Mam prosbe do uv, gosciu troche sie tam zasiedziales, moze czas w koncu znalezc inna prace? Widac, ze sie wypaliles i siedzisz w jednej robocie jak jakis boomer w zakladzie pracy 30 lat.
Hej, skoro ktoś tyle czasu jest w jednym zakładzie, to chyba świadczy o tym miejscu pracy? Stabilna umowa jest? Bo jak piszesz, że trzydzieści lat, to wyobrażam sobie, że na śmieciówce raczej nie pracują, ale mogę się mylić? Niezły wynik chyba...
A co mnie to obchodzi jaka umowa? Chlop siedzi w tam, bo nigdzie indziej go pewnie nie chca. Widac, ze sie wypalil zawodow.
Ile czasu czekaliście na odpowiedź ze strony rekruterów? Ktoś tu pisał o braku informacji ze strony firmy.
Jak ocenialibyście pracę przy tłumaczeniu tekstów z perspektywy studenta, która chce sobie po prostu dorobić kilka groszy? Studiuję Filologię Angielską, więc nie muszę koniecznie zbijać kokosów, bo samo doświadczenie w przyszłości też się przyda, no ale nie chcę też brać udziału w praktycznie darmowym stażu.
Zastanawiam się nad aplikacją na stanowisko autora wpisów encyklopedycznych gier. Jak wygląda praca na tym stanowisku? Czy jest dużo tematów do wyboru? Ile można zarobić traktując tę pracę jako dorywczą?
Zarobki groszowe, totalnie sie nie oplaca chyba, ze mieszkasz z mama i chcesz sobie zarobic na jakas konkretna rzecz, ale utrzymac sie z tego nie ma szans.
Możesz poświęcić parę godzin pisząc coś do ich encyklopedii gier i dostać 10-20 zł brutto. Możesz też poświęcić parę godzin pisząc jakieś newsy i dostać 10-50zł brutto. Nie ma co patrzeć na informacje jakie podają w swoich ofertach pracy, bo ostatecznie i tak starają się płacić za wszystko co napiszesz zawsze 10 zł brutto. Ogólnie jak chcesz sobie dorobić z 100-200 zł miesięcznie to ok, ale jak chcesz by to była Twoja stała praca to musisz pisać 12 godzin dziennie i mieszkać u rodziców.
Nie polecam, tragiczna wspolpraca, mentalnosc janusza jak przychodzi do rozmowy o zapłacie. Koszmar.
Bardziej angielski biznesowy czy potoczny podczas rozmowy w Gry-Online S.A.?
Przepraszam, ale w przypadku tej firmy to pytanie wyglada jak wyslane przez bota. Tutaj malo kto zna angielski. Na targach da sie dogadać jezykiem migowym, to jedyna sytuacja, a tak to polski klimacik.