anonim - 2010-11-26 07:31:26 etam piep..rzenie. Jak jest wszyscy widzą i nie ma co sie czarować. Było i jest do bani, a na opinie puszczalskich niektó?e osoby same sobie zapracowały opowiadając współpracownikom w firmie jak to mile spędzili czas sam na sam z [usunięte przez moderatora]. wiec o co chodzi? lub [usunięte przez moderatora]hrrrrrrrrrrrrrrrr
etam piep..rzenie. Jak jest wszyscy widzą i nie ma co sie czarować. Było i jest do bani, a na opinie puszczalskich niektó?e osoby same sobie zapracowały opowiadając współpracownikom w firmie jak to mile spędzili czas sam na sam z[usunięte przez moderatora] wiec o co chodzi?
nie chcę mie z tym nic wspólnego - 2010-11-15 19:40:04 Czy wy w ogóle potraficie robić coś więcej niż tylko du... obrabiać koleżankom i kolegą. Co was obchodzi czy [usunięte przez moderatora]czy inna dziewczyna jest kolacyjna czy śniadaniowa. O co chodzi? Gul wam chodzi, że jeśli się z kimś spotyka to pewnie akurat nie z wami. A jeśli nawet miałaby kogoś z firmy to co wam do tego???? Jeśli przyjaźni sie z kolegą z pracy - to nie rozumiem co w tym złego. Naprawdę w pracy liczą się wyniki PRACY, a relacje pozazawodowe - jeśli są fajne to tylko ok.Jak was to boli to proszę za telefon i dzwońcie do dziewczyn. Akurat w bieda banku nie obowiązuje żadna ustawa o ochronie danych osobowych. Każdy doradca może sobie w SOP wklepać każde nazwisko - nawet prezesa i ma podane przepięknie wszystkie dane teleadresowe. Ustawa o ochronie danych - śmiechu warte. I jeszcze słówko - takie żałosne smarkanie w mankiet jak to inni mają łatwo i jak to się na cudzych plecach lub cudzym rozporku dorwali do stołków - to już naprawdę żenada na maksa. Przecież tu pracują (choć już przyznaje niewielu) ludzie po parę ładnych lat. [usunięte przez moderatora].. sie więc od [usunięte przez moderatora]i innych bo to akurat są ludzie, którzy zasuwali w tej firmie bardziej niż ona na to zasługuje. Jak macie kompleksy to nie wiem... może zadzwońcie na niebieską linię, czy do psychologa, albo załóżcie jakąś grupę wsparcia. Coś wam jeszcze napiszę. [usunięte przez moderatora] rzeczywiście jest bardzo poważnie chora. I jest to choroba zagrażająca jej życiu. Ale Was wszystkich[usunięte przez moderatora].. to obchodzi bo zamiast wesprzeć ją jakoś - lepiej obrobić tyłek. Super!!!! Gratuluję. Pamiętajcie, że każdy z nas żyje w jakichś zależnościach. Dziś wchodzicie tu i obsmarowujecie bezkarnie[usunięte przez moderatora]. kolegom zza biurka, ale jutro być może poczytacie tu coś równie głupiego o sobie samym. I wtedy z pewnością nie będzie wam tak do śmiechu. Żałosne to wszystko. Naprawdę.. Nareszcie jakaś sensowna wypowiedź. Zgadzam się w 100%. A jak sobie pomyślę, że np moja żonka mogłaby tu trafić.... jezuuu - nie wiem jak bym się tłumaczył z takich kolegów i koleżanek co to tylko [usuniÄte przez admina sĹowo niecenzuralne] sobie obrabiają.
