Witam, czy ktoś może powiedzieć jak wyglada praca na stanowisku wyżarzacza odkuwki w systemie 4 brygadowym ?
Przyjdź zobacz sam. Sam ocenisz. Papiery na wozki trza mieć chyba że zrobią ci kurs. Świątek piątek do roboty nawet w sylwestra czasem. Gorąco jak w piekle i hałas itd. Trudno tak opisać jak jest. Jednemu to pasuje drugi rezygnuje.
No wałsnie ja chciałem dopytać o te uprawnienia na wózki. Chce wysłać CV ale nie mam papierów a ty piszesz że można zrobić w firmie. To częsta sytuacja czy raczej dla wybrańców i jak chce się tu dostać to muszę sam się postarać o szkolenie?
Czy ktoś wie, jak przebiegają rozmowy o podniesienie płacy? Pensja minimalna wzrasta w tym roku o 700 PLN brutto. Wszystko co wynegocjują ponad to, będzie podwyżką. Ktokolwiek ma jakieś informacje?
Co myślicie na temat pracy par w jedynych działach ? Nie uważacie ze to nie powinno mieć miejsca. Niektóre firmy nie dopuszczają do takich sytuacji chociaż kodeks pracy tego nie zabrania. Przykład mąż nastawiacz a żona pracuje na linii...nie uważacie ze jest zgrzyt???
W jednym dziale to pikuś, doniesienia ostatnich miesięcy stawiają pod znakiem zapytania że wątpliwej formy relacje między innymi działami są znacznie bardziej szkodliwe.
Upomnij się o szkodliwe jak ci coś takiego zaszkodziło w miejscu pracy.. bo to jedt codziennosc w firmach zatrudniajacych po 2000 praciwnikow hahaha
Codzienność no jak najbardziej, nie mierz wszystkich swoja miara. Normalizowanie takiego zachowania powinno być karane. Nie wiem jak po podobnych przeżyciach można było niszczyć komuś związek w podobny sposób, co za toksyczny charakter. Mając wiedzę ze ktoś jest w związku mowi sie do widzenia nawet jak interesant meczy dniami i nocami. Ktoś chciał ale ktoś dał. Zerowa moralność po obu stronach, to jest dramat.
Przecież nie jakośc tylko dyrektorzy ;D Pozdro poszczelone
Tutaj taka choroba jak pracujesz więcej niż 2 lata to tak gadasz ze nie wiadomo o co chodzi
Pytanie ma, ja Państwu koleżeństwu odpowiada cena posiłków z automatu? Na terenie szpitala na Kościuszki cena z podgrzaniem i sztućcami jednorazowymi to 18,90. To ja mam pytanie dlaczego posiłek z dofinansowaniem zakładu jest droższy niż analogiczny w cenie rynkowej? A gdzie jest rabat za dopuszczenie firmy do zamkniętego rynki (zakładowego) i zapewnienie pozycji monopolisty? Kto to negocjował?
Za tą cenę powinno być dofinansowanie gdzies 230-240 zł minimum a nie 5 zestawów dnia w mcu, albo 7 samych drugich dań. Jak bierzesz samo drugie to porcje bardzo małe... gdzie jakas waga ludzie...
Ten niby bufet powinien zostać zlikwidowany.Układy,układziki,a po (usunięte przez administratora) dostaje jak zwykle KOWALSKI.Ceny jedzenia powinny być proporcjonalne do zarobków.Ludzie nie mają prezesowych stawek,żeby móc kupować w TEJ JEDYNEJ niby stołówce Konkurencji nie ma więc hulaj dusza piekła nie ma i ceny(usunięte przez administratora).
Potwierdzam korupcja remont robiła firma a stołówkę prowadzi córka właściciela firmy remontowej z reszta gościu nawet swoim pracownikom mie potrafi wyplacic wypłaty moim zdaniem tym całym nsk powinna sie zainteresować propiratura korupcja przy przegartach na każdym kroku wszystko po znajomości pod stołem.
Chodzą słuchy, że kolejne zmiany się szykują na preprocessie pod kątem kadry zarządzającej. Ktoś coś słyszał? Kto traci funkcję i dlaczego? Macie jakieś przecieki?
To się zarznij finansowo za firmę, weź kredyt na 400 tys pln i kup sobie Maserati czy BMW7 i będziesz miał prestiż. Bo tak to wstyd xd. Setki ludzi wynika z tego,że się wstydzi w tej firmie bo nie ma auta powyżej dajmy 300 tys pln. Ale masz mózg nie ma co, nie od parady gigant intelektu jakich wielu w tej firmie, a tak serio mózg to chyba z wyprzedaży po takich tekstach. Ogarnij się
Chłopcze chłopcze weź, bo Ci się 4literunie podpaliły. Zacznijmy od tego, że piszę o kierownikach w górę, ich uposazenie jednak zobowiązuje żeby reprezentowali jakis poziom prawda? Nie oczekuje, że pracownik produkcyjny czy magazynu będzie śmigać nowym x7 czy innymi co ciekawszymi pojazdami. Chodzi po prostu o klasę na określonym szczeblu. Właśnie takie fordy, peguoety i citrony obniżają znacząco prestiż i już wiesz ze nie masz do czynienia z poważnym człowiekiem.
1/ Mógłbym być 2 krotnie Twoim ojcem 2/ Jak firma zasponsoruje to ok bo w.koszty sobie wrzuci, ale polityka firmy jest zgoła inna i kierownicy nie dostają aut sluzbowych więc nikt nie ma o obowiązku łożyć na auto bo jakiś Janusz mówi coś o prestiżu, weź się ogarnij i nie mów ludziom jak mają żyć i co kupowac aby Twoje gusta i widzimisię zaspokoić. Nawet jeżeli ktoś jest kierownikiem, nie znaczy,że go stać bo Janusz mu mówi,coś o jakimś zobowiązaniu. Hehe mentalność chłopa pańszczyźnianego w ramach zastaw a postaw się. Ogranij się synek bo Ci życie ucieka. 3/ Większość czesci auta mają wspólne niezależnie od marki np BMW i Stellantis czy Daimlera tudzież VW audi
(usunięte przez administratora)
Dobra No to wysyłam podanie do "obsługi klienta" i czekam na pozytywny rozwój wypadków. Fajna ta firma i człowiek popracuje, czegoś sie nauczy i się zrelaksuje.
Pojawiła się oferta na developera w IT. Jak się tam pracuje? Jak stosunki z managerem? Godziny pracy stałe? Jak biuro, socjal, dreskod?
Jeśli pracowałeś kiedykolwiek w jakiejś normalnej firmie IT, nie idź tą drogą. Manager nie potrafi nawet swojego stanowiska poprawnie napisać po angielsku na LinkedIn (Develompent Analist - to po angielsku??), faworyzuje swoich ulubiencow, motywacja poprzez zjeb.k3. W tej firmie wszyscy biegają w mundurkach, pierwszego dnia musisz iść po wyprawkę do jakiegoś lochu z czasow Gierka. Lancze je się w schowku na miotły, serio. Polecam już na rozmowie kwalifikacyjnej rozejrzeć się po placu, korytarzach, jaki to (usunięte przez administratora) i jak firma jest niedoinwestowana. Godziny pracy 8-16 sztywniutko, spóźnisz się 2 minuty i musisz się tłumaczyć. W dzisiejszych czasach cyrk.
Co ty za (usunięte przez administratora) opowiadasz???. Stołówek w tej firmie jest pełno. Każda ma lodówki, mikrofale, szafy wendingowe plus jest kantyna z gorącymi posiłkami. W biurach jest elastyczny czas pracy . Możesz przyjść na 7 a możesz na 9 i nie musisz tego nikomu zgłaszać.. Odzież ochronna jest bo to fabryka. Co w tym dziwnego???
