Najgorsi ludzie z jakimi miałem styczność pracować, a ludzie tworzą firmę, także śmiało stwierdzam, że również najgorsza firma w jakiej przyszło mi pracować. Serio, wszystko tu jest prawdą o grupkach ludzi przyjętych z polecenia, o równych i równiejszych i o tym, że jest nierówny podział obowiązków. Niektórzy się obijają i nie robią nic, ale w zamian robią głośno wokół siebie i potem awansują... Tragedia i jeszcze raz tragedia. Nepotyzm do potęgi, toksyczni do szpiku kości i w dodatku źle traktują innych, gdy się do nich nie chcą dostosować. Te osoby co przechodzą do innej spółki to naprawdę może wygraliście na loterii, bo przynajmniej oddzielicie się od tych ludzi co są trucizną.
Dokładnie. Kadra zarządzająca i liderzy, jak również HR pomimo, że coś się do nich zgłasza nie robią nic, wolą zamieść sprawę pod dywan z nadzieją, że się rozwiąże sama. Zespół przyjęty cały z polecenia to najgorsze co lider może zrobić, ale cóż... Mogę jedynie powiedzieć, że brak reakcji też jest reakcją i mam nadzieję, że tacy liderzy nie zajdą daleko bo tylko szkoda ludzi.
Czytam te ostatnie negatywne wpisy i mam wrażenie, że troszkę jest to koloryzowane i dramatyzowane. Czy firma zmaga się z problemami? Tak, jak wiele olbrzymich globalnych korporacji. Czy zmiany, które teraz zachodzą w 3M są potrzebne? Tak, bo nikt nie zrewidował pewnych rzeczy od 20 lat i w końcu trzeba to zrobić. Czy rzeczywiście w konswekwencji restrukturyzacji ludzie są zwalniani? Tak, ale najpierw dostają propozycję przeniesienia na inne stanowisko.. Z 55 osób z MDMu odeszli tylko ci, którzy rzeczywiście chcieli, reszta została w 3M. Wszyscy zostali poinformowani o cięciach w terminach, które przewiduje kodeks pracy, dostali takie odprawy, jakie przewidział kodeks pracy, pod względem prawnym wszystko było dopięte na ostatni guzik. Czy ludzie zostali przeniesieni do SpinCo bez ich zgody? Cała firma dostała informacje o spin-offie już na początku roku. Od początku było wiadomo, że ludzie pracujący dla HealthCare przejdą do nowej firmy. Mieli kilka miesięcy na to, zeby pogodzić sie z tym faktem albo znaleźć inną pracę. Zamiast tego woleli jojczyć i czekać co się wydarzy. Czy fair wobec pracowników było przeniesienie ich do Genpactu? Nie, nie było, informacja o jakimś 3rd party powinna pojawić się wcześniej. Czy ludzie zachowają swoje kontrakty? Tak, wypłaty, benefity - wszystko przechodzi z nimi. Prawo reguluje kwestie podziału firmy i przeniesienia pracowników. Tutaj też wszystko odbywa się zgodnie z literą prawa. Naprawdę, można powiedzieć kilka złych rzeczy o 3M GSC Polska, ale zarzucanie firmie, ze traktuje ludzie w jakiś tam sposób to kpina. GSC to jest utopia w porównaniu z innymi oddziałami 3M. Jsteśmy najmniej zaimpaktowani przez cięcia, wiemyu na bieżąco co sie z nami dzieje - w area tak to nie działa. Ludzie pracują tutaj 2 lata i myślą, że to dożywotni kontrakt. Jeśli komuś sie nie podoba to może szukać szczęścia gdzieś indziej. Tylko tam "gdzieś indziej" będzie kolejnym numerkiem, PINem. W 3M GSC Polska jest atmosfera bardziej rodzinna niż przy świątecznym stole. Biuro jest ładne, mamy wszystkie udogodnienia. Ale ljasne, epiej narzekać, że w środę przywożą za mało owoców. W ciążkich czasach trzeba zaciskać pasa, takie jest życie.
znam przynajmniej jedną osobę z GSC, pracującą dla HSCB z którą się pożegnano, więc ostrożnie z takimi deklaracjami...
W poniedziałek ok 30% pracowników dostało maila, że zostają przenoszeni do tajemniczej formacji "spinco". W środę zostało zorganizowane spotkanie w biurze, na którym nie dowiedzieliśmy się praktycznie niczego. Dyrekcja oznajmiła, że będziemy tam pracować na podobnych zasadach, bez wchodzenia w żadne szczegóły. Ci, co dotrwają, dowiedzą się już w październiku, jak będzie wyglądać ich nowy kontrakt. Zostaliśmy zatrudnieni w nowej firmie, bez naszej zgody i teraz mamy czekać 4-5 miesięcy, żeby zobaczyć nową umowę. Do tego czasu mamy pracować na dwa baty - dalej wykonywać dotychczasowe obowiązki oraz uczestniczyć w tworzeniu nowego procesu dla "spinco". Świetnie to sobie wymyślili, nie ma co. Ale szefostwo łaskawie dało nam wybór - jak się nie podoba, to możemy się zwolnić. Cała ta sytuacja to cyrk, w którym nikt z pracowników się nie śmieje. Potraktowali nas jak (usunięte przez administratora) ich odpowiedzi na nasze pytania były żenujące, a cała ta akcja śmierdzi niczym truchło, w które się ta firma zamienia. Liderzy kłamią w żywe oczy i chowają głowy w piasek. Nie polecam aplikować, bo nie wiesz, w jakie (usunięte przez administratora) możesz wpaść.
manager customer care oraz jego minionki - liderki nie maja w sobie ani grama empatii, opowiadają bajki o tym, ze jest cudownie , na pytania reagują korpogadką, że JEST PRZECIEZ DOBRZE, nie wolno myśleć inaczej. No, ale oni nie idą do spinco, im się warunki umowy nie zmienią, to mają swoich pracowników i zespoły gdzieś.
Kiedy będą zatrudnienia?
Jak jesteś Ukraińcem to wal jak w dym i umowę na zlecenie masz w kieszeni i najniższą krajową. NIE POLECAM!!!!!! 3M to dno dna
Jak pracuję sie na stanowisku Customer Service Representative with Danish . Czy warto w ogóle aplikować?
Firma idzie na kurs kolizyjny z upadłością. Od kilku lat co kwartał ogłaszane są nowe fale zwolnień grupowych. Szkoda czasu i nerwów. Wielkie 3M to już historia.
Absolutnie nie polecam. 3M miał swój peak w 2021/2022 roku. W firmie było mnóstwo eventów, benefitów, fajnych inicjatyw. Od 2022 równa pochyła w dół. Coraz mniej wszystkiego i ucinanie. Zarobisz sobie 8 - 10k brutto za siedzenie w domu na zdalnym, ale nie licz na to że ktokolwiek Ci pomoże w ścieżce rozwoju. Anetki promują tylko siebie. Tyle rozmów o równości w firmie a aktualnie to mężczyzna jest pomijany przy wszelkiego rodzaju awansach, zawsze awans dostaje najpierw Anetka co dobrze żyje z Team Leaderką. Jedyny plus, że cały czas możesz pracować zdalnie, ale prędzej czy później wrócą do hybrydy. To będzie ciekawy moment bo zaczęli zatrudniać ludzi z całej polski. Skoro tak źle to dlaczego nadal tu jestem? Zacząłem się budować na wsi i teraz zdalne jest dla mnie zbawieniem. A że moje umiejętności to excel i angielski to gdzie mam iść dalej.
Niestety nie wypowiem się na temat sytuacji w firmie oraz tego czy jest tam uprawiane kumoterstwo, ponieważ tam nie pracuję. Aczkolwiek czy nie zastanawiałeś się nad tym, aby poprawić swoje skille oraz umiejętności? Jeżeli znasz Excela to zapraszam do PowerBI, stoi na tym samym, posiada częściowo te same funkcje jak chociażby Power Query, więc szybko się wdrożysz. Jeżeli kręci Cię analiza, to może warto się zainteresować dodatkowo SQL czy Python? Spróbuj ogarnąć dodatkowy język obcy. Dzisiaj na to jest popyt. Wtedy Twoja sylwetka stanie się bardziej atrakcyjna w miejscu pracy jak i na zewnątrz. Jeśli jest tak jak piszesz, że Anetka dba o Anetkę, to szybko znajdziesz inne i potencjalnie lepsze miejsce za lepsze pieniądze, a do tego czasu mam nadzieję szkończysz budowę.
Potwierdzam, awanse głównie za dobre kontakty z TL a nie za wykonaną pracę i osiągnięcia. Wiecznie jakiś ‚freeze’ i absurdalne powody odmowy awansu. Recognition głównie dla osób które robią dużo szumu wokół siebie i kradną cudze pomysły. Jedyny plus to jeszcze dobra płaca, zwłaszcza jak ktoś zna języki.
Najgorsza firma....szczegolnie dzial auto /aero .Brak perspektywy rozwoju , wykorzystywanie pracownika z psychopatycznym usmiechem managementu, ciagla kontrola BRAK SZACUNKU , udawanie "dobrego i milego" na pokaz przed ludzmi , manipulacja zeby wykorzystac pracownika jak sie da . NIeprofesjonalizm, brak trenningow , zalosne stawki bez normalnych podwyzek , przeladowanie iloscia zadan , zmuszanie do nadgodzin .
Pierwszy etap telefoniczny z HR. Pytania o motywację i coś prostego po angielsku. Drugi etap z tą samą panią z HR + team leader danego zespołu. Team leader zachowanie nieprofesjonalne - wymachiwanie rękami, wywracanie oczami, nieumiejętność odpowiedzenia na pytania kandydata odnośnie warunków pracy w firmie przed pandemią (czyli stacjonarnie), surowa postawa, skrzywiona mina przez całą rozmowę. Obietnica oddzwonienia bez względu na decyzję a ostatecznie brak jakiegokolwiek kontaktu. Team leader zrobił na mnie tak negatywne wrażenie że gdyby jednak oddzwonili oferty bym nie przyjęła.
- motywacja do pracy - oczekiwania względem zespołu i przełożonego - omówienie własnego CV i umiejętności - sporo pytań księgowych i technicznych (jak zaksięgować to i to, co to jest środek trwały, co to są rozliczenia międzyokresowe, jak jest zbudowany bilans, rzis, po co w firmie aktywa itd) - pytania o problem w pracy, jak został rozwiązany - co zrobisz w sytuacji gdy ktoś ci się stawia w zespole - oczekiwania finansowe - rozmowa ciężka, wymagająca dużej wiedzy księgowej, pytania o szczegóły
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Nie polecam działu IT w GSC. Pełno bezużytecznych spotkań, dużo pracy, stawki poniżej rynkowych, micromanagement.
Jeżeli zaaplikowaliście / mieliście rozmowę i liczycie, że otrzymacie informację zwrotną mimo zapewnień rekrutera / rekruterki, to prędzej zobaczycie smoka na niebie niż cokolwiek od nich otrzymacie. Biorąc pod uwagę, że firma korzysta z systemu rekrutacyjnego Workday - wystarczyłaby automatyczna odpowiedź, a nawet na to nie możecie liczyć. Jeszcze bym zrozumiał gdyby sytuacja wydarzyła się 20 lat temu gdzie informatyzacja była na zdecydowanie niższym poziomie. Dzisiaj to już naprawdę trzeba być "zdolnym" aby nie wyklikać odpowiedzi w systemie - pomimo wcześniejszych zapewnień. Dbajcie o kontakt z kandydatami, TO TEŻ JEST REKLAMA. Jeżeli nie dzisiaj, to kiedyś może się przytrafić sytuacja, że to Wy drodzy rekruterzy będziecie pukać na LinkedIn.
Firma 3M ma problem z przestrzeganiem własnej kultury organizacyjnej. Jeśli ktoś kandyduje na jakiekolwiek stanowisko i piszą, że odpowiedź będzie niezależnie, to mogliby chociaż automatyczną zwrotkę puścić, cokolwiek. Nie oni jedni na rynku, ale daje do myślenia.
Masz na mysli brak odpowiedzi po rozmowie? Sprawdzales status aplikacji na platformie?
Super, dziękuję za odpowiedź. Status in process od długiego czasu a rozmowa z HR już była i do tego czuję że dość jakościowa rozmowa z D ale niestety nie otrzymałam odpowiedzi jakiejkolwiek
Ilość calli was wykończy, obiecuję. Call, call, call. Aktualnie mam daily 3 razy dziennie. Rano, w południe i pod koniec pracy. 1:1 z liderem mam dwa razy w tygodniu. Właściwie to cały kalendarz w callach. I tak się zyję.
Hej, pytanie, czy jako CO analyst z jezykiem kontakt z klientem bedzie rowniez telefoniczny? Z gory dziekiuje
Hej, jakie są widelki jako CO analyst z jezykiem wloskim lub hiszpanskim? (2 lata doswiadczenia w order management)
Ile jest zmian w 3M Service Center EMEA Sp. z o.o.?
Najgorsi ludzie z jakimi miałem styczność pracować, a ludzie tworzą firmę, także śmiało stwierdzam, że również najgorsza firma w jakiej przyszło mi pracować. Serio, wszystko tu jest prawdą o grupkach ludzi przyjętych z polecenia, o równych i równiejszych i o tym, że jest nierówny podział obowiązków. Niektórzy się obijają i nie robią nic, ale w zamian robią głośno wokół siebie i potem awansują... Tragedia i jeszcze raz tragedia. Nepotyzm do potęgi, toksyczni do szpiku kości i w dodatku źle traktują innych, gdy się do nich nie chcą dostosować. Te osoby co przechodzą do innej spółki to naprawdę może wygraliście na loterii, bo przynajmniej oddzielicie się od tych ludzi co są trucizną.
Dokładnie. Kadra zarządzająca i liderzy, jak również HR pomimo, że coś się do nich zgłasza nie robią nic, wolą zamieść sprawę pod dywan z nadzieją, że się rozwiąże sama. Zespół przyjęty cały z polecenia to najgorsze co lider może zrobić, ale cóż... Mogę jedynie powiedzieć, że brak reakcji też jest reakcją i mam nadzieję, że tacy liderzy nie zajdą daleko bo tylko szkoda ludzi.
Czy w 3M Service Center EMEA Sp. z o.o. występują paczki/bony świąteczne?
Korporacja pełną gębą. Najpierw zatrudniają po 20 kilka osób do działu po czym zwalniają połowę osób nazywając to ładnie reorganizacją. Ulubieńcy przełożonych oczywiście zostali dalej. Pozwalniali wartościowych pracowników a z tymi co nie ogarniają dalej musimy się męczyć.
Jakie zarobki w AP/AR/GL?
Prawie 10k brutto? Ale rozumiem ze senior? A mid i junior?
Jakie zarobki w dziale Customer Service na start, dla osoby z samym angielskim?
tzw "negatywne" komentarze odnośnie GSC to po prostu prawda i fakty. ze swojej strony dorzucę jeszcze pic na wodę jakim w firmie jest "rownosc i inkluzywnosc". hierarchia w tej firmie (ogólnie globalnie) jest chyba najgorszego pokroju z jakim miałem do czynienia a nas w GSC traktuje się jak przynieś, podaj, pozamiataj.za to kadra managerska w GSC zamiast bronić i wspierać swoich tylko przekazuje / wykonuje rozkazy z góry, bo się boją o stołki. jeszcze pare lat temu faktycznie było to korpo z ludzką twarzą, teraz jest jedna z gorszych firm na rynku
Czytam te ostatnie negatywne wpisy i mam wrażenie, że troszkę jest to koloryzowane i dramatyzowane. Czy firma zmaga się z problemami? Tak, jak wiele olbrzymich globalnych korporacji. Czy zmiany, które teraz zachodzą w 3M są potrzebne? Tak, bo nikt nie zrewidował pewnych rzeczy od 20 lat i w końcu trzeba to zrobić. Czy rzeczywiście w konswekwencji restrukturyzacji ludzie są zwalniani? Tak, ale najpierw dostają propozycję przeniesienia na inne stanowisko.. Z 55 osób z MDMu odeszli tylko ci, którzy rzeczywiście chcieli, reszta została w 3M. Wszyscy zostali poinformowani o cięciach w terminach, które przewiduje kodeks pracy, dostali takie odprawy, jakie przewidział kodeks pracy, pod względem prawnym wszystko było dopięte na ostatni guzik. Czy ludzie zostali przeniesieni do SpinCo bez ich zgody? Cała firma dostała informacje o spin-offie już na początku roku. Od początku było wiadomo, że ludzie pracujący dla HealthCare przejdą do nowej firmy. Mieli kilka miesięcy na to, zeby pogodzić sie z tym faktem albo znaleźć inną pracę. Zamiast tego woleli jojczyć i czekać co się wydarzy. Czy fair wobec pracowników było przeniesienie ich do Genpactu? Nie, nie było, informacja o jakimś 3rd party powinna pojawić się wcześniej. Czy ludzie zachowają swoje kontrakty? Tak, wypłaty, benefity - wszystko przechodzi z nimi. Prawo reguluje kwestie podziału firmy i przeniesienia pracowników. Tutaj też wszystko odbywa się zgodnie z literą prawa. Naprawdę, można powiedzieć kilka złych rzeczy o 3M GSC Polska, ale zarzucanie firmie, ze traktuje ludzie w jakiś tam sposób to kpina. GSC to jest utopia w porównaniu z innymi oddziałami 3M. Jsteśmy najmniej zaimpaktowani przez cięcia, wiemyu na bieżąco co sie z nami dzieje - w area tak to nie działa. Ludzie pracują tutaj 2 lata i myślą, że to dożywotni kontrakt. Jeśli komuś sie nie podoba to może szukać szczęścia gdzieś indziej. Tylko tam "gdzieś indziej" będzie kolejnym numerkiem, PINem. W 3M GSC Polska jest atmosfera bardziej rodzinna niż przy świątecznym stole. Biuro jest ładne, mamy wszystkie udogodnienia. Ale ljasne, epiej narzekać, że w środę przywożą za mało owoców. W ciążkich czasach trzeba zaciskać pasa, takie jest życie.
Co za brednie. Chyba to pisze jakiś zdesperowany TL, w żałosnej próbie ratowania wizerunku GSC, albo jakiś pociotek managementu, skoro twierdzi, że ma rodzinną atmosferę w firmie. Musi to być bardzo dysfunkcyjna rodzina.
No już bez przesady z tą rodzinną atmosferą.... Z moich obserwacji przynajmniej w moim dziale: koledzy bardzo pomocni, bezstresowa atmosfera, dużo procedur więc nie błądzi się w jak innych firmach, praca mało ambitna ale czego można się spodziewać gdy odpowiada się za mały wycinek procesu, zero nadgodzin więc rzeczywiście work-life balance zachowany. Ogłoszenie, że niektórzy przechodzą do zewnętrznej firmy to właśnie potraktowanie pracowników jak kolejny numerek. Biuro rzeczywiście ładne, nowoczesne ale i tak mało kto przychodzi. Gdyby była rzeczywiście aż tak super "rodzinna" atmosfera a ludzie bardzo się lubili to by przychodzili codziennie. Ostatnia decyzja pokazała jak duże korporacje podchodzą do pracowników. W wielu firmach, w tym jak widać również w tej, jesteś po prostu numerkiem, który można przesunąć do outsourcingu. Szokujące jest to, że kogoś w ogóle to dziwi.
Przestań bredzić, bo tylko się ośmieszasz. Może i ludzie wiedzieli o przyszłych zmianach, ale management sam się gubi w informacjach, co chwila są zmiany, więc jak mamy być nie rozgoryczeni? Mówisz to z perspektywy osoby, która zostaje w firmie, więc się nie wypowiadaj za tych, którzy zostali postawieni przed faktem przejścia do Genpactu.
Nie mówię, że mają nie być rozgoryczeni. Mają do tego prawo. Ale sugerowanie, że to wszystko jest niezgodne z prawem to gruba przesada, bo wszystko jest robione tak, jak prawo przewiduje. Widzieliście miny ludzi z USA na townhallach po ogłoszeniu tych restrukturyzacji? Pewnie nie, bo macie w nosie to, co dzieje się w firmie, ale do stękania jesteście pierwsi. Tam ludzie byli realnie przerażeni, bo wiedzieli, ze za 2 tygodnie już ich tam nie będzie. W GSC Polska ŻADEN pracownik przypisany do HCBG nie zostaje wyrzucony z roboty. Wiecie, ze po podzieleniu firmy dla ludzi z HCBG nie byłoby miejsca w parentco? W USA takich ludzi zwalniają, w Europie przenoszą do innej firmy. Kto powiedział, ze w Genpact będzie źle? A moze będzie lepiej, może managment (na który tak narzekacie wiecznie) będzie lepszy?
trudno dyskutować z takim głupim komentarzem... przykro mi, że w Twoim zespole ludzie są na tyle leniwi, ze trudno im ruszyć (usunięte przez administratora) raz w tygodniu, żeby spotkać kolegów z pracy w biurze. Ja w moim zespole nigdy nie miałam i nadal nie mam takiego problemu. Pracuję w GSC niemal od początku i zawsze czułam się tutaj bardzo dobrze, nigdy nie czułam, że TL albo Manager traktuje mnie z góry. Cóż, moze to kwestia osobowości... wiesz, ja zanim zacznę wymagać czegoś od innych najpierw wymagam tego od siebie.
znam przynajmniej jedną osobę z GSC, pracującą dla HSCB z którą się pożegnano, więc ostrożnie z takimi deklaracjami...
W poniedziałek ok 30% pracowników dostało maila, że zostają przenoszeni do tajemniczej formacji "spinco". W środę zostało zorganizowane spotkanie w biurze, na którym nie dowiedzieliśmy się praktycznie niczego. Dyrekcja oznajmiła, że będziemy tam pracować na podobnych zasadach, bez wchodzenia w żadne szczegóły. Ci, co dotrwają, dowiedzą się już w październiku, jak będzie wyglądać ich nowy kontrakt. Zostaliśmy zatrudnieni w nowej firmie, bez naszej zgody i teraz mamy czekać 4-5 miesięcy, żeby zobaczyć nową umowę. Do tego czasu mamy pracować na dwa baty - dalej wykonywać dotychczasowe obowiązki oraz uczestniczyć w tworzeniu nowego procesu dla "spinco". Świetnie to sobie wymyślili, nie ma co. Ale szefostwo łaskawie dało nam wybór - jak się nie podoba, to możemy się zwolnić. Cała ta sytuacja to cyrk, w którym nikt z pracowników się nie śmieje. Potraktowali nas jak (usunięte przez administratora) ich odpowiedzi na nasze pytania były żenujące, a cała ta akcja śmierdzi niczym truchło, w które się ta firma zamienia. Liderzy kłamią w żywe oczy i chowają głowy w piasek. Nie polecam aplikować, bo nie wiesz, w jakie (usunięte przez administratora) możesz wpaść.
To nie są żadne podobne zasady, tylko takie zwolnienie do nowej firmy tak naprawdę. Wystarczy poczytać sobie opinie o nowej firmie G. gdzie mamy być podwykonawcą, są tragiczne. W każdej chwili będzie czychać zwolnienie albo przeniesienie do nowego „projektu” gdzie będziesz klepać coś dla zupełnie nieznanego klienta, oczywiście samemu ucząc się wszystkiego i czekając na pierwszą rozmowę dyscyplinującą jak nie będzie wyników… Polecam uciekać najszybciej jak się da jeśli ktoś robi coś ambitniejszego niż klepanie faktur. Bardzo ciekawa jest też lista osób na liście do nowego podwykonawcy, to wygląda jakby wybrali osoby które były średnio lubiane, średnio ogarniały albo ogolnie mało się integrowały z szefostwem i tak dalej. Chyba wiecie co się szykuje.
Czy 3m jakoś motywuje ludzi do przejścia to tego spinco? Bonusy podwyżki itp?
Jedyną motywacją było zapewnienie, że wybór jest pomiędzy spinco a wypowiedzeniem. A do tego możliwość rozwoju... TL nas zapewnia, że w spinco nasza wypłata nie zostanie zredukowana. Żadnych bonusów, bo nam się nie należą. Firma oszczędza na wszystkim. Bezczelność kierownictwa nie zna granic.
manager customer care oraz jego minionki - liderki nie maja w sobie ani grama empatii, opowiadają bajki o tym, ze jest cudownie , na pytania reagują korpogadką, że JEST PRZECIEZ DOBRZE, nie wolno myśleć inaczej. No, ale oni nie idą do spinco, im się warunki umowy nie zmienią, to mają swoich pracowników i zespoły gdzieś.
Uwaga - obecnie 1/3 pracowników GSC jest transferowana do obsługi nowego podmiotu. Z czego połowa idzie do nowego sub-GSC, a druga połowa do jakiegoś crappy zewnętrznego contractora... Polecam bardzo, bardzo uważać, bo nasz GSC miało być bezpieczne (zapewnienia amerykańskiego GSC VP, kłamali). Teraz każda nowa restrukturyzacja (a średnio jest jedna-dwie na rok) może dotknąć wrocławski headcount. Zresztą firma ma ogromne kłopoty, i chwyta się każdej brzytwy, z pewnością obecne osoby bedą robiły więcej za te same wynagrodzenie. Polecam na start, bo ludzie są mili, kesz dobry, środowisko rozwojowe, ale jeśli masz doświadczenie i nie lubisz atmosfery niepewności nie polecam. Poza tym, popieram poniższe komentarze o grupkach i awansowaniu wybranych, w ostatnim czasie zrobiło się to bardzo niefajne i na dużą skalę.
A jak to wygląda z prawnego punktu widzenia? Czy możecie nie zgodzić się na transfer? Czy taki pracownik zostanie w starej firmie, czy może dostanie wypowiedzenie z odprawą?
Zgadzam się, od początku oszukiwali pracowników, mydlili oczy o nowych możliwościach rozwoju w nowo tworzonej spółce, tzw SpinCo, zachęcali do zgłaszania się, po czym okazało się, że nawet Ci chętni będą przenoszeni do Genpact. Gdy ktoś powie, że czuje się (usunięte przez administratora) to góra odpowiada, że się z nim nie zgadza. Fajnie, już nam lepiej. Zasłaniają się korpo gadkami, a na konkretne pytania nie mają odpowiedzi. I tyle jeśli chodzi o szacunek do swoich długoletnich pracowników, o którym tak głośno mówią. Respect w wykonaniu 3M to żart. Mam nadzieję, że jeszcze pożałują swoich decyzji.
Absolutnie się zgadzam. Poziom hipokryzji jaki w ostatnich dniach zaprezentowała firma, poruszył chyba nawet najbardziej elastyczne kręgosłupy moralne. Totalne (usunięte przez administratora) absolutny brak empatii, sposób komunikacji żenujący. W sposób otwarty 3M podtarł sobie (usunięte przez administratora) swoimi wartościami, które tak dumnie prezentuje na wszystkie strony świata. Długo już prowadzę korpo żyćko, ale nie widziałam jeszcze akcji na tak żenującym poziomie.
Odpiszę zbiorczo. Z prawnego punktu widzenia zmienia się tylko podmiot prawny na umowie, nie ma żadnej zgody, odprawy itd. (powiedzieli że mamy wolną wolę i możemy odejść jak chcemy). Ogólnie to nie jest złe rozwiązanie, taki soft lay-off: jak zmniejszą zapotrzebowanie na stanowiska, co pewnie się stanie, nie po to biorą nowego pośrednika, dostajesz nowe 'projekty' i masz cały czas zatrudnienie. Problemem jest firma, która praktycznie oszukiwała pracowników mamiąc nowym SpinCo z super możliwościami, na dodatek mieniąc się etycznymi ideałami i byciem super pracodawcą. Na town hallu gdzie to ogłosili dziewczyna praktycznie ze łzami w oczach mówiła, że zgłosiła się na ochotnika do nowej firmy, a teraz dostaje info o byciu jakimś contractorem dla czesko-rumuńskiej firmy. Co więcej, na to nasza przemądra Hiszpanka i Grecki narcyz wyskoczyli na scenę i zaczęli ją atakować że wszystko było transparentne i nie zgadzają się z nią bo przecież ogłosili wszystko w dzień przejścia bez możliwości odwrotu XD Vangelis, Judith, jeśli to czytacie to wiedzcie, że w słowniku kulturalnych ludzi nie ma określeń mogących dostatecznie obelżywie określić wasze postępowanie, i żadne pajacowanie na spotkaniu w biurze nie zmieni tego. Karma wróci.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w 3M Service Center EMEA Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy 3M Service Center EMEA Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 68.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w 3M Service Center EMEA Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 36, z czego 2 to opinie pozytywne, 22 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy 3M Service Center EMEA Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w 3M Service Center EMEA Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.