Dino to wielkie nieporozumienie, zaczynając od umiejscowienia kas przy samym wejściu do sklepu (zapraszam osobę która to zaprojektowała do pracy zimą),skończywszy na durnowatych wymysłach związanych z samą pracą: 3 osoby na zmianie to jakaś porażka( chcecie zajechać pracowników to macie to jak w banku, powodzenia i duża rotacja się kłania, ludzie uciekają), teraz 2 osoby otwierają sklep i dwie zamykają i to jest też piękny pomysł, może dla sklepów w małych miejscowościach tak, inwentaryzacje tygodniowe MiW i WiO w jeden wieczór no to już jest hardcore, ale co tam człowiek...z.esrasz się a zrobisz, padniesz na twarz ale ma być zrobione i najlepsze...pewnie założyliście, że towar sam się rozłoży na półkach...tak, wasza wyobraźnia nie zna granic, a gdzie gazetka? gdzie ceny? planogramy? a planogramy...to jest hit ..a (usunięte przez administratora) szaleją bo nie masz czasu nawet siku zrobić a co dopiero pilnować czy ktoś ci towaru nie wynosi...i te ciągłe bezsensowne kontrole, a jeszcze coś czyli ostatnia nowość czyli zmiana w panelu kasowym, logiczne jest by najpierw przeszkolić kasjerów a nie wrzucać ich na głęboką wodę...cóż, czas zmienić pracę, ktoś powie bardzo proszę bo na twoje miejsce jest 5 innych...no to już tak nie działa, pozdrawiam wszystkich pracowników Dino, pan Biernacki jest z was dumny ;)
Dodam, że zatrudniają osoby niepełnosprawne, które mają pewne ograniczenia w wykonywaniu prac. Ciężko jest zdrowemu a co dopiero takiej osobie niepełnosprawnej. Po czterech miesiącach pracy w wiecznym pośpiechu, dzwiganiu ciężarów i ciągłym stresie poszłam na L-4, potem na rentę. Kto mi przywróci utracone zdrowie? Dorobkiewicz właściciel, kierownictwo sklepu, czy pracownicy?
Nie polecam tej firmy. Miałam grafik ustalony już na czerwiec i ustalony urlop wypoczynkowy. Ogólnie dobrze mi się pracowało i dziewczyny w porządku jak i kierowniczka. Miałam dwa miesiące próby, z dniem kiedy kończył mi sie okres próbny w ten sam dzień przychodząc do pracy dowiedziałam się że umowa nie zostanie przedłużona tłumacząc " redukcja etatów* gdybym wiedziała że takie rzeczy się dzieją nie zatrudniła bym się w tej firmie. Niby redukcja etatów a przyjmują nowych. A gdzie wypowiedzenie 2 tygodniowy okres ? Żeby można było poszukać sobie pracy innej w tym czasie? Nie ma takiej opcji. usłyszałam że DINO tak robi zostawia pracownika z dnia na dzień . Ogólnie nie POLECAM Dino Trzcianka 2
Poprosiłaś na piśmie o powód nieprzedłużenia umowy,bo jeśli wpisali redukcja etatu to na twoje miejsce nie można zatrudnić innego pracownika,bo redukcja etatu .
Ja pracowałam w Dino woj.wielkopolskie założyłam wypowiedzenie bo sama zastępca kierownika próbowała mnie oszukać na sporą gotówkę a po całym zajściu stosunek niektórych pracowników co do mojej osoby zmienił się na gorsze,byłam w inspekcji pracy oraz na policji w tej pierwszej powiedziano mi że wedle kodeksu pracy sprawę mobbingu i próbę kradzieży najpierw powinien zbadać pracodawca ,a taki wniosek składa się pisemnie i jeśli pracodawca nic nie zrobi wtedy idę do pip i oni badają sprawę jak i pracodawcę .Z rozmowy przeprowadzonej z osobą funkcyjną w sklepie dowiedziałam się że zastępca, która próbowała mnie oszukać ma na sumieniu też inne ofiary ,w chwili obecnej jestem na etapie pisania wniosku do pracodawcy . Nie będę siedzieć cicho ,mam dosyć nieuczciwych pracowników i pracodawców . Bo nic się nie zmienia od na (usunięte przez administratora) siedzenia . Życzę rozżalonym dobrej pracy w każdym znaczeniu tego słowa, a załamanym odwagi, bo zmiany te małe i Wielkie zaczynają się od Nas samych.