nie chcę mie z tym nic wspólnego - 2010-11-15 19:40:04Czy wy w ogóle potraficie robić coś więcej niż (usunięte przez administratora) czy inna dziewczyna jest kolacyjna czy śniadaniowa. O co chodzi? Gul wam chodzi, że jeśli się z kimś spotyka to pewnie akurat nie z wami. A jeśli nawet miałaby kogoś z firmy to co wam do tego???? Jeśli przyjaźni sie z kolegą z pracy - to nie rozumiem co w tym złego. Naprawdę w pracy liczą się wyniki PRACY, a relacje pozazawodowe - jeśli są fajne to tylko ok.Jak was to boli to proszę za telefon i dzwońcie do dziewczyn. Akurat w bieda banku nie obowiązuje żadna ustawa o ochronie danych osobowych. Każdy doradca może sobie w SOP wklepać każde nazwisko - nawet prezesa i ma podane przepięknie wszystkie dane teleadresowe. Ustawa o ochronie danych - śmiechu warte. I jeszcze słówko - takie żałosne smarkanie w mankiet jak to inni mają łatwo i jak to się na cudzych plecach lub cudzym rozporku dorwali do stołków - to już naprawdę żenada na maksa. Przecież tu pracują (choć już przyznaje niewielu) ludzie po parę ładnych lat. [usunięte przez moderatora].. sie więc od [usunięte przez moderatora]i innych bo to akurat są ludzie, którzy zasuwali w tej firmie bardziej niż ona na to zasługuje. Jak macie kompleksy to nie wiem... może zadzwońcie na niebieską linię, czy do psychologa, albo załóżcie jakąś grupę wsparcia. Coś wam jeszcze napiszę. [usunięte przez moderatora] rzeczywiście jest bardzo poważnie chora. I jest to choroba zagrażająca jej życiu. Ale Was wszystkich[usunięte przez moderatora].. to obchodzi bo zamiast wesprzeć ją jakoś - lepiej obrobić tyłek. Super!!!! Gratuluję. Pamiętajcie, że każdy z nas żyje w jakichś zależnościach. Dziś wchodzicie tu i obsmarowujecie bezkarnie[usunięte przez moderatora]. kolegom zza biurka, ale jutro być może poczytacie tu coś równie głupiego o sobie samym. I wtedy z pewnością nie będzie wam tak do śmiechu. Żałosne to wszystko. Naprawdę..Ale z tego co się orientuję, od lutego to jest bank a nie fundusz, a co niektórzy nie zmienili swojego toku i sposobu myślenia i tkwią głęboko w przeszłości. Niestety to jest pięta achillesowa tej instytucji.
tia, no to teraz nas łączy wspólne nieszczęście
no, ja już mam to za sobą. Toyota, jak toyota, ale maniery tego [usunięte przez moderatora] z kompleksami. To dopiero. pozdrawiam i życzę nowej pracy
i pokażcie mi krr, który dyma km toyotą taris - czasem trasa nawet 700 km. pokażecie?
fakt, stara kadra nawet jeśli ostro imprezowała to naprawdę dużo tu robili. pokażcie mi kierowników, którzy harują od rana do nocy za takie śmieszne pieniądze. to można robić tylko wtedy gdy ludzi łączy coś więcej niż tylko miejsce pracy
Co racja to racja. Choć nigdy o tym tak nie myślałam. w sumie.... głupio tak jakoś wyszło... Ja też chyba nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Nie wiedziałam, ze ludzie mają takie problemy.
w końcu jakiś przebłysk rozumu i opamiętania. Tylko czy ktoś wyciągnie z tego wnioski???? tak się zastanawiam; jak np drogi [usunięte przez moderatora]czułbyś się gdyby Twoja żona, któregoś pięknego dnia przeczytała jak to się upijasz na integracjach i nocujesz z koleżankami? Albo gdyby droga [usunięte przez moderatora] twój maż dowiedział się jak to pożerasz wzrokiem każdego bez wyjątku kolegę z pracy? Niech każdy z was zada sobie to pytanie? Jak byście się czuli wobec bezzasadnych, fałszywych oskarżeń, wobec których nie możecie się obronić. Bo internet to jeden wielki rynsztok.