1/ Elastyczny czas pracy 6:30-9:00 chyba, ze Twoj szef chce inaczej bo ma spotkania wew od 8:30 wiec tak kolorowo nie ma do konca. A spoznij sie minute (bo powyzej sie nie liczy) to sie tlumaczysz. 2/ Kantyna z prawdziwego zdarzenia istnieje od 3 tygodnii, wczesniej to byla nora. 3/ Z tymi miejscami do jedzenia bym nie przesadzal,sa dzialy bez bezposredniego dostepu. 4/ Odziezy ochronnej nie musisz nosic jak nie wchodzisz na hale cociaz jak sie miedzy maszyny nie pchasz buty na zmiane Ci wystarcza 5/ Firma stara sie z 10 letnim opoznieniem rownac bo standardow firm polskich ale ciezko to idzie. Mgliste awanse, szkolenia, sciezki kariery, kasa wysokoscia z prowincji (2-3 duze firmy spowoduja masowy odwrot fizycznych i sredniej kadry managierskiej w tempie cyklonu w Chinach a HR sie obudzi,ze jak to i zaoferuje miedzynarodowe projekty i srodowisko pracy oraz prace dla duzych innych firm XD zawsze z tego ogloszen rzalem jak kon bo jaki to benefit dla pracownika? Zwykle zapychanie ogloszenia ponad polowa bzdetow. Warunki i hajs bejbe. ) 6/ Wyniki nie fajne ale ałdi,bmw, volvo byc musi bo sie kadra zasmuci etc. dom-praca-dom ;-) a wyniki coz.....najlepsze sa cykliczne spotkania z pracownikami w formie email i udziale 0 osob ;-) etc...Podjescie kadr iscie w mongolskim stylu-sluchaj tepy ludu wodza. 7/ Odnosnie pracy w IT zalezy ktorym managerem bo moze bedziesz musial czupryne na zero zrobic i barbera poszukac lub jak coponiektorzy buchnac swojej kobiecie farbke do wlosow na bearda (XD)-koniecznie czarna. 8/ Musisz umiec spiewac, jak nie umiesz brzdekac riffow to spokojnie najwyzej trafisz do groupies (Sami swoi XD) 9/ Silne nogi, dobre buty to podstawa sukcesu i awansu (jak cos skasujesz to sie nic nie stanie XD, zabendowany serwer tez nie jest problemem, awaria lacza tez nie etc. pelen chill, terminy sa by byly bo cos trzeba wpisac XD) 10/ Jak trafisz na innego managera to ok, madry gosc 11/ Godziny ruchome od pazdz (cywilizacja w koncu po latach sie ukazala plebsowi ), biuro jak sie dogadasz, Firma tylko na zdobycie doswiadczenia, nie do zarabiania pinidzy na zycie (czytaj aby zbudowac dom i zyc jak czlowiek ni jak bidok za okruchy) no chyba, ze masz silne nogi i lubisz DOLNY SLUNSK, biuro jak sie dogadasz, jak tego szukasz to nie tutaj bo w zadnym dziale Ci nie naplaca chyba, ze patrz punkt 3 bo ni bylo z czego od lat - ale mimo tego, ze ni ma sa ByMyWu i Ałdi za suckesy. (Czytaj wladza sie wyzywi) 12/ Gute REISE jak pewnie powiedzialby wodz wodzow. Bylem, nie ma mnie i dziekuje. Hatarakimasu wyrobnicy.
Ty tu byłeś i już cie nie ma ..serio? To skąd tak dokładnie wiesz co sie tu dzieje zwłaszcza ostatnio..musisz być bardzo zainteresiwany/ zainteresowana. A tak by the way..nie przypominam sobie żeby ostatnio ktoś z własnej inicjatywy zwalnial sie z biura. :-), Jeśli chodzi o awanse i służbowe bryki to się zgadzam w całej rozciaglosci
Przecież to każdy wie. Na fajce zawsze najlepsze tematy wychodzą a nawet lepsze. Bieda idzie patrząc na rozwój sytuacji. Podobno mamy mieć druga stołówkę. Dofinansowanie dość niskie obiadów.
No weź. Firma się szarpnęła na 7,5 PLN dofinansowania za dzień. To jest coś, a mogła dać 5 PLN , tak aż 7,5 z 29. No to jest hit. Zarrtuje. Taki poziom dofinansowania to żenada i wstyd. Ktoś kto to ogarnial nie ogarnął do końca tematu bo w innych firmach w Kielach żarcie dwudaniowe mają 12-14 PLN. Słabo z żarciem. Plus na parkingach dziury po zimie nie naprawione czyli jak pogne felgę wiem do kogo zapukac.chodnik,też się zapada, z okien cieknie.
20k się w Kielcach nie zarabia w IT, ale 12-16k to chyba nie jakaś astronomiczna kwota?
chyba nasza firma mui z tego jakaś kasę porządną mieć jakis przekręt który pozwoli im na zwrot środków które przeznaczyli na dofinansowanie. Trzeba by pomyśleć i zastanowić sie czy i gdzie można takie cos zgłosił może jaka kontrol powinna byc. BO NIE CHCE MI SIE WIERZYĆ ZE JAK PODPISALI umowę z firmą na prowadzenie stołówki NIE MIELI wiedzy JAKIE BĘDĄ CENY. MUSIELI WIEDZIEĆ a jak nie ktoś powinien braknąć za to..
Nie chrzan że nie pójdziesz...pójdziesz.. bo masz 150 zeta na swojej karcie do zużycia. .. wiem że ceny są wyższe niż poprzednią kantyna oferowała i to nie jest fajne ale te 150 zeta wydasz jak każdy z nas. Pod koniec miesiąca nie dało się tam wejść bo było czarno od ludzi. Każdy chciał wykorzystać swoją kasę.
nie zmienia to faktu ze to jakiś wał niezły. Dofinansowania wychodzi 7,5 za każdy dzień pracy Sa ludzie co potrafią liczyć ???? I tak zestaw dnia 29zl -7,5 dofinswoania= 21,5 zl czyli standardowa cena jaka byla w starej stołówce i cena oferowana wszędzie poza zakładem pracy to powinno byc max 23zl do dego dofinswoania i finalna cena 15zł. Nie Negujemy samego Dofinswoania bo ono jest ok ALE CENY ???? SAMA ZUPA 12ZL ?? GDZIE POWINNO BYĆ MAX 8-9ZL MYŚLĘ ZE ZNALAZŁO BY SIĘ WIELE FILM PROWADZĄCYCH GASTRONOMIĘ GDZIE BYŁOBY W STANIE ORGANIZOWAĆ NAM POSIŁKI W CENIE 23 ZŁ ZA ZESTAW DNIA BO PŁACĄC Z FINAŁU CENĘ 15 ZŁ TO MYŚLĘ ŻE TU BYŁOBY CZARNO NA CO DZIEŃ A NIE TYLKO POD KONIEC I NA POCZĄTKU MIESIĄCA BO WSZYSCY CHCĄ WYKORZYSTAĆ.
Jest drozej faktycznie chociaz pamietam ze zestaw w czerwcu na stolowce nie kosztowal 23 tylko 26 albo 27.
A dla mnie to ok.. żarcie w miarę przyzwoite. Nie korzystamem z poprzedniej stolowki za często. Teraz mam kilka wejść za darmo i chętnie korzystam. Czemu by nie?
a jak by obiad kosztował 80zl to też bys był zadowolony I powisz ze starczy ci dofinswoanie na 2 obiady? SPÓJRZMY NA TO OCZAMI TAKIMI ZE JAK SKOŃCZY CI SIĘ ŚRODKI Z DOFINANSOWANIA TO MAŁO KTO BĘDZIE SKŁONNY ZAPŁACIĆ 30 ZŁ ZA ZESTAW DNIA W ZAKŁADZIE PRACY GDZIE TYLE ZAPŁACI W RESTAURACJI Z OBSŁUGĄ KELNERSKĄ
Ale nie kosztuje 80 zl wiec po co takie absurdalne przyklady. Nie chcesz, nie jesz. Twoj wybor. Idz do biedry - tam jest dofinansowanie i sporty, badz szczesliwy. Ja tez jem, jak daja a nie glupoty wymyslam. A jak sie skonczy to tez pojde bo mi sie gotowac nie chce i po sklepach lazic za tym wszystkim. Czas to pieniadz.
Nie ulega wątpliwości że obiady są za drogie. Żeby mnie się tam opłacało chodzić to tak naprawdę ten obiad to by musiał kosztować 10- 12 zł. Juz jest pusto na stołówce. Czarno Bykowska tylko wtedy kiedy ludzie mieli kasę na karcie a miesiąc się kończył. Dla mnie spoko jest to że mam 150 zł do wykorzystania a nie np 7.5 zl dofinansowania do obiadu bo wtedy to bym wogole z tego nie korzystał bo to zadba łaska. Ktoś kto chce tam jeść codziennie nic nie zyskał a osoby które nigdy nie jadły tak.
Ale po ilu latach dają taką stawkę w IT? Bo mnie by interesowała stawka z wejścia, doświadczenie kilka lat mam. Każdy rejon Polski ma różne wynagrodzenia?
Wszystko zależy od doświadczenia i umiejętności. Jeżeli nie jesteś seniorem z 7+ letnim doświadczeniem to chyba nie dostaniesz 12k brutto na start. Mogę się mylić bo oczywiście polityka nie pozwala rozmawiać o zarobkach i nie wiadomo kto ile zarabia.
Pracuje tu naprawde dlugo na stanowisku umysłowym.. niejedne studia, języki itd.. I mam.brutto 8200 łącznie z wszystkimi możliwymi dodatkami..Tak że tak..gratuluję pomysłu na 12 tysi miesiecznie
To i tak masz kupę hajsu, tez mam duży staż, więcej niż 1 studia, język a do 7000 brutto mi daleka droga i to ze wszystkimi dodatkami, absencja, stażowe, premia. :) takie są realia No i obowiązków na 2 stanowiska.
Znam takich którzy mają podstawy ponad 8 tysi bez wliczenia dodatków przy krótkim stażu...nie ma reguły. Pensje są utajnione więc można robić co się chce
Oficjalnie się mówi ze początkujących kierownicy u nas maja 8k brutto podstawy w działach związanych z produkcja , takie info z wydziału. Jak jest w rzeczywistości nie wie nikt.
Na razie to wszyscy kierowcy biora sie z wewnatrz. Nie wiem kiedy ostatnio byla rekrutacja na kierownika. Pewnie przed pandemia.
To strasznie słabo zarabiacie w tym NSK. 8k brutto to się w dużych korpo na dzień dobry zarabia jako byle specjalista.