Miałam tak samo,przepracowałam 3 mce próbnego,później umowa na rok i w ostatnim dniu tejże umowy dowiedziałam się że-przykro mi ale od jutra nie przedłużamy umowy.Następnie zostaje przyjęta koleżanka zk sklepu ....a taka informacja na kilka dni przed...że nie przedłużamy umowy, daje szansę na znalezienie nowej pracy -NIGDY więcej do Dino bo dajesz z siebie wszystko a na koniec dostajesz w pysk
Ja też pracowałam w Dino. Zostałam oszukiwana z początku na jednym sklepie na dużej gotówce i się że mnie wysmiewaniewano, że wolno pracuje, nie brano wogole, że mam orzeczenie o niepełnosprawności... więc pytam po co zatrudnia sklep osoby niepełnosprawne? Czy to nie dziwne, że kiedy zostałam zatrudniona na kasie zawsze przy zliczaniu kasy przeliczania gotówkę tak żeby brakowało mi raz 150 zł. Potem 40 zł. Dziwne że potem nie brakowało mi tyle pieniędzy choć też dziwne że brak mi było 4 zł. ? Nie znam systemu i sposobu rozliczania rozliczania kasjerow ale to jedyny sklep gdzie miałam manko. Mam wykształcenie wyższe, nie przeklinam jestem uczciwa, sumienna i rzetelnie podchodzę do swoich obowiązków A takie osoby powołane na .in. na kierowników pozwalały sobie na niewłaściwe zachowania. Pod koniec umowy zmienił się kierownik, zmieniło się podejście do mnie, nie była na mnie wywierana presja, szybkość i nie okradzano mnie z kasy na koniec dnia. Oczywiście ludzie (usunięte przez administratora) została. Ich się nie da wykluczyć. Liczy się zdrowie, prędkość, pomoc...widze że sklepy tak właśnie postępują z nowymi pracownikami. Łatwo ich oszukać omawiając pomyłkę... Tu prokuratura powinna się zająć ale trudno im udowodnić wine. Niepełnosprawna
Ja też ciągle miałam mówione , że jestem osobą powolną. Ale , że robiłam wszystko dokładnie , nie miało znaczenia . Pani kierownik zarzuciła mi , że nie zrobiłam na zmianie do końca wymiany papierosów ze Stara akcyzą , trzeba obsługiwać i układać . Kiedy miałam wolne weszłam na zakupy , a tam kierowniczka kończy planogram, ale przy zamkniętej kasie . Dostały naganę za złe ceny . Kiedy ja przodowałam sklep, zawsze sprawdzałam ceny. Oczywiście było źle , bo za długo , po co ja to teraz robię .
Te powołane "kierowniczki" znajdą sposób na uczciwego pracownika, żeby zabrać pieniądze, papierosy czy alkohol jak ktoś chce zawsze znajdzie odpowiedni sposób żeby znaleźdz haka na osobę. Kiedyś przyszłam do pracy w sobotę i tego dnia byłam na kasie. Była to sobota i rano . Odciągnięto mnie od kasy i zabrano kartony wypełnione papierosami, Szybko się zorientowałam, że brak jest kartonów z papierosami. Nie miałam komu nawet zgłosić , bo nie było pracowników na sklepie. Czym prędzej poszłam do kierownika sklepu, która z trudem zawiadomiła kierownika regionu zamiast policje., bynajmniej ja bym zawiadomila policję ..że brak jest tych kartonów . Myślałam, że ktoś zrobił mi żart. Miałam problem z tego tytułu. Stres, wyśmiewanie, przeklinanie, Gdyby była osoba na sklepie albo ochroniarz sprawa wygladała by inaczej na sklepie byłam z jedną dochodzącą pracownica. Tam nagminnie zdarzają się kradzieze . Ten sklep i osoby to ... Masakra
Kim jest ta Pani kierownik na Sienkiewicza? Ludzie to ma.byc kobieta co ma dawać przykład swoim pracownikom! Byłam świadkiem jak pracownica prosiła o pomoc w wytłumaczeniu jakieś pracy a ta do niej że czasu niema ! Chodzi nadonsana po tym markecie że się tam chodzić nie chcę ! Jakby tam za kare była ludzie !