Czy wy w ogóle potraficie robić coś więcej niż tylko [usunięte przez moderatora]. obrabiać koleżankom i kolegą. Co was obchodzi czy [usunięte przez moderatora] czy inna dziewczyna jest kolacyjna czy śniadaniowa. O co chodzi? Gul wam chodzi, że jeśli się z kimś spotyka to pewnie akurat nie z wami. A jeśli nawet miałaby kogoś z firmy to co wam do tego???? Jeśli przyjaźni sie z kolegą z pracy - to nie rozumiem co w tym złego. Naprawdę w pracy liczą się wyniki PRACY, a relacje pozazawodowe - jeśli są fajne to tylko ok.Jak was to boli to proszę za telefon i dzwońcie do dziewczyn. Akurat w bieda banku nie obowiązuje żadna ustawa o ochronie danych osobowych. Każdy doradca może sobie w SOP wklepać każde nazwisko - nawet prezesa i ma podane przepięknie wszystkie dane teleadresowe. Ustawa o ochronie danych - śmiechu warte. I jeszcze słówko - takie żałosne smarkanie w mankiet jak to inni mają łatwo i jak to się na cudzych plecach lub cudzym rozporku dorwali do stołków - to już naprawdę żenada na maksa. Przecież tu pracują (choć już przyznaje niewielu) ludzie po parę ładnych lat. [usunięte przez moderatora].. sie więc od [usunięte przez moderatora]i innych bo to akurat są ludzie, którzy zasuwali w tej firmie bardziej niż ona na to zasługuje. Jak macie kompleksy to nie wiem... może zadzwońcie na niebieską linię, czy do psychologa, albo załóżcie jakąś grupę wsparcia. Coś wam jeszcze napiszę. [usunięte przez moderatora] rzeczywiście jest bardzo poważnie chora. I jest to choroba zagrażająca jej życiu. Ale Was wszystkich[usunięte przez moderatora].. to obchodzi bo zamiast wesprzeć ją jakoś - lepiej obrobić tyłek. Super!!!! Gratuluję. Pamiętajcie, że każdy z nas żyje w jakichś zależnościach. Dziś wchodzicie tu i obsmarowujecie bezkarnie[usunięte przez moderatora]. kolegom zza biurka, ale jutro być może poczytacie tu coś równie głupiego o sobie samym. I wtedy z pewnością nie będzie wam tak do śmiechu. Żałosne to wszystko. Naprawdę.
kto się wkręcił?
buuuaahaahahaaa dobre- tęcza określięś w 100% realia panujące w fmb
wszystko jest w porządku... to wszystko zasługa naszego prezesa, to nieprawda, że sufit na zgrupowaniu w pokojach przeciekał tym bardziej, że i tak przecież prawie nie padało... a pan prezes wszystkie swoje zobowiązania to reguluje w terminie.... [usunięte przez moderatora] bo w zeszłym tygodniu byłem chory i nie mówiłem, mam zwolnienie lekarskie...łubu dubu... - Ale oni mogą kadzić ci, kłamać mogą, upiększać ! - A po co by mieli ? Przecież i im i mnie chodzi tylko o dobro naszego banku. Szczerość w naszym banku to norma !
kochani widziałem że niespodzianka przedświąteczna klientów spotkała. opłsty wprowadzono, % lokat zmniejszono... no no pogratulować pomysłodawcom. Szybko nastąpiły zmiany, chyba za szybko. Co tam w FM Banku słychać, chociaż polepszyły się warunki pracowników czy dalej kiepsko?
dokładnie tak, jaki bank tacy pracownicy. Wszyscy szanujący się dawno dali wypowiedzenia.
anonim - 2010-10-22 17:15:24 jaki bank tacy pracownicy......... i wszystko w temacie to prawda, kompromitacja na całej pięciolinii, cóż ale chyba zrówno [usunięte przez moderatora]jak i konsumująchy muszą mie doświadczenie w temacie w przeciwnym razie takie stwierdzenie nie padłoby. Cóż słyszałem o praktykach oraz zachowaniach w FM banku , ponoć jeden wielki [usuniÄte przez admina sĹowo niecenzuralne] powstał a stare zasady i etyka odeszły do lamusa wraz ze starą kadrą. Cóż ... szkoda pnieważ Fundusz cieszył się dobrą opinią...
jaki bank tacy pracownicy......... i wszystko w temacie
Oczywiście, że jest(usunięte przez administratora) i nadal pracuje, mniam mniam....
a kto pyta (usunięte przez administratora) o kto to jest i czy pracuje w FM?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fundusz Mikro Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Fundusz Mikro Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.