Hahaha, z pewnością na dzień dobry dostaniesz nie wiele więcej niż minimalną krajową bo jak nie masz doświadczenia to za co płacić. Na specjalistę trzeba trochę doświadczenia. Dwa chcesz lepiej zarabiać WAWA,krak,trójmiasto otwarte koszty życia też wyższe. Trzy fakt NSK nie płaci najlepiej nawet na rynku lokalnym co kilka duzych firm mogłoby zmienić jakby się pojawiło w okolicy ale naszczescie mamy taka beznadzieję i nieudolne zarządzanie w samorządzie i sejmiku,że mozna o tym zapomnieć. Zresztą tam nie ma z kim rozmawiać bo większość to beton bez pojęcia o biznesie nie mówiąc o jakiejkolwiek roboczej znajomości języków obcych więc no to firmy się nie pojawia.
Niech mi ktoś wytłumaczyć ten fenomen...dlaczego pracownicy jednych biur mają klime a innych nie ???. Spójrzmy na budynek ww2..biuro na dole bez klimy a stołówki obok juz klimę mają. Biura na piętrze...prezes , księgowość, IT- klima jest..potem kolejne biuro w którym pracuje mnóstwo osób z różnych działów klimy brak i HR.. klima już jest
To już chyba pytanie do kierownictwa. Co oni mówią na ten temat? Jak gdzieś klimy nie ma, to czy dadzą chociaż jakieś wiatraki albo dodatkową przerwę w pracy?
Możesz sobie w tym czasie umyć spocone wypier / dziane brudne du pisko i potem znowu zapi... hehehihi
Dlatego nawet mi się nie chce takiemu odpowiadać. Ja zawsze bronie ludzi z hali. Wiem że ciężko pracują w kiepskich warunkach. Doceniam ich wysiłek ale przykro mi ze ludzie z produkcji są tak wrogo nastawieni do ludzi z biur. My mamy że sobą współpracować. Uzupełniać się. Firma Noe będzie funkcjonować bez jednych i drugich. Nie ma tu lepszych i gorszych.
Nie ma lepszych i gorszych haha, czy ty tu wogole pracujesz :)? Jak ktoś ma z kimś współpracować jak na wejściu traktuje się ciebie z góry jak plebeja do zap.
Pomijając tych (usunięte przez administratora), o których piszesz weź sobie zestaw swoje stwierdzenie że nie ma lepszych i gorszych i porównaj to sobie choćby z tak trywialnym przykładem jak stan w jakich znajdują się łazienki i jaki papier toaletowy tam jest. Fizole mogą sobie to zaobserwować tylko jak mają szkolenia. Albo szatnie i prysznice rodem z najgłębszego prlu Jesteś pewien(a) że serio jesteśmy traktowani na równi?
No cóż ja mam napisać. Nie jestem osobą odpowiedzialną za budżet firmy i dysponowanie nim. Szatnie damskie dla biur nie są wcale super. Kobity mają po pół szafki bo nawet miejsca nie ma na całą albo przebierają się w toaletach bo szafki wogole nie mają. Dla mnie istotne jest to żeby pracownicy niezależnie od tego czy są fizyczni czy z biur traktowali się na równi bo są równie ważni. Każdy wykonuje potrzebna pracę.
Z tym że każdy wykonuje potrzebna pracę bym nie wychodził przed szereg. Jest kupa rzeczy robionych bez planu ładu i składu, zazwyczaj zrzucana przez kierownictwo i dział przykładowo bhp z którym no szeregowi muszą się mazgaic bo "rozwój hehe" i "może mi się trafi podwyżka", " to potrzebna praca która ktoś musi wykonac bo statystyki raporty i tabele, prezentacje". Jest też trochę etatów zajmowanych przez osoby z którymi nie ma za bardzo co zrobić bo się nie nadają nawet do obierania ziemniaków ale zajmują etaty i każdy zadaje sobie pytanie: jakie ma plecy ze jeszcze tu siedzi? Kwestie związków nie będę poruszał bo trzeba by otworzyć osobny wątek żeby to wszystko podsumować. Spanie na nockach a potem zdziwienie ze cos trzeba sortować, że są opóźnienia, maszyny się psują.
Ja już nie chce wnikać w to co kto robi tak dokładnie bo wszędzie znajdą się " szczególne przypadki" Czym zajmuje nasze BHP..hmm głównie chyba raportowaniem ile jest dni od ostatniego wypadku oraz rozsyłaniem info o wypadkach jakie miały miejsce w innych fabrykach. Nie wiem czy ktoś czuje się bezpieczniej w firmie dzięki nim :-p
Ja Ci odpowiem, szukaniem pracy na pracuj.pl jak większość osób byle stąd się zawinąć bo warunki kiepskie od socjalno bytowych po pieniądze i poza płacowe benefity ale chyba to celowe działanie zakładu.
Widzę że bez zmian, a nie ma mnie już jakiś czas. Czasem znajomki podsyłają kogo was szukają. Dziwne, tak jakby brak specjalsow i team liderów poszczególnych grup i to w dużej fabryce . Zle to świadczy o warunkach. Zwalniaja się nawet umyslowi. Przypadek?
Nasze BHP siedzi cicho bo prezes im płaci ale na związki ludzie płacą składki oni są przedstawicielami załogi mowa zwłaszcza o trzech panach na etcie domagajcie się od nich poprawy warunków albo zmięcie związki niech oni pujdą na wydziały pracować może w tedy docenią co stracil a na wdziałach nawet nie ma wody w butelkach dopiero jak ktoś zasłabnie i karetka wjedzie na zakład to Klimę włączają i woda w butelkach się znajdzie przykład z piątku na ww14 .Nie wstyd Panu ,, PANIE " Prezesie
A w lato też nie włączają Wam klimatyzacji? To ile jest stopni podczas pracy? A jakieś wiatraki jakby ktoś sobie przyniósł z domu? Czy po takim wydarzeniu jak ktoś zasłabnie, to wtedy uzupełniona jest woda na dłuższy czas czy tylko na moment przyjazdu karetki?
Temp miejscami to 45 stopni wzwyż. Po prostu piekło na ziemi. Wiatraków z domu nie można przynosić,trzeba się zadowolić tym co oferuje zakład. Od razu zaznaczę że te rozwiązania są o (usunięte przez administratora) potuc Wiatraki dmuchają gorącem a te klimy warte fortunę to lipa Tak czy owak pracuje tam paręnaście lat i idzie się oswoić z pewnymi niedogodnościami.Praca nie lekka ale można dać radę,wystarcza chęci które czasem ciężko znaleźć.Nie namawiam,nie polecam
To po komentarzach widzę, że trwa to już od jakiegoś czasu. Żadne rozmowy z przełożonymi nie przynoszą skutku jeśli chodzi o poprawę warunków pracy? Chyba ciężko o dobrą wydajność jak taka temperatura wokół. Czy firma w ogóle zezwala czasami na pracę z domu jeśli chodzi o stanowiska biurowe?
Ile kasy na święta?
Hej, właśnie opowiecie coś o premiach? Myślę o tym, czy tu aplikować, ale chciałabym wiedzieć, czy są właśnie premie poza pensjami. Na święta były jakieś dodatki czy bonusy? Jak był, to jakie? I czy na wielkanoc też są jakieś premie?
Są na święta 100-500 zależy co tam prezes sypnie. za brak absencji 350 Oraz zależne od reklamacji, braków, wykonania planu. Jakieś 0-8%
To trzeba jakiś konkretny okres przepracować żeby dostawać premie czy każdy nowozatrudniony może ją dostać? Ktoś tu pisał przedziały ile można dostać na święta. Od czego zależy ta kwota, od humoru prezesa czy może od wyników? Wtedy świąteczna premia jest jeszcze wypłacana przed świętami?
Czy w NSK Bearings Polska S.A. pracuje się na open space?
Sa jakieś nowe przyjęcia do logistyki? Podobno zwolniło się miejsce?
A są jeszcze jakieś alternatywne sposoby niż redukcja pracowników? Widzę, że teraz szukają do was specjalisty ds. księgowych i podatków, może firma od tej strony próbuje najpierw zareagować w tym temacie? Akurat nie uderzam w ten konkretny dział, mimo wszystko ciekawią mnie warunki, teraz jak kogoś szukają to rotacja czy powiększenie zespołu?
Przestań straszyć zobacz jaka jest średnia wieku załogi i jak młodzi tu walą drzwiami i oknami ile osób jest na zw.lekarskim i w sumie nie ma kto robić jedynie tłoczno się zrobiło w biurach
Weź ty się pracuś di roboty zamiast rozliczać kogoś z pracy. Nie porównuj pracownika biurowego do robotnika na hali bo między nimi jest przepaść. 3 lata bylejakiej zawodówki wystarcza żeby znaleźć się na hali. Żeby pracować w biurze .. 4- 5 lat szkoła średnia,5 lat studia plus podyplomowki,plus nauka języków, obsługi różnych programów...
Chyba Cie kolego ego za bardzo poniosło :) przepaść, jasne znajdują się jednostki naprawdę doskonale wykształcone ale przesadzasz. Nie masz tez szacunku do drugiego człowieka.