Tak własnie się dzieje nie tylko w tym sklepie i z tą kierowniczka. Problem występuje nie tylko z pracownikami ale i kierownikami różnych sklepów. Strach się bać tam pracować.
. Czy osoba z umiarkowanym stopniem w dino może obsługiwać na mięsnym??
Pracowalam w Dino. Jestem też osoba niepełnosprawna. Jest to praca ciężka fizycznie i stojącą. Nie powinny takie osoby wykonywać takiej pracy. Takie jest moje zdanie. Pracodawca ma dofinansowanie i duże pieniądze za takiego pracownika.
Tak a dlaczego nie chyba wiecie gdzie się przyjmujecie, jest stanowisko mięsne, a w umowie jest kasjer - sprzedawca, a nie tylko kasjer
Proszę o informację jak pracuje się w centrali Dino w dziale zakupów. Atmosfera itd.
Czy rozmowa kwalifikacyjna do Dino Polska S.A. odbywa się w siedzibie firmy?
Hej, Czy ktoś może mi powiedzieć jak atmosfera w siedzibie w centrali w biurze? Chcą zatrudnić kogoś od RODO I pytanie za ile? Czy ktoś był do tej pory?
Atmosfera okropna, wieczne obgadywanie i donoszenie na „koleżanki i kolegów”.
Obgadywanie to szczyt bezczelności. Jak ktos już to robi to niech to robi chociaż umiejętnie lub nauczy sie mówić w twarz tej osobie co ma o niej do powiedzenia. Dużo możesz sie o sobie dowiedzieć już od samego początku.
Słaba atmosfera, jako nowy pracownik nikt nie jest wstanie cię wdrożyć w obowiązki, kierownicy działów są brani z jakiejś łapanki, nie potrafią zarządzać zasobami ludzkimi, nie przechodzą żadnych szkoleń, jak pracować z ludźmi. A jak się ktoś nie spodoba to potrafią rozwiązać umowę z dnia na dzień nie podając poważnego uzasadnienia.
W centrali nie mają za grosz szacunku do człowieka. W towarzystwie ochroniarza kazali mi podpisać wypowiedzenie, nie poparte jakimiś logicznymi pobudkami, nie dając nawet dojść do słowa i wyrzucili jak psa na bruk przed budynkiem. Nie polecam pracy przy Ostrowskiej no chyba, że ktoś lubi rollercoaster emocjonalny. Pozdrawiam. Od dzisiaj robię zakupy w Lidlu bo wolę dorobić uczciwego Niemca.
To co dzieje się w centrali Dino to śmiech na sali, ludzie którzy bawią się w korporacje dosłownie, nie mają pojęcia jak wyglada praca w normalnych warunkach w dużych korporacjach, czemu tu się dziwić ? Proponuję najpierw ,,kierownikom” udać się na kurs konwersacji z ludźmi bo nie maja o tym zielonego pojęcia, ja o siebie zadbam i bez echa nie pozostawię :)NIE POLECAM NIKOMU, TRAGEDIA, UCIEKAJ KTO MOŻE, toksyczni ludzie rządzą :))) życzę żeby ktoś ich też tak kiedyś potraktował jak oni traktują pracowników swojego zespołu. To co się tam dzieje nadaje się tylko i wyłącznie do sprawy dla reportera lub programu uwaga, a nie hahahha przepraszam do kabaretu. Z całym szacunkiem i bez żartów, musicie się szkolić i to długo zanim nauczycie się rozmawiać z ludźmi, a nie ich tylko gnębić, jest 21 wiek szkoleń jest bardzo dużo naprawdę, wystarczy poszukać :) NIE POLECAM NIKOMU !!!!!!! Zero poziomu i kultury osobistej, TRAGEDIA.
