NIE polecam pośrednictwa "DAKO": 1. Umowę podpisałam w trzecim tygodniu pracy; przy podpisaniu umowy i innych dokumentów miejsce z datą ma zostać puste, dopiero tetaz rozumiem dlaczego. 2.Umowa mówi o tym, że byłam oddelegowana z Opola do firmy w Niemczech; 3.Nigdy nie pracowałam i nie byłam w Opolu; 4.Praca zalicza się do polskiej emerytury, a wynagrodzenie stanowi 1000 zł (co daje 1/3 etatu w Polsce, a reszta wynagrodzenia jest wysyłana 20 dnia miesiąca na kartę przedpłacową; 5.Wypłata przelewana jest na kartę przedpłacową (taką kartę, którą czasami korporacje dają pracownikom w ramach bonów podarunkowych - najprościej ujmując). Z takiej karty można wypłacić pieniądze, i płacić w niektórych sklepach, a stan konta poznaje się dzwoniąc na infolinie. 6.Karta przedpłacowa stanowi problem z wpłaceniem pieniędzy na własne konto bankowe. A to wiąże się z brakiem wpływów, i uniemożliwia transakcje na koncie (np. opłata, przelew); natomiast dla polskiej firmy to oolejna sprawa ułatwiająca zatrudnianie ludzi w taki sposób. 7.Nie ma możliwości meldunku; 8.Firma nie przyznała urlopu, co zabralo mi możliwość wizyty u lekarza itp. 9. Brak ubezpieczenia niemieckiego 10.Duża rotacja pracowników. Otoczenie w pracy to alkoholicy i osoby (usunięte przez administratora). Nie ma skomplikowanej rekrutacji. Tą pracę znalazłam w dwa dni, i do dzisiaj żałuję, że pozwoliłam sobie podpisać warunki nieprawdziwej umowy. Jednak będąc juz na miejscu i czekajac na umowe 3 tygodnie, człowiek jest zmuszony wiele zaakceptować.
Pośrednictwo bez odpowiedzialności. Zostawiają pracowników bez pieniędzy. Zarobek w tej firmie to około 900 do 1100 euro. Na alkohol i papier toaletowy. Ale na godne życie - nie polecam.
To praca za 1000 euro. Nie polecam
(usunięte przez administratora) Nie korzystajcie z tych (usunięte przez administratora) Same kłopoty. Vhyba ze komuś wystarczy zarabiać 700 euro bo odejmuja za różne rzeczy i nikt nie wie za co w końcu. (usunięte przez administratora)
Ja sobie przetłumaczyłem umowę Niemiecką, Jest tam opis wymogów prawnych, terminy umowy, adresy co do zatrudnienia, rodzaj pracy, podstawowe warunki pracy (o zakazach dyskryminacji), czas pracy, wynagrodzenie, dni wolne (na warunkach Polskich-bo jestem wynajmowany), o braku obecności, zachowanie tajemnicy, wtórne zatrudnienie, o danych osobowych, wyłączenia, ustanowienia końcowe... cóż, nie wiem jaką umowę dawali w 2017, ale teraz jest taka jak w Polsce, zakaz dyskryminacji, tajemnica handlowa i inne bzdety. Pracuję, żyję, płacą więc sobie kupuję, proste. Nie chcesz pracować to nie zarobisz. Państwo z Rybnika mili i kulturalni, jedynie "baba" z medycyny pracy była wredna (okres?). Poszło na szczęście w biurze szybko. Kolejka w przychodni jak to w Polsce... Pozdrawiam Pana Marka - Tomek!
Brak
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Co jaki czas w PHU DAKO Sp. z o.o. można ubiegać się o podwyżkę?
Bo nigdy nie dają podwyżki. Ja pracując kilka lat w przez tą agencje nigdy nie otrzymałem podwyżki a pytałem nie raz . Jestem ciekaw co zrobią koordynatorzy z Dako jak zaczną jeździć za swojego szefa na sprawy sądowe i zbierać wyroki za to co ludzią robią.