Ależ mam szacunek czemu mi cos probujesz wnowic. Taka jest prawda. Każdy robi swoje wg swoich umiejętności,predyspozycji i wykształcenia. Nie ma się co obrażać. To co chcesz mi powiedzieć że w NSK żeby być pracownikiem fizycznym trzeba pół życia poświęcić na naukęw roznych szkolach i uniwesytetach??? No raczej nie..
Widac juz odklejenie , nie znasz rynku młodego pracownika i w rzeczywistości nie jest jak piszesz. Rynek to nie bajka, zasiedziałes się w swojej bańce. Ludzie w większości przypadków godzą się na gorsza prace bo maja zobowiązania i nie mogą wyjechać i się rozwijać a awans tutaj kosztuje często lata i nie jest gwarantowany.
No to powiedz mi kto te byle jakie łożyska produkuje?? Ludzie z biur czy ludzie z hali? Ludzie z biur są zapleczem. Tworzą plany,zajmują się zamówieniami,kupują komponenty,wysyłając świat to co fabryka wyprodukukuje..organizują warunki do pracy a łożyska produkują pracownicy z hali..do logo masz pretensje o kiepska jakość i czemu to Ludzie z biur mają stanąć do sortowań.. szczerze..myślę że gdyby po krótkim przeszkoleniu stanęli do tych stołów zrobili by to świetnie.
Ja tak tylko z boku się przyglądam temu ględzeniu, sam sobie zaprzeczasz. Osoby decyzyjne z biur odpowiedzialne za kluczowe dostawy, organizacje procesów i ich nadzór są tlem mówisz. Jest z gola odwrotnie. My wykorzystujemy wasza organizacje i wiedzę co jest kluczowe i to co wyjdzie to rezultat waszego zarządzania i decyzji, a ty piszesz ze zaplecze. Są działy wsparcia nie mowie ze nie ale to zazwyczaj logistyka i utrzymanie maszyn. Ty tu wogole pracujesz czy siedzisz gdzies na home office i z nudów farmazony strzelasz, wypełniasz nic nie dające tabelki audyciki procedurki czy co.
Tak..siedzę i procedurki napitalam..wiem jedno ludziom z produkcji nigdy w życiu się nie dogodzi. Oni zawsze uważają ze są gorzej traktowani,tylko oni pracują a ci z biura to tylko kawka i klepanie w klawiaturkę. Nie wiem nikt kto tej lekkiej biurowej pracy nie wykonywał jaka ona potrafi być obciążająca.. psycha czasem siada
Może dlatego, że od kiedy spora obsada znająca się na rzeczy przeszła na emeryturę. Zwłaszcza w sektorze planowania. Macie guzik pojęcia i tylko obciążacie swoją nieudolnością całą resztę i przede wszystkim firmę
Ja pracuje biurowo i może czasem naprawdę idzie się zamotać, ale nigdy nie zamieniłbym tego na robote fizyczna. Jak coś nie wychodzi to stres ten sam, a szczerze to więcej bólu brzucha miałem przy harówce fizycznie niż umysłowej.
Pracuje tu kilka lat na produkcji. Wiem jak wyglda praca na produkcji ale i wiem jak sie pracuje w biurze. I niech nikt nie mówi jak to ciężko w biurze. Nikt tam nie pracuje na starych, rozwalajacych się maszynach. Tylko na nowych komputerach, na wygodnych fotelach. Następna sprawa to działy wparcia dbają o produkcje? Chyba żeby ich wyczyścić z urlopów, bo ktoś zle zaplanował, zapomniał zamówić detalu czy komponentów,bo coś tam. Z reszta ile osób z biura przyszło by na produkcje? Myśle, ze nikt. A z produkcji do biura poszłoby sporo osób i myśle, ze daliby sobie rade lepiej niż duża cześć osób, które tam pracują.
Jakoś na produkcji nie widzę pola do redukcji. Już teraz sezon grypowy może spowodować obsuwę planu przy braku rezerw personelu a ile jeszcze osób odejdzie na emeryturę? Co do dyskusji o wyższości pracowników fizycznych nad psychicznymi to bezapelacyjnie lżejsza jest ta w biurze a obciążenie psychiczne można przepracować, bólu pleców nie przepracujesz. Mam wiele lat pracy biurowej za sobą, pracy w sprzedaży, proszę tego nawet nie próbować porównywać. @Obserwator, wielu pracowników produkcji ma odpowiednie wykształcenie, brakuje im podstawowej w Kielcach kompetencji - krewnego na stanowisku decyzyjnym.
Z tą sprzedażą to jest tak 50/50 prawda. Zarabiasz na prowizjach, np w dziale handlowym nsk u nas, ale musisz cos robić, a nie grzać etat i się uśmiechać, chodzić na piwka i spendy. Popytajcie z reszta po działach, są ludzie którzy chcieli się tam przenieść i jak widać kwestie finansowe nie były satysfakcjonujące.
Jak teraz jest rozwiązana sprawa covidu? Jest jakiś limit dni który trzeba pozostać w domu? Covid zaczyna szaleć zwłaszcza w szkołach.. tylko patrzeć jak w firmie będzie pogrom
Wiadomo już kiedy likwidacja czterobrygadówki?
Czy to prawda że nasze związki zawodowe wynegocjowały dodatkową podwyżkę pensji od stycznia?
Co myślicie o ostatnich roszadach na stanowiskach kierowniczych??? Jedna z nominowanych jest naprawdę spoko. Pracuje w tym wiele lat i ma wiedzę praktyczna..ale druga nominacja ..hmm...nawet nie wiem jak to skomentować..
Otóż to..I to koniecznie na stanowisko managerskie gdzie w tym czasie z innych managerów robi się specjalistów.. dziwne
To równia pochyła. No CFR idzie pod W10 to jakaś kpina. Władza nie panuje nad tym. tzn zarządzanie jest pod psem krótko. Takiej degrengolady jeszcze nie było. Odchodzą ludzie choć nie chcą ale muszą. Mają poprostu dość decyzji Pana G.
Dziwne? Jak sobie nie radzi na stołku menedżerskim to jest aut i tyle I to nie jest Dziwne. Dziwne to jest jak nie radzi sobie, podejmuje decyzje szkodzące innym i nadal jest na stołku
ten gosc z zawodu jest managerem.. nieistotne czego bo i tak temat polozy . potem dostanie kolejna nominacje kwestia tylko kogo trzeba bedzie zdjac ze stolka zeby zrobic mu miejsce
znam lepszego agenta... 3 pracownikow, non toper komoreczka w łapce, spacerek, nuuuda, mozna sie ewentualnie przeciagnac... inni na takich stolkach zasuwaja ze pot sie po (usunięte przez administratora) leje a kaska ta sama jak nie mniejsza. chodze przez to biuro i widze ten obraz zawsze.. flaki sie w czlowieku gotuja
Mój głos na dział wsparcia tylko teraz który:) ?
@rodsmoka taka propozycja zanim zaczniesz szkalowac i pomawiac, przedstaw sie i powiedz co robisz, obiecuje ocenic Twoja prace wnikliwie i rzetelnie oraz rozliczyc Cie z kazdej minuty. A jak sie jad w Tobie gotuje to nie pluj na innych tylko sie go napij.
@STARK mam z tym problem, jednak chetnie doprowadze do konca sprawe jezeli kolega sie wysypie z oczernianiem/paszkwilami/poowieniami etc.na kogokolwiek. Gwarantuje.
Ojjjjj cos jest na rzeczy, ze zajaczek tak gorliwie staje w obronie TEGO KOGOS :-) :-) Dziwne ze szaraczek kompletnie nie reagowal na wpisy dotyczące prezesa, dyrektora J, G, kierownika jakosci czy kadr.. a troche tych wpisow bylo
Fajna jest praca w NSK, wszyscy mają czas obserwować wszystkich i pisać o tym. Wszyscy o wszystkich wiedzą wszystko. Tylko nikt nie ma jaj tego powiedzieć wprost. Uwielbiam tę robotę. Pozdrawiam współtowarzysze niedoli!
Lepiej porozmawiajmy o wizytacji osobistości, przyjazd, przygotowania i opieka nad takimi często przekracza pensje brutto ludzi w działach razem wziętych. Oszczędności oszczędności, a potem dziwić się ze cyferki się nie zgadzają w slupkach.
A ja myślę że dzięki temu że są takie wizyty to chociaż trochę porządku się robi na zakładzie. Jakieś malowanko. Jakiś remoncik. Trwaka przysyrzyzona..t Tych pieniędzy i tak nie dostali by ludzie do kieszeni
Czyli potwierdzasz ze te pieniądze są i nie wiadomo co się z nimi dzieje, a jak przychodzi do rozrachunku to kazdy płacze jak to mizernie firma ciągnie.