Witam czy warto przyjąć się na magazyniera w Dino w Krotoszynie ? Na jaki czas umowa jaka kasa i wogole atmosfera przełożeni.
Dzień dobry. @Pracodawca Pracuję w Dino od ok 2 lat, obecnie jestem na umowie na czas określony jeszcze do maja przyszłego roku. Chciałabym w tym roku kupić mieszkanie. Czy jest szansa otrzymania z wyprzedzeniem umowy na czas nieokreślony, czy muszę jednak czekać do przyszłego roku przepracować do końca obecnej umowy? Z góry dziękuję za informację.
Mam pytanie do pań z krobskiego Dino . Jak tam jest ? warto starac sie o prace?
Dzień dobry, jeśli byłam na delegacji to w jaki sposób wpłynie zapłata? Razem z wypłatą? I jaki jest czas oczekiwania?
witam oczekiwanie na wpłatę kosztów delegacji u nas w Dino to 3 miesiące i nikt według prawa nie może decydować za nas ale nie kiedy decydują
Cześć wszystkim byłam dziś na zakupach w Dino na Wrocławskiej w Ziębicach i z całego serca chciałam polecić ten market nie dość że czysto jak nie w każdym sklepie to i ceny zgadzają się z każdym produktem będącym pod. Panie też super miłe a chciałam zauważyć że nie w każdym sklepie się to zdarza. Super oby tak dalej. Polecam jak najbardziej będąc przejazdem. Rzadko kiedy napotyka się market w którym załoga jest zgrana i śmieje się ( żartuje i dogaduje) nie tylko z klientem ale i między sobą. Brawo dziewczyny oby tak dalej obiecuję że nie ostatni raz Was odwiedziłam z pewnością będę częściej odwiedzać. Pozdrawiam pozytywną Panią jak słyszałam Jole? z mięsnego :D
Hejka jak wygląda pierwszy dzień w pracy nowego pracownika ? Co się robi i ogulnie
Ale wy narzekacie w każdej firmie ktoś się trafi , nigdzie nie jest różowo. Ile marketów tyle pracowników i opinii. Nie pasuje skończyć pracę iść do innej . Popracujcie w innych sieciach gdzie są 3 zmiany pogadamy. Uważam że tu nie jest źle zarobić też się da . Nigdzie w mojej okolicy tyle nie zarobię bo nie ma gdzie, 40 km dojeżdżać żeby dostać 600 zł więcej? Nie dziękuję
Panie Borysie dlaczego młoda warasińska została tylko zdegradowana za to że (usunięte przez administratora)firmę na nadgodzinach? Czyżby powodem nie wywalenia jej z firmy było kumoterstwo pomiędzy jej mamusią regionalną Kaśką a panią lider Urszulą. Czy może regionalna Kaśką ma za dużo haków na Ulkę z czasów kiedy była jej regionalna we Wleniu? I odbywały się tam niemałe przekręty? Proszę odpowiedzieć zawszy jest pan taki wygadany?
Mowa o pani lider Ulce K...z. Co raz głośniej o tej pani w firmie. Tak działo się we Wleniu. Jeździłam tam na zastępstwo. To swoje widziałam i swoje wiem. Aż się dziwię że ten market przynosił zyski. Pamiętam jeszcz jak Ulka pracowała u Niebieszczańskich w Lubomierzu. Wywalili ją bo były jakieś braki na kasie. Ogólnie coś tam się nie bilansowalo z mięsem. Stary kazał ja zwolnić i wszystko wróciło do normy.
