Widzę, że frustracje pracowników Swedspan Polska są coraz większe… Wcale się nie dziwię. Miałam wątpliwą przyjemność pracować w tej firmie przez… wiele miesięcy. Niestety! Niestety, bo firma ma duży potencjał. Niestety, bo jest on niewykorzystywany. Firma prowadzona jest bardzo nieprofesjonalnie, stawia na niepoważne wartości… Poza tym, wszyscy ulegają kadrowej, która chciała by i decyduje o prawie wszystkim. Przykre to Panowie i Panie Kierownicy, że nie macie nic do powiedzenia! To chyba wy „jesteście” specjalistami w swoich działkach. Jesteście? Niestety wszechobecna niewiedza osób, które mogą decydować o ważnych sprawach, bądź po prostu ich lenistwo, wykańcza tą firmę i ludzi, którzy chcą dla niej coś zrobić, chcą się w niej rozwinąć. Szkoda, że szefostwo stawia na lansowanie się, a nie na ruszenie z kopyta! Kto będzie za parę lat pamiętał ludzi, którzy mówili cały czas o sobie? Pamiętaliby za osiągnięcia! Niestety – tych nadal brak! Fabryka została wybudowana w rekordowo krótkim czasie, ale to nie jedyny rekord. Jest rekordowo długo uruc (usunięte przez administratora) iana. To wielka porażka. Na razie może i można się tak bujać i bujać - tylko nie rozumiem tu, że nikt nie dobiera się nikomu do tyłków, za generowanie wiecznych strat… coraz większych! Tak czy siak, życzę pracownikom, żeby sytuacja dla nich zmieniła się na lepsze – to wy jesteście siłą, która trzyma ten zakład przy życiu! Powodzenia tym, którym zależy na losach firmy! Pstryk w nos tym, którym zależy na kreowaniu siebie!
Dziwny ten zakład, dziwny... Przy bramie sztandary Szwecji, Unii oraz, najważniejszy- IKEI. Wiele obiecuje- Ikea values, Szwedzkie standardy pracy, wynagrodzenie Europejskie. Ale jednak, wśród sztandarów stoi też masz z flagą Polski. I tu się zaczyna. Warunki pracy? Niby dobre: ubrania robocze, przerwy, obiady, nowa fabryka. I to chyba tyle, jeśli chodzi o plusy. Minusy: Bardzo kiepska organizacja, problemy z komunikacją pomiędzy poszczególnymi kierownikami/wydziałami. Brak jasno określonych zakresów działania i odpowiedzialności, a co za tym idzie otaczająca spychologia i obciążanie obowiązkami średniego i niskiego personelu. Niedoświadczona kadra. Ludzie nie bardzo mający pojęcie czym powinni się zajmować, brak umiejętności i wyobraźni, zdolności do szerszego spojrzenia na temat. Wystarczy poszukać artykułów na temat Naszej Fabryki. Zabawne sposoby rozwiązywania oczywistych niedociągnięć: Wizytacje. Problemy, które wydają się, że będą trwać wiecznie, są rozwiązywane z prędkością światła jeśli ktoś ważny ma przyjechać. I do tego to grupowe zamiatanie.... Jednoosobowe kierowanie- prezes kontroluje większość decyzji, najważniejszych i błahych, niekoniecznie się na tym znając. Nawet ubieranie choinki :D Dobór kadr- tu można by dużooo pisać. Czyżby ktoś chyba tworzy sobie armię Biernych, Miernych, ale Wiernych? Wiele innych błędów w organizacji pracy, oczywistych nieprawidłowości w działaniu poszczególnych działów, i olewanie pomysłów na ich poprawę w celu utrzymania dotychczasowego stanu. Brak sprzeciwu i odwagi. Odnoszę wrażenie, że ludzie tak bardzo boją się o swoją pracę, że będą ślepo wypełniać każde polecenie szefa. Nikt nie potrafi powiedzieć: "Nie będę tego robił, bo to nie moja działka". Ale tak chyba jest wszędzie, nie tylko w Ikei? Pieniądze są, jak to na Podlasiu. Kokosów nie płacą. Do niedawna były płatne nadgodziny, co trochę ratowało sytuację, ale od niedawna jest zakaz nadgodzin. Czy nierówności płacowe w obrębie tych samych stanowisk nie są drogą do zawiści? Korporacyjne zasady- decyzję podejmuje ZAWSZE kierownik, więc zajmuje się on wyrażaniem zgody na WSZYSTKO, musi mieć nad wszystkim kontrolę. Taka mała uwaga dla tych, którzy mają doświadczenie i umiejętności, i liczą na karierę i zdobycie dodatkowego doświadczenia- dziwna to fabryka, w której zainstalowana jest najszybsza i najnowocześniejsza na świecie prasa do płyty, i w której nie pracuje już żaden doświadczony w tej materii technolog :D A na koniec chciałbym dodać, że oprócz fabryki płyty, jest jeszcze tartak..... A to już temat rzeka.
W tej firmie na początku pracowało wielu fajnych ludzi. Ambitnych z pomysłem na pracę, przyszli do pracy z wiarą a magię firmy IKEA i SWEDSPAN. Była tu naprawde super atmowsfera, ludzie przychodzili do pracy z usmiechem, przyjacielskia współpraca, dokonywali niemozliwego. Pojawiły się jednak osoby z chorymi ambicjami. Zaczęło się podkopywanie kolegów, podlizywanie kierownictwu, zaczęły się grupy wzajemnej adoracji. Ci którzy mieli ambicje, wyobraźnie, głośno mówili o bezsensownych pomysłach, wytykali błędy, zostali napiętnowani a w tej chwili pomału są zwalniani i zastępowani tempymi ludźmi. Ważne, że nie myślisz, tylko ze spuszconym czołem pracujesz i sie nie interesujesz - wtedy jesteś idealnym pracownikiem. W tej chwili cokolwiek załatwić, zrobić, zmienić to tysiące papierków, podpisów, powoli firma zamienia się w ZUS, US i NFZ razem wzięte. Papierologia i wyścig szczurów. Szkoda, naprawdę szkoda. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że osoba która powinna dbać o wewnetrzną atmosferę jako szefowa waznego działu. Realizuje swoją chora ambicję zostania dyrektorem generalnym. Szykuje swój team [usunięte przez moderatora]. Ta fabryka psuje się od środka.
swedspan dzis przyjmuje tylko po znajomości ,przykład fachowiec ze stażem ,a piekarz po szkole ze znajomościami ,kogo przyjmą ....oczywiście piekarza np; na mechanika.
a jak się dostać tam do pracy bez znajomości?
a jak się dostać tam do pracy bez znajomości?
W końcu jakas solidna firma pojawiła sie w okolicy Bielska. Super warunki pracy, dobrze płacą, miła atmosfera, wszystko spokojnie i kulturalnie. Szczerze wszystkim zycze znalezienia takiej pracy i takiego pracodawcy. Inne firmy niech się uczą jak trzeba traktować pracownika i dbać o personel. Jestem bardzo zadowolona.