" Ryba psuje się od głowy", ta psuje się dokładnie od stycznia. Żeby firma miała dobry portfel musi mieć lepszą ofertę, odpowiednie osoby zarządzające na samej górze. I przede wszystkim ludzkie podejście do pracownika. Było kilka takich osób, których wykorzystano maksymalnie i "wymieniono na lepszy model".I co ? FMB w chwili obecnej to chaos, zamieszanie, brak profesjonalizmu osób zarządzających, (usunięte przez administratora) pozbywanie się ludzi którzy całą tą instytucje budowali od podstaw. Z takim podejściem nie ma co liczyć na realizację założonych wolumentów choćby były najmniejsze. Ludzie owszem są zmotywowani..., ale do szukania innej pracy. I podczas rozmów kwalifikacyjnych potencjalny pracodawca nawet nie pyta dlaczego chce Pan/ Pani odejśc z FMB? tylko padają stwierdzenia " Wiem dlaczego szuka Pan/ Pani pracy".
Żeby firma miała dobrą cenę , musi mieć wyniki, dobry portfel itd. nieważne jakim kosztem...........w zasadzie kosztem pracowników.
Kurde, to może dla oszczędności pracujmy tam wszyscy da darmo, a co....!!!! A tak poważnie dla każdej firmy pracownik to koszt, ale przynajmniej ludzi traktuje się zwyczajnie, normalnie po ludzku, wiadomo, że ludzie tworzą firmę...w FMB tego nie wiadomo, pracownika traktuje się przedmiotowo, \\\" zmiata\\\", \\\"wymienia\\\" . I do CHOLERY JASNEJ zmana uchwały premiowej DWA DNI przed zakończeniem miesiąca to nie jest normalne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A tak na marginesie dziękuję za przypomnienie PRACOWNIKU
Kurde, to może dla oszczędności pracujmy tam wszyscy da darmo, a co....!!!! A tak poważnie dla każdej firmy pracownik to koszt, ale przynajmniej ludzi traktuje się zwyczajnie, normalnie po ludzku, wiadomo, że ludzie tworzą firmę...w FMB tego nie wiadomo, pracownika traktuje się przedmiotowo, \" zmiata\", \"wymienia\" . (usunięte przez administratora)
no trzeba jakoś szukać oszczędności, a tak dla przypomnienia największym kosztem jest PRACOWNIK...
zmiana uchwały premiowewj dwa dni przed zakończeniem miesiąca....
anonim - 2011-04-27 07:46:39 Nawet jeśli ktoś z kimś to każdego indywidualna sprawa. Ogólnie wydaje mi się, że wszyscy którzy tam jesteśmy mamy inne problemy i to poważne... Zgadzam się z Tobą w 100%. Trudno tą sytuację nazwać nawet kolosem na glinianych nogach, bo to to obok kolosa nawet nie stało.
Nawet jeśli ktoś z kimś to każdego indywidualna sprawa. Ogólnie wydaje mi się, że wszyscy którzy tam jesteśmy mamy inne problemy i to poważne...
Oj, ciekawość zżera a powiem więcej, myślę że zazdrość... Znam takich, którzy gorąco krytykują życie intymne (usunięte przez administratora), bo niestety sami nie nadają się do niczego i nie mają brania nawet u najmniej urodziwej części załogi. Ja bym na twoim miejscu sezamie zainteresował się(usunięte przez administratora)ie to czy ktoś tam z kimś sobie flirtuje w pracy, wydaje mi się, że to każdego indywidualna sprawa. Zajmijcie się lepiej sytuacją w banku i nonsensami przewijającymi się codziennej w pracy, bo chyba to jest większy problem niż (usunięte przez administratora)
Ciekawe swoją drogą jak nasz (usunięte przez administratora)we firmie , z tego co kojarze już w największych miastach miał swoje kobiety : lesznie , 2 w poznaniu i we wrocławiu ....(usunięte przez administratora)
Ten, który tak się śmieje to pustak i nie ma co sobie nim głowy zawracać. Natomiast pisząc pozostałe słowa poruszyłeś bardzo poważny problem dotyczący FMB, niestety na obecną chwilę nieuleczalny. Misja banku rozmyła się w pierwszych miesiącach istnienia tej instytucji, gdy okazało się, że bank to nie to samo co fundusz i na rynkach finansowych musi rozpychać się łokciami a nie znaleźć sobie niszę w postaci mikro i małych i być zadowolonym z siebie. Gwoździem do trumny jest współpraca z pośrednikami, którzy ja wiadomo chcą sprzedać za wszelką cenę nawet najgorsza padaczkę bo z tego maja kasę, to jest proste i nie ma co im się dziwić. W związku z tym zadaję sobie pytanie: po co są pracownicy??? Jak bank chce utrzymać się na rynku, ba, może ma nawet aspiracje (usunięte przez administratora) przy takiej fluktuacji kadr? Po za tym tutaj nie buduje się relacji z klientami, gdyż kierujemy się pojedynczymi strzałami i zasadą sprzedać (dostać od pośrednika, (usunięte przez administratora)), skasować i ... zapomnieć. O jakości transakcji to nawet nie wspomnę, bo to nie ma sensu przy takiej logice działania. Normalne banki dawno już zrezygnowały z pośredników, ale przy tym stabilizują kadrę i pomimo trudnych czasów i dużej konkurencji, inwestują w nią. Niestety nie ma z czego tutaj się śmiać, bo FMB to miejsce pracy (nawet jeżeli w większości przypadków tylko chwilowe) dla kilkuset ludzi, w których trzeba inwestować, dbać, szkolić a także wymagać, bo bez tego daleko się nie zajedzie. Bez stabilizacji przepisów, kadry oraz dostosowania cen do realiów (nie dziwi mnie dlaczego profeski biorą te dwie grupy, nie posiadając kasy fiskalnej tak naprawdę cena produktu ma dla nich marginalne znaczenie) nic ten bank nie wskóra, pomimo dużych możliwości i sporego rynku zbytu. Jeżeli czytam, że grupa ludzi przez dwa lata tworzyła podwaliny tego banku, to z cała odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że były to dwa lata stracone...