Ile zarabia kadrowa na magazynie, czy ktoś potrafi coś powiedzieć na ten temat, czy warto aplikować, jakie są warunki itp ?
Czy osoby, który były na rozmowie kwalifikacyjnej, mogłyby podać jakieś rady odnośnie rekrutacji do Dino Polska S.A.? Na co zwrócić uwagę przygotowując się do rozmowy na stanowisko Kasjer?
Co innego na rozmowie, co innego w rzeczywistości. Na rozmowie wszystko ładnie, a praca jak w (usunięte przez administratora). Gówniane pieniądze, brak kompletnie jakiegoś programu działań. Nikt niczego nie uczy, problem z odzyskaniem pieniędzy za paliwo i wymuszane nadgodziny. Nie masz nic do gadania. Kolesiostwo i (usunięte przez administratora), mają lepiej. Ciężka praca.
A co sądzicie o kontroli jakości OiW w tej firmie?Jak wygląda praca na tym dziale?
Witam. Zastanawiam się czy w Dino zatrudniają kierowników niedouczonych bo takimi łatwiej sterować? Otóż moja kierowniczka wysyła pracowników na badania kontrolne po 30 dniach nieobecności ,niekoniecznie spowodowanych chorobą. Ona do dni L4 dolicza urlop lub opiekę na dziecko. Albo gdy pracownik pyta czy jak się zwolni z pracy w marcu a rozwiązanie umowy nastąpi w kwietniu, to za ile dni urlopu dostanie ekwiwalent? Pani kierownik odpowiedziała że za cały 26 dni. Albo pani zastępca rozliczając kasjera wmawiała pracownikowi, że jest na minusie chociaż był na plusie(pobierała kasę od pracownika) , bo jak wiadomo minus przy rozliczeniu kasjera to znaczy że ma nadwyżkę. Ale po upomnieniu przez kasjera(bo dowiedział się od innych osób, że jest błędnie rozliczany) , że jest na plusie a nie na minusie..... Odpowiedź pani zastepcy.., "nie wiedziałam".Naprawdę przeraża mnie wiedza kadry kierowniczej....
No dobra, faktycznie może to zaskakiwać, bo raczej powinna wiedzieć tego typu rzeczy. Generalnie myślałam, że po przeczytaniu tego na sam koniec coś grubszego się stanie... Czyli przyznała się do niewiedzy i rozwiązała ten problem?
Niedouczeni kierownicy to możemy jeszcze zrozumieć. Brak ludzi do pracy te sprawy. Ale w Jeleniej Górze liderem została pani która ledwo zawodówkę skończyła. Tyle tylko że w centrali ma ksywę Algida.
Chyba mowa o Urszuli K. kilka lat temu byłyśmy razem na szkoleniu. Prawda jest że wyjątkowy z niej (usunięte przez administratora) I leń. Podobno kategorie 3 do Kołobrzegu woziła i sprzedawała do spółki z tym co trawę kosił. Koszmarny z niej lider. Nie jedna dobra pracownica jprzez nią pracuje w Lidlu albo biedronce.
Kierowniczka Dino,konkretnie w Spalonej to też jakiś fenomen,sam wielokrotnie widziałem jakie układy się tam odbywają,partner czy konkubent wchodzi na zaplecze jak do siebie,ochroniarz nie lepszy jakos na wszystko przymyka oko,ale no tak "na układy nie ma rady".Pomijam fakt tego jak ta "pani" (że tak zażartuję) zachwouje się przy osobach postronnych i klientach,zero kultury osobistej,nawet nie stwarza pozorów,klnie i poniża pracowników,wyrzucili z jednego sklepu teraz odstawia ten sam cyrk w kolejnym.Mam nadzieję,że pracodawca mocno zastanowi się nad zmianą,bo w tym miejscu z kimś takim nie da się pracować.