NIE polecam pośrednictwa "DAKO": 1. Umowę podpisałem w trzecim tygodniu pracy; przy podpisaniu umowy i innych dokumentów miejsce z datą ma zostać puste, dopiero teraz rozumiem dlaczego. 2.Umowa mówi o tym, że byłem oddelegowany z Opola do firmy w Niemczech; 3.Nigdy nie pracowałem i nie byłem w Opolu; 4.Praca zalicza się do polskiej emerytury, a wynagrodzenie stanowi 1000 zł (co daje 1/3 etatu w Polsce, a reszta wynagrodzenia jest wysyłana 20 dnia miesiąca na kartę przedpłacową; 5.Wypłata przelewana jest na kartę przedpłacową (taką kartę, którą czasami korporacje dają pracownikom w ramach bonów podarunkowych - najprościej ujmując). Z takiej karty można wypłacić pieniądze, i płacić w niektórych sklepach, a stan konta poznaje się dzwoniąc na infolinie. 6.Karta przedpłacowa stanowi problem z wpłaceniem pieniędzy na własne konto bankowe. A to wiąże się z brakiem wpływów, i uniemożliwia transakcje na koncie (np. opłata, przelew); natomiast dla polskiej firmy to kolejna sprawa ułatwiająca zatrudnianie ludzi w taki sposób. 7.Nie ma możliwości meldunku; 8.Firma nie przyznała urlopu, co zabralo mi możliwość wizyty u lekarza i zmuszony byłem ratować się sam. 9.Bez ubezpieczenia niemieckiego musiałem sam zapłacić za wizytę u lekarza, nie ma pewności na zwrot kosztów od firmy, należy samemu zwracać się do NFZ o zwrot kosztów. To brak poczucia bezpieczeństwa i dodatkowe koszty w nagłych sytuacjach. 10.Duża rotacja pracowników. Otoczenie w pracy to alkoholicy i osoby nadużywające narkotyki. Nie ma skomplikowanej rekrutacji. Tą pracę znaleźliśmy w dwa dni, i do dzisiaj żałuję, że pozwoliłem sobie podpisać warunki nieprawdziwej umowy. Jednak będąc juz na miejscu i czekajac na umowe 3 tygodnie, człowiek jest zmuszony wiele zaakceptować.
Witam czy ktoś pracował w firmie Dało jako kierowca przewóz pracowników na terenie Niemiec lub coś podobnego proszę o info z góry dziękuję
Firma dako (usunięte przez administratora) 570 złoty za 17 dni pracy!!!!!
Za 17 dni pracy w Niemczech otrzymałem 571 zł wypłaty (usunięte przez administratora)
Nie polecam firmy dako. Najgorsza firma z jaką kiedykolwiek współpracowałem. I nie wierzcie w to że zwracają za lekarza itp bo przy ubezpieczeniu a1 za lekarza za każdym razem trzeba płacić samemu ewentualnie Ci później zwrócą 'za jakieś pół roku' ale raczej bym się na to nie nastawiał
Nie polecam agencj ze względu na to że to typowi (usunięte przez administratora) wciskają pracownikom że zdemolowali mieszkanie gdzie wogole takiej sytuacji nie było ponieważ nie mieszkaliśmy na danym mieszkaniu jakoś się wykręcili z tego to ukarali nas przenosząc na inne lokum i tam nas ukarali za rzeczy rozwalone przez wcześniejszych mieszkańców biuro kompletnie nie warte polecenia ukradliście nam 500euro za nic (usunięte przez administratora) i szmaciarstwo polak Polakowi (usunięte przez administratora)
Glizdy w prysznicu, rozbite robale na ścianach i nic nie przełkłem. Melina dla ślepego przyjedź wyśpij się na pierwszą nockę i zacznij sprzątanie. Wyjechałem bo niema tam na czym spać,(usunięte przez administratora)
Pracowaliśmy przez agencję DAKO w firmie Neupack Verpackungen GmbH & Co. KG w Rottenburgu. Agencja pracy sama w Sobie nie jest taka zła, ale są minusy które zniechęcają. Szczególnie karta przedpłacona, którą zapłacisz tylko w sklepie lub wypłacisz kasę z bankomatu, ale już nie wpłacisz na Swoje konto. Kolejnym minusem jest brak obiegu informacji w biurze. Dzwoniliśmy kilkanaście razy i nie otrzymaliśmy odpowiedzi, byliśmy odsyłani z jednej do drugiej osoby. Z Moją dziewczyną rozpoczęliśmy pracę równo w tym samym dniu, a kartę przedpłaconą dostałem jako pierwszy, a dziewczyna miesiąc później. Inna dziewczyna, która rozpoczęła pracę dwa tygodnie później od nas, otrzymała kartę w tym samym momencie co ja, więc sami widzicie problem. Bardzo dużym plusem okazało się mieszkanie. Mieszkaliśmy w takiej "agroturystyce", gdzie mieliśmy swój apartament z kuchnią i łazienką. W kuchni była zmywarka, kapsułki oraz kompletne