tak, tak, śmiać ci się chce, a pewnie jeszcze niedawno sam byłeś/aś w jego szeregach:) bo niby dlaczego tak ci się śmiać chce? w porę uciekłeś/aś? Sam FMB to bagno, które wciąga coraz bardziej. Bank dla mikro i małych firm...dobre sobie, ciekawe gdzie są te budżety realizowane poprzez udzielanie kredytów tymże firmom? Jak nie złapiesz 5 profesek w m-cu to zapomnij o wyrobieniu planu, acha, jeszcze trzeba w tyłek pośrednikowi wejść żeby te profeski do ciebie przysłał a nie do oddziału, (usunięte przez administratora):) I na koniec jak ktoś nie wchodzi w tyłki pośrednikom to jest nikim więc zostaje zwolniony za nieudolne zarządzanie sprzedażą.......Cała misja banku i bank dla mikro firmy to jedna wielka ściema. Ten bank to bank dla lekarza i prawnika a nie sprzedawcy odzieży czy taksówkarza - bo tylko ci ostatni prowadzą mikrofirmę i nie mają co liczyć na kredycik, chyba że na 30% pod warunkiem, że nigdy niczego nie zaciągali i mają super bika:) Ot cała polityka: lepszego banku nie mogłeś sobie wymarzyć:)))))) Wszyscy uciekają aż się kurzy, tylko wypatrują moment żeby zwyczajnie (usunięte przez administratora) do konkurencji, bo w tym niby banku nie da się pracować. Na codzień obecny jest (usunięte przez administratora), postrach (Na samą myśl o wiceszefie wszyscy mają w galotach...), demotywacja i brak wiary w lepsze jutro. W warszawce szefy sobie siedzą i kasują miliony, a ci na dole, którzy (usunięte przez administratora)na to wszytsko często koszrtem rodziny i własnego czasu zarabiają marne 2tys.zł i od ponad roku nie mogą doprosić się podwyżki bo o premiach tylko śnią po nocach - wagowanie jest sprytnie wymyślone i w konsekwencji pomniejszane o kilk innych wskaźników, więc w efekcie premia jest, oczywiście, ale w kwestii marzeń każdego pracowiego doradcy. Tak naprawdę doradcy i kierownicy w placówkach to prawdziwi Goście - Warszawka im do pięt nie dorasta. Niestety ci na dole piramidy zawsze są(usunięte przez administratora) systemem zer-jedynkowym: jesteś tak dobry jak twój ostatni miesiąć/budżet/wykonany plan/dzień w pozyskiwaniu wniosków, a to że przez ostatnie lata/miesiące byłeś super jest nieważne w przypadku jednego słabego m-ca i wylatujesz stary:))))) Taki bank to tylko FMB!!!! Jest super, zachęcam wszystkich, którzy bardzo szybko chcą obniżyć swoją samoocenę, którzy są desperatami i lubią pracować za marne grosze niewspółmierne do obowiązków i wysiłku, który trzeba włożyć chociążby najpierw w przeczytanie 15 ryz procedur, które i tak ciagle się zmieniają (nieraz z dnia na dzień, trudno nadążyć...warszawka nie nadążą zmieniać, a co dopiero ludzie czytać), a co tu mówić o złapaniu klienta na kredyt 30%, a i jeszcze musi mieć bik plus:)))) Zajefajnie się pracuje w FMB, w sumie mogę napisać odę pochwalną, ale mi się nie chce, muszę przygotować bazę 10 000 rekordów (lekarze z całej Polski), jutro ich obdzwonię, a później na pewno pojadę ze wschodu na zachód taką jedną profeskę podpisać, żęby (usunięte przez administratora) się nie czepiała - bo nie ważne jak i skąd ważne, że w ogóle....
nie prawda , pozostali pracownicy nie chcą się już wypowiadać na ten temat
Widzę temat FM Banku powoli upada, czyżby wszyscy którzy tutaj się udzielali odeszli z tej instytucji?? czy może już nikt nie ma siły do tej instytucji??
Generalnie jest tak że pośrednkom trzeba wchodzić w tyłek za przeproszeniem( dzwonić, odwiedzać i dziękować i broń Boże nie uwalić kredytu )żeby wrzucali wnioski w FMB, a faktycznie spłacalnośc takich kredytów jest fatalna i co...nawet jak jakimś cudem uda się zrealiwować plan, to premia odpada za przeterminowania.....( a plan musi być i nie można sobie pozwolić na odrzucanie wniosków, trzeba z każdego wyłuskać co się da )
Ale nie bardzo rozumiem, kto tu pracuje w FMB pośrednicy czy pracownicy, bo zgubiłam wątek??? Czyli tak, bank zatrudnia pracowników i płaci im pensje, następnie płaci jeszcze pośrednikom, którym płaci prowizje??? Jeżeli tak jest to gratuluję udanego biznesu. Do niedawna Pekao tak robiło ale ktoś wziął ołówek i kalkulator i policzył, że to się ciutkę nie opłaca, co ja piszę, to był głęboki minus dla banku, bo i prowizja dla pośrednika, niższa prowizja dla klienta oraz obniżone oprocentowanie, nie wspomnę tutaj o niespłacalności tych produktów, no i jeszcze pracownikowi trzeba wypłacić pensję, ach bym zapomniała, jeszcze były premie kwartalne za wyrobione plany, po prostu eldorado, wszyscy zarabiali a bank był w plecy. Godło Teraz Polska na bank...Jeżeli ktoś nie zmieni tutaj myślenia i organizacji tej instytucji to na bank (to paradoks!!!) tej góry lodowej nie ominie, no chyba, ze zatonięcie tego statku jest wkalkulowane w jego wartość i cenę...
Jestem tutaj nowy aczkolwiek chciałabym wrzucić swoją opinię na temat FMB. Pracuję tutaj jakiś czas. Poznałem kilka fantastycznych osób w tej firmie, przeważnie pracowników oddziałów, (usunięte przez administratora) które będą dla mnie już na zawsze wzorem do naśladowania. Bo nie sztuką jest straszyć wypowiedzenianiami i zwalniać czy degradować pracowników- to jest ostateczność, a są osoby, które na \\\" dzień dobry\\\" po kliku dniach pracy tak właśnie robią. Sztuką jest sprawic, by nawet w beznadziejnej sytuacji potrafić zmotywować ludzi do działania i do wiary, że się da.(usunięte przez administratora)osoby dla których przede wszystkim człowiek liczy się najbardziej. Tak trzymać. Reszta- (usunięte przez administratora)czy \\\" speców\\\" od sprzedaży \\\" twarda zbroja na siebie i jedziemy, człowiek dla nich to tylko przedmiot, który można wyrzucić, przestawić\\\" . Posuwają się do niezgodnych z wszelkimi zasadamiami nie tylko moralnymi(usunięte przez administratora)\\\" metod motywacji\\\" .W takich okolicznościach ciężko skupiać się na realizacji planów sprzedażwoych, nawet najtwardszym. Plany w które dochodzą do (usunięte przez administratora)miesięcznie na oddział z kiepskimi produktami są awykonalne. Faktycznie są jeszcze pomocni pośrednicy, którzy mają swoje ulubione oddziały ( Pruszków ktoś widział w sow.....??)do których wrzucają profeski i przez kilka miesięcy można pociągnąć, a co dalej....bo nawet pośrednikom baza profesek kiedyś się skończy.
Wole wiedzieć kto ma się ku sobie , albo kto jest ze sobą ,żeby nie palnąc jakiś głupot o 2 osobie , nie chce narażac sie na złe spojrzenia mojego DR.:)
leon zawodowiec - 2011-03-24 07:44:10Ale to aż takie ma znaczenie??? Znowu chcecie roznosić ploty i psuć reputację firmie? Dosyć jest już nadszarpnięta przez głupie pierdoły. Skoncentrujcie się na realizacji założeń sprzedażowych.hahaha, (usunięte przez administratora)Ty?:(:):):):):):)
Ale to aż takie ma znaczenie??? Znowu chcecie roznosić ploty i psuć reputację firmie? Dosyć jest już nadszarpnięta przez głupie pierdoły. Skoncentrujcie się na realizacji założeń sprzedażowych.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fundusz Mikro Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Fundusz Mikro Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.