Opinie o Makro w Kielce

Czego się spodziewać po(usunięte przez administratora) który chciał zawojować polski rynek spożywczy ? Wracając do początku było tam wszystko co w dużych hipermarketach telewizory , pralki , ubrania , sporo narzędzi , sprzęt sportowy i spożywka . Dziś spożywka stanowi 95 % oferty kiedyś to było 25 do 75 % . Tylko nie było konkurencji wraz z rozwojem rynku okazało się że przegrywają przez wysokie ceny oraz traktowanie klienta . Rozumiem że każdy ma swoje regulaminy ale zabieranie karty dlatego że do sklepu wchodzą 3 zamiast 2 osób było po prostu żenujące .Ludzi wyganiało się ze sklepów i dzięki temu wyrosły jak grzyby po deszczu dyskonty które zyskały rzesze klientów . Pracownicy to ludzie bez ambicji którzy idą tyrać za marne pieniądze . Kiedyś było lepiej bo pracownik mógł wziąć klika serwisów jako merch i praktycznie miał 2 pensje . Tylko po zmianach nie można było mieć serwisu na swoim stoisku i na dodatek firmy zaczęły odchodzić od tego rozwiązania gdyż zamówienia są realizowane przez platformę . Traktowanie ludzi jak (usunięte przez administratora) którzy zarabiali dla firmy ogromne pieniądze to inna sprawa . Czego się spodziewali po ludziach którzy pracują w markecie . Gorzej że władzę w Kielcach mieli ludzie jak Urba baba (usunięte przez administratora). Każdego pracownika miała za ciołka nie daj panie jak któryś odezwał się do klienta zza granicy po angielsku to zaraz dociekanie a Ty znasz angielski ? Jakby nie znał to by się nie odzywał bo wstyd żeby nie umieć wytłumaczyć komuś zza granicy gdzie jest wejście albo wc . Inna sprawa to że panowie łochroniarze pilnowali pracowników bardziej niż prawdziwych złodziei którzy kradli na potęgę .Ale karzeł Jacek dociekał czy któryś pracownik nie zjadł cukierka na magazynie albo czegoś innego (usunięte przez administratora)Długo by tu opowiadać powstała by książka 500 stron na temat hali w Kielcach .