wyposażenie. Także fajnie. W domku mieszkaliśmy wraz z właścicielami, ale mieliśmy osobne wejście do naszego mieszkanka. Za mieszkanie płaciliśmy niby 150 euro/mc. Dziwne trochę, ale to nic. Jeżeli chodzi o pracę w firmie Neupack Verpackungen GmbH & Co. KG to osobiście odradzamy. Pracowaliśmy tam około półtorej miesiąca na drukarni. Przez pierwsze kilka dni było całkiem spoko, ponieważ mieliśmy zamiany z brygadzistą o imieniu Łukasz, który naprawia drukarki. Ten gość wspierał nas na każdej drodze, tłumaczył, pomagał i dostarczał palety z kubkami. Firma ogólnie zajmuje się produkcją opakowań np. kubki na śmietanę i inne tego typu. Prócz drukarni, są jeszcze wytłaczarnie oraz wiele innych stanowisk pracy. Firmę odradzam pod względem traktowania pracownika oraz wynagrodzenia, które naszym zdaniem jest głodowe, mimo że płacili nam kilometrówkę. Za cały przepracowany miesiąc zapłacili nam na osobę około 5500 zł. Pracowaliśmy na dwie zmiany. Jeżeli chodzi o drukarnię to na rannej zmianie było gorzej ze względu na obecność szefa drukarni, który pracował wraz ze Swoją żoną. Oboje byli polakami. Na wejściu powiedziano nam, że musimy mieć buty z noskiem oraz że na halę można wnosić tylko wodę. Można powiedzieć, że panowały tam różne standardy ponieważ żona szefa zatrudniona jako pomocnik, pracowała w adidasach na maszynach i mogła bez problemu przynosić Sobie herbatę do pracy. Dodatkową różnicą między nami szarymi pracownikami, a żoną szefa było to że my robiliśmy na maszynach, które były ustawione na ok. 500 kubków/min, a ona pracowała na prędkości 120 kubków/min. Dodam jeszcze że naszym zadaniem było wyłożenie na maszynę kubków bez nadruku, odebranie kubków z nadrukiem, zapakowanie, paletowanie, kontrola jakości co pół godziny, przywiezienie Sobie palety z czystymi kubkami, wywiezienie palety z kubkami nadrukowanymi. W kartonie ogólnie mieściło się około 1620 kubków, a na paletę układaliśmy 18 kartonów. Bywały momenty, że brakowało czasu na to by się napić czy wysmarkać. Niejednokrotnie "maszynka" od taśmy klejącej się zacinała i musieliśmy robić na raty, gdzie nie było czasu na zaklejanie pełnych kartonów. Sytuacja się pogarszała ponieważ my pracowaliśmy na najwyższych obrotach, a brygadziści, żona szefa czy sam szef Sobie łazili i nic nie robili. Kolejną rzeczą negatywną było to, że podczas kontroli jakości którą robiliśmy było wszystko okej, a chwilę później gdy szef czy żona szefa Cię zmieniła na przerwę okazywało się że nie jest okej bo farba na kubkach nie była sucha, albo nadruki szły przeźroczyste. Przy sprawdzaniu późniejszym okazywało się, że to oni nie patrzyli dokładnie, tylko siedzieli na telefonach i wychodziły kubki jakie wychodziły, próbując później zgonić winę na nas. Sytuacja się powtarzała. Ponadto na hali był jeden wiatrak, który nic nie dawał. Gdy na zewnątrz była temperatura 30 stopni to na maszynach była temperatura blisko 45 stopni. W ostatnim etapie naszej pracy tam, byliśmy przerzucani na inne hale, gdzie temperatura była jeszcze wyższa. Na wytłaczarniach maszyny dmuchały na Ciebie ciepłem co powodowało przegrzanie organizmu. Gdy się nie zgodziliśmy na przeniesienie na inną halę to zagrożono nam, że jeżeli nie pójdzie któreś z nas na wytłaczarnię to możemy się następnego dnia w pracy nie pokazywać. Ogólnie sytuacja zmusiła mnie do przejścia na wytłaczarnię, gdzie przegrzałem organizm i w tym samym dniu się zwolniłem wraz z dziewczyną bo stwierdziłem, że nie będziemy pracować za takie pieniądze w takich warunkach. Dopytałem w któryś dzień brygadzisty co w przypadku jak ktoś zemdleje to mi odpowiedziano, że się wynosi wówczas tę osobę do szatni, a gdy odpocznie to wraca normalnie do pracy. Brygadzista zarabia tam około 2500 euro netto miesięcznie, a ty zapier....za grosze bo firma musi zarobić. Za jedną zrobioną paletę firma dostawała od klienta około 500 euro. My potrafiliśmy w ciągu jednego dnia zrobić około 10 palet na osobę, ale wiadomo....to też zależało od kubków. Także trzymajcie się z dala i nie polecam!
Z tego co piszesz jeden kubeczek mógł kosztować 1.5 centa a jogurt w sklepie najtańszy 60 centów. Aha jasne 500 e chyba troszkę więcej dostawali.
DZIADOWSKA I NIC NIE WARTA AGENCJA PRACY !!! PODPISUJESZ Z NIMI UMOWE O PRACE OCZYWISCIE NA POLSKICH WARUNKACH I TO NA POŁ ETATU A PRACUJESZ OCZYWISCIE NA CAŁY HAHAAH A DO TEGO MUSISZ ZA NIC WOZIC LUDZI SWOIM AUTEM DO PRACY (usunięte przez administratora) JAKICH SWIAT NIE WIDZIAŁ !!!
Z tym wożeniem pracowników to jest cyrk. Jeżeli się nie zgodzisz to wylatujesz z pracy. Nagrywać ich i do sądu. Nie ma co im popuszczać.
Ale co to za pracowników trzeba wozić? Skąd oni są? I się dokładają coś do paliwa, czy jak?
Jeździsz po ludzi z dako z którymi pracujesz którzy nie mają własnego auta a jedyne pieniądze jakie za to zobaczysz to te marne 30 centów za km od dako. Niekiedy musisz wyjść 30 min wcześniej z domu żeby zabrać tych ludzi do pracy oraz zawiezc ich po pracy do domu. Krótko mówiąc Twoje auto jest traktowane jak taksówka w tej firmie. Dako powinno podnieść stawki za kilometrówki bo nie dość że paliwo jest drogie to dodatkowo części auta się także zużywają ale co to kogo obchodzi.. Najważniejsze żeby ludzi dowieźć do pracy żeby dako miało pieniądze, co z tego że marnujesz swój czas..
30centów od kilometra a jeżeli nie zgodzisz się wozić pracowników to albo dostaniesz 15 centów albo wypowiedzenie które jest bardziej prawdopodobne. A paliwo w niemczech około 2euro. Wiec jak już chcesz bronić to pisz prawdę jak i za co płacą bo za durnia to możecie robić swoich (usunięte przez administratora) nie ludzi ktozi chcą godnie pracować jak i zarabiać. Nie pozdrawiam
Podpisałeś jakieś dziwne papiery? Ok trzeba sobie pilnować. DE w 2022 miała wyższe stawki niż 30 centów poczytaj w necie.
Witam pracował ktoś przy inwentaryzacjach w Norymberdze może?z Dako Gliwice
Również nie polecam tej agencji.Oszukuja jak mogą, wypłaty nie w terminie,ostatnia przyszła o 7 dni za późno.Potrącenia są bardzo duże,650 euro za pokój za osobę, reszta wspólna.Obiecują wszystko a na koniec nie masz nic,jeśli będzie trzeba to zostawią Cię na lodzie i nie będą się martwić o to czy sobie poradzisz.Realne pieniądze jakie się zarobi to około 1000 euro-150.Zostaje 850 euro a gdzie tu koszta dojazdu.Nie chcieli wypłacić pieniędzy za pobyt na kwarantannie, dopiero gdy ZUS zainterweniował to raczyli to zrobić.Nie dajcie się nabrać na miłe słówka, wszystko to kłamstwa.
