i uczyła się na błędach. Zamiast tego, mamy stare dobre szukanie kozłów ofiarnych. Często to wygląda tak że osoby które pracowały w fimie wiele lat, ale którym w pewnym momencie podwineła się noga, dostawały łatkę osoby nierzetelnej i to niekoniecznie z ich winy. Możecie być mega specjalistami, dowozić, gasić pożary i być mega zaangażowani, ale jeśli tylko podwinie wam się noga to nie ma zmiłuj - spotka was ostracyzm. Na podstawie moich rozmów wiem że z tego powodu odeszło paru pracowników. - W firmie panuje poważny kryzys kadry zarządzającej która jest po prostu niekompetentna. Projekty są sprzedawane z zawartym opóźnieniem bo timeline'y nie były uzgadniane z osobami technicznymi. Doprowadza to do sytuacji w których nadgodziny, praca w weekendy i ciągła presja to norma. Managerowie są ciągle rotowani a komunikacja z klientem przechodzi z rąk do rąk. W całej organizacji nie ma żadnego Product Ownera, więc wymagania od klienta raz są spisywane przez PM'a, raz przez Team Lead'a, raz przez Tech Leada a czasami przez samych developerów. W backlogu panuje chaos a klient bez problemów dodaje sobie nowe rzeczy w trakcie sprintu. - Na porządku dziennym jest marnowanie czasu. Bardzo często zdarzają się sytuacje gdzie całe aplikacje lądują w koszu bo okazało się że nie była ona nikomu potrzebna a Ty spaliłeś godziny na darmo. - Poważny kryzys odnosi się również do braku kompetencji wśród osób technicznych. Nie brakowało sytuacji w której Teach Lead narzucał stack technologiczny którego nie rozumiał i w którym nie potrafił się poruszać. Cały mój projekt posiadał znamiona fatalnych decyzji technicznych które znacząco wydłużały czas developmentu, doprowadzały do licznych awarii i potęgowały wysoki poziom stresu. - W Mirumee pojęcie długu technicznego nie istnieje, nie wspominając nawet o zarządzaniu nim. Teach Lead miał podejśćie typu "meh, napiszę to w dwie nocki i będzie działało". Oczywiście tak napisana aplikacja roiła się od błędów i była trudna w utrzymaniu. Planowanie oraz dyskusja na temat implementacji po prostu nie istnieje, a nawet jeśli to odbywa się ona pomiędzy wybranymi osobami. - Na poziomie całej firmy panuje niepisany zakaz pisania w OOP. Jeśli napiszesz gdzieś w kodzie jakąś klasę i obiekty to bardzo szybko zostanie Ci zwrócona uwaga żebyś nigdy więcej tego nie próbował i żebyś to przepisał na funkcje. CEO jest dużym fanem programowania funkcyjnego więc zapomnijcie o OOP nie wspominając nawet o wzorcach projektowych. - W tej firmie nie ma miejsca na rozwój. Po pierwsze głównie przez ciągłe crunche bo ludzie są zazwyczaj skupieni nad szybkim dowożeniem. Po drugie - o czym wspominałem wyżej - firma nie posiada osób od których można się uczyć a wiele osób na stanowiskach liderskich nie dość że niewiele potrafi to jest bardzo arogancka i przeświadczona o swojej wyjątkowości. Wiele razy słyszałem z ust Tech Leada lub Team Leada teksty w stylu "my mamy wiele lat więcej doświadczenia niż Ty więc pewnie nas nie dogonisz" albo "pamiętaj o efekcie Dunninga-Krugera" . Bardzo to kontrastowało w momencie gdy musiałem utrzymywać napisane przez nich g***o. Oczywiście zwrócenie uwagi takim osobom na cokolwiek to obraza majestatu.

