Czy Labor-Koks Sp. z o.o. ma ściśle ustalone godziny pracy?
Jak wygląda praca w CLP-B w Labor-Koks Sp. z o.o. w Dąbrowa Górnicza ? Normalnie przez pierwsze dwa tygodnie czasem trzy masz pracę na pierwszej zmianie . Pod opieką przechodzisz przez wszystkie etapy analiz węgla, koksu, smoły czy wód procesowych lub gazów czy też tego co tam jest przewidziane do badania. Następnie wrzucają Ciebie na zmianę lub brygadę na której brakuje ludzi. Jednak nadal pod opieką. Po trzech miesiącach tzw. stażu masz test z wszystkich procedur badawczych które w laboratorium się wykonuje. Ciężko tego nie zdać skoro i tak dzień w dzień robi się to samo. Ponieważ jest to praca w ruchu ciągłym zdarza się i to często że w pracy jesteś w soboty i/lub niedziele. W święta Bożego Narodzenia, Wielkanoc czy sylwestra też. Od tego nie ma odwołania. I mało kto jest chętny żeby zamienić się zmianami czy brygadami. Sama praca jest prosta jak przysłowiowy cep. Powtarzalna i zasadniczo przewidywalna. Czasem coś gdzieś na koksowni może pierdyknąć i wtedy wyniki wychodzą dziwne. Ogólnie wszystko jest ok. Problem stanowi wypłata która jest najzwyczajniej w świecie na poziomie najniższej krajowej czyli na dzień pisania tego tekstu na poziomie około 2363,50 netto. Czasem troszeczkę więcej o stówkę ale ogólnie to słabizna, bo jest masa firm prywatnych w których laborant zarabiać może więcej, wystarczy poszukać. Jeśli popytasz wśród pracowników długoletnich to się okaże że nawet oni nie zarabiają jakoś specjalnie więcej. Tak naprawdę to nie wiadomo po co w wymaganiach jest minimum mgr-inż ponieważ tą pracę może śmiało wykonywać technik po maturze. Jeśli chodzi o pracowników (99% kobiety) to nie jest tak źle. Dużo jest dziewczyn po lub w trakcie studiów. Ogólnie żeby poznać specyfikę pracy w laboratorium to w sam raz. Ale żeby wiązać przyszłość to niestety ale cyfra na koncie musi być większa niż minimalna krajowa. Na pierwszą pracę nawet może być na stałe tylko jeśli mieszkasz z rodzicami lub twój mąż zarabia grube tysiące.
Albo i żona, bo Panów to chyba także przyjmują? ;) 1% o czymś świadczy. ;p No to faktycznie idzie mieć mieszane uczucia, ta stawka faktycznie boli, plus że od stycznia będzie więcej... Ale na takie zwykłe podwyżki to nie ma nawet co liczyć? :/