Witam, czy jest ktoś kto pracował lub obecnie pracuje w Waldershof przy produkcji rowerów elektrycznych? Jakie macie opinie o pracy, jak wygląda kwestia zakwaterowania? Pozdrawiam
Poleeecam :) jestem od roku na tym projekcie, mieszkanie super, ludzie świetni, wystarcza chęci i odrobina zaangażowania, i każdy będzie zadowolony
jA byłam rok, praca fajna atmosfera fajna. ilosc roboty zalezy od stanowiska. mieszkania fajny poziom. koordynatorki też ok
Witam , i chcialbym uswiadomic mlodych naiwnych ludzi ktorzy chca pracowac przez agencje Pracy Dako z Gliwic w Niemieckiej Firmie Cube w Waldershof. Wykorzystuja mlodych ludzi . Praca jest na 2 zmiany. Stawka na godzine to 10,80 Euro Brutto czyli na czysto wychodzi 7 Euro . Dako Portaca 150 Euro za mieszkanie . Czyli jak zrobisz w Miesiacu 160 Godzin Razy 7 Euro netto to wychodzi 1120 Euro minus 150 Euro za mieszkanie to na czysto wychodzi 970 Euro . A przeciez cos trzeba zjesc to wydatek mysle chyba 200 Euro, czyli 970 Euro minus 200 Euro na jedzenie i inne wydatki to wychodzi 770 Euro . Jest to praca na Rok czasu a umowa jest na 1/2 etatu . Czyli Placa Ci na twoje polskie KOnto 1000 zl za prace na 1/2 etatu a reszte pieniedzy idzie na karte Bankowa Milenium Bank jest to Karta Dako i oni na ta karte placa ci pieniadze w Euro . Jesli chodzi o ubezpieczenie Zdrowotne to jesli zachorujesz masz prawo isc do lekarza bo masz Europejskie Zdrowotne Ubezpieczenie ale nie jest one respektowane tu w niemczech bo oczywiscie przyjma ciebie do lekarza ale Lekarz wystawi Ci Rachunek do zaplaty za wizyte u Niego . To wyglada tak jak Bys Byl u prywatnego Lekarza w Polsce gdzie Placi sie za wizyte . Malo Tego jesli dostaniesz Chorobowe to Firma Dako z Gliwic nie zaplaci ci za to chorobowe . Poprostu Ciebie zwolnia. Czyli otrzymasz Kündigung, zwolnienie z pracy. Nie Wolny Ci chorowac. Nie przysluguje Ci Zaden Urlop. Jesli chcesz miec urlop to mozesz pracowac w Soboty ale za darmo czyli nie zaplaca ci . Tak to wyglada w firmie Dako z Gliwic.
Praca w dużym stresie duże tempo ogólnie ciężko co druga sobota niby nie obowiązkowa jak się nie pójdzie wypowiedzenie nowych rzucają ze stanowiska na stanowisko więc szkolenie tragiczne w zasadzie go nie ma na atmosfera napięta zero życia prywatnego ogólnie praca na minus wynagrodzenie jak kilka lat temu nieadekwatne do pracy
Rozsiądz sie wygodnie na kanapie. Albo nie. Po prostu omiń tą agencje to po 1, a po 2 jeżeli jesteś zdrowy to szukaj innej pracy dobrze radze. Tylko podludzie bez ambicji wybieraja agencje dako. Wróc. W sumie z jednej strony fajna agencja bo pewne wtyki upowazniaja Cie do chlania dzien w dzien alkoholu bez zadnych konsekwencji gdy nie przyjdziesz do pracy.
Nie jedź tam. (usunięte przez administratora)na całego. Płacą grosze. Nie Płacą za nocne godziny.
kordynatorowie nie pomoga bo pracuja tydzien i zostawiaja pracownika samemu sobie. Jeden wielki rozgardiasz tam jest .
Kary finansowe za opuszczenie pracy gdzie na ma.sladu na umowie o.tym. (usunięte przez administratora) !!! Unikać szerokim łukiem
Praca przy rozładunku i załadunku Kontenerów zwykły (usunięte przez administratora) Młodzi ludzie boją się odezwać Szef zamiany Martin nie Marcin bo to już nie jest Polak zwykła pała
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PHU DAKO Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy PHU DAKO Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 89.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PHU DAKO Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 76, z czego 14 to opinie pozytywne, 46 to opinie negatywne, a 16 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PHU DAKO Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w PHU DAKO Sp. z o.o. napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.