1/ Bo tu wszyscy są ekspertami co się nie mylą ale jak był światowy dzień zwierząt to się żaden nie upomniał,a mam trochę odpadków dla świń. 2/ Każdy jest ekspertem w swojej dziedzinie i nie dopuszcza błędu u siebie a jak mówi 7 przykazanie? 2a/ Najlepsze,że eksperci czasami klucza z braku wiedzy i doświadczenia szyjąc na siłę. Dotyczy to wszystkich. 3/ Publiczne pomawianie i oszczerstwa to zwykle bycie świnia za co są a/ wypowiedzenie b/ powództwo cywilne przez osobę ponawiana, więc jak macie kasę na życie śmiało, piszcie głodne teksty o ludziach. Takie zachowania trzeba plenić i piętnować bo niszczą ludziom atmosferę i życie. 4/ Jak kolega Stark ma tyle czasu to się kolega przedstawi, gwarantuje zapełnienie wolnych przebiegów.
Jakie wymagania trzeba spełnić żeby dostać pracę w biurze ?
Dokładnie.. nie trzeba wbrew panującej opinii mieć studiów.. wystarczy więcej szczęścia niż rozumu a ludzie po studiach (usunięte przez administratora) na linii bo miejsc do pracy biurowej brakuje
Słyszałem że Pan Piotr z ww15 nakablował na ludzi z kontroli że wcześniej poszli na przerwę i kierownik ich upominał
No tylko że Ag czy kompletowanie generalnie nie zostawia (usunięte przez administratora) roboty po sobie idąc na przerwę bo odpowiada za wynik i wie o tym, a kontrola która se idzie wcześniej na przerwę zostawiając pełne stoły i nie odpowiada za spływ niech nie robi zdziwionej miny, że ktoś ma do czegoś takiego jakieś ale. Za robotę weźcie się lalunie! :]
Kontrola nie szanuje cudzej pracy, więc niech nie oczekuje szacunku dla własnej. A braki tego szacunku proszę sobie zaobserwować w czasie jak to niby nie mają w co ręce włożyć, a jednocześnie starcza im czasu na pogawędki o (usunięte przez administratora) Maryny
1/ Firma jest slaba-slaba atmosfera kreowana przez ludzi,mangament,zarząd 2/ Brak przepływu informacji 3/ Kadry działające tak aby doyebac pracownikowi interpretujące kodeks pracy wg własnego uznania, szkolenia dla wybranych etc proponowanie oderwanych od rynku stawek 4/ Zarobki od fizycznych po umysłowych od początkujących po managerów są daleko od standardów rynkowych, względem innych spółek NSK, NSK Kielce równa ku dnu, wystarczy zadzwonić do kolegów z innych spółek NSK i zapytac o warunki,okazuje się,że Kielce to lipa 5/ Moglabym punktować jeszcze długo ale nie chce mi się.
Jak zarobki dalekie są od rynkowych, to co tu trzyma osoby pracujące? Dlaczego ludzie tu pracują? Kasa daleka od standardów, no to może benefity? Albo jakieś super szkolenia trzymają tu pracowników?
Jakos nie rozgarniasz ze w grajdole i zascianku zwanym miasta ktore winno byc powiatowe a nie wojewodzkie Kielce alternatyw jak na lekarstwo i nsk wykorzystuje ten trend. Kiedy dwa trzy duze zaklady by powstaly jestem pewien wiekszosc ludzi by sie zbrala bo kasa jest ewidentnie kiepska,zreszta kto moze i cos zlapie zabiera sie. Ludzie trzymaja kredyty i rodziny i tyle i szukajq . Socjal kiespski,baza pensji kiepska no moze poza dyr i zarzadem,atmosfera jak ktos napisal nie specjalna. Juz Skarżysko i starachowice maja wiecej do zaoferowania,nie mowiac o opcjach na inne miasta. Czasem i na klepisku w kielcach sie cos lepszego trafia i ludzie sie zawijaja natychmiast zamiast gnic i pozwalac na siebie huczec. Kiepsko i rozczarowanie a warunki pracy lata 90 szczegolnie teraz w lecie. Wszystko wypominane nawet gulpie telefony komorkowe na ktore ludzie musieli zasluzyc-dno mentalne uwczesnych managerow podobnie z laptopami do pracy etc. Na produkcji nie lepiej maszyny 75 rocznik z ciagnymiz acieciami, wysrubowane normy do uzyskania, a potem wielkie sortowanie na cito, wieczne problemy. Te wszystkie programy kadr mozna sobie wsadzic tam gdzie slonce nie dochodzi, generalnie rozczarowana zaba.jpg
Dziwne pytanie...ludzie pracują w tym grajdole bo żyją w woj. Świętokrzyskim gdzie ciężko o porządnego pracodawcę. Nie każdy ma możliwość zmiany miejsca zamieszkania. Gdyby pojawili się kolejni konkurencyjni pracodawcy NSK miało by problem ze znalezieniem ludzi do pracy
Zostaje tu też sporo osób które doświadczyły ciężkiej przeprawy na rynku pracy i to jest ich najlepsze miejsce do ten pory. Nie wszędzie są jakiekolwiek warunki pracy i nawet stała pensja o czasie.
1. Mamy rok 2023 gdzie standardem jest umowa o prace i pensja o czasie. To zaden przywilej a cos nalezne za prace. 2. Panuja jakiekolwiek warunki pracy od smrodu mgly olejowej przez ciagle wdychanie pylow metalicznych. Temperatura na hali miejscami jak w saunie. Dobrze, ze butelki z filtrami dostalismy wiec juz nam sie zycie zmienilo. Aha i mamy dbac o toalety z lat 90tych aby byly czyste bo jestesmy zwierzakami a goscie by obrazili. 3. W biurze nie lepiej, smrod mgly ojelowej tez idzie po koryatrzach. Niech mi ktos powie, ze to zdrowie i nie szkodliwe dla zycia zamiast zadbac o dobra wentylacje tosie daje dmuchawy co roku na hale co nie wiele daja. 4. Czekam i mysle, ze nie sam na dobre ogloszenia i sie zawijam, zreszta duzo glow sie zabralo i mysle, ze to na reke firmie bo zarobki slabe, rozwoj i szanse zaden, prestiz taki, ze sie nie odzywam gdzie pracuje, zreszta w biurach maja to samo.
Kadry naprawdę tak działają. Nie wypłacają nowym pracownikom dodatkowych pieniedzy na wakacje albo święta. Można przeczytać na stronie insepkcji pracy że to niezgodne z prawem W regulaminie funduszu znajduje się zapis, zgodnie z którym prawo do świadczeń z funduszu przysługuje pracownikom którzy przepracowali w zakładzie 1 rok. Czy taki zapis jest prawidłowy? Okres zatrudnienia u danego pracodawcy nie może decydować o tym, czy pracownik może ubiegać się o pomoc z funduszu. Staż pracy nie stanowi bowiem kryterium socjalnego. W wyroku z dnia 20.08.2001 r., I PKN 579/00 (OSNP 2003, Nr 14, poz. 331) Sąd Najwyższy potwierdził, że „Pracodawca administrujący środkami zakładowego funduszu świadczeń socjalnych nie może ich wydatkować niezgodnie z regulaminem zakładowej działalności socjalnej, którego postanowienia nie mogą być sprzeczne z zasadą przyznawania świadczeń według kryterium socjalnego, to jest uzależniającego przyznawanie ulgowych usług i świadczeń wyłącznie od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z Funduszu”. Taki zapis regulaminu jest więc niezgodny z przepisami ustawy o ZFŚS i powinien zostać zmieniony.
Kadry naginają i interpretują kodeks pracy do własnych potrzeb. Są bezkonkurencyjnie beznadziejne. W innych firmach walczą o utrzymanie pracownika a tutaj nie dość, że kasa mierna to i ciągle problemy. Spokojnie na rękę im to aby jeszcze kilkaset osób zrezygnowało bo nowe Aułdi już stoi. Generalnie jak rozmawiam ocena w biurze i na produkcji kadr jest ta samo - beznadzieja i dno dlatego walić firme po rogach za nadgodziny i inne tematy.
Jakie mamy kierownictwo kadr takie ich funkcjonowanie. Jesteśmy ogromną firma myślałem że na szefa HR będzie jakaś zarabista rekrutacja. Będą szukać odpowiedniego człowieka z całej Polski a tu nagle została nim laseczka zajmująca się przyjmowaniem ludzi z firmy zewnętrznej. Bez żadnego konkretnego doświadczenia. Uczaca sie angielskiego na kursach wewneyrznych ..Jakie miała zalugi i dokonania???? Do dziś nie wiem...
Drodzy Państwo pracujący w biurze, w działach bhp, planowania, czy innych zajmujących się organizacją pracy operatorów maszyn. Czy Wy chcecie doprowadzić ten zakład do upadłości, czy macie w tym jakiś inny cel? Chodzi o osłony, na które tyle środków inwestujecie w założeniach spełniające zasady bhp. Macie Wy jakiekolwiek pojęcie jak wygląda z nimi praca i czy one aby nie są jeszcze większym zagrożeniem dla ludzkiego zdrowia, nie tylko psychicznego, ale i fizycznego? Jeżeli operator ma zablokowaną możliwość manewru przy maszynie i musi nurkować w maszynę, żeby usunąć wiór, czy wybrać pierścienie, to to jest bezpieczne? Czy osłony, które wiszą nad czyjąś głową, bo ten ktoś musi się w jakiś sposób dostać do elementów, które musi usunąć, jest zgodne z bhp? Czy może dopiero jak komuś osłona spadnie na łeb, albo ktoś sobie zrobi krzywdę, bo musi takie akrobacje uskuteczniać, żeby cokolwiek ruszyło, da Wam coś do myślenia? Jeżeli Wasze myślenie jest ograniczone do wyidealizowanego obrazu pracownika, z którym maszyna zawsze świetnie współpracuje i jedyne ulepszenia, które tu są potrzebne, i na które macie chęć przeznaczać pieniądze to osłony, a nie inwestycja w generalny remont maszyny, tak, żeby PO PROSTU DZIAŁAŁA, to myślę, że nie do końca interesujecie się realnym procesem produkcji. Zamiast skupiać się na tworzeniu „ulepszeń” skupcie się w końcu na tym, co Wam pracownicy sugerują. Wytykają brak oprzyrządowania, części zamiennych, czy praca na niesprawnej, niedoinwestowanej maszynie, a Wy macie to w d.., bo Waszym zdaniem problem leży w 15 minutach na koniec zmiany. Ludzie wtedy sprzątają swoje stanowisko pracy, a Waszym zdaniem niby tyle można za ten czas pierścieni naprodukować, a porządek to się sam zrobi. Jak tak bardzo Wam zależy na tym, żeby jeszcze bardziej zmniejszyć kadrę pracowniczą, wśród tych nawet najbardziej zaprawionych w bojach, to muszę powiedzieć, dobrze Wam idzie. Zostaniecie sami wśród tego złomu opakowanego w super nowoczesne osłony i będziecie myśleć jak tu zrobić, żeby maszyny teraz sobie same pracowały.
Zgadzam się całkowicie z tym co napisałeś. Zawsze zastanawiało mnie jeszcze jedno. Dlaczego pracownik ma posprzątać swoje stanowisko pracy(wiem tak jest w regulaminie pracy) -jednocześnie pracując a w biurach sprzątają firmy sprzątające. Czyżby nikt nie potrafił posprzątać swojego stanowiska pracy, pozamiatać a jak trzeba to nałożyć szmatę na szczotkę i przejechać podłogę na mokro. Czy tam pracuje jakieś hrabiostwo. Obserwuję to już od wielu lat i nie mogę tego zrozumieć. Dlaczego zatrudnia fabryka firmy do sprzątania i płaci za to a na produkcji i wydziałach pomocniczych pracownicy muszą sprzątać sami.
z tymi 15 minutami na koniec zmiany, to się z Tobą zgadzam jak najbardziej. Kierownictwo myśli, że te 15 minut uratuje plan, ale wg mnie to nie tędy droga. Tak jak pisałeś, to usprawnienia maszyn przydałyby się aby poprawić zdolność produkcyjną. Co do osłon, to się z Tobą nie zgodzę. To nie jest zachcianka firmy, czy kierownictwa, tylko polecenie jakiegoś (usunięte przez administratora)(inspekcja) z poza firmy, który chyba nie ma pojęcia o życiu. Dobrze, że ten gość nie zajmuje się wypadkami na drodze, bo pewnie byśmy chodzili na piechotę.
Ok, w takim razie zwracam honor. Jednakże myślę, że na etapie projektowania tych osłon, zakład mimo wszystko mógł zgłosić do projektanta uwagi, mając świadomość, że osłony, które nawet w trybie ręcznym nie ma możliwości zdjąć, tak, żeby się dostać do elementów do usunięcia, były możliwe do zrealizowania. Moim zdaniem osłon, które są na stałe przymocowane, i które powodują, że operator musi wykonywać karkołomne akrobacje, żeby się dostać do wiórów, czy pierścieni jest po prostu za dużo. Myślę, że na etapie samego planowania można było to zrobić, tak, żeby to było zgodne z wymogami, i jednocześnie, żeby nie stwarzały dodatkowego zagrożenia dla ludzi, potencjalnie narażających ich na kontuzje. Poza tym, odnosząc się jeszcze do samego faktu, że osłony być muszą i wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że w związku z tym poprzednich norm nie ma możliwości wykonać, kierownictwo powinno sobie z tego zdawać sprawę (usunięte przez administratora) Ściganie ludzi za to, że na koniec zmiany sprzątają i wymyślanie, ile to można zrobić w ciągu paru minut na koniec zmiany w żaden sposób nie wpływa na podniesienie motywacji wśród pracowników. Wpływa tylko na zwiększenie frustracji i nijak nie wpłynie na lepszy spływ. Może tylko spowodować kolejne rezygnacje z pracy, bo atmosfera pracy jest już na takim poziomie, że brak słów.
Pracownik ma posprzątać swoje stanowisko pracy np.dlatego że przekazuje go kolejnemu pracownikowi na następnej zmianie.praciwnik w biurze również sprząta swoje stanowisko pracy pomimo że tylko on na nim pracuje. Nie zostawia na biurku syfu i rozrzuca śmieci wokół... Jakiś porządek w kompie też musi zachowac bo to jego narzędzie pracy.Sprzątaczki dwa razy w tygodniu myją tylko podłogi..myją również toalety ..idąc twoim tokiem rozumowania toalety też powinny być myte przez pracowników bo po co do tego sprzątaczki...
Tylko po co? Żeby ten z produkcji miał satysfakcję? Nikt z hali własnoręcznie hali nie myje
Oj Lala, już miałem Cię bronić, ale Twoje postrzeganie siebie jako lepszej zmieniło to, o te 180 st. Tak, pracownik fizyczny myje halę. Na swoim dość dużym terenie. Sam. Codziennie. Nie 2 razy w tygodniu. Tylko różnica między nami jest taka, że ja to muszę robić codziennie na koniec zmiany i firma nie dość, że mi za to nie dopłaca, to jeszcze ma pretensje, że w tzw. „międzyczasie”, mam na linii awarię, bądź ją wyłączyłem i nic nie robię, bo linia nie idzie. Przecież sprzątanie jest tak prozaiczne, że można jednocześnie pracować i pilnować linii. Logiczne. Pozdrawiam, trzymaj się tam przy tej swojej ciężkiej pracy ????
Nie wiedziałam. Ze pracownicy na hali myja posadzki, nigdy tego nie zauważyłam. On powiem Ci ze wbrew pozorom uważam swoją pracę jako ciężka. Stres potrafi mnie czasem wykonczyc
Lala-tak szczerze, nigdy bym się z tobą na pracę nie zamienił. Mam w biurach znajomych i przyjaciół i wiem, że ich praca jest też ciężka, tylko bardziej psychicznie. Często rozmawiamy i wiem jakie są obciążenia psychiczne. Wolę się zmęczyć fizycznie (choć nas też dobijają psychicznie) bo to łatwiej "odchorować". Nie jest to w żadnym przypadku atak na pracowników biurowych. Bardziej chodzi mi o jakieś zasady. Jeszce nie tak dawno ze dwa razy do roku musieliśmy myć okna te zewnętrzne jak i te od strony hali (dopóki się nie zbuntowaliśmy-bo nie należy to do naszych obowiązków). A w biurach myły sprzątaczki. Tylko o takie zasady mi chodziło, że traktuje się pracowników jako lepszych i gorszych. W żadnym przypadku nie mam żalu do Was pracowników tzw. biurowych. Właściwie to powinienem to od razu zaznaczyć, nikogo nie chciałem urazić. Zresztą niedługo nas wszystkich wykończą, zwłaszcza psychicznie bo to co się teraz dzieje to woła o pomstę do nieba.
Proponuję w takim razie znaleźć chwilkę i wyjść przed końcem zmiany na hale i po prostu zobaczyć czy się myje posadzki bo wypisujesz nie prawdę. (usunięte przez administratora) się mopem bądź na szmacie i tak to wygląda. Jak się nie wie to się nie udziela proste.
Nie chcę się czepiać i być chamski ale skoro nie zwróciłaś uwagi czy się myje te nieszczęsne posadzki to nie pisz głupot na przyszłość. Pozdrawiam.
Hehe, Lala się pogubiła i próbuje znaleźć głupie wytłumaczenie swoich "mądrości". Tak Lala to nie są informacje wagi państwowej, tak jesteś najmądrzejsza i tak dalej się wydurniaj w swojej ignorancji na temat rzeczywistych problemów ludzi pracujących fizycznie w tej firmie. Dobrze Ci idzie. Idź na słońce i ochłoń, bo póki co masz kiełbie we...
Dajcie jej spokój. Nie wiedziała i się do tego przyznała. Być może gdybym tam pracował (biuro) to zapewne też bym nie wiedział.
O co tyle agresji? O to że ty musisz sprzątać swoje stanwisko pracy a ja nie? No cóż mało realne żeby zamówić stado niewykwalifikowanych sprzątaczek i wpuścić je między maszyny co 8 godzin. Koszty niewyobrazalne
O to chodzi, że Ty w ogóle nie rozumiesz sedna problemu. Nie chodzi o to, żeby firma zatrudniała „stado” osób sprzątających, tylko, żeby nie zabierała czasu na mycie podług tak, jak to się dzieje teraz. Żebyś to sobie lepiej wyobraziła podam Ci przykład z Twojego położenia. To jest tak jakbyś coś ważnego robiła na komputerze, przy czym potrzebujesz skupienia i jednocześnie miała szorować podłogę. Chodzi o to, że w chwili obecnej pracownik nie może wyłączyć linii na potrzeby sprzątania, a w czasie jak się zajmuje posadzką, na linii mogą się dziać różne cuda. Może np. urwać płytkę, albo wpaść wiór, ktoś jest zajęty sprzątaniem i tego nie widzi. I tak oto powstają braki. Coraz więcej braków, na które firma wymyśliła nierealne limity. Wprawdzie w mojej pierwszej wypowiedzi zupełnie mi nie chodziło o samo sprzątanie, ale widocznie więcej ludzi widzi to, że obecne działania zarządu coraz bardziej kierują jakość wytwarzanego produktu w dół. Bo teraz to już widocznie nie jakość, tylko ilość się liczy.
W takim razie wyjdź z za biurka i na halę tutaj się przydadzą bo nie ma kto pracować. W sumie przepraszam zapomniałem że wy tego nie umiecie . Nauczyli pisania ale nie roboty Apropo osłon, pamiętam czasy kiedy nie było żadnych ludzie uważali co robią teraz dodatkowe 40 przycisków od ich wyłączania i włączania dziękujemy za ułatwienia jestem pewien że nie przedstawiasz żadnych dawnych wartości ZEGNAJ MLODY/A
Nie jest normalne jeśli maszyna zacina się co 3-4 minuty , wpada wiór w rynnę odprowadzającą pierścień , trzeba podejść odblokować , a najlepiej stać w pobliżu non stop. Niemożliwe by tak wadliwą maszynę ktoś skonstruował i dopuścił do użytku . Ale przecież wiszą informacje ile pierścieni linia potrafi wyprodukować , więc kiedyś to było możliwe. Kiedyś ... Kiedyś do obsługi 10 obrabiarek na 2 liniach było potrzeba 2 operatorów , dziś ma to zrobić jeden. Próbowałem zrozumieć co robię źle , może rurki z powietrzem wypychającym wiór były źle skierowane ? może o kilka setek różnicy na wymiarze pierścienia robiło taki bajzel ale w końcu w domu na spokojnie mnie olśniło. Nie na wszystkich liniach spadający pierścień kierowany jest przez podmuch powietrza. Są linie gdzie pierścień spada na haczyk który kładzie go w rynnie. Linie gdzie jest zastosowany wydmuch powietrza muszą mieć większe czasówki , skrawanie musi trwać ciut dłużej , wiór musi być cieńszy i lżejszy . Czasówki prawdopodobnie są przyspieszone , co czyni pracę wariacką , co chwilę się zapycha , wcale nie jest szybciej i więcej ....
Ale nowość napisałeś szok, ja Ci zazdroszczę u mnie co minuta się zapycha! Wczesniej bez oslon wior wpadl na lewo czy prawo i trafial do wozka A teraz z tymi osłonami nie ma takiej możliwośći, ale góra widzi inaczej.
Niestety, z przykrością muszę się odnieść do Twoich słów- święta racja. Żadna osłona nie zastąpi zdrowego rozsądku- a te dokładane, tylko przeszkadzają w BEZPIECZNEJ PRACY.
Dla wszystkich zainteresowanych smerwów. Nie dostaniecie dodatku 100% za sierpien. Zero. Wyujali nas. Dalismy sie zrobic w konia.
Pozakładali osłony na maszynach. A na 2 i 3 zmianie i w sobotę i niedziele wszystkie są pootwierane. No przecie spływ jest wazny a nie bhp.
(usunięte przez administratora) Wyzysk. (usunięte przez administratora) wyzysk. Ponizanie. (usunięte przez administratora) Pozdrawiam.
Ta firma przez (usunięte przez administratora) sim.bra i ha.duka to ledwo przędzie. Wywalić ich.
Mierzą zdolność i większą produkcję na liniach. A czy ktoś zmierzył zdolność i wytzymałość osoby, ktora ma na trzech liniach odebrać , na kontroli wzrokowej 30 procent więcej łórzysk??? Ja poprostu nie bede odbierac. Jak chca wiecej niech sobie sami odbieraja. To jest chora praca.
Państwo z biura ma gdzieś roboli z dołu. Bo my jesteśmy u góry i mamy klimę w lecie. A teraz jest zim i tak się gotujecie na dole.
Teraz twardzieli to brakuje, bo jak(usunięte przez administratora) sie mówi nie biegaj to biega. Jak den.owi sie mowi nie rób więcej to robi.(usunięte przez administratora) ma najnizsza krająwą i dzwoni gaciami. Tragedia. Brak słów!
Możecie se pisać od 20 lat to i owo. (usunięte przez administratora) fabryka bedzie szła non stop. Nic z tego nie bedzie.
Napiszę prawdę. Jest masakra. Brak klimy na montażu. Temperatura bliska 40 stopni. Dla wszystkich. Kontrol ma klime w kantorku. Tam jest 20 stopni. Ale to tych co się lansują.(usunięte przez administratora) Klam.ka reszta niech(usunięte przez administratora) na linie. 1 osoba 3 linie w kontroli odbiera około 20 tysięcy łożysk. A japończycy się śmieją, że takich jełopów znaleźli za grosze.
Drodzy pracownicy biura? Czy zrobiliście coś aby pracownicy mieli godne warunki pracy w temperaturze 36C ,
Pracownicy nie myją posadzki tylko rozsmarowują to co na niej jest. Po szkoleniu: "tak się to robi w tej firmie i nie dyskutuj" zastanawiałam się tylko jak ci ludzie utrzymują porządek w domu? Mycie zaświnionej czyściwem i smarami podłogi (usunięte przez administratora) umoczoną w zimnej wodzie, bez detergentu, rly? Wytarcie tego na sucho daje lepszy efekt, przynajmniej zbierzesz w szmatę nadmiar brudu z tłuszczem.
I po wyborach inspektorów okaże się czy trafnych Może jeszcze inne wybory można przeprowadzić w zwiąkach które podpisały te marne podwyżki wystarczy zorganizować walny zjad delegatów i po prostu ich odwołać albo zmienić związek na nie skompromitowany Pan przewodniczący Wojciech w rozmowach na wydziale zawsze broni prezesa i twierdzi że to fachowiec.Fachowiec który likwiduje dochodową produkcję CRB zapytajcie panów przewodniczących cz to dowód wdzięczności za etaty. pewno ten wpis szybko usuną
Marne, czyli jakie? Podaj kwotę na rękę. Pisząc swoją wypowiedź sugerujesz, że można się dostać do pracy przez znajomości? Co dokładnie tutaj robisz?
Mam do was pytanie. Jakie są wasze odczucia co do kadry kierowników? Czy jakikolwiek kierownik dba o swoj Wydział? Dba o swoich pracownikow I odnosi się do ich z szacunkiem? Proszę o szczere opinie...
Serio?? Chcesz prawdy? Ja odczuwam zero szacunki do pracownika....jesteśmy tylko robolami niezależnie czy jest to człowiek z hali czy z biura. Mamy tylko (usunięte przez administratora)jedyne na co możemy liczyć to (usunięte przez administratora)teksty
Oczywiście że tak, wystarczy rzetelnie wykonywać powierzone zadania, a kierownik staje się twym sprzymierzeńcem.
O tak...z pewnością...wtedy na bank dowali ci nowych obowiązków a jak się okaże że już nie wyrabiasz i zaczynasz sie opozniac to (usunięte przez administratora)
Tak to wygląda strasznie dużo obowiązków wrzucają za symboliczne bóg zapłać, a za tyle wykonywanych zadań np na Śląsku można liczyć na pensje w okolicach 6-10 tys i to na rękę!
Nie wiem ale uważam że przełożeni od czasu do czasu mogliby pochwalić pracownika za dobrze wykonana pracę. Nie mówię o poklepaniu po ramieniu a jakimś docenieniu słownym. To by motywowało, budowało lepszą relację a w pracy to istotne. Obecnie jest tak że jeżeli pracownik narobi fajansu to wtedy są dochodzenia, szukanie winnych i niemiło ogólnie. Kolejna sprawa to jak co roku temat gorąca na hali a w niektórych miejscach wręcz skwaru. I co? Temat wałkowany corocznie i nic!! Są miejsca gdzie temperatura sięga 50 stopni! Np kuźnia, tokarska,g1 przy hartowni i część g1 na ww2.Reszta zakładu nie lepiej ale pisze o tych najgorszych. To poniżej pasa, poniżające i brak szacunku dla ludzi tam pracujących. Gdzie jest oddział bhp? Ten co tak gania o okulary i te hełmy!! Montaż wiatraków w tych miejscach, podobnych do tych co mają w biurach to śmieszne. Tyle lat co tu robię nikt nie wpadł na pomysł jak poprawić komfort pracy w tym piekle. Mam wrażenie że to sztuka dla sztuki. Dmuchawy które wypożyczają do tanich nie należą a przynoszą ukojenie do 5 metrów. Na g1 przy hartowni ostatniego lata z tokarskiej podpięli 2 nadmuchy. Efekt żaden,ale próbowali. Lato = walka z samym sobą. Ile osobom tego sezonu uda się nie zasłabnąć? Tego dowiemy się wkrótce. Pozdrawiam prawdziwych wojowników tego zakładu.
No a poza słowami jakoś motywują? Chodzi mi o dodatki finansowe uzależnione od wyrobionej normy etc. Czy nic nie ma za to, że się plan zrobi?
Premie są zależne od wyrobienia planu i innych czynnikow..może to by 0 albo 8%. Nie ma jednak nic do rzeczy twoje osobiste zaangażowanie w pracę. Wysokość premi będzie też zależała od twojego podstawowego wynagrodzenia..
Nasze BHP ma większe problemy niż wysoka temperatura na hali i mdlejący pracownicy.. Proponuję żeby w upal posiedzieli sobie trochę w miejscach gdzie temperatura jest najwyższa. Zobaczymy ile wytrzymają
Problem w tym że gdy temperatura jest wysoka to panów od bhp nie napotkasz już w tych miejscach. Wiem co mówię pracuję w takim miejscu. W tym roku to ich zaproszę do siebie
No to zaproś ich i niech przyjdą z termometrem. Ciekawy jestem jakie są normy temperaturowe dla pracowników i czy to już nie są warunki szkodliwe jak na termometrze pojawią się około 40 stopni. Jak toś umrze to może coś się zmieni..
Od takich spraw jest inspektor na wydziale i on zgłasza kierownikowi że jest problem a jak nie ma reakcji to pisemko do inspekcji pracy nic na słowo tylko pisemko i potwierdzenie Zbliżają się wybory inspektorów to zastanówcie się na kogo będziecie głosować niezawsze kolega to dobry kandydat
W zeszłym roku był zgłaszany problem z wysoką temperatury. Od zgłoszenia minęło trochę czasu nim pojawiły się panie z termometrami z tym że przyszły gdy temperatury spadły więc pomiar był z 10 stopni niższy. Wtedy to było 33. I co? Tragedii nie było. Były zmierzyły i napisały notkę i bajlamorena. Upały wróciły, panie już nie. To samo jest z hałasu pomiarem. Maszyna mi wyła niedowytrzymania (wrzeciono szlak trafiał) pa ie szły pasażem zaczepiłem poprosiłem o pomiar a pani mi powiedziała że nie mają zlecenia. Szok. Chcieliśmy zgłosić ale w końcu wrzeciono zostało wymienione.
No tak.. trzeba było wyegzekwować pomiar temperatury w momencie gdy było ba termometrze powyżej 40 stopni... a jak nie przyszły wtedy kiedy trzeba to zglisic do inspektora że nikt się nie pojawil
Pytanie do osób dłużej pracujacych: a do którego kierownika najlepiej iść pracować? Jest chociaż jeden normalny z którym można zamienić kilka słów i który wysłucha pracownika? Jest sporo wydziałów. Serio jet tam aż tak źle?
Szczerze to bardziej myślą o przetrwaniu kolejnego miesiąca niz o realnym działaniu :) Wielu brak wiedzy i po prostu zrzucają to na poszczególnych ludzi w dziale, byle szło kolejny i kolejny tydzień. Brak prawdziwego zaangazowania, tylko biora pensje i gruchają w swoim gnieździe.
Taaa...premie dla zaangażowanych haha...premie zaleza od osiągniętego wyniku danego wydziału
(usunięte przez administratora)
Nie rozumiem o czym piszesz..byłeś na rozmowie rekrutacyjnej?"Osobie podejmującej zatrudnienie brak pewności siebie" - czyli konu? Tobie?
Jeżeli chodzi o rekrutacje na fizoli to wszystko idzie sprawnie, wchodzą goście którzy po prostu pracują w danym dziale, krótka rozmowa i wchodzisz bo wiedza ze nie ma kto robic. Czas to pieniadz jak kto bywa.Problemy zaczynają się przy rekrutacjach na osoby specjalistów i wyżej, widać braki w logicznym mysleniu. Kwestia hr to jedno no bo co kobieta ma powiedzieć jak przerabia x osób tygodniowo, prowadzić rozmowę prowadzi. Gorzej jak do akcji wchodzą kierownicy działów to juz beka na całego. Ogolnie najgorszy proces rekrutacji ever od strony zarządu określonego działu. Wymagania z kosmosu, mówisz o oczekiwaniach to duże oczy, no i feedback słaby. Popracujcie nad szefami działów w kwestii rozmow i feedbackiem do kandydatow juz po rozmowach.
(usunięte przez administratora)
Nie do końca masz rację. Taki pijany naraża siebie i innych. W razie wypadku dużo ludzi będzie miało przez niego problemy. Czy to tak trudno się powstrzymać od picia. Chcesz się napić to pij w wolnym czasie.
Jak pozbyć się tego pajaca Dyzme imć Pana,,Ptaszka,, G który rządzi jak Wszechmocny Tyran. Nic nie umie ale umie tylko zwalniać i straszyć ludzi. Macie pomysły???
Gdyby nie Pan G to, to już dawno by to (usunięte przez administratora)... Tak to pseudo inżynierki i Pan Kierownik M.P interesuje się wydziałem i jakoś się to toczy. Przez tyle lat (usunięte przez administratora) nic nie robili, , chłopcy z APS spali po kątach na hali aby im tylko dniówka zleciała, a teraz się wykazują na linii 49/50 haha , szkoda mi tylko chłopaków z TPM że muszą (usunięte przez administratora) wysłuchiwać, bo to ich rękami robią ale tego nikt nie widzi. Nie miał się kto za to wziąć to przyszedł porządny gość z zewnątrz i jest zamieszanie bo coś chce zrobić, ale na efekt trzeba poczekać niestety.
Tak tak popieram, gdyby nie Pan G to już dawno byłoby pozamiatane. A co do chłopków z TPMu Ł i M to mają stalowe nerwy i mega cierpliwość do wszystkich idiotów dookoła, gdybym nie oni to ta hala już by dawno stanęła, wszyscy no prawie wszyscy walą z problemem do nich. Czapki z głów.
MP ma odejść? Hmm..kiedyś dawno temu został zwolniony a niedawno sami go firmy ściągnęli. Czy ro nie dziwne?
MP nie odejdzie, za dobrze tu ma, laski na zawołanie, wybiera sobie laski jakie mu pasuja i korzysta jak tylko moze, wszedzie gdzie tylko moze
A skąd ty to wiesz? Widziałeś? Chwaliły ci się? Jakie laski na tokarskiej pracują? Tam chyba zdecydowana większość to faceci. A tak by the way..czasy swietnisci pana MP to już raczej dawno minęły..
Nie on jeden.. sa tu tacy ze zadnej nie przepuszcza. Raczej trzeba by ankiete zrobic, ktorej jeszcze nie przelecial albo ktorej tego nie propnowal...ta firma to jeden wielki (usunięte przez administratora)
Pododzajac twoim tokiem myslenia co i komu musieli zrobic wszyscy faceci ktorzy rowniez wyjezdzali do jpn?? Czy w tej firmie kobiety nie zasluguja np. na managerskie stanowiska bo jesli je maja to oznacza ze sobie to z kims zalatwily?? zenujace..
Ja jakoś widziałem trochę kierowniczek w tym zakładzie, trochę też się przewinęło w ciągu lat, tylko, że one miały kwalifikacje i twarde podstawy na takie stanowiska. W zakładzie produkcyjnym wiadomo, że będzie więcej facetów, w handlu i innych lżejszych biurowych obszarach więcej kobiet i to jest logiczne. To, że Ty masz osobiste mniemanie o sobie, że Ci się stanowisko managera należy nie obliguje Cie z marszu do otrzymania takiego angażu.
W NSK Kielce lepszy status to mają dyrektorzy i prezes..pensję kierownika to niewyksztalcony chłop w Niemczech na ogórkach zarobi(usunięte przez administratora)
Raczej mówisz o zainteresownych bo to liczba mnoga haha..ale wszystkie siedzą cicho bo się boją ataków i niemiłych komentarzy...żona to powinna go już z domu dawno eksmitowac no chyba że w końcu to zrobiła
Młody... być może jesteś zbyt młody aby wiedzieć że takie wpisy podlegają pod POMÓWIENIA. Wiążą się z tym pewne konsekwencje. Jeśli posuniesz się zbyt daleko to Administrator może zostać poproszony o podanie twojego IP i przestajesz być anonimem. W dodatku obrażasz wiele kobiet, które ciężko i sumiennie pracują.
A proszę bardzo. 50 procent umysłowych co nic nie robi na produkcji i nikomu nie pomaga w w/w temacie po co są w firmie nsk?
Kobiety są gorzej traktowane nie tylko w tej fabryce ale wszędzie. Mają gorsze zarobki, gorsze stanowiska niezależnie od wykształcenia i umiejętności. Mężczyźni robią kariery a Kobiety robią czarna robotę. Takie są fakty..przykre niestety.
Przecież tendencja juz wiele lat temu sie odwróciła, te same albo lepsze pieniądze za lżejsza prace. Nie wspominam o innych łatwych źródłach dochodu, od modelingu , hostessach zaczynając, po only fansy i inne kamerki gdzie większość mezczyzn taki kapitał osiagnie w wieku 50+ na stanowiskach top lub nigdy. Rozwoj mediów aplikacji społecznościowych odwrócił ten trend i będzie gorzej dla facetów.