3
Ex wyrobnik part2
Były pracownik
 Pytanie
@Ex wyrobnik part1

- W firmie wszyscy są równi ale są też osoby równiejsze. Mój były zespół jest najlepszym przykładem. Składał się on z Team Leada który ściągnął sobie do pracy znajomków z poprzedniej firmy, w tym wspomnianego wyżej Teach Leada. Są to osoby które pracowały wcześniej w jednej lub maksymalnie dwóch firmach i które przyniosły swoje nawyki z poprzedniego miejsca. Szybko można było zauważyć że osoby z "poza" są inaczej traktowane - dostają zadania których nikt inny nie chciał tknąć czy spędzały więcej czasu na utrzymaniu niż na pisaniu nowych rzeczy. Najlepsze i najbardziej perspektywiczne zadania przydzielał sam sobie Team Lead i jego świta. Oznaczało to też że wybranym więcej wolno - często dochodziło do sytuacji gdzie zespół uzganiał pewne zasady a osoby uprzywilejowane ich nie przestrzegały. Była taka sytuacja gdzie Team Lead bez konsultacji z nikim zrobił sobie deploya na produkcji, który spowodował straty u klienta. Oczywiście włos z głowy mu nie spadł a oberwało się komuś innemu. - Taka sytuacja w zespole sprowadza Cię do roli wyrobnika który ma nie dyskutować. Jeśli nie masz pleców to nie masz prawa głosu. Najlepszym przykładem jest sytuacja w której podczas Code Review, Team Lead potrafi Ci napisać "masz napisać to tak jak ja chce i to nie jest prośba".Na porządku dziennym były też wyzwiska ze strony Team Leada. Pamiętam też sytuację w której Tech Lead zjechał mnie publicznie z góry na dół bo zasugerowałem modyfikację procesu developmentu. Potem tłumaczył się tym że miał zły humor bo pisał apkę w nocy. Przeprosin nie dostałem. - Firma nie szanuje ani Ciebie ani Twojego zaangażowania. Możesz pracować w weekendy i po godzinach, dowozić mnóstwo rzeczy które potem działają bez większych awarii, możesz wykazywać sporą inicjatywę w kontakcie z klientem, spędzać nocki na łataniu czyjegoś kodu bo akurat eksplodował, szybko uczyć się nowych rzeczy i pokonywać swoje granice. I tak na rozmowie podsumowującej usłyszysz że dajesz z siebie 80%. - W dniu w którym rzuciłem wypowiedzenie, chciałem najpierw porozmawiać z PM'em oraz z Tech Leadem i powiedzieć że odchodzę. Dostałem odpowiedź że nie mają czasu. I tyle. Musiałem się zwolnić przez komunikator a temat już nie wrócił. Jedyną osobą która zapytała "dlaczego?" był mój kolega z zespołu. Nikogo innego to nawet nie interesowało. Spędziłem tam dwa lata bo tak długo jak byłem potrzebny, były utrzymywane pozory miłej współpracy. Było dużo chwil gdzie dostawałem pochwały od zespołu, PM'a i klienta za moją pracę. Dostałem też dwie podwyżki. Stosunek do mnie zmienił sie po oddaniu platformy klientowi. Z mojej perspektywy to były zmarnowane prawie 2 lata, gdzie Mirumee mnie po prostu wykorzystało.

2
Gość
Pracownik
@Ex wyrobnik part1

O proszę :D To ja napiszę od siebie, że była akcja gdzie w styczniu CEO pisał że sytuacja jest stabilna jak - hehe - soft który piszemy. Dosłownie dzień później, poszła informacja że "w sumie nadal jest stabilnie, ale musimy zwolnić z 9 juniorów" xD

Paweł
Pracownik

Jestem tu jakiś czas, mi się podoba, firma rośnie, ładne biura, dobra atmosfera. Szefostwo zaangażowane i pomocne. Jest dużo dzielenia się wiedzą - jest łatwy dostęp to wszystkich pomiędzy projektami.

1
 Rozmowa kwalifikacyjna
Czy zechciałbyś podzielić się wrażeniami z rozmowy kwalifikacyjnej w firmie Mirumee Software Sp. z o.o.? Jak oceniasz przebieg procesu rekrutacyjnego? Jaką umowę proponuje firma na stanowisku Automation (QA) Engineer?
Anonim
Były pracownik

Płacą poniżej średniej, obecnie nawet dużo poniżej średniej. Można się dużo nauczyć, zależy do jakiego projektu człowiek trafi. Dobre miejsce na początek/środek kariery, potem trzeba uciekać.

Zostaw merytoryczną opinię o Mirumee Software Sp. z o.o. - Wrocław

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Mirumee Software Sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy Mirumee Software Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Mirumee Software Sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 1 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

Mirumee Software Sp. z o.o.
4/5 Na podstawie 4 ocen.
  • Zobacz wywiad
  • Tęczowa 7
    53-601 Wrocław
  • NIP: 8971838738 REGON: 367107140 KRS: 0000674522
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Mirumee Software Sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii