(usunięte przez administratora)
Czyli nie ma żadnych w ogóle szkoleń dla pracowników? A jak sytuacja ma się z awansami - są jakieś awanse wewnętrzne? Można chociaż na to liczyć ?
Ja mam zapewnione i szkolenia i dostałam w zeszłym roku podwyżkę. Może to więc zależy od predyspozycji danej osoby? Za pozostałą rodziną również nikt nie tęskni. O zatrudnieniu nie powinny decydować kontakty rodzinne, a uprawnienia. Wreszcie skończyły się istniejące od wielu lat patologie. Komentarz strasznie zabawny, aż ociekający żalem i pretensją braku zatrudnienia "rodziny". Nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek oprócz członków tej "rodziny" miał takie odczucia :)
Ewa, a wnuczek to nie rodzina? A jego żona? A jej koleżanki? Nadal rządzi rodzina. Najbardziej przykre jest to, że cała rodzina na to ciężko pracowała. Wnuczek zagarnął wszystko i z taką satysfakcją o tym pisze.
Pracowałam w tej firmie 20 lat, Poświęciłam dla niej swoje życie rodzinne, zbudowałam dział kadr i płac. Wszystko zostało zniszczone w ciągu prawie jednego dnia, przez chciwość, pazernosc i knucie. Skoro najbliższa rodzine tak potraktowali? Co mogą zrobić z szarym pracownikem? Nie warto się angażować. Z okazji Świat dziękuje Wan Mamo i Konradzie.Firma rodzinna, może się rozbudowała, ale zniszczyła rodzine.????
Potwierdzam, poznałem Panią Małgosię. Wszystko było poukładane, klienci zadowoleni, nie to co teraz dzieje się w kadrach. Duże firmy odeszły , klienci narzekają na angielski kadrowych.
Ale o (usunięte przez administratora), który stosowała Pani Małgorzata wobec swoich pracownikow, to już chyba zapomniano.
Miałam najlepszy i najbardziej stały zespół w firmie. Tak, byłam bardzo uporządkowana i tego wymagałam od swoich współpracowników. Wydawało mi się, że skoro firmę zbudowała moja Mama i powtarzała nam (mi i siostrze) że "firma będzie Wasza" nie mogłam sobie pozwolić na zaniechania. Wiedziałam, że pracownik się zwolni a ja będę odpowiadała przed organami kontroli. Wraz z moim zwolnieniem odeszły prawie wszystkie dziewczyny z działu, które pracowały po 10 lat. Więc miej odwagę się podpisać skoro stawiasz mi takie zarzuty.
Jedną z największych niedogodności pracy są niesnaski rodzinne przenoszone na grunt publiczny, zachęcam do zachowania większej dyskretności i profesjonalizmu. W aspekcie pracownik-klient obroni się wiedza, to z zarządzaniem ludźmi jest problem, w tym w jaki sposób są traktowani w starciu z "rodziną". Wiele przykładów już miało miejsce w postaci osób, które po owym starciu zrezygnowały z pracy. Aby zapobiegać takim sytuacjom zachęcam do zrozumienia, że sam fakt, że "zarządzam" nie znaczy, że zawsze mam rację. Wyrozumiałość i pokora to główne cechy, których brakuje w rozwiązywaniu konfliktowych sytuacji. Odnosi się również to do komentującej tu Pani Małgorzaty, która jest teraz "poszkodowaną" ale wcześniej była po drugiej stronie traktując innych tak, jak sama została potraktowana, co mogą potwierdzić dziesiątki osób, więc przy takich liczbach nie można już nazywać tego błędną perspektywą czy wyolbrzymieniem i mówię to jako osoba z innego działu więc nie dotyczy to jedynie relacji pracownik-przełożony.
Tchórzostwo zazwyczaj objawia się anonimowymi wpisami, niektórych ludzi nie stać na podpisanie się pod słowami, które piszą bo brakuje im odwagi, klasy i szczerości. Mądry człowiek naprawia swoje błędy, (usunięte przez administratora) nie potrafi się nawet do nich przyznać.
To forum jest z zasady anonimowe i ludzie używają nicków a nie nazwisk. Skoro to była twoja firma rodzinna to czemu odeszłaś? Piszesz ze razem z tobą odszedł też prawie cały dział. Jaki był powód tych zwolnień?
Kolejne osoby odchodzą, dlaczego jest duża rotacja w firmie? Może brakuje szacunku ze strony nowego (usunięte przez administratora)? Oprócz wynagrodzenia ważna jest atmosfera w firmie, a ta jest fatalna.
Planuję wysłać CV ale mnie zaniepokoiłaś tym komentarzem, bo dla mnie dobra atmosfera to połowa sukcesu w pracy. Możesz coś więcej napisać czy chodzi tylko o nowe szefostwo czy o ludzi, którzy tam pracują?
Według większości pracowników atmosfera w ostatnim czasie uległa znacznej poprawie i wreszcie jest taka jaka być powinna. Przyjazne podejście szefostwa z którym można wszystko załatwić, przyjemna atmosfera między współpracownikami. Wreszcie organizowane są spotkania integracyjne. Dobry balans pomiędzy młodymi ludźmi a osobami z doświadczeniem od których można czerpać wiedzę. Oby dalej szło to w tym kierunku, a będzie super.
Brak zaufania i niszczenie ludzi. Im więcej z siebie dajesz tym szybciej zostajesz zniszczony. Zarząd 3 razy w roku na zagranicznej wycieczce, a dla pracowników nie na na podwyżki i nadgodziny.
Chyba pracujemy w innych miejscach. Ja czuję się bardzo doceniona i odpowiednio wynagradzana, szczególnie przy dodatkowych projektach. Nie obchodzi mnie też co moi szefowie robią w prywatnym czasie i chyba nikogo nie powinno obchodzić.
No ja też nie wnikam w to, a powiedz o tych dodatkowych projektach coś więcej. Często się trafiają? Jak one wyglądają konkretnie i czy to łatwa dodatkowa kasa tu jest?
Czy zdarzają się nadgodziny w Ecovis System Rewident Sp. z o.o.?
Tak, oczywiście. Pracodawca kładzie duży nacisk na to aby tych nadgodzin nie było ale w tym zawodzie czasami jest to nieuniknione... Wszystkie nadgodziny są do odebrania jak wolne.
Jaki rodzaj umowy preferowany jest w Ecovis System Rewident Sp. z o.o.?